Jump to content
Dogomania

Zabawa z psem, ale pies nie do konca sprawny.


Olivier

Recommended Posts

Witajcie, nie wiem czy odpowiedni dział, mam nadzieje ze nikt sie na mnie nie pogniewa, jak coś prosze o przniesienie.

Wiec sprawa jest prosta a skomplkowana jednocześnie, moj pies Olivier jest pelen energii, ale ze czesto pakuje sie w klopoty, ma uszkodzenia rozne, tym razem ma lekko peknieta kosc w lapie, tylnej, na tyle peknieta aby chodzic w opatrunku usztywniajacym, ale nie na tyle aby go pakowac w gips, ma tak chodzic jeszcze 3 tygodnie. I teraz pytanie, jak sie bawic z takim psiakiem, ma tyle energii ze go roznosi, dopóki nie pojdzie spac nie da o sobie zapomniec, budzi sie o 5 rano i chce sie bawic:placz:, a ja nie wiem jak aby mu nie obciazac lapy. Macie jakies pomysly ?? :diabloti:

Galeria Oliviera

[url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/239020-Olivier-znalaz%C5%82em-dom-dzi%C4%99ki-Facebookowi-%29?p=21063632#post21063632[/url]

Link to comment
Share on other sites

Jest pełno pomysłów na zmęczenie psiaka bez wysiłku fizycznego :)

[B]Chowanie [/B]- możesz chować mu zabawkę w różnych miejscach domu i prosić, żeby szukał, tak samo na spacerze. Za znalezienie zabawki - nagroda.

[B]Tropienie[/B] - ja bawię się w to nieprzepisowo, ale psiaki to lubią i męczy je to bardzo bardzo - kładę ślad, czyli idę jakąś wymyśloną przez siebie ścieżką i na końcu ścieżki zostawiam swoją rzecz, np. rękawiczkę. Wracam po łuku, tak żeby tej ścieżki nie podeptać. Jeśli pies jest w tym niedoświadczony, kładę ślad drugi raz - drugi raz idę tą samą ścieżką, wtedy zapach jest mocniejszy. Pies ma iść po tym zapachu aż dojdzie do rękawiczki. Ja uczę psy, żeby mi rzecz przyniosły, ale zwykle uczy się zwierzaka, żeby przy takiej rzeczy usiadł - wtedy jest nagroda :) Kiedy kładę ślad, na moment przypinam psa do drzewa, żeby nie lazł za mną ;)

[B]Otwieranie szafek[/B] - do szafki mocuję gruby sznurek lub taśmę i uczę psy łapać to w pysk i ciągnąć w moją stronę. Najpierw nagradza się łapanie sznurka, potem pociągnięcie, potem otworzenie szafki. Moje są na tym etapie, że na ich oczach chowam zabawkę do szafki, zamykam ją i mówię - szukaj! A one otwierają szafkę, wyjmują zabawkę i mi przynoszą. Bardzo męczy.

[B]Miska[/B] - bierzesz dość dużą, najlepiej płaską miskę i zachęcasz psa, by przyniósł zabawkę. Trzymasz smakołyk nad miską, tak żeby pies przyszedł z zabawką nad miskę, a żeby zabrać smakołyk - musi puścić zabawkę i "wrzuca" ją do miski. Tak kilka razy, potem smakołyk masz w drugiej ręce, a pierwszą wskazujesz na miskę, zachęcasz, żeby pies puścił zabawkę nad nią, mówisz komendę (np. "sprzątaj!") i nagradzasz. Aż do momentu, jak pies zrozumie, że ma sam wrzucać zabawkę do miski, takie "zajarzenie" trwa czasem tydzień - dwa, zależnie od stopnia skupienia i spostrzegawczości zwierzaka ;)
[B]
Kubki [/B]- bierzesz 3 lub więcej kubków (misek), najlepiej plastikowych, a na pewno takich, które się nie potłuką i nie skaleczą zwierzęcia. Chowasz smakołyk pod jednym z nich, przesuwasz je, by zdezorientować psiaka - ma albo się skupić na Twoich ruchach i wiedzieć, gdzie jest jedzenie, albo wyszukać je nosem. Żeby zwierzak nie utył, możesz np połowę jego dziennej porcji karmy użyć w tej zabawie, a potem dać mu mniej jedzenia.


Do większości zabaw jest potrzebne, by zwierzak umiał aportować, coś przynosić w pysku. Jeśli nie umie, zmęczysz go idealnie, ucząc przynoszenia rzeczy - do tego nie trzeba biegania!
[B]
Przynoszenie[/B] - sadzasz psa przed sobą. Masz zabawkę - węzeł, koziołka drewnianego, gumową kość. Coś żeby po złapaniu przez psa, wystawało z jego pyska (musisz to trzymać). Na początku prosta sprawa - machasz zabawką, zachęcasz do złapania jej. Gdy pies łapie zabawkę w pysk, mówisz "trzymaj!" i natychmiast nagradzasz smakołykiem, jak tylko złapie. Jak już na słowo "trzymaj" łapie zabawkę, zostawiasz mu ją w pysku na dłużej - np 2 sekundy. Mówisz: puść i odbierasz zabawkę, nagradzasz. W trakcie, gdy zwierzak trzyma zabawkę w pyszczku i nie pluje nią, nagradzasz go głosem: "doobrze, super psiak, suuuper!" itd. Przedłużasz to trzymanie w pysku, to ma wyglądać tak - sadzasz psa, mówisz "trzymaj", dajesz zabawkę i on ją trzyma (nie wierzga, nie obgryza, nie pluje, nie ucieka), aż powiesz: puść i odbierasz zabawkę.
Kolejny etap to przynoszenie. Dajesz psu zabawkę, mówisz - trzymaj. I odchodzisz na pół metra, zachęcasz psiaka by podszedł. On z rozpędu przyjdzie z tą zabawką, wtedy go nagradzasz. Odchodzisz coraz dalej, dodajesz komendę "przynieś". Pies naprawdę szybko się tego uczy, i nie musisz mu zabawki rzucać - nie musi biegać i uszkadzać nogi bardziej. Kolejny etap to kładzenie zabawki przed psem, on ma ją podjąć z ziemi i na komendę "przynieś", podać ją Tobie ;)

Jeśli coś jest nielogiczne, to daj znać, wyjaśnię bardziej. Pamiętaj, że praca umysłowa jest bardziej męcząca niż fizyczna - efektem takiej pracy będzie zwierzak wpatrzony w Ciebie jak w obrazek i lubiący robić różne sztuczki i komendy :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...