Jump to content
Dogomania

Wyciągnięta z umieralni, zabiedzona malutka sunia z ranami. Kredzia ma dom :)))


mysza 1

Recommended Posts

[quote name='Igusia']Fotek dziś nie robiłam, bo kąpiel była i sunia mokra... Nie chciałam stresować.
Martwi mnie natomiast nasilający się kaszel mojej mamy :/ (mama miała raka z przerzutami na węzły chłonne). W środę robi kontrolne badania w instytucie na Ursynowie. I pewnie lekarz zapyta o psa.
Jestem w kropce..[/QUOTE]
Ale co ma pies do kaszlu? Mama ma alergię?

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 161
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Lemoniada']Aleście tajemnicze ;)
Bardzo się cieszę z domku dla Kredki! :multi: Znowu jakiś psiak znalazł dom podczas mojego wyjazdu i mam niespodziankę po powrocie, super.
Kredka króciutko była u ronji, więc pewnie nie zdążyła "narobić" jakichś strasznych długów?[/QUOTE]
Powiem Ci, że życzę Ci częstych wyjazdów ;)
Nie tyle jesteśmy tajemnicze ile adopcja Kredki była ekspresowa :)

Wydatki Kredki z lipca:
Kredka 224zł (28dni x 8zł) + 30zł transport z Centrum (3.07) + 15zł transport wet (4.07) + 7,50zł transport wet (5.07) + 15zł transport wet (18.07 krew) + 30zł transport wet (26.08 sterylka) + 15zł odrobaczenie = 336,50zł

W sierpniu była krócej i nie mam jeszcze podliczenia.

Było kilka wpłat więc nie ma dramatu ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mysza 1']Powiem Ci, że życzę Ci częstych wyjazdów ;)
Nie tyle jesteśmy tajemnicze ile adopcja Kredki była ekspresowa :)
[/QUOTE]
Życz mi jeszcze worka pieniędzy ;)

Faktycznie, nie wygląda to źle w porównaniu z innymi :) Jeszcze trochę i może uda nam się wykaraskać psiaki z długów ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Lemoniada']Życz mi jeszcze worka pieniędzy ;)

Faktycznie, nie wygląda to źle w porównaniu z innymi :) Jeszcze trochę i może uda nam się wykaraskać psiaki z długów ;)[/QUOTE]
Życzę :)

Ale optymistką co do tych długów nie jestem, co miesiąc większości dochodzą koszty a na zdrowe, zadbane psy typu Pako, Fortuna, Sisi, Hera, Reksio ludzie nie wpłacają raczej. A jakoś ciągle jest rotacja psów ;) Co ubędzie to wpadnie ;)

Link to comment
Share on other sites

Dorzucę kilka złotych do długu Kredki po wypłacie. Daj Mysza znać ile tego zostało :)
PS. Kredka nie bawi się piłkami, szmatkami itp... Chrześniak dziś próbował. Jutro mój brat przywozi swoją sukę na poznanie się - jeśli zdążymy się w czasie zgrać.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Igusia']Dorzucę kilka złotych do długu Kredki po wypłacie. Daj Mysza znać ile tego zostało :)
PS. Kredka nie bawi się piłkami, szmatkami itp... Chrześniak dziś próbował. Jutro mój brat przywozi swoją sukę na poznanie się - jeśli zdążymy się w czasie zgrać.[/QUOTE]
wiesz co, pewnie biedna nie miała jako dziecko nic do zabawy i nie umie się bawić; mój tymczasowicz, mimo, że kupiłam mu zabawki, to jak znalazł sobie korek od butelki, albo kawałek plastiku to od razu się bawił, albo ćma jak wleciała, bo w miejscu gdzie przebywał to były jego jedyne rozrywki, a i jeszcze poduszki, bo wolontariuszki, żeby nie było psiakom zimno dawały im do bud właśnie poduszki i to znał i to Go bawiło; tak mi było przykro, że taki dzieciaczek nie miał swoich zabawek:(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Igusia']Dorzucę kilka złotych do długu Kredki po wypłacie. Daj Mysza znać ile tego zostało :)
PS. Kredka nie bawi się piłkami, szmatkami itp... Chrześniak dziś próbował. Jutro mój brat przywozi swoją sukę na poznanie się - jeśli zdążymy się w czasie zgrać.[/QUOTE]
Może się jeszcze rozkręci albo od suczki brata złapie. Ona jest spokojna, nie powinno być problemów z ich relacjami. Mam nadzieję ;)

Link to comment
Share on other sites

Tiaaaa... Brata amstafka - 7 lat, od Doddy - pozdrawiam, stała jak wryta jak Kredka zaczęła na nią szczekać. Haha! A ja sie obawiałam, że będzie odwrotnie :)
Jak Zula podchodziła do pokoju (Kredka zamknięta w nim była), to Kredulla warczała.

Cicha Kredka brzegi rwie:)
Już wiem, zrobimy adresówkę: "Szef podwórka" :D

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Igusia']Tiaaaa... Brata amstafka - 7 lat, od Doddy - pozdrawiam, stała jak wryta jak Kredka zaczęła na nią szczekać. Haha! A ja sie obawiałam, że będzie odwrotnie :)
Jak Zula podchodziła do pokoju (Kredka zamknięta w nim była), to Kredulla warczała.

Cicha Kredka brzegi rwie:)
Już wiem, zrobimy adresówkę: "Szef podwórka" :D[/QUOTE]
A co ma nie szczekać jak na "jej salony" wchodzi jakiś wielki intruz ;)
Bardzo dobrze zrobiła ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Igusia']Ciotki, żyjemy, żyjemy... Dobrze żyjemy :)
Trochę sie drapiemy... Czy to może być przez to, że odrasta nam sierściucha na brzuchu po goleniu do sterylki?[/QUOTE]
Może być. A jak nosek? Myślę, że jeśli będzie się drapała i ten nosek taki dziwny będzie to warto ją pokazać za jakieś 2-3 tygodnie dermatologowi. Mimo wszystko. Może to nic a może coś jednak się dzieje.

Link to comment
Share on other sites

Jeteśmy po starciu z amstafką :(
Zlapała małą za pośladka. Na szczęście pod ogonem w porządku. Nie znalazłam żadnych dziur, ale mała popuściła ze strachu :(
Chyba ja bardziej ucierpiałam. Wpakować dwie ręce w szczęki bestii... Udało mi sie pysk otworzyć, ale chyba całe osiedle mnie słyszało.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Igusia']Wpadłyśmy na siebie, bo zza krzaków wyszłyśmy, obie na smyczach a ja małej nie zdążyłam złapać na ręce. Na szczęscie, się skończyło na strachu i popuszczeniu-żadnych dziur (tylko w moich rękach-ale to do wesela się zagoi).[/QUOTE]
no to cieszę się, tzn. nie z Twoich zadrapań, ale że Kredzia cała:)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Igusia']Wpadłyśmy na siebie, bo zza krzaków wyszłyśmy, obie na smyczach a ja małej nie zdążyłam złapać na ręce. Na szczęscie, się skończyło na strachu i popuszczeniu-żadnych dziur (tylko w moich rękach-ale to do wesela się zagoi).[/QUOTE]
Matko kochana :( dużym psom ciężko czasem tolerować maluchy. Biedna Kredzia :( ona jest taka kochana i słodziutka.

Link to comment
Share on other sites

I najmniejsza na świecie. Juz teraz wiem, czemu właściciele małych psów, często biorą ich na ręce...
Będę robić tak samo. Tylko tu była sytuacja zaskakująca.
Najwazniejsze, że mała jest cała. I mała. ja się jakoś wyliżę.
PS. Dziś psisko trochę podsypiało w nocy w łóżku i grzało plecy :)))

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Igusia']I najmniejsza na świecie. Juz teraz wiem, czemu właściciele małych psów, często biorą ich na ręce...
Będę robić tak samo. Tylko tu była sytuacja zaskakująca.
Najwazniejsze, że mała jest cała. I mała. ja się jakoś wyliżę.
PS. Dziś psisko trochę podsypiało w nocy w łóżku i grzało plecy :)))[/QUOTE]
Mam nadzieję, że Twoje rany szybko się zagoją.
Fajnie, że grzeje plecki, idzie jesień ;)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...