Jump to content
Dogomania

Znalazłam rodowodowe zwierze - pytanie


juli88

Recommended Posts

[quote name='Chefrenek']Kociarze mają trochę inną politykę hodowlaną niż psiarze. Stąd też większość kociąt, które nie są przeznaczone do hodowli idzie do nowych domów po wczesnej kastracji.[/QUOTE]

Ogólnie od kilku dni zgłębiam politykę hodowli kotów i jest to temat trudny do ogarnięcia dla osób które znają politykę hodowli psów.
Jednak czy to pies czy to kot czy jakiekolwiek inne zwierzę, jest przerażające, kompletna. Co to za człowiek!
No chyba, że tak jak mi powiedziała babeczka w sklepie zoo: może właściciel wyjechał za granice zostawił kota pod opieką (idio....) na kilka tygodni i kot zwiał, a opiekun olał...

Właśnie byli u mnie Państwo poznać kota, jest to spotkanie niezobowiązujące bo wiedzą że z nadzieją czekam na odzew właściciela (trudno mi sobie wyobrazić, że można być takim ignorantem i mieć w pupie los zwierzaka)

Może właściciel się nie odzywa bo w treści ogłoszenia mam "jeżeli nie znajdzie się właściciel kotka ma zapewniony dom"
(bo tak miało być ale że jest kotem kłopotliwym kot trafił do mnie)

Już sama nie wiem.

Link to comment
Share on other sites

wszystko w toku... odezwał się hodowca - i jak na dobrego hodowce (już byłego) przystało jest zainteresowany dalszym losem zwierzęcia.
"Właściciel" nadal się nie odezwał i kij mu w oko.
Kot trafi do nowego dobrze sprawdzonego domu.

Link to comment
Share on other sites

Dla mnie cała ta sytuacja jest co najmniej dziwna.
Znalazłaś kota, chcesz za wszelką cenę znaleźć właścicieli ale ogłoszeń w sklepach czy lecznicach już nie rozwiesisz- bo jest internet :shake:
Tak jak mądrzejsi pisali wcześniej- nie każdy go posiada, nie każdy korzysta.
Wiadomo że właściciel powinien szukać zwierzaka ale może oni już próbowali i nic? Może kot zginął nie 4 tyg temu a 2-3 m-ce? I oni myślą że np. nie żyje?
Takich możliwości jest mnóstwo!
Co do wypowiedzi xxxx52 to są one wyjątkowo niesmaczne bo od razu oskarżasz wszystkich o pseudohodowle i znęcanie się na zwierzętami- nie mając do tego podstaw. To tak jakby komuś uciekła suczka/pies/kotka/kot hodowlany i trafił w Twoje ręce to od razu straciłby jajniki i jądra - KATASTROFA! Trzeba się trochę zastanowić zanim się coś takiego napisze.
Sama mam rodowodową kotkę i wychodzi ona na dwór i zdarzało jej się biegać u mnie po miejscowości ale nie zamknę kota w domu tylko dlatego że ma rodowód! I jakbyś zobaczył luzem biegającą moją kotkę to też byś powiedział że bez opieki i że rozmnażam w pseudohodowli? Bez sensu :shake:

Dobrze że kot jest teraz w dobrych rękach, ale trzeba się liczyć z tym że właściciele jednak się odnajdą.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='green-girl']Dla mnie cała ta sytuacja jest co najmniej dziwna.
Znalazłaś kota, chcesz za wszelką cenę znaleźć właścicieli ale ogłoszeń w sklepach czy lecznicach już nie rozwiesisz- bo jest internet :shake:
Tak jak mądrzejsi pisali wcześniej- nie każdy go posiada, nie każdy korzysta.
Wiadomo że właściciel powinien szukać zwierzaka ale może oni już próbowali i nic? Może kot zginął nie 4 tyg temu a 2-3 m-ce? I oni myślą że np. nie żyje?
Takich możliwości jest mnóstwo!
Co do wypowiedzi xxxx52 to są one wyjątkowo niesmaczne bo od razu oskarżasz wszystkich o pseudohodowle i znęcanie się na zwierzętami- nie mając do tego podstaw. To tak jakby komuś uciekła suczka/pies/kotka/kot hodowlany i trafił w Twoje ręce to od razu straciłby jajniki i jądra - KATASTROFA! Trzeba się trochę zastanowić zanim się coś takiego napisze.
Sama mam rodowodową kotkę i wychodzi ona na dwór i zdarzało jej się biegać u mnie po miejscowości ale nie zamknę kota w domu tylko dlatego że ma rodowód! I jakbyś zobaczył luzem biegającą moją kotkę to też byś powiedział że bez opieki i że rozmnażam w pseudohodowli? Bez sensu :shake:

Dobrze, że kot jest teraz w dobrych rękach, ale trzeba się liczyć z tym że właściciele jednak się odnajdą.[/QUOTE]

Sklepy zoologiczne wiedzą, że jest kot, bo pytałam czy ktoś szukał. Mam z nimi kontakt stały kontakt.

To co że zaginął miesiąc czy dwa temu? Co mnie to?
Czyj to mój problem, że kot zaginął?

Widocznie właściciel nie zasługuje na kota skoro go nie szuka i tyle. Zaginie jeszcze raz, bo np. z zeskoczyl z okna i trafi do pseudo lub rozjedzie go auto?

Ja starałam się jak mogłam i nic z tego nie wyszło.
Nie mam czasu i pieniędzy żeby po mieście latać i ogłoszenia wieszać, problem jest po stronie właściciela i już mnie to nie interesuje skoro "właściciel" nie potrafi wpisać do googla "znaleziono kota rasy XYZ"

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...