Jump to content
Dogomania

Kochany agilitowy psiak - Sonia mix Lancashire Heeler


Sonka95

Recommended Posts

Witamy ;)

Wczoraj wieczorem Sonka na wieczornym spacerku wpiła sobie w opuszkę łapy szkoło :shake:
Rana może nie jest wielka , ale jest głęboka ... Niunie widać , że boli bo na spacerkach kuleje :-( Wczoraj jak jej przemywałam z tatą wodą utlenioną to się Sonka wyrywała i piszczała ...:shake: Opuszka została przebita w przedniej lewej łapce ....
Dzisiaj posmarowałam jej opuszkę maścią łagodzącą , ale nie wiem czy sobie tego nie zlizała , bo musiałam iść do szkoły ...
Najgorsze jest to , że rany na opuszkach się długo goją :shake:

Link to comment
Share on other sites

Dziękujemy za życzenia ;)
Wstawię kilka foteczek do porównania dla understandme
Oto kot z , którym Sonia musiała wytrzymać przez miesiąc w jednym domu :p
Sonia była o niego strasznie zazdrosna :evil_lol:

[IMG]http://img6.imageshack.us/img6/6281/zdjcie1939.jpg[/IMG]

[IMG]http://img641.imageshack.us/img641/8674/zdjcie1940.jpg[/IMG]

[IMG]http://img547.imageshack.us/img547/1469/zdjcie1944.jpg[/IMG]

[IMG]http://img856.imageshack.us/img856/9391/zdjcie1949.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Oj biedna Sonia. Mój to zawsze robi wielką panikę jak choćby lekko sobie poduszeczkę zrani i jest zaraz wielki lament, chodzenie na trzech łapkach i takie tam. Ale na szczęście szybko o tym zapomina gdy zobaczy zabawkę ;). Mam nadzieje że jednak szybko się zagoi. Jaki fajny kiciuś, podobny do mojej kotki tylko mniejszy :). Co do obecności kotów, oj to Kostek dobrze zna ten ból obcowania z nimi, gdzie nie pojedziemy to zawsze jakieś koty się nam złażą.

Link to comment
Share on other sites

Część :loveu:

Dopiero co wróciłam ze spacerku z Sonią .... byłyśmy w parku :p
Na łapce widać ślad , ale jest o wiele lepiej. :)
Jak wychodziłam z domu to trochę kulała , ale wzięłam też piłeczkę i jej rzucałam to zapomniała o tym i w miarę normalnie szła :multi:

Dzisiaj moje słoneczko zaatakowała sunia buldoga francuskiego :angryy:
Starszy pan miał ją na smyczy automatycznej i gadał z jakimś gościem , a ja mijałam go na ulicy .... Ta suczka nagle podbiegła i rzuciła się na moją Sonię :diabloti: na szczęście nic się nie stało , ale powinien bardziej uważać na swojego psa ...

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...