Chanelle Posted June 2, 2007 Share Posted June 2, 2007 [COLOR="DimGray"]Mam mały problem z moją prawie 9-cio miesięczną sunią. Złapała dzisiaj kleszcza, na głowie. Szybko zainterweniowałam z mamą, wyszedł cały, po jego wyjęciu napuchnięte miejsce zostało zdezynfekowane. Ale martwi mnie dość duży bąbel. Do weta ani dziś, ani jutro się nie wybiore - nasze lecznice pozamykane. Nie wiem czy to coś poważnego, ale bardzo się o nią boję. Jeśli chodzi o jej samopoczucie, to jak narazie czuje się bardzo dobrze, właśnei lata z kapciami po mieszkaniu. Wracając do kleszcza, kochani Dogomaniacy proszę o szybką pomoc![/COLOR] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marmara_19 Posted June 3, 2007 Share Posted June 3, 2007 wiele psow ma guzy po kleszczach.. moje psy tez maja.. i nic sie nie dzieje.. to z zcasems codiz.. wiem, ze niektorzy weci daja na to jakas masc... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Chanelle Posted June 3, 2007 Author Share Posted June 3, 2007 [COLOR="DimGray"]Nieco mnie uspokoiłaś, ale i tak jutro wybieram się do weta, lepiej mieć pewność.[/COLOR] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Artur Dobrzynski Posted June 4, 2007 Share Posted June 4, 2007 Proponuję oczywiście obserwowanie miejsca ukąszenia i zachowania samego psa. Na wspomniane miejsce warto zrobic okłady z sody spozywczej ( płaska łyzeczka sody na szklankę wody) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Artur Dobrzynski Posted June 4, 2007 Share Posted June 4, 2007 Koniecznie także gruntowanie zabezpieczyć psa przed kleszczami np. obrózka działajaca 7 mies i do tego jescze w okresach podwyższonego zagrozenia mikropipetka na skórę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Chanelle Posted June 4, 2007 Author Share Posted June 4, 2007 [COLOR="DimGray"]Dobra jestem. Zaraz po szkole wybrałam się do weterynarza, wolę mieć pewność. Mała dostała zastrzyk sterydowy z odrobiną antybiotyku, żeby nie wystąpił stan zapalny. Potem jakąś oleistą maść na "bąbla". I w ramach profilaktyki krople na kleszcze działające miesiąc. Ach, no i zapomniałam o gumowym kurczaku, jako rekompensatę i małą "łapówkę" ;)[/COLOR] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marmara_19 Posted June 5, 2007 Share Posted June 5, 2007 ehh a moj pies ma duuzo tych guzow.. dzieki nim wyczulam duuzo kleszczy;/ dzisiaj kolejne 2 z pyska wyjelam;/ ksozmar jakis;/ na suce kiltix dziala super.. a na psie jakos nie;/ ale on plywa i moczy sie duzo.. i na ten czas ma zdejmowana obroze.. wiec mzoe to jets tego wina? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Chanelle Posted June 6, 2007 Author Share Posted June 6, 2007 [COLOR="DimGray"]A może spróbój tych "kropelek", jednocześnie używając obroży.[/COLOR] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marmara_19 Posted June 6, 2007 Share Posted June 6, 2007 no chyba bede musiala.. bow lasnie on ma co jakis zcas zdejmowana ta obroze.. bo idzie plywac.. a obroza "rozdaje" na skore proszek.. i to sie pewnie z niego splukuje;/ bo jak peis ciagle nie plywa to oboroza jest super.. bo u suki kleszcze padly martwe na jej poslanie... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Artur Dobrzynski Posted June 6, 2007 Share Posted June 6, 2007 Zgadza się Kiltix to obrózka pyłkowa. Zatem jesli pies się wykąpie pyłek ochronny jest spłukiwany. Obrózka po upływie 48 godzin wznawia swoje działanie. Warto o tym pamiętać Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marmara_19 Posted June 6, 2007 Share Posted June 6, 2007 hmm ok w paitek psy byly w "zakleszczpnym" lesie.. i do etgo ONek plywal.. tym samym nie mial na sobie kiltixa... pozniej wysechll i obroze mu zalozylam.. ale jeszzce wczoraj wyciagalam opite jzu i nadal zywe kleszcze!! natomiast u suki bylo kilka kleszczy martwych na polsaniu.. i wkreconcyh w nia.. ale ledwo sie ruszajacych.. wiec ejsli obroza po 48h znowu "dziala" na psie to zcemu te kleszcze sie opijaly i ruszaly zwawo po wyjeciu ich z psa? i co warto sprobowac do obrozy zastosowac ejszcze?tzn jaki spot on?moze byc fiprex? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.