Jump to content
Dogomania

Opole - schroniskowe bidulki


Franca81

Recommended Posts

  • Replies 854
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

No i problem... Kleksik musi lubić inne psy...
Moje psy lubiły się przez caaały pierwszy tydzień, a potem przestały. Jak wychodzę z domu, muszę izolować je...
Czy psy się polubią, to Pani sama się przekona po tygodniu- dwóch...
A jak się nie polubią, to co?... Kleksik wróci do schroniska? Jak Pani to widzi?...

Link to comment
Share on other sites

mam 6 psów z czego 2 powinny od początku być kolegami to boksery ale nie chcieli być, miałam pomoc jak sie zachowywać i choć teraz czasem są zgrzyty to po jakimś tygodniu we dwóch zdemolowali mi ogród:placz: :mad: wykopali wielką dziure żeby wypuścić z boksu Nukę, czasem sobie śpią w mojej pościeli:placz: :mad: i ze stołu też razem ściągają:placz: :mad: ale to wsztstko potrzebowało czasu psy muszą sobie ustalić który ważniejszy:roll:

Link to comment
Share on other sites

Ciotki, to Wy macie jakieś idealne psy :crazyeye:
Te moje cholery już od dwóch miesięcy pod jednym dachem i ciągle źle.
Już i jajcy dałam im dwa tygodnie temu wyiskać i też skaczą do siebie...:mad:

No z nerw wyszłam znowu, no...:mad:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Franca81']
:sweetCyb::Cool!:
Najświeższe info: Zgłosiła się Pani, która zobaczyła Kleksika na allegro. I chce go zaadoptować. Jedyny warunek ---> musi lubieć psy bo już w domciu jeden jest.

Trzymajcie kciuki by nasz chłopak lubił inne psy. Wtedy będzie domek.

[/quote]

Super widomości :multi: Oby wszystko było w porządku!!!

Ale....na allegro ma już 4 obserwatorów wiec jak nie ten domek to będzie następny, duuużo duuużo lepszy!!! To śliczny psiak wiec domku długo nie będzie szukał :lol:

Link to comment
Share on other sites

Ciocie, ja stosuję wszystkie te zasady...a te choroby spokojnie nie potrafią czasem przejść koło siebie...no, tak jest i już...jakoś na nerwy sobie wzajemnie działają...
Nawet behawiorysta powiedział mi, że raczej powinnam szukać domu dla nowego, bo pewnych rzeczy nikt nie przeskoczy...

Link to comment
Share on other sites

Ciocie, poproszę o następujące informacje:

-kiedy Fordzik został znaleziony...
-jeśli wiadomo, to gdzie i w jakich okolicznościach,
-jak znosi pobyt w schronie...
-czy wychodzi z boksu na spacerki...
-czy to łagodny psiak, czy potrafi też pokazać zęby?

Link to comment
Share on other sites

Oby znalazł dom jak najszybciej. Bo wiele go kosztuje pobyt w schronisku (jak każdego psiaka). To nie miejsce dla psiaków (mimo, że nie mogę złego słowa na nasze schronisko powiedzieć).
No ale zbliżają się wakacje i wiadomo, że wtedy psiaków przybywa.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Yona']Ciocie, poproszę o następujące informacje:

-kiedy Fordzik został znaleziony...
-jeśli wiadomo, to gdzie i w jakich okolicznościach,
-jak znosi pobyt w schronie...
-czy wychodzi z boksu na spacerki...
-czy to łagodny psiak, czy potrafi też pokazać zęby?[/quote]

Fordzik jest bardzo młodym psiakiem. Został znaleziony jak błąkał się gdzieś w okolicach Opola. Ciężko było go złapać. Ale jak już został złapany okazało się, że kuleje. Zawieziono do weterynarza, miał coś z łapką (dziurę w niej). Miesiąc był u weterynarza pod opieką. Jak już wyzdrowiał przeniesiono go do schroniska. Panicznie boi się samochodów (dlatego sądzą, że auto go potrąciło, również dlatego nadano mu takie imię).
Fordzik to jeszcze szczenię. Nie urośnie dużym psiakiem. Nie jest agresywny. W boksie jest z większą od siebie suczką i nie ma między nimi problemów (z tego co zauważyłam on się nie narzuca, czasem jej ustępuje miejsca, mimo, że sunia jest równie miła). Wychodzi na spacerki. A nawet i jeżeli nie wychodzi to pracownicy napewno go wypuszczają z boksu by choć trochę pobiegał. Jest bardzo łagodny. Boi się chyba mężczyzn (do mojego chłopaka podchodzni z obawą). Ale nie jestem pewna. Bo do mnie początkowo też podchodził z obawą, ale jak zobaczył że ja w dobrych zamiarach to teraz się ciągle cieszy do mnie. Tak więc on poprostu misi człowieka w miarę poznać. Bo serducho ma dla wszystkich otwarte. Możliwe, że ta niepewność jest spowodowana pobytem w schronisku. Żadnej agresji w nim nie widziałam, nawet jak się bał to odbiegał troszkę dalej ale za chwilę znów przybiegał.
Fordzik potrzebuje domu, w którym będzie mógł zaufać ludziom. Bo to naprawde kochany pies (sama gdybym tylko mogła to zabrałabym do siebie).

Link to comment
Share on other sites

Jedyne co mi troszkę niepasuje to to ze boi sie ludzi. Bo on az tak panicznie sie nie boi. Poprostu jak podejdzie obcy to Fordzik z pól minuty stoi z daleka ale potem podbiega (jest takich początkowo nieufny). ;)
Ale jak ktoś się w nim zakocha i będzie chciał zaadoptować to nie bedzie to miało znaczenia.
Ale i tak mimo tego zco napisalam wyżej to bardzo mi sie podoba aukcja. Tekst jest super napisany. :cool3: Ja bym lepiej tego nie ujęła... :roll::oops:

Bardzo dziękujemy. :multi::loveu:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...