Jump to content
Dogomania

Czy macie lub znacie spanielkę/spaniela po sterylce/kastracji?


Asia & Ginger

Recommended Posts

  • Replies 70
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Gingerka chyba średnio się czuje. :roll:
Je, pije, ale nie chce za bardzo chodzić. Może to ubranko posterylkowe krępuje jej ruchy? :roll: Poza tym muszę ją pilnować, bo chce lizać ranę przez ubranko. Wczoraj wet zdjął jej optarunek i wtedy się zaczęło to zainteresowanie raną. :mad:
No i wczoraj sama sobie wyciągnęła wenflon. Widocznie stwiedziła, że nie będzie jej już potrzebny. :evil_lol:
Szwy będzie miała zdejmowane chyba dopiero w następny poniedziałek (23 lipca), czyli po 12 dniach.
Znacie może jakieś sposoby żeby nie lizała tej ranki? :cool3:

Link to comment
Share on other sites

Dzięki Wam za głaskanki i całuski dla Gingerki. :loveu:
Dzisiaj Niunia jakoś mniej się interesuje szwami, poliże od czasu do czasu kilka razy, tak jakby ją tam swędziało, a podrapać się przecież nie może. ;) Rano (o 12 :cool3:) chętnie wyszła na spacer, zrobiła co trzeba, ale było tak gorąco, że nie chciała za bardzo spacerować. Popędziła do domu, położyła się w rogu na podłodze i śpi do tej pory. W międzyczasie coś przekąsiła. Dzisiaj daję jej ostatnią tabletkę przeciwbólową, mam nadzieję, że nie bedą jej już potrzebne, ale będę obserwować, czy ją czasem nie boli.

Cockermanka, a to normalne, że szwy ją "ciągną"? :roll: Bo ja się nie znam na tych sprawach. :oops:

Link to comment
Share on other sites

No właśnie nie tak do końca dochodzi. Nadal nie chce wychodzić z domu, nie chce w ogóle chodzić. Muszę ją wynosić, żeby się załatwiła, bo inaczej to chyba wcale by nie wyszła. Je i pije w miarę normalnie.
Byliśmy dzisiaj u weta. Gingerka ma lekki stan zapalny i trochę podwyższoną temperaturę, dostała antybiotyk i coś jeszcze, w sumie 3 zastrzyki. Poza tym mam dawać jej tabletki (antybiotyk i przeciwbólowe). No i przez to wszystko zapomniałam zupełnie o kołnierzu. :splat: Na szczęście Gingerka nie liże szwów jakoś strasznie intensywnie, więc może obejdzie się bez niego. Poza tym zrobiłam jej opatrunek na szwy i dopiero na to ubranko. :roll:
W środę znów jedziemy do weta na kontrolę.

Link to comment
Share on other sites

Całuski oczywiście przekazane. :loveu:
Gingerka czuje się już dzisiaj znacznie lepiej. :multi: Rano nie chciała wyjść na dwór, więc ją wyniosłam i położyłam na kocu. Ale jak ją "przycisnęło" ;), to zaczeła latać po całym trawniku, trochę się rozruszała, a później nawet wykopała sobie dziurę, żeby się w niej położyć. No i szczeka na obcych. :evil_lol:
A stan zapalny ma podobno lekki, ranka troszkę podeszła ropą, ale jest zaróżowiona, co podobno dobrze wróży. Przemywam ją Rivanolem i zakładam jałowy opatrunek. Jutro jedziemy na kontrolę, bo wolę dmuchać na zimne.

Link to comment
Share on other sites

Dzięki za kciuki. :loveu:
Przed chwilką byłam z Gingerką na krótkim spacerku :multi:, sama mnie pociągnęła w stronę łąk. A jak zobaczyła kota, to chciała go pogonić :evil_lol:. Dobrze, że miałam ją na smyczy. Chyba rzeczywiście jest coraz lepiej. :p
Aha, Gingerka oprócz sterylki miała jeszcze operowaną przepuklinę, więc ma trochę większy szew niż miałaby tylko przy sterylce.

Link to comment
Share on other sites

To teraz tylko z górki na pazuurki... :evil_lol: A tak na marginesie, to mój jakoś o takich porach nie chce wychodzić na spacerki. Wybieramy się dopiero o 19.30 - w pola i łąki, w poszukiwaniu sarenek i zajęcy:loveu: Ach, ten mój tropiciel:loveu::lol::loveu: Mega całuski dla Gingusi:loveu:

Link to comment
Share on other sites

[B]Magda[/B], całuski przekazane. :p


Dzisiaj Gingerka jest jak nowo narodzona, biega, szaleje, kopie dołki, obszczekuje obcych, interesuje sie ptaszkami i kotami. :evil_lol: Czyli wszystko wraca do normy. :p :multi:
Byliśmy dzisiaj u weta na kontroli i powiedział, że ranka bardzo ładnie się goi, oczyścił ją trochę i popryskał "srebrolem". ;-)
Szwy będzie miała jednak zdejmowane dopiero za tydzień w środę, czyli dwa tygodnie po zabiegu. :roll:

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Wróciłam! ;)
Gingerka miała zdejmowane szwy w środę tydzień temu. Rodzice z nią pojechali do weta, bo mnie nie było niestety. Wszystko się ładnie zagoiło, ale ma takie podłużne zgrubienie pod szwem. Nie wiem czy to jakiś szew wewnętrzny, jeszcze nie rozpuszczony, czy co? Wybiorę się wkrótce do weta po tabletki na odrobaczanie, to się wszystkiego dowiem.

Gingerka ma teraz okropnie matową sierść i trochę schudła. Muszę się nią zająć porządnie, podtuczyć, pokarmić marchewkami żeby sierściuszek odzyskał ładny kolor. :cool3:
Ogólnie to Gingerka dobrze się czuje, gania za sarnami, bawi sie z psiakami, czyli wszystko wróciło do normy. :loveu:
Tylko to zgrubienie mi się nie podoba. :roll:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...