Jump to content
Dogomania

Znaleziono młodą suczkę w typie sznaucera (gm. Murowana Goślina)


miska11

Recommended Posts

[quote name='itaka']Sunia już u mojej mamy. Ma na sobie kleszcze, w poniedziałek odrobaczenie i usuwanie towarzystwa zewnętrznego. Póki co moje koty ją atakują i muszą być odizolowane.
Żeby było śmieszniej ona atakuje moją 30 kg sunie mimo, że sama jest wielkości kota.
Zobaczymy jak się ułoży, jak się towarzystwo dogada zostanie na DS a jak nie to będziemy jej na spokojnie szukać jakiegoś fajnego domku.[/QUOTE]
ach bedzie wszystko okey,nalezy miec zawsze cierpliwosc ,dac szanse zwierzatkom i czas na zapoznanie ,ustalenie domowych regol

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Relacje się układają, chociaż jednemu z kotów ciężko ją zaakceptować. Z tego względu jeszcze nie jest postanowione czy zostanie na stałe czy będzie szukać domku.
Sunia jest szalenie inteligentna, absolutnie bezproblemowa, w kilka godzin załapała, że nie wolno uciekać pod ogrodzeniem i kraść ze stołu oraz, że nie wolno gonić kotów. Jeden dzień na to wystarczył.
Póki co ma na imię Koka. Była strasznie zarobaczona, zapchlona, zawszona i miała kleszcze jak do nas trafiła. Za tydzień powtarzamy odrobaczenie, później robimy badanie kału i jak wszystko będzie dobrze zostanie zaszczepiona i zaczipowana.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 months later...

to jest typowy charakterek sznaucerow nadaje sie do ludzi sportowych,wrazliwych, zadnych cholerykow czy szalaputow (nie wiem czy mama Twoja itaka jest typem sportowym)Moze psia szkola dobrze by psiakowi zrobila .tam nawiazlaby kontakty z innymi psami i nauczylaby sie dobrych manier No podstawa duzo ruchu ,pies musi wracac do domu ze spacerow zmeczony.

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

Suczka pojechała do domu poleconego przeze mnie, ale nie akceptuje dzieci, nie daje się pogłaskać.
Mam nadzieję ,że nie zacznie gryźć.
[B]Dom tymczasowy powinien o takim zachowaniu poinformować nowego właściciela, a nawet nie polecać psa, wiedząc,że są male dzieci.[/B]
Potem się wszyscy dziwią i oburzają,że ludzie psy oddają.

Link to comment
Share on other sites

[B]Wczoraj rozmawiałam z DT i nic mi o tym nie wspomniał !!![/B] DT czyli ja sprawdzał psa na dzieci i nie było problemu. Jutro w takim razie będę rozmawiać z opiekunami, tak jak pisałam pies zawsze może do mnie wrócić i nie sprawiał w tym temacie problemów.
Zresztą myslałam, że w razie problemów to ja będę o tym informowana a nie forum ...... pozostawiam to póki co bez komentarza !

Link to comment
Share on other sites

Pozwólcie się psiakowi oswoić z nowym domem, zmiana miejsca pobytu jest stresująca i każdy pies inaczej reaguje. Wierzę, że DT czyli itaka, nie wydała by psa do domu z dziećmi, który miałby akurat uraz do dzieci.

Koka chyba jest bardzo krótko w nowym domu ? Czy sytuacja się poprawia ?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='BoWa']Suczka pojechała do domu poleconego przeze mnie, ale nie akceptuje dzieci, nie daje się pogłaskać.
Mam nadzieję ,że nie zacznie gryźć.
[B]Dom tymczasowy powinien o takim zachowaniu poinformować nowego właściciela, a nawet nie polecać psa, wiedząc,że są male dzieci.[/B]
Potem się wszyscy dziwią i oburzają,że ludzie psy oddają.[/QUOTE]

Jestem po rozmowie z opiekunką i pies akceptuje te dzieci, póki co nie chce wielkich pieszczot i nic dziwnego bo jest tam 3 dni i musi się przyzwyczaić. Nie ma w nim agresji i nie chce gryźć !!! Bacznie obserwuje co robią i chodzi za nimi.
Myślę, że na przyszłość warto się zastanowić co się pisze i nie przeinaczać słów !

Link to comment
Share on other sites

Nowi opiekunowie chcieli zaadoptowac psa dla dzieci .
Nie maja doświadczenia , to ich pierwszy pies,dali się namówić na adopcję zamist kupna.
Nie wiedzą ,czego można się po psie spodziewać.
Założylam wątek "poszukujący" i stamtąd psa wybrali, ponieważ zaufali mi, że przedstawione psy do adopcji będą spełniac warunki , które wyszczególniłam zgodnie z ich życzeniami.
Pies miał być przede wszystkiem DLA DZIECI.
Pani pisze do mnie :
[B]"...dziewczynki cieszą się oczywiście ale ona nie daje im podejsc do siebie powarkuje jak mają chęć ją pogłaskać mam lekkie wrażenie jak gdyby tolerowała tylko mnie i męża".
[/B]
Miałam wiele psów, swoich i tymczasów, dwa z nich nigdy nie zaakceptowały dzieci, albo uciekały przed kontaktem, albo były agresywne.

Sa natomiast psy,które lgną do maluchów, dają sie przytulać i są najszczęśliwsze w ich objęciach.
Nowi własciciele to delikatni ludzie zostali postawieni w kłopotliwej dla nich sytuacji, z jednej strony pies nie spełnia oczekiwań, zdrugiej nie chcą teraz zabierać go dzieciom, bo byłaby rozpacz.

Zabrałam głos dlatego,że DT wg mnie powinno bezwzględnie sprawdzić stosunek psa do dzieci PRZED adopcją, gdy wiadomo,że pies idzie do domu z małymi dziećmi.
Zależało mi, żeby adopcja do tego domu była pozytywna.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='BoWa']Nowi opiekunowie chcieli zaadoptowac psa dla dzieci .
Nie maja doświadczenia , to ich pierwszy pies,dali się namówić na adopcję zamist kupna.
Nie wiedzą ,czego można się po psie spodziewać.
Założylam wątek "poszukujący" i stamtąd psa wybrali, ponieważ zaufali mi, że przedstawione psy do adopcji będą spełniac warunki , które wyszczególniłam zgodnie z ich życzeniami.
Pies miał być przede wszystkiem DLA DZIECI.
Pani pisze do mnie :
[B]"...dziewczynki cieszą się oczywiście ale ona nie daje im podejsc do siebie powarkuje jak mają chęć ją pogłaskać mam lekkie wrażenie jak gdyby tolerowała tylko mnie i męża".
[/B]
Miałam wiele psów, swoich i tymczasów, dwa z nich nigdy nie zaakceptowały dzieci, albo uciekały przed kontaktem, albo były agresywne.

Sa natomiast psy,które lgną do maluchów, dają sie przytulać i są najszczęśliwsze w ich objęciach.
Nowi własciciele to delikatni ludzie zostali postawieni w kłopotliwej dla nich sytuacji, z jednej strony pies nie spełnia oczekiwań, zdrugiej nie chcą teraz zabierać go dzieciom, bo byłaby rozpacz.

Zabrałam głos dlatego,że DT wg mnie powinno bezwzględnie sprawdzić stosunek psa do dzieci PRZED adopcją, gdy wiadomo,że pies idzie do domu z małymi dziećmi.
Zależało mi, żeby adopcja do tego domu była pozytywna.[/QUOTE]

I był sprawdzony stosunek psa do dzieci przed adopcją. Spędził z nimi tydzień. Oczywiście nie mieszkał z dziećmi i to nowi opiekunowie wiedzieli.
Przypomnę tylko, że pies to nie zabawka dla dziecka ... i opiekunowie zdają sobie z tego sprawę ... Pani chyba nie.

Link to comment
Share on other sites

Pies w tym domu nie jest traktowany jak zabawka, nie polecałabym takiego domu do adopcji.
Dziwne, ze teraz warczy i akceptuje wyłącznie dorosłe osoby, skoro z innymi dziećmi spędził tydzien - dawał się głaskać ?
Oby nie skonczyło się pogryzieniem.

Link to comment
Share on other sites

Mialam sznaucerke 14 lat kupilam ja dla mnie i meza ,a nie dla dzieci.Cale 14 lat byl psem doroslych ,a nie dla moich dzieci.
Dzieci tak czy tak juz po 2 tygodniach znudza sie psem gdyz glaskanie psa nie wystarcza psu ,potrzebne jest jemu natomiast dobre wychowanie,,czyli pies jest dla doroslych a dzieci maja uszanowac psa i spelniac pewne obowiazki np.podawanie codziennie swiezej wody i spacerowac ale same tak powyzej dziesieciu lat.Natomiast o ile pies warczy oznacza ,ze sie boi i ostrzega .Psa nalezy zostawic w spokoju ,ignorowac,on musi sam przyjsc celem pieszczot.W innym przypadku bedzie to stressem dla rodziny i psa.
rada :dobra psia szkola dla calej rodzinki jest lekarstwem albo bedzie sie trzeba liczyc z powrotem psa do DT

ps Moja Rosi wybrala mnie ,nie meza czy dzieci ,gdyz to ja karmilam wychodzilam na spacery , gdy dzieci byly w szkole ,chodzilam do wet,czy czeslam itd,bo maz musial pracowac,a dzieci byly w szkole ,a po szkole byly inne obowiazki zwiazne ze szkola.

Edited by xxxx52
Link to comment
Share on other sites

A ja miałam dwie foksterierki- jedna na widok dzieci z daleka do nich biegła, cieszyla się , nawet do zupełnie obcych, łasiła się i była najszczęśliwsza, gdy dziecko ją głaskało, czesało, przytulało.
Druga na widok dziecka chowała sie w najciemniejszy kąt, agdy dziecko próbowałoją pogłaskać warczała.
Każdy pies jest inny, ma inny charakter i potrzeby.
Biorąc psa ze schroniska robimy to na własne ryzyko, nic o psie nie wiedząc.
Z DT nalezałoby spodziewac się dokładnych informacji.

Pocieszające w tym przypadku jest to,że suczka się przyzwyczaja i być może wnioski były przedwczesne.
Będę sie bardzo cieszyć, jeżeli wszystko skończy sie dobrze tak dla rodziny adoptującej jak i dla psa :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...