Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 59
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Dostałam wspaniałe wieści od Morisa!

"Jak tu nie kochać psa,gdy PIES taką mordę ma!!!!!!
Moris robi z nami co chce!To jest sama słodycz!
Doszło do spotkania z naszym kotem - ale KOT "postawił się" i Moris to zaakceptował!Ale obaj są siebie bardzo ciekawi!!I tak ma być!Będzie dobrze!Moris urzęduje w całym domu, a kot jest gościem!!Teraz Moris leży "martwym bykiem" po spacerku.Powoli przyzwyczaja się do "mordowanie i miętoszenia"przez nas.
Kochana,będzie mu tu dobrze!!Cisza i spokój!I chyba tego mu najbardziej w tej chwili potrzeba" :)

  • 2 months later...
Posted

Dziękujemy domkowi Morisa za 24 kg mokrej karmy dla naszych psiaków w schronisku :)

 

 

I za taki oto mail:

 

"Witam serdecznie

Dzisiaj mija dokładnie 2 miesiące odkąd zamieszkał z nami Moris! Nie ma na świecie bardziej kochanego psa niż on!!!
PRZEKOCHANY!!! Spokojny,bardzo dobrze UŁOŻONY i  (na pewno!!!) SZKOLONY PIES! Zawojował nas wszystkich.
"Pan" odstąpił psu swoją ukochaną kanapę do oglądania telewizji,żeby "biedaczek" miał wygodne spanie.
No a "pańcia" zgadza sie na pieszczoty psa o 5 rano!!
Przychodzi powiedzieć "dzień dobry" i ładuje łeb pod poduszkę,żeby psa popieścić!!
Z kotem stosunki są poprawne,aczkolwiek  czsem zdarza się,że w pysku psa zostaje kłak kociej sierści! Ale to wszystko ZAZDROŚĆ!!!
Pięknie odrosły mu wąsiki i brewki,wybielały ząbki i - niestety- wypełniły się boczki!!!Już nie ma tych "rasowych" widocznych żeberek wyżła!! Ale apetyt psu dopisuje!!!!
Szykujemy "sesję zdjęciową",więc wkrótce prześlę zdjęcia do Pani(...)"
 
NIE MOŻEMY DOCZEKAĆ SIĘ SESJI ZDJĘCIOWEJ!!!!!!! :) 
  • 1 month later...
  • 2 months later...
Posted

Adasiu,a my się nie przejmujemy,choć przyznam przykro...

 

 

 

A teraz wieści z domu Moriska:

 

"Jest nam w czwórkę dobrze i jesteśmy szczęśliwi(...).
Jak Pani zauważy na zdjęciu Moris bardzo zmężniał (...)

Po psim śniadaniu , codziennie Żona wypuszcza go z klatki(...) Z klatki tzn. wychodzimy poza ogrodzenie naszej posesji na godzinny spacer po lesie. Po sprawdzeniu wszystkich "wizytówek" swoich leśnych przyjaciół zostawia Moris swoje "wizytówki" jak również twarde dowody swojej obecności w lesie. Cierpi na tym nowożenie naszego trawnika, ale za to zyskuje on na wyglądzie.
Powrót do domu to rytuał. Po wejściu na teren posesji i spuszczeniu ze smyczy zaczyna się kręcenie ósemek i totalne szaleństwo (niestety filmik to ok. 100MB więc go nie prześlę).

Przez prawie trzy miesiące Moris nie wydał żadnego dźwięku. Pewnie jest wyznawcą zasady, którą stosuje gorsza połowa ludzkiej populacji, a mianowicie: Jeżeli wszystko jest w porządku to nie ma o czym gadać.

Nie należy do osobników gadatliwych, ale w czasie kręcania ósemek musi mnie "postraszyć" i swoje powiedzieć.

Z kotem zawarli pakt o nieagresji i chyba nawet się polubili, bo od czasu do czasu następuje wymiana czułości i wzajemne wylizywanie futerek.

Również bliskie spotkanie trzeciego stopnia z psem Córki (mały terierek) było widowiskiem pełnym zabawy i szaleństwa.

Cudny kompan."

 

 

A oto Morisek:

 

d9698af084b571f993083f81b249fc74,10,19,0

 

 

df79129be1bd55cbe75b768ee98f9569,10,19,0

 

 

 

LUBIĘ TO! :)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...