Foksia i Dżekuś Posted September 27, 2009 Posted September 27, 2009 [quote name='Reno2001']Kibicuję Wam nieustannie.[/QUOTE] bardzo mi miło ,ze tyle osób pamieta o Foksi . Wyslalm Ulce zdjecia z wczorajszej wizyty Foksi i Dżekusia na działce u tesciów.:lol: wczoraj jak zwykle musiala pokazc na ca ja stac i pokazala drugiemu kudlaczowi gdzie jego miejsce:evil_lol: Quote
Reno2001 Posted September 27, 2009 Posted September 27, 2009 Czyli ma sunieczka w sobie jeszcze sporo wigoru ;):cool3:. I bardzo dobrze :loveu:. Quote
Ulka18 Posted September 30, 2009 Posted September 30, 2009 [COLOR=navy][B]Foksia i Dzekus[/B][/COLOR] :loveu::loveu: [URL=http://img188.imageshack.us/i/dsc06347o.jpg/][IMG]http://img188.imageshack.us/img188/6439/dsc06347o.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://img97.imageshack.us/i/dsc06350.jpg/][IMG]http://img97.imageshack.us/img97/4811/dsc06350.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://img121.imageshack.us/i/dsc06352.jpg/][IMG]http://img121.imageshack.us/img121/2944/dsc06352.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://img407.imageshack.us/i/dsc06353.jpg/][IMG]http://img407.imageshack.us/img407/131/dsc06353.jpg[/IMG][/URL] Quote
Foksia i Dżekuś Posted October 2, 2009 Posted October 2, 2009 a jednak z poprawy zdrowia Foksia cieszylam sie za wczesnie:-(:-(, potrzebuje moj skarb dobrych fluidow.Wczoraj jak przyszlam z programu Foksia jakl zwykle przybiegla mnie przywitac ale po chwili stala sie spieta i skulona ,a juz za moment zaczela tracic rownowage i sie przewracac. natychmiast pojechalismy do krakvetu .niestety pan wet nie byl nam wstanie pomoc , bo twierdzil ze to atak padaczki ale nie ma pewnosci wiec lekow nie poda. na moje wkolko ,czy aby napeno nie ma jakiegos obrzeku w płócach lub nie jest zakazona moczem bo przeciez bierze te leki odwadniajace stwierdzil ze na to nie ma zadnych objawow ,serce napewno nie zalane woda ale byc moze sa to jakies omdlenia ,za to ze dal 2 tabletki luminalu i jednak kazal podac 1/4 co oczywiscie jak mu powiedzilam nie bedzie mozliae bo lekow na srce tez juz nie chcial jesc bo nic nie chcial jesc wiec napewno sie nie uda. za to ze nie udzil zadnej pomocy ani nie postawil diagnozy skasowal 60 zl.:shake:iCala noc czuwlam przy niej , caly czas byla slaba i jak wstala tracila rownowage. Rano wstala na spacerek ale ma przechylona gowke i jednak nie ma calkowitej rownowagi .Po 8 jedziemy znowu na krew , ja nie jestem wetem ale mysle ze to byl jakis wylew, Nikt tez ne jest od tak dlugiego czasu mimo ze do roznych wetow juz chodzilam stwierdzic dlaczego pies co noc lub jak spi biega i czesie sie jak w febrze ,kazdy mowi ze to nerwoe ,a to chyba jakos wplywa zle na jej stan zdrowia. :-(Foksia bedac jeszcze w hotelu po sterylce na moment tez starcila rownowage ale wzielysmy to na karb oslabienia. I chcialm zeby podal cos na wzmocnienie ale powiedzil ze nic takiego nie ma.:shake: Nie moze sie jej nic stac bo tego juz bym nie znio:placz:sla Quote
Foksia i Dżekuś Posted October 3, 2009 Posted October 3, 2009 Foksia jednak nie miala ataku padaczki tylko wylew. Wczorak doktor Orzel podal jej zaszczyki i przepisal sporo lekow ,jeszcze do wieczora glowa byla calkiem przekrecona i chwila sie na kazdym kroku ale dzisiaj jest znaczna poprawa ,jest slaba ,jeszcze sie chweje ale mam nadzieje ze dojdzie do siebie .wyniki krwi pokazaly ze tym, razem mocznik okej ma natomiast podwyzszone proby watrobowe ale juz zamolwilam karme rojala w puszcze na watrobe. Quote
Reno2001 Posted October 4, 2009 Posted October 4, 2009 Qrcze, ale się podziało :placz:. Trzymajcie się cieplutko. Pozytywne fluidy w drodze!!! Quote
Sabina02 Posted November 5, 2009 Author Posted November 5, 2009 Biedna Foksia... :-( Oby teraz bylo coraz lepiej. Quote
Foksia i Dżekuś Posted November 15, 2010 Posted November 15, 2010 [quote name='Sabina02']Biedna Foksia... :-( Oby teraz bylo coraz lepiej.[/QUOTE] Raz lepiej raz gorzej ale ogolnie Foksia bardzo podupadła na zdrowiu ,troszke bylo spokoju ale teraz na jesien ataki padaczki sie powtarzaja ,Foksia jest stale pod kontrola wetow ale oprocz zaszczykow ,ktore przynosz po ataku ulge nie sa wstanie nic zrobic. Quote
PaulinaB Posted November 15, 2010 Posted November 15, 2010 najwazniejsze ze dzieki Pani ma wspanialy dom! Quote
Reno2001 Posted November 15, 2010 Posted November 15, 2010 Dokładnie, tak. Najważniejsze, że ma kochający dom. Mimo wszystko zdrówka dla sunieczki zyczę. Quote
Foksia i Dżekuś Posted April 27, 2011 Posted April 27, 2011 Foksia i Dżekuś mieli wczoraj zabieg czyszczenia zabków .Foksia mial usuniete 5 zepsutych .Od dłuzszego czasu cierpiała z powodu jednego bardzo zesutego kła ale kardiolog nie wyrazala zgody na jej uspienie .Wczoraj kiedy po raz kolejny umwoilam sie na krew dla dzekusia i ewen.zabieg bo ostatnio mial złe wyniku ,postanowilam kontrolnie zrobic tez Foksi i o dziwo zarowno jednemu jak i drugiemu wyszly dobre pomijajac mocznik ,kardiolog sama zaproponowala usuniecie tych zebow ,ze dzisiaj wszystko w normie i serca tez . Pod jej kontrola ,narkoza dla starych schorowanych psow i udało sie .Foksia co prawda ma teraz pare ząbków bo gorne juz dawno stracila ale przynajmniej nie ma zapalenia i niemiłego zapachu ,a Dzekus ma zabki jak nowe. Foksia od jakiegos czasu ma podawny luminal w wiekszej dawce i dpukac nie maial ostnimi czasy ataku. Quote
Ulka18 Posted April 27, 2011 Posted April 27, 2011 Ale masz Beatko dobrych lekarzy dla psiakow. U nas na prowincji mozna zapomniec o kardiologu i narkozie dla starszych pieskow. Ciesze sie bardzo, ze Foksia juz po zabiegu i ze nie ma zepsutych zębow biedusia. Chociaz pewnie zostalo jej niewiele zębow do gryzienia. Quote
Foksia i Dżekuś Posted May 4, 2011 Posted May 4, 2011 [quote name='Ulka18']Ale masz Beatko dobrych lekarzy dla psiakow. U nas na prowincji mozna zapomniec o kardiologu i narkozie dla starszych pieskow. Ciesze sie bardzo, ze Foksia juz po zabiegu i ze nie ma zepsutych zębow biedusia. Chociaz pewnie zostalo jej niewiele zębow do gryzienia.[/QUOTE] mam tez super weta w Kłaju ,ortopede nie ujmujac nic dr.Orłowi ale w Kłaju mam taniej .Od soboty Foksia ,raz na tydzien bedzie tez brac własnie w Kłaju zaszczyk na odbudowe chrzastek stawowych czy jak to nazywaj bo jak Aga wiesz Foksi padaja tylnie nózki ,a że nie da rady zrobic jej bez narkozy rtg ,juz nie mowiac ze zabieg nie wchodzi w gre wet .w kłaju poradził ,ze to jest jedyna mozliwoc na przynjamniej rok jej ulzyc.Co prawda to nie dziala od razu ale juz po 3 zaszczykach bedzie miec ulge . Quote
Ulka18 Posted May 6, 2011 Posted May 6, 2011 Beatko, jak sie nazywa ten zastrzyka na odbudowe chrzastek stawowych? Zrobilabym taka kuracje mojej Kostaryce. Quote
Foksia i Dżekuś Posted May 6, 2011 Posted May 6, 2011 [quote name='Ulka18']Beatko, jak sie nazywa ten zastrzyka na odbudowe chrzastek stawowych? Zrobilabym taka kuracje mojej Kostaryce.[/QUOTE] Napisze ci jutro bo jade na nastepny zaszczyk ,a oczywiscie nie wzielam ksiazeczek bo w krakvecie nie potrzeba bo maja w kompie wiec juz tak z przyzwyczajenia nie wzielam. Quote
Foksia i Dżekuś Posted May 10, 2011 Posted May 10, 2011 [quote name='Foksia i Dżekuś']Napisze ci jutro bo jade na nastepny zaszczyk ,a oczywiscie nie wzielam ksiazeczek bo w krakvecie nie potrzeba bo maja w kompie wiec juz tak z przyzwyczajenia nie wzielam.[/QUOTE] nie da sie przeczytac ale to cos takiego:catophuclet Quote
Foksia i Dżekuś Posted September 9, 2012 Posted September 9, 2012 Foksia po długiej walce z chorobą odeszła dzisiaj za TM. Leczyliśmy ja na wszystko , w maju poszły nerki ale leczenie i codzienne kroplówki ja wzmocniły ,jednak to nigdy juz nie była ta sama Foksia ,nie mogła chodzić ,zataczała się wywracała. w tym czasie zostały odstawione sterydy ale po kuracji musieliśmy wrócić po całkiem paraliżowało jej tył. Leczyliśmy nadal i serce i padaczkę i stawy i nerki ale dzisiaj padła na polu walki i po 2,5 godzinnej o jej życie walce musieliśmy podjąć decyzje o eutanazji ,wyniki krwi wskazywały ,ze jest krwotok wewnętrzny i jak to wet powiedziAŁ ,to musiaŁ BYC GUZ GDZIES W GŁOWIE BO WSZYSTKIE OBJAWY WSKAZYWAŁY NA to jej neurologiczne objawy .Ten guz się rozwijał i uciskał gdzieś kręgosłup dlatego coraz bardziej sie zataczała ,chodziła w kółko i wywracała. Cierpiał ale już po wszystkim, mam nadzieje że spotka sie z pierwsza Foksia i Dzekusiem i będą na nas czekać .:-(:-( Boli ,strasznie boli Quote
bahlsa Posted September 9, 2012 Posted September 9, 2012 Bardzo mi przykro.... Byłam z Foksią od samego początku, jej watek to moje początki na Dogo, podczytywałam jej wątek i po cichu życzyłam aby znalazła dom. I tak się stało.... Co teraz można powiedzieć..... żadne słowa nie potrafią ukoić straty.... Trzymaj się Beatko... Quote
Ulka18 Posted September 9, 2012 Posted September 9, 2012 Bardzo, bardzo wspolczujemy odejscia Foksi ... miala najlepszy kochajacy DOM i RODZINE, jaka sobie moze wymarzyc pies ze schroniska. Tyle lat byla najszczesliwszym psem. Nigdy nie zapomne wizyty u Beatki razem z Murkami, jak sie Foksia i Dżekus cieszyly, gdy Pancia wrócila do domu. Trudno znalezc odpowiednie slowa, smierc to zawsze ból i rozpacz...tylko czas zaleczy rany. [COLOR=#800080][B]Spij spokojnie sunieczko kochana Foksiuniu ['][/B][/COLOR] Quote
ala Posted September 9, 2012 Posted September 9, 2012 [CENTER][URL="http://imageshack.us/photo/my-images/707/foksia.jpg/"][IMG]http://img707.imageshack.us/img707/379/foksia.jpg[/IMG][/URL] [SIZE=4][B]Żegnaj Foksiu [*] [/B][/SIZE] [URL="http://www.picturesanimations.com/candle"][IMG]http://www.picturesanimations.com/c/candle/25.gif[/IMG][/URL] [/CENTER] Beatko,bardzo nam przykro z powodu śmierci Foksi...jesteśmy z Tobą... Quote
Reno2001 Posted September 10, 2012 Posted September 10, 2012 Kibicowałam Foksi od momentu pojawienia się w schronisku. Bardzo to smutne, że psiaki, które po miesiącach tułaczki w końcu trafiają do wymarzonego domu, spędzają tam tak krótki czas, choc zapewne dla samych psiaków każdy rok jest jak wiecznośc. Dziękuję Ci Beatko jeszcze raz za podarowanie Foksi wspaniałego domu. Pozdrawiam Cię ciepło. Biegaj szczęśliwa Foksiulo [*] Quote
Foksia i Dżekuś Posted September 11, 2012 Posted September 11, 2012 Dziękuje wszystkim za pamięć. Ból rozdziera mi serce ,nie mogę spać ,nie mogę pracować. Brakuje mi jej.:-(:-( Quote
Marr Posted September 15, 2012 Posted September 15, 2012 Tak, kiedy się traci ukochane psy tak właśnie jest. Gdy ktoś nie może spać, nie może pracować i żyje tylko myśla o tych psach, a ból rozdziera serce.I tak pozostanie dopóki nie zrównoważą się szale Sprawiedliwości Bo zawsze każdy popełniony czyn powróci tak czy inaczej. Quote
Foksia i Dżekuś Posted November 2, 2012 Posted November 2, 2012 Foksiu nigdy Cie nie zapomne ,tak jak pamiętam slepą Foksiulke i mojego pierwszego Dżekusia.:-( Spanko po Foksi zajmuje teraz inna staruszka ,która latami siedziła w schronisku . Pamiętam tez o wszystkich innych psach ,którym pomogłam lub którym nie zdążyłam pomóc ,a które juz odeszły. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.