Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='Reno2001']Kibicuję Wam nieustannie.[/QUOTE]
bardzo mi miło ,ze tyle osób pamieta o Foksi .

Wyslalm Ulce zdjecia z wczorajszej wizyty Foksi i Dżekusia na działce u tesciów.:lol:

wczoraj jak zwykle musiala pokazc na ca ja stac i pokazala drugiemu kudlaczowi gdzie jego miejsce:evil_lol:

  • Replies 1.2k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[COLOR=navy][B]Foksia i Dzekus[/B][/COLOR] :loveu::loveu:
[URL=http://img188.imageshack.us/i/dsc06347o.jpg/][IMG]http://img188.imageshack.us/img188/6439/dsc06347o.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://img97.imageshack.us/i/dsc06350.jpg/][IMG]http://img97.imageshack.us/img97/4811/dsc06350.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://img121.imageshack.us/i/dsc06352.jpg/][IMG]http://img121.imageshack.us/img121/2944/dsc06352.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://img407.imageshack.us/i/dsc06353.jpg/][IMG]http://img407.imageshack.us/img407/131/dsc06353.jpg[/IMG][/URL]

Posted

a jednak z poprawy zdrowia Foksia cieszylam sie za wczesnie:-(:-(, potrzebuje moj skarb dobrych fluidow.Wczoraj jak przyszlam z programu Foksia jakl zwykle przybiegla mnie przywitac ale po chwili stala sie spieta i skulona ,a juz za moment zaczela tracic rownowage i sie przewracac. natychmiast pojechalismy do krakvetu .niestety pan wet nie byl nam wstanie pomoc , bo twierdzil ze to atak padaczki ale nie ma pewnosci wiec lekow nie poda. na moje wkolko ,czy aby napeno nie ma jakiegos obrzeku w płócach lub nie jest zakazona moczem bo przeciez bierze te leki odwadniajace stwierdzil ze na to nie ma zadnych objawow ,serce napewno nie zalane woda ale byc moze sa to jakies omdlenia ,za to ze dal 2 tabletki luminalu i jednak kazal podac 1/4 co oczywiscie jak mu powiedzilam nie bedzie mozliae bo lekow na srce tez juz nie chcial jesc bo nic nie chcial jesc wiec napewno sie nie uda. za to ze nie udzil zadnej pomocy ani nie postawil diagnozy skasowal 60 zl.:shake:iCala noc czuwlam przy niej , caly czas byla slaba i jak wstala tracila rownowage. Rano wstala na spacerek ale ma przechylona gowke i jednak nie ma calkowitej rownowagi .Po 8 jedziemy znowu na krew , ja nie jestem wetem ale mysle ze to byl jakis wylew, Nikt tez ne jest od tak dlugiego czasu mimo ze do roznych wetow juz chodzilam stwierdzic dlaczego pies co noc lub jak spi biega i czesie sie jak w febrze ,kazdy mowi ze to nerwoe ,a to chyba jakos wplywa zle na jej stan zdrowia. :-(Foksia bedac jeszcze w hotelu po sterylce na moment tez starcila rownowage ale wzielysmy to na karb oslabienia. I chcialm zeby podal cos na wzmocnienie ale powiedzil ze nic takiego nie ma.:shake:

Nie moze sie jej nic stac bo tego juz bym nie znio:placz:sla

Posted

Foksia jednak nie miala ataku padaczki tylko wylew. Wczorak doktor Orzel podal jej zaszczyki i przepisal sporo lekow ,jeszcze do wieczora glowa byla calkiem przekrecona i chwila sie na kazdym kroku ale dzisiaj jest znaczna poprawa ,jest slaba ,jeszcze sie chweje ale mam nadzieje ze dojdzie do siebie .wyniki krwi pokazaly ze tym, razem mocznik okej ma natomiast podwyzszone proby watrobowe ale juz zamolwilam karme rojala w puszcze na watrobe.

  • 1 month later...
  • 1 year later...
Posted

[quote name='Sabina02']Biedna Foksia... :-( Oby teraz bylo coraz lepiej.[/QUOTE]

Raz lepiej raz gorzej ale ogolnie Foksia bardzo podupadła na zdrowiu ,troszke bylo spokoju ale teraz na jesien ataki padaczki sie powtarzaja ,Foksia jest stale pod kontrola wetow ale oprocz zaszczykow ,ktore przynosz po ataku ulge nie sa wstanie nic zrobic.

  • 5 months later...
Posted

Foksia i Dżekuś mieli wczoraj zabieg czyszczenia zabków .Foksia mial usuniete 5 zepsutych .Od dłuzszego czasu cierpiała z powodu jednego bardzo zesutego kła ale kardiolog nie wyrazala zgody na jej uspienie .Wczoraj kiedy po raz kolejny umwoilam sie na krew dla dzekusia i ewen.zabieg bo ostatnio mial złe wyniku ,postanowilam kontrolnie zrobic tez Foksi i o dziwo zarowno jednemu jak i drugiemu wyszly dobre pomijajac mocznik ,kardiolog sama zaproponowala usuniecie tych zebow ,ze dzisiaj wszystko w normie i serca tez . Pod jej kontrola ,narkoza dla starych schorowanych psow i udało sie .Foksia co prawda ma teraz pare ząbków bo gorne juz dawno stracila ale przynajmniej nie ma zapalenia i niemiłego zapachu ,a Dzekus ma zabki jak nowe.
Foksia od jakiegos czasu ma podawny luminal w wiekszej dawce i dpukac nie maial ostnimi czasy ataku.

Posted

Ale masz Beatko dobrych lekarzy dla psiakow. U nas na prowincji mozna zapomniec o kardiologu i narkozie dla starszych pieskow.
Ciesze sie bardzo, ze Foksia juz po zabiegu i ze nie ma zepsutych zębow biedusia. Chociaz pewnie zostalo jej niewiele zębow do gryzienia.

Posted

[quote name='Ulka18']Ale masz Beatko dobrych lekarzy dla psiakow. U nas na prowincji mozna zapomniec o kardiologu i narkozie dla starszych pieskow.
Ciesze sie bardzo, ze Foksia juz po zabiegu i ze nie ma zepsutych zębow biedusia. Chociaz pewnie zostalo jej niewiele zębow do gryzienia.[/QUOTE]

mam tez super weta w Kłaju ,ortopede nie ujmujac nic dr.Orłowi ale w Kłaju mam taniej .Od soboty Foksia ,raz na tydzien bedzie tez brac własnie w Kłaju zaszczyk na odbudowe chrzastek stawowych czy jak to nazywaj bo jak Aga wiesz Foksi padaja tylnie nózki ,a że nie da rady zrobic jej bez narkozy rtg ,juz nie mowiac ze zabieg nie wchodzi w gre wet .w kłaju poradził ,ze to jest jedyna mozliwoc na przynjamniej rok jej ulzyc.Co prawda to nie dziala od razu ale juz po 3 zaszczykach bedzie miec ulge .

Posted

[quote name='Ulka18']Beatko, jak sie nazywa ten zastrzyka na odbudowe chrzastek stawowych? Zrobilabym taka kuracje mojej Kostaryce.[/QUOTE]

Napisze ci jutro bo jade na nastepny zaszczyk ,a oczywiscie nie wzielam ksiazeczek bo w krakvecie nie potrzeba bo maja w kompie wiec juz tak z przyzwyczajenia nie wzielam.

Posted

[quote name='Foksia i Dżekuś']Napisze ci jutro bo jade na nastepny zaszczyk ,a oczywiscie nie wzielam ksiazeczek bo w krakvecie nie potrzeba bo maja w kompie wiec juz tak z przyzwyczajenia nie wzielam.[/QUOTE]

nie da sie przeczytac ale to cos takiego:catophuclet

  • 1 year later...
Posted

Foksia po długiej walce z chorobą odeszła dzisiaj za TM. Leczyliśmy ja na wszystko , w maju poszły nerki ale leczenie i codzienne kroplówki ja wzmocniły ,jednak to nigdy juz nie była ta sama Foksia ,nie mogła chodzić ,zataczała się wywracała. w tym czasie zostały odstawione sterydy ale po kuracji musieliśmy wrócić po całkiem paraliżowało jej tył. Leczyliśmy nadal i serce i padaczkę i stawy i nerki ale dzisiaj padła na polu walki i po 2,5 godzinnej o jej życie walce musieliśmy podjąć decyzje o eutanazji ,wyniki krwi wskazywały ,ze jest krwotok wewnętrzny i jak to wet powiedziAŁ ,to musiaŁ BYC GUZ GDZIES W GŁOWIE BO WSZYSTKIE OBJAWY WSKAZYWAŁY NA to jej neurologiczne objawy .Ten guz się rozwijał i uciskał gdzieś kręgosłup dlatego coraz bardziej sie zataczała ,chodziła w kółko i wywracała. Cierpiał ale już po wszystkim, mam nadzieje że spotka sie z pierwsza Foksia i Dzekusiem i będą na nas czekać .:-(:-( Boli ,strasznie boli

Posted

Bardzo mi przykro....
Byłam z Foksią od samego początku, jej watek to moje początki na Dogo, podczytywałam jej wątek i po cichu życzyłam aby znalazła dom. I tak się stało....
Co teraz można powiedzieć..... żadne słowa nie potrafią ukoić straty....
Trzymaj się Beatko...

Posted

Bardzo, bardzo wspolczujemy odejscia Foksi ... miala najlepszy kochajacy DOM i RODZINE, jaka sobie moze wymarzyc pies ze schroniska. Tyle lat byla najszczesliwszym psem.

Nigdy nie zapomne wizyty u Beatki razem z Murkami, jak sie Foksia i Dżekus cieszyly, gdy Pancia wrócila do domu.

Trudno znalezc odpowiednie slowa, smierc to zawsze ból i rozpacz...tylko czas zaleczy rany.

[COLOR=#800080][B]Spij spokojnie sunieczko kochana Foksiuniu ['][/B][/COLOR]

Posted

[CENTER][URL="http://imageshack.us/photo/my-images/707/foksia.jpg/"][IMG]http://img707.imageshack.us/img707/379/foksia.jpg[/IMG][/URL]



[SIZE=4][B]Żegnaj Foksiu
[*]
[/B][/SIZE]
[URL="http://www.picturesanimations.com/candle"][IMG]http://www.picturesanimations.com/c/candle/25.gif[/IMG][/URL]


[/CENTER]

Beatko,bardzo nam przykro z powodu śmierci Foksi...jesteśmy z Tobą...

Posted

Kibicowałam Foksi od momentu pojawienia się w schronisku.
Bardzo to smutne, że psiaki, które po miesiącach tułaczki w końcu trafiają do wymarzonego domu, spędzają tam tak krótki czas, choc zapewne dla samych psiaków każdy rok jest jak wiecznośc.
Dziękuję Ci Beatko jeszcze raz za podarowanie Foksi wspaniałego domu. Pozdrawiam Cię ciepło.

Biegaj szczęśliwa Foksiulo
[*]

Posted

Tak, kiedy się traci ukochane psy tak właśnie jest. Gdy ktoś nie może spać, nie może pracować i żyje tylko myśla o tych psach, a ból rozdziera serce.I tak pozostanie dopóki nie zrównoważą się szale Sprawiedliwości Bo zawsze każdy popełniony czyn powróci tak czy inaczej.

  • 1 month later...
Posted

Foksiu nigdy Cie nie zapomne ,tak jak pamiętam slepą Foksiulke i mojego pierwszego Dżekusia.:-(
Spanko po Foksi zajmuje teraz inna staruszka ,która latami siedziła w schronisku .
Pamiętam tez o wszystkich innych psach ,którym pomogłam lub którym nie zdążyłam pomóc ,a które juz odeszły.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...