Leokadia Posted November 28, 2012 Posted November 28, 2012 Hej Soniaki, kiedy kolejne spacerowe fotki, czuje niedosyt:p Quote
Sonka95 Posted November 28, 2012 Author Posted November 28, 2012 [quote name='leónowa']Hej Soniaki, kiedy kolejne spacerowe fotki, czuje niedosyt:p[/QUOTE] Nowe foteczki będą w weekend .... bo przez szkołę nie mam zbytnio czasu na dłuższe spacerki:loveu: Jak zwykle przychodzę już do domu to jest ciemno :shake: Quote
Klaudia&Aza Posted November 28, 2012 Posted November 28, 2012 [quote name='Sonka95']Jak zwykle przychodzę już do domu to jest ciemno :shake:[/QUOTE] To tak jak ja, przychodzę przed 16 do domu, zanim się ogarnę to jest już ciemno :roll: Quote
Patik Posted November 28, 2012 Posted November 28, 2012 JAka ona cudowna :D i ma taki słodki pychol :D A tak ładnego kota jeszcze nie widziałam,śliczny o śwince już nie mówię cudo :D Quote
AlaRottweiler Posted November 29, 2012 Posted November 29, 2012 Na okładce nr. 4 wygląda cudnie Jak po profesjonalnej sesji zdjęciowej Quote
Karro Posted November 29, 2012 Posted November 29, 2012 Wreszcie do Was trafiłam... Miałam do Was zajrzeć, a patrzę zbanowali Ciebie. No ale jestem :) Masz śliczną sunię :) Pozdrawiamy! :) Quote
Sonka95 Posted November 29, 2012 Author Posted November 29, 2012 Witamy ;) Wczoraj wieczorem Sonka na wieczornym spacerku wpiła sobie w opuszkę łapy szkoło :shake: Rana może nie jest wielka , ale jest głęboka ... Niunie widać , że boli bo na spacerkach kuleje :-( Wczoraj jak jej przemywałam z tatą wodą utlenioną to się Sonka wyrywała i piszczała ...:shake: Opuszka została przebita w przedniej lewej łapce .... Dzisiaj posmarowałam jej opuszkę maścią łagodzącą , ale nie wiem czy sobie tego nie zlizała , bo musiałam iść do szkoły ... Najgorsze jest to , że rany na opuszkach się długo goją :shake: Quote
whiteterrier Posted November 29, 2012 Posted November 29, 2012 Rany na opuszkach są najgorsze, pamiętam jak Bryza taką miała to goiła się strasznie długo a do dziś jest ślad.. Ale tulaski ślemy i zdrówka życzymy :loveu: Quote
Sonka95 Posted November 29, 2012 Author Posted November 29, 2012 Sonka teraz wróciła ze spaceru i jest cała mokra :-o U nas teraz tak leje .... Właściwie to od rana pokapuje . Jutro nareszcie weekend :multi: , ale ten czas szybko leci .... Quote
Sonka95 Posted November 29, 2012 Author Posted November 29, 2012 Dziękujemy za życzenia ;) Wstawię kilka foteczek do porównania dla understandme Oto kot z , którym Sonia musiała wytrzymać przez miesiąc w jednym domu :p Sonia była o niego strasznie zazdrosna :evil_lol: [IMG]http://img6.imageshack.us/img6/6281/zdjcie1939.jpg[/IMG] [IMG]http://img641.imageshack.us/img641/8674/zdjcie1940.jpg[/IMG] [IMG]http://img547.imageshack.us/img547/1469/zdjcie1944.jpg[/IMG] [IMG]http://img856.imageshack.us/img856/9391/zdjcie1949.jpg[/IMG] Quote
zootechniczka Posted November 29, 2012 Posted November 29, 2012 Oj biedna Sonia. Mój to zawsze robi wielką panikę jak choćby lekko sobie poduszeczkę zrani i jest zaraz wielki lament, chodzenie na trzech łapkach i takie tam. Ale na szczęście szybko o tym zapomina gdy zobaczy zabawkę ;). Mam nadzieje że jednak szybko się zagoi. Jaki fajny kiciuś, podobny do mojej kotki tylko mniejszy :). Co do obecności kotów, oj to Kostek dobrze zna ten ból obcowania z nimi, gdzie nie pojedziemy to zawsze jakieś koty się nam złażą. Quote
Tekla64 Posted November 29, 2012 Posted November 29, 2012 moje psy nie cierpia z powodu wspolnej egzystencji z kotami no rany nie zazdroszcze ale powinno sie szybko zagoic byle sie nie piescic bo wtedy pies tez podchodzi do tego inaczej a tak ... to szybko przechodzi do normalnego zycia i zapomina Quote
zootechniczka Posted November 29, 2012 Posted November 29, 2012 To zależy też jaki kot. U mnie kocica była pierwsza,dopiero potem pies. Kotka rządzi więc w domu, to ona ustawia psa a nawet czasem pokazuje mu swoje pazurki ;). Quote
Tekla64 Posted November 29, 2012 Posted November 29, 2012 do momantu odejscia Gustawa koty u mnie wiedzialy gdzie ich miejsce teraz sie troche rozbestwily ale i to jak sobie za duzo pozwalaja to sie psy mobilizuja ale ogolenie nie ma strachu ni z jednej ni z drugiej strony ale wiedza co komu wolno Quote
phase Posted November 30, 2012 Posted November 30, 2012 Biedna Sonia... Oby szybciuchno jej się zagoiło i nie bolało! Quote
Sonka95 Posted December 1, 2012 Author Posted December 1, 2012 Część :loveu: Dopiero co wróciłam ze spacerku z Sonią .... byłyśmy w parku :p Na łapce widać ślad , ale jest o wiele lepiej. :) Jak wychodziłam z domu to trochę kulała , ale wzięłam też piłeczkę i jej rzucałam to zapomniała o tym i w miarę normalnie szła :multi: Dzisiaj moje słoneczko zaatakowała sunia buldoga francuskiego :angryy: Starszy pan miał ją na smyczy automatycznej i gadał z jakimś gościem , a ja mijałam go na ulicy .... Ta suczka nagle podbiegła i rzuciła się na moją Sonię :diabloti: na szczęście nic się nie stało , ale powinien bardziej uważać na swojego psa ... Quote
Karro Posted December 1, 2012 Posted December 1, 2012 Ale sliczny kotuś :loveu: Kofik ma trochę więcej białego :) A tam zresztą, wszystkie to takie cukiereczki :loveu: :D A nieodpowiedzialnych właścicieli psów jest pełno ;/ My też mieliśmy kilka takich wypadków jak wam się przytrafił :roll: Quote
Joann Posted December 1, 2012 Posted December 1, 2012 no niestety są ludzie i parapety. dobrze że Sońce sie nic nie stało. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.