Angel_ Posted July 13, 2007 Share Posted July 13, 2007 Witajcie! Może opowiem w skrócie od początku. Jestem miłośniczką amstaffów, posiadałam dotychczas 9 mnc suczkę w typie. Duzo przesiaduje na forach miłośników tych ras. Zawsze krwawiło mi serce na widok psiaków w dziale "Szukam domu". Więc będac w schronisku poprosiłam kobiete zajmującą się przyjmowaniem i wydawaniem psów by w razie jak pojawi się jakiś amstaff (czy rottek) niech dzwoni. My przyjedziemy zrobimy fotki i postaramy sie jakos pokazac go w necie na forach, allegro itp. Było już kilka sytuacji i tak tez robilismy. Do pewnego dnia..Po telefonie jak przyjechaliśmy okazało sie, że po trafieniu do szpitala swojej pani w schronisku znalazła sie 10 letnia amstaffka! Z rodowodem..nawet hodowlanke miała.. Jak zobaczyłam u niej zalązki kaszlu wzielismy ja odrazu na tymczas. Była u nas miesiac, kaszel wyleczony, tydzien pozniej dostala cieczki.. Na poczatku lipca musialam pilnie pojechac do trojmiasta ( Rumi ) i tam mieli wziac ja ludzie na tymczas ( z forum o amstaffach...). I tu wydaje mi sie zaczyna sie cala historia. Przekazałam suke w niedziele pod wieczor, rano dostałam SMS, że sunia uciekła :placz: Mimo innych obowiazkow rzuciłam co mialam, wspolnie zaangazowalam mame i siostre i jezdzilysmy po calym miescie jej szukajac. Znalazla sie na strazy miejskiej.. W kazdym badz razie, powiedzialam, ze mimo braku warunkow juz jej nigdy nikomu nie oddam! Sunia miala jeszcze cieczke. Pare dni po tym wszystkim ( zeszy weekend) wrocilam do Bydgoszczy z psami. I zaczelo sie cos dziac.. Od dwoch dni Arisa nic nie je- tylko pije wode dosłownie hektolitrami. Często jej jest zimno (trzesie sie z zimna ale jak okrywam kocykiem i 'potrę' troszkę to jest ok ) no i jest ogólnie mówiąc osowiała. Dziś zauważyłam jeszcze jedną rzecz która nijak mi się łączy z poprzednimi : cięzko jej wstawać i stać na łapach. Tak jakby były zdrętwiałe :( Nie wiem jak to ze sobą łączyć. Czy w tym wieku dostała tak szybko urojonej i tak jakoś cięzko ją juz przechodzi? ( W trakcie cieczki srasznie dużo.. "chciała kopulowac" ) No i jeszcze jej leci... Nie wiem, zachodze w głowe i nie moge na nic wpaść. Czy urojona taka.. czy .. zaciążyła przez tą noc? :placz: Wziełam rano jej mocz i pózniej podjedziemy do weta.. Chyba od krwi i moczu trzeba zaczac.. Za jakiekolwiek wskazówki bardzo dziekuje! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Angel_ Posted July 13, 2007 Author Share Posted July 13, 2007 Acha jeszcze jedno. Zaczęła też Arisa wchodzić do klatki mojej młodszej suni ( w klace kocyki zabawki, szmatki itp ) czego wcześniej NIGDY nie robiła! Czyżby gniazdo? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martens Posted July 13, 2007 Share Posted July 13, 2007 Jak najszybciej do weta!! To może być ropomacicz, zwłaszcza że to starsza suka - i w dodatku bardzo dużo pije, to jeden z charakterystycznych objawów. To jest zagrożenie dla życia suki i prawdopodobnie konieczna będzie jak najszybsza operacja!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Angel_ Posted July 13, 2007 Author Share Posted July 13, 2007 Jak tylko wroci moj TŻ jedziemy do weta. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martens Posted July 13, 2007 Share Posted July 13, 2007 Trzymam kciuki za suczkę, daj znać co z nią. Najlepiej zadzwoń wcześniej do weta, opisz co się dzieje, itp. żeby był przygotowany. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cavisia Posted July 13, 2007 Share Posted July 13, 2007 Jak najbardziej charakterystyczne objawy ropomacicza - picie i problemy z wstawaniem . Koniecznie do lekarza i umówić się na operację. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Angel_ Posted July 13, 2007 Author Share Posted July 13, 2007 To jednak było ropomacicze.. :( Arisa jest wlasnie po operacji.. Co ja przeżyłam to moje.. najgorsze, ze finansowo nie bylismy w stanie zaplacic za cała operacje :( ehh ciezko mi z tym wszystkim :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martens Posted July 13, 2007 Share Posted July 13, 2007 Teraz trzymamy kciuki za suczkę. Może załóż wątek na PWP i dziewczyny wymyślą jakiś bazarek albo zrzutkę na pomoc? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Angel_ Posted July 13, 2007 Author Share Posted July 13, 2007 [quote name='Martens']Teraz trzymamy kciuki za suczkę. Może załóż wątek na PWP i dziewczyny wymyślą jakiś bazarek albo zrzutkę na pomoc?[/QUOTE] Powiem szczerze, że myślałam o tym odkąd się dowiedziałam o operacji, ale jednak zawsze to .. przykro być w takiej sytuacji :( Eh.. a.. gdzie trzeba założyć taki wątek? :sad: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martens Posted July 13, 2007 Share Posted July 13, 2007 Jeśli szukasz domu dla suczki to tutaj: [url]http://www.dogomania.pl/forum/forumdisplay.php?f=28[/url] Albo tu: [url]http://www.dogomania.pl/forum/forumdisplay.php?f=28[/url] To żaden wstyd, przecież to będą pieniądze dla pieska, a od pomocy psiakom właśnie jest to forum ;) Dziewczyny na pewno pomogą. Głowa do góry i opiekuj się sunią :glaszcze: Jeśli masz jakieś niepotrzebne drobiazgi, możesz zrobić dla suni aukcję na Bazarku: [url]http://www.dogomania.pl/forum/forumdisplay.php?f=99[/url] Instrukcja obsługi jest tu: [url]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=29191[/url] Powodzenia! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Angel_ Posted July 13, 2007 Author Share Posted July 13, 2007 Dziekuje, poszukam czekos wtedy na ten bazare. A suni juz nikomu nie oddam, za duzo przezyła by isc w nowe rece..do nowego domu.. Ogromne dzieki za pomoc! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Angel_ Posted July 13, 2007 Author Share Posted July 13, 2007 Posżło dwa razy :oops: Babcia już lepiej. Siedzi i patrzy na mnie :) W sumie wet nas nie poinstruował co do paru spraw.. Kiedy moze zjesc czy wyjsc na dworek? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kathie Posted July 13, 2007 Share Posted July 13, 2007 z jedzeniem lepiej poczekać do jutra i to pomalutku a wyjść na dworek można już dziś - na siusiu i do domu :) powodzenia i zdrówka życzymy :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Patka Posted July 13, 2007 Share Posted July 13, 2007 bardzo ją oszczędzaj by szwy nie puściły maleńkie porcje jedzenia trzymam kciuki Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
beria Posted July 13, 2007 Share Posted July 13, 2007 [quote name='aNiOlEcEk']Posżło dwa razy :oops: Babcia już lepiej. Siedzi i patrzy na mnie :) W sumie wet nas nie poinstruował co do paru spraw.. Kiedy moze zjesc czy wyjsc na dworek?[/QUOTE] Na dwór na krótko normalnie możesz wychodzić. Jedzenie tak jak radzi Patka, często a niedużo, nic jej się nie stanie, jeśli troszkę się przegłodzi ;) I nie nazywaj suni babcią :mad: Moja prawie ośmioletnia w czasie sterylizacji sucz, po niecałych 3 tygodniach po zabiegu wyglądała tak :diabloti: [IMG]http://images3.fotosik.pl/223/a5bd1055590804ac.jpg[/IMG] [IMG]http://images1.fotosik.pl/233/1a8701cdee3c1bd5.jpg[/IMG] tylko łysy palcek na prawej łapie po wenflonie przypominał o operacji [IMG]http://images3.fotosik.pl/225/fa8e876059e041b6.jpg[/IMG] Trzymam mocno kciuki za Twoją amstaffkę :kciuki: Niedługo też będzie brykać ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Angel_ Posted July 13, 2007 Author Share Posted July 13, 2007 Dzieki wielkie za odpowiedzi i ciepłe słowa! Nazywanie jej Babcią jest poprostu pieszczotliwe :) Ma ona w sobie tyle energii i życia, że nie ma osoby która dałaby jej więcej jak 5-6 lat :wink: Zarówno wygląd, spoób bycia jak i uzębienie wskazywałoby na znacznie, znacznie młodszą sukę! Dlatego wierzyłam do końca, ze operacja się powiedzie! Jak znajdę wkoncu kabelek od aparatu to będe wrzucać focie zdrowiejącej Babuszki :) Nie da się mimowszystko ukryc, że taki wiek dla amstaffa to już nie przelewki :wink: Ale jestem dobrej myśli! Emocje opadły, Arisia była na wieczornych spacerku i już widać, że 'lżej' jej się chodziło.. Taka jestem szczęśliwa! Dzieki za rady i wsparcie! Martens zrobiłam aukcje na bazarku :oops: Eh cięzko, ale jej zdrowie najważniejsze.. oto link: [URL="http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=75419"]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=75419[/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
beria Posted July 13, 2007 Share Posted July 13, 2007 [quote name='aNiOlEcEk'] Ale jestem dobrej myśli! Emocje opadły, Arisia była na wieczornych spacerku i już widać, że 'lżej' jej się chodziło.. Taka jestem szczęśliwa! [/QUOTE] Wspaniale :multi: A będzie coraz lepiej ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kate89 Posted July 15, 2007 Share Posted July 15, 2007 Co tam u suni?? Mam nadzieje ze juz lepiej ... Wspaniale ze postanowiliście zostawic sunie u siebie w domku juz na zawsze....wielkie brawa Pozdrowionka i zyczymy zdrówka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martens Posted July 15, 2007 Share Posted July 15, 2007 Trzymam kciuki za sunię, pisz co u niej ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Angel_ Posted July 15, 2007 Author Share Posted July 15, 2007 Dzieki za ciepłe słowa! Dziś byliśmy na antybiotyku. U innego poleconego weta. Bardzo byłam mile zaskoczona ciepłą i wyrozumiałą postawą weta. Okazało się, że Arisa musi brać antynbiotyki do zdjęcia szwów- czego uwczesny wet nam nie powiedział :( Ogólnie ciepło jest i Babcia nie ma ochoty jeśc :wink: Ale jest o wiele żywsza i weselsza! Tak jak przed chorobą! bardzo mnie to cieszy! :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.