Jump to content
Dogomania

Biały Bokser Buba-prosimy o pomoc w zakupie klatki-w przeciwnym razie bedzie oddany


Pumcia

Recommended Posts

[quote name='caroolcia']to ja tez się dorzucam szybciutko do kaski 50 pln - trzeba klatke kupic bez dwoch zdan - szepne tez słowko na ucho donvitow i on na pewno tez nie poskapi[/quote]

Szepnęła ! 50 +25 na większą. Ale jutro bo na kompie w pracy nie otworzę konta.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 135
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='la_pegaza']Napiszcie proszę krótką instrukcję obsługi, jak go oswajać z klatką, żeby go tam na siłę nie wpychać, bo będzie jeszcze gorzej... znajomych amstaff gryzł klatkę, że sobie całe fafle rozerwał :shake:[/quote]


na sto procent kontakt z klatką nie może sie rozpoczać zamknięciem stworka, kaltka powinna trochę postac w domku i powinno się zachęcać pieska, żeby sobie do niej wchodził i obwąchał np. przez smakołyki - powinien ja potraktować jako legowisko do którego można się położyć kiedy ma ochotę w świętym spokoju pospać i niestety nie szybko i na siłe, a kiedy ją polubi i potraktuje jak wyrko nie powinno byc problemu. Myślę, że też dobrze potrenowac zamykanie na chwilkę i nagradzanie piesiaka i wydłużanie tego czasu

Link to comment
Share on other sites

Skopiowałam z "Karuska"

"
[B]Kennel Klatka[/B] jest doskonałą pomocą w wychowaniu psa pod jednym wszak warunkiem - nigdy nie może być kojarzona z karą, jakimkolwiek negatywnym doświadczeniem i nie może być nadużywana.

.[I]..klatka to był super pomysl, choc właściwie jej nie uzywam, jeśli chodzi o zamykanie w niej psa. Jest otwarta a CANADA co noc w niej spi bez problemu i ja wprost uwielbia, jak swój domek. Jak czasami lece na trening, to ja na godzinke tam zamykam, ale zadnych histerii nie odstawia. Troche było za pierwszym razem, ale teraz traktuje to normalnie. W sumie nie musiałabym jej tam zamykac, bo jeszcze nic kompletnie nam w domu nie zdemolowala, ani nie pogryzla , ale tak zapobiegawczo przeczekuje w klateczce. Mam smieszny domek z tej klatki, bo CANA spi w srodku, a na daszku mam kołdrę i poduche i na niej spi Yorek-Szila, czyli mam 2 domki w 1 ;-)[/I] - Szczęśliwa właścicielka CANADY młodej suczki doga niemieckiego

Jest kilka powodów, dla których warto używać Kennel Klatki.
1. Nauka czystości w domu. W naturalny sposób, żaden pies nie lubi zanieczyszczać swojego posłania. Umieszczając małego szczeniaka w ograniczonej klatce prowokujemy niejako wstrzymywanie potrzeb fizjologicznych do czasu znalezienia się we właściwym miejscu. Pamiętamy oczywiście o tym, że szczeniak załatwia się znacznie częściej, należy więc odpowiednio często wyprowadzić go poza dom i oczywiście nagrodzić. Taka nauka przebiega znacznie szybciej, a poza tym oszczędza dom przed zanieczyszczeniem. Dorosłym psom mającym zwyczaj oznaczania terenu klatka ogranicza terytorium, które uznają za swoje i jest doskonałym działaniem korygującym takie zachowania.
2. Prawie każdy właściciel szczeniaka balansuje czasem na skraju załamania nerwowego, kiedy pełen niespożytej energii maluch "posprząta" dom, zajmie się wizytowymi butami swojej ukochanej pani lub przewodami komputera swojego ukochanego pana.
3. Dla psów dorosłych przejawiających zachowania destrukcyjne kennel klatka jest doskonałą pomocą w ich opanowaniu. Oczywiście trzeba przede wszystkim określić przyczyny takiej aktywności i zająć się nimi oraz zapewnić psu odpowiednią ilość ruchu, jednak właściwie użyta klatka pomaga korygować takie zachowania, nie tylko przez izolację, ale także w ten sposób, że daje psu poczucie bezpieczeństwa i redukuje przeżywanie stresu.
4. Separacja od gości i dzieci. Nie wszyscy ludzie tak jak my, właściciele psów, przepadają za nimi. Nie wszystkie też psy dobrze tolerują wszystkich obcych, zwłaszcza zaś dzieci, które mogą czasem zachowywać się nieobliczalnie.
5. Inne sytuacje: suki w cieczce, suszenie psa po przyjściu ze spaceru (chodzi tu o ochronę mieszkania przed błotem i wilgocią), okres rekonwalescencji np. po operacji, wakacyjne wyjazdy, pobyt w hotelu lub wyjazdowy pobyt u znajomych lub rodziny, wystawy psów oraz wszelkie inne okoliczności w których przyda się zabrać dla psa kawałek jego własnego terytorium lub odseparować od otoczenia.

Jeżeli włożymy trochę pracy w zaprzyjaźnienie psa z Kennel Klatką, wkrótce stanie się dla niego jego własną norą, bezpiecznym schronieniem, gdzie będzie wypoczywał z przyjemnością z dala od domowego zamieszania. Zastosowanie Kennel Klatki opiera się na odziedziczonym po wilczych przodkach instynkcie nory. Każdy pies w naturalny sposób wybiera ciasne i osłonięte miejsce (np. pod stołem) jako miejsce wypoczynku. Wbrew naszym ludzkim odczuciom nasz czworonożny przyjaciel czuje się dobrze i uspokaja w ograniczonym, a nawet ciasnym miejscu. Jest na rynku kilka typów Kennel Klatek - druciane, z tworzywa sztucznego, drewniane, metalowe. Część psów woli druciane klatki, które zapewniają dobrą wentylację i jednocześnie pozwalają swobodnie obserwować otoczenie. Są psy, które lepiej czują się w bardziej zabudowanych i zacisznych klatkach plastikowych czy drewnianych. Nawet jeżeli kupujemy klatkę dla szczeniaka, jej wielkość dobieramy tak, by była wystarczająca dla dorosłego psa, na tyle duża aby mógł w niej swobodnie stanąć i obrócić się zmieniając pozycję. Ponieważ pies powinien mieć stały dostęp do wody, warto zaopatrzyć klatkę w zawieszaną miskę na wodę.

[B]Przyzwyczajanie psa do kennel klatki.[/B]

1. Na początku postaw klatkę w miejscu, gdzie toczy się życie rodzinne i gdzie najczęściej przebywają domownicy, a zatem i pies, np. w pokoju gościnnym. Jeżeli pies jest szczeniakiem przenieś klatkę na noc do swojej sypialni - sprzyja to skojarzeniu bycia w klatce z poczuciem bezpieczeństwa. Gdy pies się do niej przyzwyczai i uzna za swoje własne miejsce, można klatkę przenieść tam gdzie pies ma być na stałe, np. w korytarzu czy kuchni.
2. Włóż do klatki posłanie psa, a jeżeli to szczeniak, kawałek szmatki z zapachem Twoim lub kojca, w którym był wychowany i przez pierwszych kilka dni nie zamykaj drzwi klatki. Wrzuć do klatki zabawki lub gryzaki i baw się z psem właśnie w takie wrzucanie zabawek i gryzaków. Karm psa wyłącznie w klatce. Wkrótce pies zrozumie, że rzeczy wesołe i dobre mają miejsce tam właśnie.
3. Ćwicz z psem komendę "Na miejsce !" zachęcając go jednocześnie smakołykiem do wejścia do klatki. Jeżeli to zrobi pochwal psa i daj mu coś dobrego. Lepiej jest taki trening prowadzić z psem, który jest zmęczony i wybiegany. Chętniej wtedy zostaje w klatce. Nigdy nie zmuszaj psa do wejścia do klatki, a jeżeli nie chce wykonać polecenia, zignoruj całą sytuację i psa. Pamiętaj - cierpliwość i wytrwałość to najlepsi przyjaciele w wychowaniu nie tylko psa. Jeżeli czujesz, że tracisz cierpliwość przerwij ćwiczenie i wróć do niego za jakiś czas. Pamiętaj, że każdy pies jest inny, każdy uczy się w nieco inny sposób i w nieco innym tempie.
4. Jeżeli po kilku dniach pies lubi wchodzić do klatki, zamknij drzwiczki na pół minuty, otwórz je i pochwal psa. Wydłużaj czas zamkniętych drzwi. Jeżeli pies w tym czasie próbuje się wydostać, zignoruj jego zachowanie, a gdy przestanie, natychmiast go wypuść i pochwal (chodzi o to, by pies nie uczył się, że jego zachowanie przynosi skutek w postaci otwarcia drzwi).
5. Zostawiaj psa w zamkniętej klatce na klika, kilkanaście minut podczas obecności domowników, najlepiej po spacerze, dając mu coś do gryzienia (suszone uszy, kości z prasowanej skóry lub choćby ćwiartkę ususzonego chleba). Pamiętaj, że gryzienie i żucie jest dla psa naturalnym zajęciem kiedy ma zostać bezczynne, a dla ząbkujących szczeniaków jest nawet pilną potrzebą.
6. Jeżeli zostawiasz psa w klatce, pamiętaj, żeby był wybiegany. Dotyczy to zwłaszcza szczeniąt, mających ogromną potrzebę ruchu. Podczas Twojej nieobecności nie zostawiaj szczeniaka na dłużej niż 2-3 godziny. Dorosły pies może spędzić w klatce nawet 8 godzin, oczywiście pod warunkiem zapewnienia mu dostatecznej ilości ruchu przed i po pobycie w klatce."

Ja mojej małpie zrobiłam posłanie w klatce i dawałam tam też jeść

Link to comment
Share on other sites

Przeprowadzilam z pania Buby dluga rozmowe...Na pewno nie bedzie na dlugo zamykany.Pani ustawi sobie w pracy tak,ze bedzie wychodzila na przerwy.A zreszta pan idzie na operacje za trzy tygodnie,do tej pory jest caly czas w domu,bo nie pracuje,wiec bedzie troche czasu na przyzwyczajenie Buby do klatki.Najgorszy moment bedzie kiedy pan pojdzie do szpitala.Wtedy tez Buba nie bedzie na dluzej niz dwie godziny zostawal sam.Pani jest bardzo chetna do wspolpracy,slucha wszystkich rad.A my z Paola byc moze,jak nam czas pozwoli podjedziemy do panstwa.Moze nawet w przyszlym tygodniu.Klatke jednak musimy jak najszybciej zakupic.Pare osob juz wplacilo pieniazki...Pewnie jutro bedzie wiadomo jaka suma sie uzbierala.

Link to comment
Share on other sites

jestem, wybaczcie!

Jasne, boksie kupią klatke i wypożyczamy państwu Buby na okres jaki będzie potrzebny!

Pumcia będziesz w stanie wziąć jakieś pisemko od nich że pożyczają klatkę będącą własnością wolontariuszy działających na rzecz: [URL="http://www.bokserywpotrzebie.pl"]www.bokserywpotrzebie.pl[/URL] ?

Ponieważ ja nie mam bezpośredniej możliwości robić przelewów z AFN kupie klatke w tej chwili ze swoich pieniążków a potem odbiore.

Pumcia podaj mi link jakiś czy z krakvetu, czy z karuska, czy z allegro i kupie tą klatke w tej chwili.

Link to comment
Share on other sites

nie mozna eksperymentowac z psem ,ktory sie boi zostawac sam,i do tego ma temperament.Widze to bardzo czarno.Uwazam,ze psa psychika sie zupelnie spaczy ,nabierze wiecej lekow niz ma i stanie sie psem agresywnym,nie do adopcji.juz tyle bylo przykladow,ze takie psy znalazly sie ....:-( Pies bojacy ,strachliwy moze systenmatycznie kazdego dnia zostawac sam na poczatku od paru minut,i codziennie zwiekszamy odstepy czasowe.Pozostawiamy psa w otoczeniu smakolykow,i duzo musi miec do gryzienia.Najlepiej zaprosic dobrego psiego psychologa.Obawiam sie jednak ,ze najlepiej znalezc domek u osob profesjonalnych ,mogacych popracowac z psem,i chodzic do psiej szkoly(kontakt socjalny i rozladowanie temperamentu)Prosze dla dobra psa ,tylko dobra nie umieszczac psa "Bojacego"w metalowej klatce!gdyz stan psychiczny psa sie pogorszy ,a nie polepszy!!!!!!Moze byc wtedy za pozno!
Ostatno (2 miec.temu)otrzymalam pieska schroniskowego z klatki kenel,musialam 4 miesiace przyzwyczajac ja do notrmalnosci,miala leki samotnosci,siusiala po dotyku.Po paru miesiacach bandazowania i pracy znalazla wspanialy dom.
moze by pomogla org. [url]www.Canis-gratia.de[/url]

Link to comment
Share on other sites

No to jezeli Aga jeszcze nie kupila IV...Niech bedzie V.Tylko czy u tych panstwa miejsca starczy...
xxx52-ja tez mam bardzo bojazliwa sunie i bez problemu zostaje w klatce.Oczywiscie ze psa nalezy stopniowo przyzwyczajac,a wierze ze tak bedzie.Nie mozna wszystkich wrzucac do jednego worka,a ci panstwo chca wspolpracowac.

Link to comment
Share on other sites

puncia-a jak sie nie uda?
Puncia piszesz ,ze Twoj pies jest bojacy(sa rozne rodzaje strachu)jak z psem pracujesz ,zeby pies sie wyzbywal strachu.zamykanie w klatkach to nie metoda!Strach z powodu leku samotnosci ,opuszcenia to jest lek z ktorym nalezy dlugo pracowac.Czy jestescie psimi psychologami?,ale mnie nic nie wiadomo,zeby w zaburzeniach psychicznych zamykano psy w klatkach.sama mam 2 ,ale nigdy nie stoswalam .

Link to comment
Share on other sites

Ostatno (2 miec.temu)otrzymalam pieska schroniskowego z klatki kenel,musialam 4 miesiace przyzwyczajac ja do notrmalnosci,miala leki samotnosci,siusiala po dotyku.Po paru miesiacach bandazowania i pracy znalazla wspanialy dom.
moze by pomogla org. [URL="http://www.Canis-gratia.de"]www.Canis-gratia.de[/URL][/quote]


W pełni słuszne fachowe uwagi ale może "delikatne' zastosowanie klatki i wprowadzenie jej stopniowo coś da./ Pumcia szuka natychmiastowego ratunku przed natychmiastowym powrotem do schroniska. Są trzy tygodnie.Państwo się jeszcze bardziej przywiążą. Klatka podziała na nich psychologicznie. Pan się uspokoi/a bypasów zdrowym się nie robi,/ może znajdą ciotkę czy wójka który może wpadać. A dowiedzieli się że mogą liczyć na pomoc w każdej chwili.Nie są zdani na siebie. A Pumcia spokojnie może poszukać możliwości kontaktu z bechawiorystą psim czy domku z kojcem/ 30 Bokserów czeka na dom/. MojemuBokserowi na samotność pomógł kot!!!!. Kot ZUZA!!!. Prponuję działania kilkukierunkowe to nie zostaniem z ręką w Nocniku pozdrawiam Pumcia. Dzieki za błysk. reakcję.

Link to comment
Share on other sites

Poznałam Bubu i sądzę że klatka w jego przypadku moze się doskonale sprawdzić i wcale nie musi pobytu w niej traktowac jak karę,ale może to być dla niego rodzaj wyczekiwania na swoich ludzi-uprzyjemniony np.obgryzaniem kosci,wylegiwaniem sie na miękkich poduszkach które tak bardzo lubi nie tylko jeść:)
Ma bardzo dobra psychikę,tak naprawdę NIKT mu nie wytłumaczył gdzie jest jego miejsce-jest rozpieszczony do granic możliwości ale karny,jest psem PEWNYM siebie-nie ma w nim lęku,nowości go interesują a nie napawaja strachem.
Zainteresowanych odsyłam do wątku Buby-już w nowym domu-tam w ostatnim poście albo przed ostatnim -jest sesja zdjęciowa z PUBU,gdzie spotkałam się z inną dogomaniaczką a poniewaz jak wspominałam ,zabierałam Bube wszędzie -to i tam zawędrował ze mną.
No i co?Tłum ludzi,rozmowy,gwar-a Bubu w najlepsze rozwalił się na kanapie,zaczął się wycierać,prychać,skakać,aż w końcu się zmęczył-wykonał toaletę narządów i usnął.

Link to comment
Share on other sites

xxxx52-nie twierdze ze jestem psim psychologiem,ale nie od dzisiaj mam psy i troszke sie na tym znam.A skoro Ty tak swietnie znasz temat-to zapraszam do Gorzyc,ewentualnie mozesz oplacic panstwu dobrego behawioryste.Dlaczego z gory zakladasz ze sie nie uda?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Paola06']Poznałam Bubu i sądzę że klatka w jego przypadku moze się doskonale sprawdzić i wcale nie musi pobytu w niej traktowac jak karę,ale może to być dla niego rodzaj wyczekiwania na swoich ludzi-uprzyjemniony np.obgryzaniem kosci,wylegiwaniem sie na miękkich poduszkach które tak bardzo lubi nie tylko jeść:)
Ma bardzo dobra psychikę,tak naprawdę NIKT mu nie wytłumaczył gdzie jest jego miejsce-jest rozpieszczony do granic możliwości ale karny,jest psem PEWNYM siebie-nie ma w nim lęku,nowości go interesują a nie napawaja strachem.
Zainteresowanych odsyłam do wątku Buby-już w nowym domu-tam w ostatnim poście albo przed ostatnim -jest sesja zdjęciowa z PUBU,gdzie spotkałam się z inną dogomaniaczką a poniewaz jak wspominałam ,zabierałam Bube wszędzie -to i tam zawędrował ze mną.
No i co?Tłum ludzi,rozmowy,gwar-a Bubu w najlepsze rozwalił się na kanapie,zaczął się wycierać,prychać,skakać,aż w końcu się zmęczył-wykonał toaletę narządów i usnął.[/quote]


Czyli psa po prostu rozwala energia ,do tego pewnosc siebie :cool3: , super kombinacja na szkole ,ale klatka :shake: .Wstawcie sie w sytuacje psa i wyobrazcie sobie ze jestescie malym dzieckiem o poteznym temperamencie ,ktore jeszcze nie zna dyscypliny :evil_lol: .
Pytanie?? Jak uzyskac by to dziecko zaczelo sie zachowywac jak my chcemy??;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Pumcia']Dzieki,dostalam,ale jak widzisz sprawa przyjela troche inny obrot.Panstwo chca z Buba poracowac.Kochaja go i nie chca sie z nim rozstawac.[/quote]


Super ze go kochaja ,ale w tym wszystkim nie zapominajmy o tym psie .Jak dotad widze toczace sie debaty co zrobic by ci ludzie go zatrzymali , a to nie tedy droga .Pomyslcie o Bubu , jak go wychowac , co zrobic by potrafil z pewnymi rzeczami ,sytuacjami sie pogodzic ;) .

Link to comment
Share on other sites

to co,uwazasz ze nalezy im psa zabrac?przeciez deklaruja chec wspolpracy,potrzebowali pomocy,zasygnalizowali o tym.Pan mial dzisiaj chwile zalamania jak wyszedl na chwilke z domu,ale juz jest dobrze,a bedzie mam nadzieje jeszcze lepiej.To nie jest pierwszy pies tych panstwa.Mieli 19 lat ONka-to tez o czyms swiadczy.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='la_pegaza']Napiszcie proszę krótką instrukcję obsługi, jak go oswajać z klatką, żeby go tam na siłę nie wpychać, bo będzie jeszcze gorzej... znajomych amstaff gryzł klatkę, że sobie całe fafle rozerwał :shake:[/quote]


:placz: biedny psiak .

Nie wiem czy mam racje czy nie ,bo w sumie tu nie o to chodzi .Tu chodzi o psa ,ktory demoluje jesli zostaje sam . Jedno pytanie :jaki czas musi ten pies spedzac w klatce??
Jaki czas poleca sie jesli chodzi o zastosowanie klatki??Jestem zwolenniczka metody :Nic na sile . Czyli ,uzyskasz cos za cos .Polaczcie pobyt w klatce z czasem karmienia , robcie przerwy .Pies nie moze kojazyc klatki z kara , lepiej z wypoczynkiem .Zanim wejdzie do klatki ,niech sie wybiega , niech sie zmeczy .Wtedy bedzie spokojnie znosil ten pobyt w klatce .

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Pumcia']to co,uwazasz ze nalezy im psa zabrac?przeciez deklaruja chec wspolpracy,potrzebowali pomocy,zasygnalizowali o tym.Pan mial dzisiaj chwile zalamania jak wyszedl na chwilke z domu,ale juz jest dobrze,a bedzie mam nadzieje jeszcze lepiej.To nie jest pierwszy pies tych panstwa.Mieli 19 lat ONka-to tez o czyms swiadczy.[/quote]


Nie uwazam ,ze trzeba im psa zabrac , cieszy mnie ze chca go zatrzymac ,ze sie staraja ,ale ............. Czy oni wiedzieli ze on demoluje?? Ze nie moze zostac sam?? Co sie w te pare dni w ich zyciu zmienilo ze on u nich musi zostawac sam??To sa me pytania ,nic wiecej .Mi chodzi o jedno: jesli pies demoluje , to idzie do rodziny gdzie ktos zawsze jest i tyle ,albo moze psa brac ze soba .
Nie zapomnijcie jeszcze o jednym waznym fakcie : nikt nie wie ile razy ten pies juz zmienial dom .

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...