Jump to content
Dogomania

Korekta w zachowaniu...


Kinnosuke

Recommended Posts

Witam


Mam 2 letniego mieszańca amstaffa. Pies jest radosny. Jest przyjaźnie nastawiony do ludzi. Rady które otrzymałem wcześniej odnośnie ,, nadmiernej ekscytacji'' w towarzystwie dzieci do lat 3 pomogły mi rozwiązać problem. Potrzebuję jednak porady w innej sprawie. Często przebywam w hodowli psów rasy amstaff ponieważ jestem zafascynowany tymi psami. Nie trzeba być jednak hodowcą aby stwierdzić pewne fakty. Psy te są obdarzone predyspozycjami fizycznymi ale generalnie trzeba liczyć się z tym, że są to [B]psy bardzo czułe, inteligentne i [U]MOCNE PSYCHICZNIE[/U] [/B].


Pies nie dominuje mnie w żadnej sytuacji. Miałem jednak w przeszłości trudności z zabraniem mu od razu zabawki zwłaszcza w niedługim czasie po jej 1 otrzymaniu. Po czasie zabawy trochę nosiłem ją w kieszeni lub kładłem na podłodze koncentrując myśli ,, zagarnąłem ją do mojej przestrzeni'' to rozwiązało problem. kładzenie zabawki w miejscu gdzie pies nie sięgał sprawiało że wpatrywał się on w stronę półki godzinami. [B]Jednak niepokoją mnie 2 aspekty[/B]

Kiedy kończy sie czas zabawy np aportowanie i idziemy do domu ( pies jest bez smyczy) wtedy staje co do milimetra przede mna cofając sie tyłem i jest cały zaabsorbowany tą zabawką.( wtedy dekoncentruje sie bo nie chcę go nadepnąć np na łapę, trochę się wkurzam musze patrzeć w ziemie pies sie nieco pobudza bo w takich sytuacjach jakaś stanowczość i harmonia zostaje zburzona) [B]Tak wiem to młody żywiołowy pies[/B] ale powinien chyba wiedzieć[B] że to nie ja bawie sie z nim kiedy on tego chce tylko [U]ON DOŁĄCZA DO ZABAWY GDYŻ TO JA JESTEM PRZYWÓDCĄ.[/U][/B][U]


1[/U]. Co zrobić by pies zrezygnował z zabawki gdy ,, biorę ją w posiadanie''?

2. [B]Gdy idziemy na spacer w nowe miejsce [/B]pies jednak stara sie iść przodem napinając smycz ( [B]nie jest podekscytowany ale pomimo tego szarpie) [/B]jak skutecznie to skorygować ? ( pies nie często chodzi na spacery na smyczy ponieważ mieszkamy obrzeżach miasta. Sądzę że powinien iść przy nodze albo po prostu luźno na smyczy w miarę ignorować inne zjawiska. Czy pies mnie w tej kwestii nie szanuje ? Umie już wiele sztuczek teraz chodzimy na smyczy codziennie być może już nie jest jak wcześniej jakbym wyprowadzał panterę na łańcuchu ale itak jest to trochę kłopotliwe.

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]2. [B]Gdy idziemy na spacer w nowe miejsce [/B]pies jednak stara sie iść przodem napinając smycz ( [B]nie jest podekscytowany ale pomimo tego szarpie) [/B]jak skutecznie to skorygować ? ( pies nie często chodzi na spacery na smyczy ponieważ mieszkamy obrzeżach miasta. Sądzę że powinien iść przy nodze albo po prostu luźno na smyczy w miarę ignorować inne zjawiska. Czy pies mnie w tej kwestii nie szanuje ? Umie już wiele sztuczek teraz chodzimy na smyczy codziennie być może już nie jest jak wcześniej jakbym wyprowadzał panterę na łańcuchu ale itak jest to trochę kłopotliwe. [/QUOTE]

Jak pies ma ładnie chodzić na smyczy, skoro nie nauczyłeś go tego?
Jeśli chcesz aby szedł obok ciebie, to go tego naucz ;) - chwalisz za (nawet chwilkę) ładnego iścia, wprowadź komendę np. równaj i ćwiczcie, ćwiczcie i jeszcze raz ćwiczcie (mój też ciągnął jak oszalały )

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Czaki']Jak pies ma ładnie chodzić na smyczy, skoro nie nauczyłeś go tego?
Jeśli chcesz aby szedł obok ciebie, to go tego naucz ;) - chwalisz za (nawet chwilkę) ładnego iścia, wprowadź komendę np. równaj i ćwiczcie, ćwiczcie i jeszcze raz ćwiczcie (mój też ciągnął jak oszalały )[/QUOTE]

Sądze, że kolega chciał jakieś praktyczne porady jak nauczyć psa chodzić na smyczy, a nie "naucz go i ćwicz", bo tyle to każdy wie.

Link to comment
Share on other sites

Kinnosuke przede wszystkim odłóż na bok wszelakie teorie o dominacji i przywództwie. Z psem się współpracuje, a nie go dominuje.
Sama mam doświadczenie z psami ras, jak to napisałes mocnych, i nie bawie, się w żadne teorie dominacji, bo to zwyczajnie jest bez sensu.

Co do zabawki, asty, mają mimo wszystko domieszkę terriera, taki juz ich urok z specyfika rasy, że się fiksują na zabawki/zajęcie. Twoją rolą jest psu pokazać jasno kiedy ZACZYNACIE się bawić, a kiedy kończycie. Możesz do tego uzyć komendy, ktorej nadasz znaczenie- typu "dość" "koniec" czy co tam Ci wygodniej. Kończąc zabawę wypowiadasz komendę i dla psa powinna ona byc tożsama z zaprzestaniem tego "jarania się". Możesz tez po prostu psa odsyłać na legowisko. I tam kazać mu się wyluzować.
Wszystko zależy od tego jak i co masz juz z psem wyprowacowane.

Można tez konczyc zabawę serią kilku komend, które wymoga na psie skupienie na Tobie, nie na zabawce. Możliwości do wyboru do koloru. Samo zabranie zabawki i odłożenie jej, jak widzisz nie jest dla psa jasnym sygnałem. Cała te ideologia o "zagarnianiu" zabawki byciu przywódcą zalatuje mi C. Millanem i serio? Jakoś mnie nie przekonuje. Zabawa powinna byc frajdą, przyjemnościa, a nie kolejnym polem "walki o dominacje"
Ja wiem, że facetom takie teorie się podobają, podbudowują ego, ale chyba nie chcesz miec w psie żółnierza, tylko przyjaciela?

Także wrzuć trochę na luz i spójrz na psa, jak na kilkuletnie dziecko. Przekonaj go, że opłaca się oddac zabawkę Tobie, bo za to beda smakołyki/dalsza zabawa/pogłaskanie. Pokaz mu, że opłaca się słuchać Ciebie, bo dzięki temu on zyskuje. Spróbuj aportu na wymianę, masz 2 piłki, pies przynosi Ci jedną, drugą mu rzucasz. Albo za każde przyniesienie piłki smakołyk czy chwila szarpania się jakiś szarpakiem.

Sposobó masz mnóstwo, wybierz ten, który najlepiej się bedzie sprawdzał u Twojego psa.

co do spacerów.
Jak możesz oczekiwać od psa, że bedzie ładnie chodził na smyczy, skoro go tego nie uczysz? Z tego co piszesz smycz dla Twojego psa jest dość obcym elementem, i on NIE WIE, że chodzenie na luźnej smyczy to coś czego oczekujesz. No bo skad ma wiedziec?
Ponadto w nowym miejscu, gdzie pies jeszcze nie był, jest mnóstwo nowych zapachów, bodźców. Dla psa to jest jak disneyland dla dzieci. Trudno się dziwić, że młody samiec ma problem z opanowaniem emocji i zwyczajnie ciągnie. To nie jest walka o przywództwo, ani żadna dominacja.
Sposób na nauczenie psa chodzenia na luźnej smyczy tez jest kilka.
metoda drzewa-stajesz za kazdym razem kiedy pies napręży smycz. Jak luzuje idziecie dalej.
metoda zawracania-jak pies ciągnie, zawracasz i idziesz w przeciwnym kierunku
metoda na parówkę-trzymasz w rece parówkę i pozwalasz psu ją skubac dopóki idzie przy Twojej nodze, jak się zapomni-parówka znika.
można to wzajemnie łaczyc, miksowac i stosować naprzemiennie. Ważne, żebys psu pokazał, że oczekujesz luźnej smyczy i za to jest nagroda (w postaci smaka czy dojscia tam gdzie pies chce) Ale jeżeli takie spacery nie beda częste, to pies zwyczajnie nie bedzie wiedział o co kaman. Tak samo jak Ty po jednej lekcji jezyka chińskiego nie bedziesz nim biegle władał.

I serio wrzuc czarka Milana i Teorię dominacji do kubła na śmieci. Widowiskowe to jest na pewno, ale mające niewiele wspolnego z faktycznym zyciem z psem. :roll:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...