kaandrzej Posted October 7, 2012 Share Posted October 7, 2012 (edited) Witam wszystkich nie wiem czy w dobrym dziale umieszczam swoje przemyślenia ale mam nadzieję, że admin w razie potrzeby przeniesie.;) Od dłuższego już czasu zaglądam na dogomanię i wybiórczo czytam niektóre posty. Dopiero dziś jednak postanowiłem się zarejestrować by wypowiedzieć co czuję. Powiem tak. Całe szczęście, że jest mnóstwo takich wspaniałych ludzi, którzy potrafią dać tyle z siebie dla ratowania czy ulżenia cierpiącym zwierzętom. Nie będę tu wymieniał wątków, które czytałem i które doprowadziły mnie do tego, że łza spłynęła po policzku bo nie w tym rzecz. Budujące jest to, że ludzie potrafią wyrzec się wiele aby pomóc tym potrzebującym. Sami nie mają wiele, poświęcają swój wolny czas i energię, zapewne wydają ciężko zarobione swoje pieniądze, organizują bazarki aby tylko ulżyć jakiemuś istnieniu. Chwała tym wszystkim. Jest to naprawdę budujące i w dzisiejszych jakże trudnych czasach nastraja jakoś optymistycznie. Przy okazji opowiem wszystkim o moich staraniach aby dać z siebie coś dla dobra zwierząt. Muszę kilka zdań powiedzieć na wstępie o sobie. Mieszkam w Poznaniu, jestem absolwentem AR wydział hodowli zwierząt ale było to 30 lat temu a więc już nie jestem najmłodszy :cool3:. Mam w zachodniopomorskim w okolicy Bornego Sulinowa wiejski dom, położony na skraju malutkiej wsi oraz ok 1 ha ziemi. Okolica jest przepiękna i z racji zaszłości historycznych jest w stanie niemalże takim jak 100 lat temu. Jestem też hodowcą psów zarejestrowanym w ZKwP. Przebywam na wsi ok 4 miesięcy w roku. Ponieważ latka lecą, chciałem przeprowadzić się na stałe stworzyć przy pomocy którejś z instytucji pracujących na rzecz zwierząt schronisko czy punkt adopcyjny czy jak to nazwiemy. Jednym słowem miejsce w którym zwierzęta tego potrzebujące znajdą swój azyl. Mam jakąś tam bazę w postaci budynków, ziemi którą chciałem przeznaczyć na to i oczywiście swoją wiedzę, wykształcenie i doświadczenie. Nie chcę tu wymieniać instytucji z którymi rozmawiałem bo nie w tym rzecz. Odniosłem natomiast wrażenie, że wszystkie te instytucje z przyjemnością nawiązały by ze mną współpracę gdybym powiedział, że do tego włożę w ten interes kilkaset tysięcy. Rzecz w tym, że ja tych pieniędzy nie mam i każdej z tych instytucji mówiłem, że nie chcę zarabiać kokosów na tej działalności a chcę tylko pracować na rzecz zwierząt i jakoś tam się utrzymać. Jak weszła w życie ta nowa ustawa posła Suskiego (do niego też pisałem) spodziewałem się, że zobliguje to gminy do tworzenia tego rodzaju przytulisk. Jakże się myliłem. Jak dotąd istnieje to tylko na papierku. A po co to piszę? Mam nadzieję, że ktoś z czytających może wpadnie na jakiś pomysł aby stworzyć tam coś w rodzaju miejsca, w którym psom będzie można wynagrodzić zło, które doznały ze strony człowieka. Pozdrawiam serdecznie i mniemam, że wśród ludzi wielkiego serca znajdzie się ktoś kto wpadnie na jakiś pomysł. Ja swoje koncepcje już wykorzystałem Edited October 7, 2012 by kaandrzej Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kaandrzej Posted October 9, 2012 Author Share Posted October 9, 2012 Właśnie tak myślałem, że taka reakcja będzie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kajusza Posted October 9, 2012 Share Posted October 9, 2012 jeżeli chcesz i masz możliwości plus wiedzę nt psów to możesz zaoferować bezpłatny dom tymczasowy ... nie zarobisz na tym ale pomożesz w inny sposób :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.