Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Suczka buldog Francuski obecnie 8 miesięcy. Szczeniak którego w dalszym ciągu się kształtuje. Problem jest od samego początku. Potwornie wszystko gryzła. Po zakupie specyfiku anty-gryzieniu przestała gryźć to co się spryskało. Obecnie ma napady zdejmowania ubrań z suszarki na pranie sikanie na nie, gryzienie go i leżenie na tym. Mąż się bardzo zdenerwował bo oberwały i jego rzeczy, które miał założyć rano do pracy. Od dwóch dni zdejmuje zasłony z okna balkonowego i ta sama sytuacja: pogryzienie, zsikanie. Aż tak się nie znam na psiej psychologi by stwierdzić co wywołuje u psa takie zachowanie. Potrafi zsikać się na łóżko - więc ma zakaz wchodzenia na nie.

 

Jak wygląda jej dzień. Nie staram się rozpieszczać psa swoją osobą, by nie wywołać uzależnienia jej ode mnie. Większość czasu jak jesteśmy w domu, przesiaduje blisko nas, czasem odwołujemy ją na miejsce by pobyła trochę po za naszym wzrokiem, w samotności. Spacer jest nie za długi bo zaraz się męczy. Bawi się z psami jak jakieś miniemy i do domu. 

 

Nigdy nie miałam żadnego problemu z psami jakie były w naszym domu tym bardziej zastanawiam się co jest nie tak, że ten pies się zachowuje w ten sposób. Jesteśmy zirytowani, bo mamy zniszczone większość nowych mebli, zasikane nowe łóżko... Klatkę kupić ? No to po to braliśmy psa żeby w klatce siedziała. Nie dość, że mieszkamy w mieście to nie chce psa ograniczać do jeszcze mniejszej przestrzeni niż jest mieszkanie. Bez sensu. Na smyczy ją zostawiać przywiązaną ? To smycz pogryzie. Nie dobraliśmy się z psem charakterami i zaczyna się to robić męczące. 

 

Świetna rasa, bardzo przyjacielska, towarzyska, szybko potrafi się uspokoić, wyciszyć... skąd te napady demolki i to nie codziennie. To jest co jakiś czas. 3 tyg spokoju i 4 dni demolki. Spokój i to samo. Wczesnej było non stop. 

 

Młody pies z niej jeszcze , więc może coś pomoże. Czy ktoś miałby cenne rady, bądź chociaż wytłumaczył/ła mi psychologicznie co się może dziać u psa w głowie. 

 

Pozdrawiam Ula

Guest Paula7435
Posted

To jest młody szczeniak jak piszesz, może szybko się męczy ale też szybko się regeneruje i ma ochote na nową zabawę, nalepiej zająć go czymś by zapomniał o zasłonach i ubraniach. Ile możesz tyle kup zabawek, nie chodzi tylko o zmęczenie fizyczne ale i psychiczne.  Zacznij uczyć komend, kup zabawki w których chowa się smakołyki ponapychaj je tym co pies lubi najbardziej i niech się głowi jak je wydobyć. Tu chyba cały problem w tym że młode psy chcą ciągle coś robić, jak im się nudzi to gryzą co popadnie, same sobie organizują czas. Mieszkasz w mieście więc na pewno macie tam jakiegoś szkoleniowca. Nie mówie żebyś się zapisała na niewiadomo ile do szkoły psiej tresury ale może warto by było przejść się kilka razy i wypytać fachowca który widział psa jak z nim postępować 

Guest Paula7435
Posted

Ja jak przywiozłam do domu mojego też kila butów zjadł, pogryzł boazerie w pokoju gdzie ma posłanie no i zdarzało się mu też nasikać w domu. W końcu wpadłam na to  że zamiast ciągle mu mówić NIE, trzeba go po prostu bardziej męczyć, długie spacery, ganianie po ogrodzie za zabawkami, robienie mu tropów, na końcu szlaku smakołyk :) Uczenie komend itd. Do domu wracał zmęczony fizycznie, psychicznie, czyli szczęśliwy, nie miał czasu na zastanawienie się co by w domu jeszcze zepsuć  :) pospał chwilę i już był spokojniejszy, podrzucałam mu zabawki, żeby miał co robić jakby co  i tak z miesiąca na miesiąc jest coraz lepszym towarzyszem. Co prawda ja mam taką rasę że muszę mu zapewniać sporą dawkę ruchu dzień w dzień ale i jemu i mnie to wychodzi na zdrowie  

Posted

Przyczyną większości problemów z psami jest brak ruchu i zajęcia. Tak jak napisała Paula, zorganizuj mu jakieś zabawy, żeby nie szukał rozrywki na własną łapę.

Wydłużyłabym też spacery, bo krótki pysk to jedno, ale położy się pewnie na chwilę, odpocznie i ma siłę znowu.

 

Poza tym ćwiczenie i konsekwencja. Więcej psa nadzoruj, jak tylko zobaczysz, że dobiera Ci się do ubrań - nie i zabawka w pysk.

Pytanie, czemu sika na te rzeczy... Psy nie bywają złośliwe, więc coś musi w tym być.

Guest Paula7435
Posted

Właśnie, psy złośliwe nie są więc musi być jakiś powód dla którego tak robi.  Ja nie znam aż tak dobrze sytuacji no i nie widziałam psa więc najlepiej zapytać behawiorystę. Bo nasze gdybanie będzie tylko teoretyczne ;)

Posted

To jest młody szczeniak jak piszesz, może szybko się męczy ale też szybko się regeneruje i ma ochote na nową zabawę, nalepiej zająć go czymś by zapomniał o zasłonach i ubraniach. Ile możesz tyle kup zabawek, nie chodzi tylko o zmęczenie fizyczne ale i psychiczne.  Zacznij uczyć komend, kup zabawki w których chowa się smakołyki ponapychaj je tym co pies lubi najbardziej i niech się głowi jak je wydobyć. Tu chyba cały problem w tym że młode psy chcą ciągle coś robić, jak im się nudzi to gryzą co popadnie, same sobie organizują czas. Mieszkasz w mieście więc na pewno macie tam jakiegoś szkoleniowca. Nie mówie żebyś się zapisała na niewiadomo ile do szkoły psiej tresury ale może warto by było przejść się kilka razy i wypytać fachowca który widział psa jak z nim postępować 

 

Jestem przyzwyczajona do psów, które nigdy niczego mi nie zniszczyły. Nie musiałam kupować dużej ilości zabawek czy kongów by psa czymś zająć. Odnoszę wrażenie, że obecne pokolenie psów jest jakby zbytnio rozpieszczone i przyzwyczajone do zdecydowanie większej aktywności ze strony właściciela. Postaram się zmęczyć ją przede wszystkim psychicznie.

 

Przyczyną większości problemów z psami jest brak ruchu i zajęcia. Tak jak napisała Paula, zorganizuj mu jakieś zabawy, żeby nie szukał rozrywki na własną łapę.

Wydłużyłabym też spacery, bo krótki pysk to jedno, ale położy się pewnie na chwilę, odpocznie i ma siłę znowu.

 

Poza tym ćwiczenie i konsekwencja. Więcej psa nadzoruj, jak tylko zobaczysz, że dobiera Ci się do ubrań - nie i zabawka w pysk.

Pytanie, czemu sika na te rzeczy... Psy nie bywają złośliwe, więc coś musi w tym być.

 

Zastanawiałam się czy to sikanie nie jest jakąś informacją dla nas. Jakby przywoływał nas do porządku. Samce moczem zaznaczają teren, samice jak mają cieczkę by zwabić, szczenie..... pojęcia nie mam.

Uczona byłam aby zbytnio nie uczyć psa ciągłego przebywania z nim. Aby nie uczyć też psa, że jak tylko on ma ochotę ja mam lecieć i spędzać z psem czas. Szaleństwa są na dworze a dom to spokój i tego zawsze uczyłam swoje psy z ogromnym sukcesem. Unikałam dzięki temu pobudliwości jak byli goście. Z nią nie wiem co jest. Zrywała zasłony i leżała na nich. Musi to być jakaś informacja. Behawioryści bywają różni. Jedni są z powołania drudzy ze zbijania kasy, ale chyba kontakt do nich nieunikniony.

 

Dziękuje Wam bardzo za odpowiedzi

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...