NightQueen Posted October 27, 2008 Author Posted October 27, 2008 Killer, zielonooki kocur :loveu::loveu::loveu: [IMG]http://images38.fotosik.pl/24/1282e6dcd218ccbc.jpg[/IMG] [IMG]http://images34.fotosik.pl/389/76d3e0ae92e132a1.jpg[/IMG] Quote
betty_labrador Posted October 27, 2008 Posted October 27, 2008 Tinka wsadzila sie do mikrofali i nacisnela pilota :D Small przeciez jest jeszcze S z kantarków :evil_lol: nie łam wafla :eviltong: (jutro napisz przed 19 zebym sprawdzila Ci ta S :) ) Quote
NightQueen Posted October 28, 2008 Author Posted October 28, 2008 to fajnie jakbyś mi S zmierzyła :loveu: czekam na wymiary [B]Idę dziś się zapisać na prawko w końcu :evil_lol: wcześniej twierdziłam że mi nie potrzebne ale teraz mnie denerwuje że nie mam więc idę :eviltong: także przez najbliższy czas nie wychodźcie na drogę :evil_lol:[/B] Quote
infers Posted October 28, 2008 Posted October 28, 2008 Small prawko jak prawko, ale jeszcze jakiś pojazd by się przydał:evil_lol: Quote
NightQueen Posted October 28, 2008 Author Posted October 28, 2008 [quote name='infers1995']Small prawko jak prawko, ale jeszcze jakiś pojazd by się przydał:evil_lol:[/quote] na razie będę tacie kradła :diabloti: a później pomyśli się nad swoim :loveu: auta w sumie nie są takie drogie, z tym że mi się marzy mazda 6 :loveu::loveu::loveu: a to troszkę kosztuje więc będę musiała się ograniczyć do czegoś tańszego :razz: Quote
NightQueen Posted October 28, 2008 Author Posted October 28, 2008 bo 9 to jeszcze za wcześnie :diabloti: [IMG]http://images32.fotosik.pl/388/24833cf6dff20dd5.jpg[/IMG] Quote
infers Posted October 28, 2008 Posted October 28, 2008 [quote name='smallpati']na razie będę tacie kradła :diabloti: a później pomyśli się nad swoim :loveu: auta w sumie nie są takie drogie, z tym że mi się marzy mazda 6 :loveu::loveu::loveu: a to troszkę kosztuje więc będę musiała się ograniczyć do czegoś tańszego :razz:[/QUOTE] A co tata na to?:diabloti: Mazda 6 to to duże troszkie jest:roll::evil_lol: Quote
NightQueen Posted October 28, 2008 Author Posted October 28, 2008 [quote name='infers1995']A co tata na to?:diabloti: Mazda 6 to to duże troszkie jest:roll::evil_lol:[/quote] nie wiem, on chyba jeszcze o tym nie wie :diabloti::evil_lol: duże ? :hmmmm: zwykła osobówka [URL="http://img.villagephotos.com/p/2006-10/1219876/Mazda6sideskirtsb.jpg"]KLIK[/URL] [URL="http://www.autogaleria.pl/fotografie/mazda/mazda_2_sedan_2007_02.jpg"]Klik[/URL] [URL="http://www.dragtimes.com/images/11838-2006-Mazda-6.jpg"]klik[/URL] ale koniecznie czarna, uwielbiam czarne auta :loveu: Quote
betty_labrador Posted October 28, 2008 Posted October 28, 2008 S ma max32 cm obwodu pyszczka, czyli 18cm tez wejdzie :) Ja mam dziewnych znajomych- jak zaczynaja robic prawko kaza mi i innym nie wychodzic na jezdnie :diabloti: Quote
NightQueen Posted October 28, 2008 Author Posted October 28, 2008 a co to za firma. tego kantarka? nie dziwnych tylko troskliwych :evil_lol: boją się że ci krzywdę zrobią a nie :p No więc tak, zapisałam się na prawko, jazdy zaczynam już jutro :crazyeye::evil_lol: następne mam w sobotę i poniedziałek, a we wtorek mam zajęcia teoretyczny i badanko u lekarza czy jestem sprawna :eviltong: tylko nie wiem czy zaliczę badania, bo mogą pomyśleć że jestem niesprawna psychicznie :diabloti::eviltong: Quote
Anka_ZG Posted October 28, 2008 Posted October 28, 2008 czesc:) No gratuluje decyzji pojscia na prawko!!:) Prawko to dobra rzecz, wsiadasz i jedziesz:lol: Mi jazda sprawia wielka przyjemność:lol: pozdrawiam. P.S. Kiler jest swietny, miałam kiedys kotke o takim samym umaszczeniu, ale była strasznie agresywna wobec obcych, rzucała sie na nogi jak tylko ktos wchodzil i warczała jak pies:evil_lol::evil_lol: Niczym pies obronny:cool3:Kazdy kto wchodzil, a raczej zamierzal wejsc do nas, to jeszcze zza drzwi krzyczal, zamknij kota:evil_lol: A pozniej młoda poszła w długa i sluch o niej zaginal:roll: Quote
NightQueen Posted October 28, 2008 Author Posted October 28, 2008 to twój powinien mieć na imię Killer albo Hitler,Hanibal albo coś takiego :evil_lol: Nasz tzn siostry kicia jest grzeczna i przytulna, przychodzi na głaskano nawet do obcych ludzi, zwłaszcza jak mają coś dobrego w ręce :evil_lol: ale to taki typowy kanapowiec z tym że w domu nie przebywa bo reszta domowników w Danii nie godzi się na kota w domu niestety i śpi w magazynie ;) ale jak go zabrałam do domu, odrazu wiedział co ma robic, wskoczył na kanape i siedział tam 2 godziny, z lodówką też się zapoznał :evil_lol: w ogóle się nie boi przebwyac w domu mimo że na codzień tam nie siedzi, ładnie zawołał że chce kupkę i poszedł a po 10 min wrócił znów, taki pieszczoch z niego :loveu: Quote
Anka_ZG Posted October 28, 2008 Posted October 28, 2008 No to faktycznie typowy kanapowiec:lol: moja kicia tez była kanapowcem, no ale jak psa w domu nie bylo to ktos porzadku musial pilnowac:evil_lol: ale była slodka!! A kiedys, jeszcze za czasów podstawowki przypaletala sie do mnie kotka, Kita ją nazwałam:loveu: była sliczna, ale przybyła do mnie z dzidziusiami w brzuchu:roll: no co miałam zrobic, przygarnelam ja, to juz byla zaawansowana ciąża. No i tak sie do mnie kiciuska przyzwyczaila, ze okociła mi się w wyrku:roll: Był to dla mnie szok cos takiego ogladac, jako ze bylam dosc mała, ja wiem 5 klasa podstawowki:oops:Wchodze do pokoju a tam cos mi piska, ja pod koldre a tam pelno krwi, flaków i moja kicia liżaca małego:lol: urodzila wtedy chyba ze 4-5 kociakow. Ale była kochana, zawsze jak bylam chora i lezalam w wyrku, to ona caly dzien ze mna, wychodzila tylko na dwor siusiu i wracala spowrotem do wyrka. Nigdy tego kota nie zapomne!! niestety jej rzywot skonczyl sie tragicznie:-( Quote
NightQueen Posted October 28, 2008 Author Posted October 28, 2008 jej nie widziałam nigdy na żywo porodu zwierzaka więc nie mam pojęcia jak to wygląda tak na świeżo, ale na pewno to nie za ciekawy widok ;) krew i w ogóle ale z drugiej strony to musi byc coś wspaniałego jak wychodzą na świat takie małe kuleczki :loveu: Ja kota nie miałam w domu nigdy bo moi rodzice kotów nie trawią :angryy: w sumie to kłamie miałam raz kota, wtedy nie miałam żadnego psa i wyprowadzałam psa znajomej, idąc polnymi drogami zobaczyłam kociątko, tzn Prezes go wywąchał, maluch tylko miauczał i siedział ale nigdzie nie odchodził, więc się zorientowałam że nie może chodzić, zostawiłam go tam na chwile, wróciłam do domu, oddałam Prezesa, zabrałam pudło i wróciłam po kotka, wbrew rodzicom, którzy mówili że to nie moja sprawa i żeby go tam zostawić, ale nie mogłam, poszłam po niego, był dokładnie w tym samym miejscu w którym go znalazłam bo nie mógł odejść :-( zabrałam go do siebie, nakarmiłam, żarłocznie jadł widac było że dawno tego nie robił :shake: Było późno, za póżno żeby jechac do weta więc poszliśmy spac, w nocy okazało się że kociak był tak zapchlony że pchły skakały wszędzie, po całym pokoju, po nas :razz: wyniosłam go do łazienki z pudłem, rodzice byli wściekli przez to ale jakoś do rana wytrzymali, mama zawiozła mnie i Szczęściarza, bo tak go nazwałam do weta, poszliśmy i okazało się że kociaka prawdopodobnie ktoś wyrzucił z samochodu, był zmiarzdzony od pasa w dół, w środku miał wszystko zgniecione :placz: to co zjadł nie trafiło do żełądka bo jego praktycznie już nie było, więc wszystko stawało w połowie :placz::placz: nie było ratunku, jedynym ratunkiem było uśpienie i ukojeniu bólu, bo maluch bardzo cierpiał,Szczęściarz okazał się kotką :loveu: ale stało się, ja wyszła z lecznicy, byłam mała i nie bylam w stanie znieśc tego że ona po jednym zastrzyku miał odejśc na zawsze :-( moja mama została do końca. Tak więc przez nie cały dzień miałam kotka, szybko odszedł ale to lepiej dla niego bo nie cierpiał już :-( Nie wiem co za podli ludzie mogli jej zrobic coś takiego, ona była prześliczna, malutka, srebrna :loveu: ale niestety żyła tak krótko :-( Quote
Anka_ZG Posted October 28, 2008 Posted October 28, 2008 według mnie zrobilas bardzo dobrze zabierając tego kiciusia, no bo jak mozna zostawic takie malenstwo same:shake: Zył jeden dzien, ale gdybys go nie zabralam kto wie ile jeszcze by sie wycierpial:shake: Co do narodzin to fakt, przezycie niesamowite:loveu: nie widziałm tylko jak pierwszy maluch sie rodzil, reszta działa sie na moich oczach:) jeszcze pozamykalam drzwi zeby nikt nie włazil i jej nie przeszkadzal. Najlepsze jest to, ze jak te flaki wychodzily, to ja nie wiedzialam, ze u kota jest to noirmalne ze on je zjeda, wiec je zabralam kiciu:roll: Nigdy nie wyrzucilabym ciezarnego kota, a ona chyba do kogos nalezala, bo była bardzo zadbana, czysciutka, sliczna sierść. Powywieszalam ogloszenia, ale nikt sie nie odezwal, takze kicia zostala juz do konca u nas:loveu:A była taka madra, naprawde, nie myslalam ze kot moze byc taki madry! I to był chyba mój pierwszy zwierzaczek, z którym byłam tak bardzo zwiazana:loveu: Quote
NightQueen Posted October 28, 2008 Author Posted October 28, 2008 heh jak na 5-klasistkę dzielnie się spisałaś :loveu: nie wiem jakbym ja się zachowała, na pewno nie zostawiłabym na pastwę losu zwierzaka który potrzebuje pomocy. Nie rozumiem jak ludzie są w stanie robić takie rzeczy, oni nie mają sumienia chyba :shake: Ja w sumie te nie pomyślałbym nigdy że koty są takie inteligentne, bo to zawsze psy uchodzą za mądrale, a koty są w ich cieniu, ale naprawdę ta opina powinna się zmiennic bo koty są równie inteligentne jak psy, mają wspaniałe charaktery, to cudowne, niedoceniane zwierzęta :roll:;) Quote
betty_labrador Posted October 28, 2008 Posted October 28, 2008 Halterki firmy TX lub Chaba(mniej znana). Biedny ten kotek, ktorego uratowalas Small :( jak mozna zwierzaka wyrzucic z auta.... :angryy: :shake: jeszcze go zmiazdzylo :placz::placz::placz::-(:-(:-( Ludzie serca nie maja.... malo jest takich jak TY. To tak samo jak ja uratowalam moja kicie. Teraz jest 2letnia piekna białą kotka, polujaca swobodnie na polanie przed dzialka, i spiaca w domku w chlodne dni. Jest taka kochana :loveu:. Nikt mi nie powie ze koty nie sa urocze i inteligentne. Sama wszak nauczyla sie polowac... bo wychowala sie na mojej i mamy rekach. Wyszla z rowu z woda-cala mokra-jako 2-3 dniowy kociak z pępowina. Drugi kociak plywal juz do gory brzuchem martwy :( Ona wyszla.. Tosca ja znalazla w krzakach na spacerze i wrocilam z malenstwem do domu-przynioslam ja na dysku frisbee :evil_lol: nie wiedzialam czy przeyzyje. Kupilam specjalne mleko do odchowu kociat i udalo sie . :) Zaprzyjaznila sie z Tosca. Jest przymilna i kochana. Choc jak przychodzi pora na jedzenie i ja zwlekam to rzuca sie z pazurami na nogi-"no dawaj juz":diabloti: Small troskliwa :eviltong: dobrze, nie bede wychodzic na ulice jak zaczniesz jezdzic -moze i napatoczysz sie w Warszawie?:eviltong::evil_lol: Quote
NightQueen Posted October 28, 2008 Author Posted October 28, 2008 Chaba znam ale to drugie nie :evil_lol: jeszcze się zastanowię, może uda mi się inaczej skorygować błędy Moli, jak nie do kupie jej kantarek :roll: Ludzie nie wiedzą co tracą wyrzucając zwierzaki byle gdzie, a mogą zyskać nie tylko ślicznego zwierzaka chodzącego w około domu przynosząc tym dumę właścicielom ale również i przede wszystkim przyjaciela, przecież tak nie wiele trzeba żeby utrzymać kociaka, a nawet jak ktoś nie jest w stanie to niech da mu szanse i znajdzie dom, ewentualnie od razu uśpi a nie wyrzuca, bo zwierzaki też cierpią :-( kto nie kocha zwierząt nie może być dobrym człowiekiem :shake: Betty twoja kicia jest cudna :loveu: śliczna, śnieżnobiała, jest wapniała a tak niewiele brakowało i by jej nie było :angryy: Dziś się dowiedziałam że właściciel od którego jest Killer ma za dużo kotów, one się rozmnażają między sobą bez kontroli, co prawda mają jedzenie i schronienie i nie jest im źle, ale mnożą się po rodzinie, siostra z bratem, matka z synem :shake: i kociaki zaczęły się rodzic ułomne, ja widziałam jednego z tych miotów, chodził jakby był połamany :-( są strasznie małe, Killer też jest mały jak na kocura ale na szczęście zdrowy. nie wiem co oni zrobią z kotami ale chcą cześć zlikwidować, nie wiem w jaki sposób :shake: ale lepiej żeby nie rodziły się kolejne ułomne kotki :roll: Quote
Unbelievable Posted October 28, 2008 Posted October 28, 2008 [quote name='betty_labrador']Tinka wsadzila sie do mikrofali i nacisnela pilota :D [/quote] moja mikrofala ma z 10 lat, o jakim ty pilocie mówisz? :evil_lol: a co do rodzenia w łóźku, Dusza, mama Grama się tak oszczeniła, nie wiem tylko który to był miot, na pewno nie szczurka:razz: w każdym bądź razie, moja siostra budzi się rano z zamiarem pójścia do szkoły, a w nogach Duszka się oporządza :evil_lol: jej tata, czyli hodowca nie chciał w to uwierzyć : P Quote
NightQueen Posted October 28, 2008 Author Posted October 28, 2008 2 tyg. temu było wesele mojej siostry, na weselu była koleżanka, później mi mówiła że jak wróciła z wesela do domu, padnięta, chciała wskoczyć rano do łóżka a tam co kotka się okociła, miała tylko jednego kociaka :evil_lol: ale landryna się zdziwiła jak zobaczyła maleństwo pod kołdrą ;) a to ona i 2 dniowy kociak :evil_lol: [URL]http://89.149.227.137/dev273/0/476/336/0476336344.jpg[/URL] [URL]http://photos120.nasza-klasa.pl/dev211/0/474/516/0474516389.jpg[/URL] Quote
Unbelievable Posted October 28, 2008 Posted October 28, 2008 [quote name='smallpati'] a to ona i 2 dniowy kociak :evil_lol: [URL]http://89.149.227.137/dev273/0/476/336/0476336344.jpg[/URL] [URL]http://photos120.nasza-klasa.pl/dev211/0/474/516/0474516389.jpg[/URL][/quote] tipsiara :loveu::loveu::diabloti: Quote
NightQueen Posted October 28, 2008 Author Posted October 28, 2008 [quote name='Tinka:)']tipsiara :loveu::loveu::diabloti:[/quote] a podobno ja to tipsiara to patrz :evil_lol: Landryna moja :loveu: [URL]http://89.149.227.126/dev262/0/478/480/0478480055.jpg[/URL] [URL]http://photos124.nasza-klasa.pl/dev218/0/458/319/0458319102.jpg[/URL] [URL]http://89.149.227.91/dev271/0/458/351/0458351054.jpg[/URL] [URL]http://89.149.227.91/dev271/0/458/351/0458351054.jpg[/URL] [URL]http://big.photos.nasza-klasa.pl/11127385/203/other/std/10b24314da.jpeg[/URL] ale teraz widać że ze mnie żadna tipsiara :evil_lol: zabiłaby mnie za to że tu zdjęcia dodaje :evil_lol: Quote
betty_labrador Posted October 28, 2008 Posted October 28, 2008 Tinka o pilocie do mikrofali, coby ją włączyć i sie obgotowac z lekka :cool3: O matko SMall czyli ich populacja genetyczna jest tak zageszczona ze juz sie rodza chore :( to straszne :( nie mozesz ich namowic do sterylki? biedne.... :( Jak przedmioty, sa traktowane , jak przedmioty... :shake: HEhe Twoja Landryna slodka z tym koteckiem :loveu: Quote
NightQueen Posted October 28, 2008 Author Posted October 28, 2008 Betty trudno mi jest z nimi pogadać zwłaszcza że oni gadają po ang. a ja nie znam pojęc np. sterylka w jęz. ang a po za tym nie mam z nimi konaku bo przecież już nie pracuje w Danii :roll: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.