Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Cześć,

jestem nowa na tym forum, przejrzałam też część tematów, ale nie znalazłam podobnych tematów, więc postanowiłam założyć swój. Adoptowałam z chłopakiem 2,5 letniego mieszańca ze schroniska (wykastrowanego), który jest bardzo strachliwy, ale nie wykazuje żadnej agresji. Jest dopiero od niedawna z nami i rozumiem, że adaptuje się do nowych warunków, ale potrzebuję porady dotyczącej tego,jak poradzić sobie z pewnym problemem:

pies boi się przebywać w mieszkaniu- ma przygotowane legowisko w przedpokoju, w którym już bez problemu leży, ale jak tylko ma wybór, wraca na klatkę schodową. Tam spokojnie leży i nie piszczy, co innego w mieszkaniu. Jak tylko zamykam za nim drzwi, robi się niespokojny i piszczy. Nie załatwia się w domu, trochę raz obsikał podłogę, ale wydaje mi się, że to ze stresu.

 

 

Rozmawiałam z behawiorystką i poleciła mi, żeby na razie zostawić drzwi otwarte, żeby w ciągu dnia pies mogł sobie sam wchodzić i wychodzić z mieszkania, a także, żeby na piski nie reagować, natomiast zachęcać psa smakołykami, żeby wchodził do mieszkania. Z tym ostatnim jest tylko ten problem, że pies za nic pewnej granicy nie przekroczy. W mieszkaniu ma miskę i legowisko, i kilka kroków dalej pójdzie, ale nie ma takich smakołyków, które by go zachęciły póki co, żeby poszedł dalej. Kostką do gryzienia też zajmował się w przedpokoju, w mieszkaniu nie wywoływała w nim żadnych emocji.

 

Na dworzu i na spacerze jest zazwyczaj bardzo spokojny i nie szarpie, nie wykazuje chęci oddalenia się.

 

Proszę o radę, co najlepiej w takiej sytuacji robić, żeby przyzwyczajać psa do mieszkania- na dłuższą metę nie ma sensu zostawiać otwartych drzwi, a i trzeba nauczyć go, żeby sobie radził sam podczas nieobecności domowników.

 

Pozdrawiam i dziękuję za pomoc,

Marta

 

Posted

Myślę, że behawiorystka dobrze Ci poradziła. Myślę, że pies się musi przyzwyczaić. Postaraj się sprawić, by miło kojarzył pobyt w domu. Potrzebuje pewnie czasu.

Posted

Sa psy ktore nie lubia zamknietych pomieszczen, moze staraj sie ja karmic wyjatkowo atrakcyjnymi rzeczami w mieszkaniu, ja bym nawet wysmarowala dojscie do mieszkania np mokra karma (dla wiekszosci psow jest bardziej atrakcyjna niz sucha (nie wiem co pies je)), jak masz zaprzyjaznionego psa, ktorego Twoj dobrze akceptuje i lubi mozesz wziac go do mieszkania zeby on jej pokazal ze mieszkanie jest bezpieczne i fajne

Posted

Dzięki! Staram się bardzo być cierpliwa :)

Czy jeśli piszczy powinnam go tylko ignorować? Teraz tak robię, nie utrzymuję kontaktu wzrokowego, nie zagaduję, nie głaszczę, za to jak pies się uspokaja i jest cicho, mówię "dobry pies" i przychodzę od czasu do czasu pomiziać. Czy jest jeszcze jakiś inny sposób, żeby to lękowe piszczenie trochę załagodzić?

Posted

On sie musi przystosowac po prostu . Jak jest spokojny to nagradzaj smakolykiem , dobrze jest tez dac pelnego konga bo lizanie psa uspokaja w dodatku skupi sie na czyms innym niz strach :) Powoli dacie rade , duzo cierpliwosci i spokoju a jego popiskiwanie powinno minac .

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...