Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Wczoraj odeszła na moich kolanach Ziuta.
Miałyśmy dużo czasu, żeby się pożegnać, tak długo się żegnałyśmy, że teraz nie dociera do mnie, że jej nie ma. Ciągle słyszę jej sapanie z fotela, który teraz stoi pusty.
Ziuta żyła z wyrokiem raka mózgu od czterech lat. Przez to bałam się ją sterylizować. Przeżyłyśmy dwa ropomacicza - ostatnie w listopadzie 2006. W grudniu pojawiły się zmiany na skórze w okolicach sutków, które rozwinęły się w nowotwór złośliwy. Na cito i z dużym ryzykiem operowaliśmy. Zabieg się udał, ale... Guz mózgu się uaktywnił. Ziuta miała coraz większe problemy z poruszaniem. Zabieg był w styczniu, a już pod koniec lutego pojawiły się przerzuty na skórę klatki piersiowej.
Gdybym cztery lata temu miała taką wiedzę, jaką mam teraz, podjęłabym ryzyko sterylki właśnie wtedy. Teraz wiem, że gdyby nie kwestie hormonalne, Ziuta mogłaby bujać się na trawniczkach i potykać o krawężniki jeszcze trochę dłużej...
To nasza historia w skrócie, a teraz pytanie, które mnie dręczy.
Ziuta była psem z legalnej hodowli [nie wyrabiałam rodowodu, bo miała drobne wady postawy i zgryzu, więc nie wystawiałabym jej i nie rozmnażała, ale metrykę, uprawniającą mnie do tego, mam]. Rodzice: O:Black Dragon Wood's E-Z Forest; M:Chera Sui Generis. Linia Dragona obfiruje w psy maści błękitnej, choć Ziuta była, po ojcu, czarno-biała. Psy z tej linii są też smuklejsze i wyższe.
Nie wiem, jak długo wytrzymam bez psa [choć mam stado kotów w domu, nie zastąpią mi tej więzi]. Chciałabym psa z linii Dragona, ale...
Od znajomego weta z Niemiec, który prowadzi hodowlę amstaffów dowiedziałam się, że skłonność do guza mózgu jest prawdopodobnie warunkowana genetycznie i wiąże się jakoś z kolorem niebieskim.
Jak mam się dowiedzieć o przypadkach tego schorzenia w liniach genetycznych szczeniaka, którego sobie wybiorę?
[URL="http://img248.imageshack.us/img248/9387/ziuciaak2.gif"][IMG]http://http://img248.imageshack.us/img248/9387/ziuciaak2.gif[/IMG][/URL]
[URL]http://img248.imageshack.us/img248/9387/ziuciaak2.gif[/URL]

Posted

Hmmm... obawiam się, że tego nie sprawdzisz. Możesz tylko liczyc na uczciwośc hodowców, którzy przyznają się do ewentualnych przypadków nowotworów mózgu w psów ze swoich hodowli, o ile w ogóle mają ich świadomość (=byli poinformowani przez nabywców szczeniąt o wystąpieniu tej choroby u psów). Myśle, że tak na prawdę będzie jednak trudno zweryfikowac te informacje. :shake:
Co do samego podłoża genetycznego tego typu nowotworu: jest to jak najbardziej możliwe. Układ nerwowy jak i skóra oraz znajdujace sie w niej melanocyty (komórki wytwarzające barwnik odpowiedzialny za umaszczenie) powstają w trakcie rozwoju zarodkowego z tej samej listwy zarodkowej: ektodermy. Gen warunkujacy maść błękitną modyfikuje wydzielanie czarnej melaniny do skóry i włosów: być może w czasie rozwoju zarodkowego, gdy gen zaczyna działać powoduje odkładanie się barwnika właśnie w komórkach, z których później powstaje układ nerwowy, w tym mózg, zamiast w komórkach skóry i włosach. Z czasem takie złogi moga powodować nowotworzenie...
W sumie ciekawe zagadnienie, musze na ten temat poszperac, gdyż skądinąd jestem bardzo zainteresowana maścią błękitną....:cool1:

Posted

Dzięki, Amfi.
Zwłaszcza za stronę genetyczną.

Po napisaniu swojego posta, też doszłam do wniosku, że mój pęd do zagwarantowania sobie pewności przy ew. kolejnym szczeniaku jest nieco utopijny.

Jedno jest pewne - od śmierci Ziuty [czyli od środy, choć mam wrażenie jakby wieki minęły] przegrzebałam i-netowe strony hodowli AST-ów. Maść czarno-biała - jak na lekarstwo... za to sporo błękitu i błekitno-płowych. No i rudych.

Posted

Ang spróbuj Tu [url]http://www.amstaff.civ.pl/forum/viewforum.php?f=18[/url]
nie wiem czy zaglądałaś sporo miotów moze coś sie uda :)
w pełni cie rozumiem straciłam niedawno naszą kochana sucz ...:shake:

Posted

Patka, znamy się chyba z poczekalni u Doc. [dr Krawczyk] Ja zwykle z kotami tam siedzę.

Zaglądałam na amstaff.civ. Niestety przy dziewięciu kotach i stałym źródle 'zaopatrzenia' jakim jest dla mnie Fundacja KOT, TZ postawił mi bana na psa...

Nie wiem, czy wytrzymam. Kot to nie pies. Nawet dziewięć kotów nie zastąpi kontaktu z psem... to coś zupełnie innego.

Posted

Ang sa takie możliwości jak warunek hodowlany, raty ... trzeba szukać ja znalazłam :oops: wyślij mi na priva swoj gg lub nick skypa to pogadamy ...

Posted

Też o tym myślałam.
Na razie osiągnęłam mały sukces na drodze pertraktacji z TZ-em: stanęło na... staffikach. To daleko nie to samo, to wymuszony kompromis, ale...
No i raczej nie w tym roku...
Jednak w przypadku staffików jest większa szansa na czarne z białymi znaczeniami.
Nie wiem, może tak jak z drugim kotem - wypłaczę sobie tego psa?
Patka - moje GG 9609048, będę wieczorem, pisz nawet jak 'niedostępny'.

Posted

[quote name='Agn']stanęło na... staffikach. To daleko nie to samo, to wymuszony kompromis, ale...[/quote]
a fuj, wypluj tak okropne slowa :mad::mad:
wymuszony kompromis - brzydula :p
fafiorek jak najbardziej, a poza tym zawsze to inna rasa i juz sie tak nie porownuje

Posted

[quote name='strumyk']a fuj, wypluj tak okropne slowa :mad::mad:
wymuszony kompromis - brzydula :p
fafiorek jak najbardziej, a poza tym zawsze to inna rasa i juz sie tak nie porownuje[/quote]


Bo nigdy się nie porównuje.
Strumyk, dla mnie każda inna rasa to już kompromis.:lol:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...