Majaa Posted February 7, 2008 Posted February 7, 2008 [quote name='KamaG']ale ten haczyk o którym piszesz Maja nie wytrzyma jak Lulek na furtkę skoczy, trzeba włożyć kłódkę w niego dopiero wtedy daje jakąś szansę powodzenia, choć nie gwarancję ;)[/quote] hehe! Ile to się można nauczyć na dogo :crazyeye: Quote
saga_86 Posted February 9, 2008 Posted February 9, 2008 Lulkowi zrobiłam troszkę ogłoszeń w necie, żeby sie chłopakowi poszczęściło wreszcie! Quote
BożenaG Posted February 13, 2008 Posted February 13, 2008 Szukam chętnych do pomocy w wyprowadzaniu na spacerek Lulka i Luki.:lol: Chociaz raz na jakiś czas. Quote
BożenaG Posted February 15, 2008 Posted February 15, 2008 Moze ktoś kiedyś znajdzie chwilke.Jesli tak to ja chętnie z nimi pospaceruje Quote
klusek04 Posted February 15, 2008 Posted February 15, 2008 Para po przejściach w Białce wciąż czeka. Quote
Majaa Posted February 21, 2008 Posted February 21, 2008 Jest spokojny ! Dzisiaj też nie było problemów ! Kilka razy jechałam koło jego kojca i zawsze siedział w budzie Na karmienie oczywiście wyleciał jak strzała, ale nie widać po nim jakiegoś ogromnego żalu i tęsknoty ! Chociaż tyle! Quote
Majaa Posted February 22, 2008 Posted February 22, 2008 Lulek przez 4 dni niecałe miał 406 wejść, ale nawet 1 obserwator z tego się nie wyłonił :-( Quote
Majaa Posted February 26, 2008 Posted February 26, 2008 Rozmawiałam dziś z Kariną Prosiłam, żeby pamiętali z Czarkiem, że jeżeli będą kiedykolwiek jeszcze udzielać wywiadów prasie o Białce, alarmowali o nowe domki dla Lulka i Luki ! Quote
BożenaG Posted February 26, 2008 Posted February 26, 2008 Bardzo sie ciesze (a psiaki jeszcze bardziej) ,bo znalazło sie kilka osób do wyprowadzania Luki i Lulka.Nasza kolezanka [B]Ania[/B] i [B]Krysia [/B](nie są zalogowane na dogo),ale równiez bardzo pomagają bezdomniaczkom ,[B]moja córka[/B],oraz [B]Rajmund[/B]. I tym sposobem Luka i Lulek ,jesli nie codziennie to chociaz co drugi dzień, opuszcza kojec i poszaleja sobie.A naprawde po spuszczeniu ich ze smyczy biegaja jak oszalałe:lol: Quote
Majaa Posted February 28, 2008 Posted February 28, 2008 [quote name='BożenaG']Bardzo sie ciesze (a psiaki jeszcze bardziej) ,bo znalazło sie kilka osób do wyprowadzania Luki i Lulka.Nasza kolezanka [B]Ania[/B] i [B]Krysia [/B](nie są zalogowane na dogo),ale równiez bardzo pomagają bezdomniaczkom ,[B]moja córka[/B],oraz [B]Rajmund[/B]. I tym sposobem Luka i Lulek ,jesli nie codziennie to chociaz co drugi dzień, opuszcza kojec i poszaleja sobie.A naprawde po spuszczeniu ich ze smyczy biegaja jak oszalałe:lol:[/quote] No to jeśli jest tylu chętnych, dysponujących czasem do wyprowadzania tych dwóch psów, to może by tak zmienić harmonogram karmienia! Jeśli chodzi o stronę finansową karmienia - to ja zazwyczaj karmię psy "w swoich terminach" suchą karmą. Czasem nie dysponuje na lewo i prawo, choć niewiele osób to rozumie. Może przekażę swój wkład w karmienie w postaci karmy (do karmienia ich się zobowiązywałam), a Ci którzy tak dysponują czasem wg tej informacji, że mogą sobie na to pozwolić, bo i tak je wyprowadzają, będą je mogli karmić. Co Ty na to ? Jest Was w końcu już 5-6 osób do obsługi dwóch psów - ja na głowie mam jednak sporo więcej do adopcji! Quote
Majaa Posted February 28, 2008 Posted February 28, 2008 Do końca aukcji Lulka zostało nieiwele ponad 20 godzin (kolejna aukcja już wystawiona) - obserwatorów "0" , wejść ponad 1,5 tysiaca ! Quote
BożenaG Posted February 28, 2008 Posted February 28, 2008 Tak Maju moze i jest nas 4-5 osób ktorzy ,jak napisalam od czasu do czasu moga wyjsc z psami na spacer.Ale czy nie wiesz ,że tylko ja ja mam samochód.? A to oznacza ,ze to ja musiałabym być u nich codziennie. A poza tym nie zadeklarowały sie [B]Te[/B] osoby ze bedą to robić w poszczególne dni ,ale wtedy gdy znajda na to czas.I pewnie ochote.Bo uważam ,ze to tylko ich dobra wola. Quote
Majaa Posted February 29, 2008 Posted February 29, 2008 [quote name='BożenaG']Tak Maju moze i jest nas 4-5 osób ktorzy ,jak napisalam od czasu do czasu moga wyjsc z psami na spacer.Ale czy nie wiesz ,że tylko ja ja mam samochód.? A to oznacza ,ze to ja musiałabym być u nich codziennie. A poza tym nie zadeklarowały sie [B]Te[/B] osoby ze bedą to robić w poszczególne dni ,ale wtedy gdy znajda na to czas.I pewnie ochote.Bo uważam ,ze to tylko ich dobra wola.[/quote] Bożena !!!!!:crazyeye::crazyeye::crazyeye: Ja się tylko zapytałam, co Ty na to ????!!! I tyle! Quote
Ulaa Posted February 29, 2008 Posted February 29, 2008 Współczuję Wam... :-( Mało osób, dużo psów, milion spraw na głowie... W takich sytuacjach o konflikt nietrudno... Mimo wszystko - trzymajcie się. A ty Lulek won do domu. Quote
erka Posted February 29, 2008 Posted February 29, 2008 Wysłałam zdjęcia Lulka pani z Warszawy, która dzwoniła do mnie w sprawie dalmatyńczyka z Sandomierza, który nie doczekał sie już pomocy.Zobaczymy. Pytała też o dalmatyńczyka dziewczyna z Krakowa, ale to trzeba by sprawdzić. Maju podam Ci na pw jej telefon. Quote
BożenaG Posted March 2, 2008 Posted March 2, 2008 Wczoraj umówiłam sie z Ania ,na spacerek z Luką i Lulkiem.Niestety ze wzgledu na pogodę odłozyłysmy go na inny dzien.Za to dziś mi sie gnojki odwdzieczyły za to:lol:.Udało im sie zwiać.( a strasznie dobre rady dawałam jak zabezpieczyć kojec przed uciekinierami:lol:)Ale na szczęscie pobiegały chwilke (jak szalone) i udało sie je złapać. Quote
KamaG Posted March 5, 2008 Posted March 5, 2008 A Lulek dziś rano obserwował świat... zza krat... Rano zwykle jeszcze są w budzie jak jadę do pracy, a dziś chłopak siedział... przeczuwa coś? Quote
bea_m Posted March 5, 2008 Posted March 5, 2008 [quote name='erka']Pytała też o dalmatyńczyka dziewczyna z Krakowa, ale to trzeba by sprawdzić. Maju podam Ci na pw jej telefon.[/quote] Jeżeli Lulek by tej dziewczynie sie nie podobał to dajcie jej namiary na mnie. Pod Krakowem na tymczasie siedzi dalmatynczyk Cent. Może by jemu sie udało chociaż. Quote
Majaa Posted March 6, 2008 Posted March 6, 2008 [quote name='bea_m']Jeżeli Lulek by tej dziewczynie sie nie podobał to dajcie jej namiary na mnie. Pod Krakowem na tymczasie siedzi dalmatynczyk Cent. Może by jemu sie udało chociaż.[/quote] Jak dla mnie to oczywiste, że trzeba podać namiary na Ciebie Kontakt na moją prośbę, nawiązała z tą osobą Mrs.ka ale, z tego co wiem, za późno ! Osoba zdecydowała się na zabranie innego psa do domu ! (ja niestety nie wyrabiam ze wszystkim ostatnio ) Wbrew naszym obawom Lulek nie przeżył traumy po zabraniu Luki do nowego domku ! Ale chłopak czeka na nowy domek !!! Quote
BożenaG Posted March 6, 2008 Posted March 6, 2008 Ciesze sie ,że Lulek sie uspokoił.Bo jak zabierałam Lukę naprawde bardzo wył i biegał jak szalony po kojcu.Myślę ,ze potrzeba mu terazdużo dużo spacerków i towarzystwa ludzi. Quote
klusek04 Posted March 7, 2008 Posted March 7, 2008 Więc Lulek został sam biedulek. Pilnie domek dla niego potrzebny. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.