_gos_ Posted September 4, 2012 Author Posted September 4, 2012 (edited) Dziś, po dniach uspokajania towarzystwa, znów puściliśmy razem Szerpę i Astrę i było spokojnie. Jutro będziemy się odrobalać. Może to unormuje temperaturę i umożliwi szczepienia. Oprócz ciepłego nosa, mała zachowuje się i wygląda zdrowo. Ma apetyt, rozbawiona gania jak młody źrebak. Dziś jej daliśmy szarpak i to wzbudziło taki atak wariactwa i głupizmu, że myślałam, że łapy połamie dokazując. Jeszcze dodając - mała zaczepiała dziś minipsiaki sąsiadów, jorka i maltańczyka - bardzo jej się podobały. I wdzięczyła się do sąsiadki, a ta myślała, że to Borsuk! Tylko z przystrzyżonym ogonem, jakiś taki mniejszy i nagle miły - bo łapkę przez siatkę podawał:D Dopiero musiałam wyjaśnić, że to mini-borsuk, żeński i w przytulastym wydaniu. Pani spytała mnie, jak sobie poradzę z rozstaniem z taką miłą psiną. Dobre pytanie, bo ta mała to lodołamacz serc;-) Edited September 4, 2012 by _gos_ Quote
dogusia Posted September 9, 2012 Posted September 9, 2012 Co u Szerpy?:) Jak przebiega proces zaprzyjaźniania psiaków?:) Sa postępy?:) Jak zdrówko małej? Gosia wymiziaj misiaczkę:) Quote
_gos_ Posted September 11, 2012 Author Posted September 11, 2012 Misia ma się dobrze. Skończyliśmy z trudem pierwszą fazę aniprazolu - wciśnięcie królewnie tabletek (w kiełbaskach, parówkach, kaszankach, szyneczkach parmeńskich) to nie lada sztuka. W końcu nie jest schroniskowym kundlem, żeby jeść wszystko jak leci (jak moje, które połykały bez zastanowienia). Efekt był taki, że zaczęła rozgryzać każdego chrupka suchej karmy spodziewając się zdradliwej tabletki w środku... Z zaprzyjaźnianiem postępy drobne - na spacerach jest super, na terenie Astra się boi, mimo że Szerpa zaprasza ją do zabawy, a Boruk jest zazdrosnym zgredem. Przeniosłam lalę na noc do domku gospodarczego, ma tam miękkie posłanie i więcej spokoju. Ewidentnie pchała się do nas do domu i jakoś tak smutno było w kojcu mi ją zostawiać. Nawet ładnie wchodzi. A, i cudnie bawi się zabawkami. Dostaje zupełnej korby:-) Planuję w czw-pt przejść się do weta, może uda się ją zaszczepić. Quote
dogusia Posted September 11, 2012 Posted September 11, 2012 Hehhehe,no tak...Szerpa je jak dama,kazdy kawałek podrzuca,wacha,bawi sie nim a dopiero poźniej łaskawie zjada,jakby wcale nie była głodna:) wiec pewnie było ciężko podac leki:) Nastepna dawka prochów za jaki czas? Jak poczytałam o tej włosogłówce to chyba po ok 4 tyg nastepne badanie kału. No i cięzko ja wytepic:( Quote
_gos_ Posted September 13, 2012 Author Posted September 13, 2012 Mały sukces wczoraj - zajrzałyśmy do weta, temperatura dobra, więc mała jest już zaszczepiona na wściekliznę i ma czipa:-) A, i waży już 40 kg. Quote
_gos_ Posted September 21, 2012 Author Posted September 21, 2012 Skończyliśmy dziś aniprazol, będę umawiać sterylkę. A potem może zdarzy się coś miłego (ale cicho-sza, żeby nie zapeszyć);-) Quote
ANETTTA Posted September 26, 2012 Posted September 26, 2012 pieknotka taka młoda i skrzywdzona !! Quote
_gos_ Posted September 26, 2012 Author Posted September 26, 2012 Miała szczęście, że zwiała i że spotkała dogusię, która nie przeszła obojętnie. Tymczasem w poniedziałek ślicznotka będzie miała sterylkę - a potem wio do nowego życia. Zasłużyła na nie, to nieprzeciętny pies. Quote
_gos_ Posted September 28, 2012 Author Posted September 28, 2012 Na wtorek lala miała termin sterylki, ale dziś dostała cieczki. Ech :( Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.