Jump to content
Dogomania

piesek przy drodze od 2 tygodni !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!


fioree3

Recommended Posts

Proszę o pomoc, od dwóch tygodni na krzyżówce drogi 120 i starej A3 niedaleko miejscowości Kołbacz widziany jest mały piesek. Jeżdżę tam do pracy i sama go widziałam już dwa razy. za pierwszym razem wysiadłam z samochodu i próbowałam podejść do niego, ale jak tylko mnie zobaczył bardzo szybko uciekł w pole, pies jest bardzo płochliwy, wygląda tak jakby został w ty miejscu porzucony i czekał na kogoś. dziś znów stał na środku drogi więc znów zjechałam na pobocze ale już z jedzeniem i wodą jednak tylko otworzyłam drzwi znów wleciał w głąb pola :( zostawiłam jedzenie i wodę i czekałam w samochodzie ale nic z tego podszedł kawałek i tylko delikatnie otworzyłam drzwi a on znów w długą. piesek jest bardzo mały, na moje ok waży ok 5 kg, jest bardzo niewidoczny z daleka. tam jeździ naprawdę dużo samochodów rozpędzonych, a w szczególności tirów. chwila nieuwagi i może to się skończyć tragicznie :((( piesek jest cały brudny i widać, że wykończony :(((( aż serce się kroi. Dzwoniłam do Urzędu Gminy w Starym Czarnowie, pan który tym się zajmuję powiedział mi tylko, że już nie pierwsza osoba dzwoni w tej sprawie i on o tym wie, ale jechał tamtą drogą i stwierdził, że już go nie było (wiadomo że 24 h nie będzie stał w jednym miejscu) i miałam wrażenie jakby ten Pan dla świętego spokoju powiedział, że spróbują go złapać. nie wiem co robić i gdzie to zgłosić. proszę o rady i pomoc, ten piesek naprawdę potrzebuje pomocy !!!!!!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='fioree3']Proszę o pomoc, od dwóch tygodni na krzyżówce drogi 120 i starej A3 niedaleko miejscowości Kołbacz widziany jest mały piesek. Jeżdżę tam do pracy i sama go widziałam już dwa razy. za pierwszym razem wysiadłam z samochodu i próbowałam podejść do niego, ale jak tylko mnie zobaczył bardzo szybko uciekł w pole, pies jest bardzo płochliwy, wygląda tak jakby został w ty miejscu porzucony i czekał na kogoś. dziś znów stał na środku drogi więc znów zjechałam na pobocze ale już z jedzeniem i wodą jednak tylko otworzyłam drzwi znów wleciał w głąb pola :( zostawiłam jedzenie i wodę i czekałam w samochodzie ale nic z tego podszedł kawałek i tylko delikatnie otworzyłam drzwi a on znów w długą. piesek jest bardzo mały, na moje ok waży ok 5 kg, jest bardzo niewidoczny z daleka. tam jeździ naprawdę dużo samochodów rozpędzonych, a w szczególności tirów. chwila nieuwagi i może to się skończyć tragicznie :((( piesek jest cały brudny i widać, że wykończony :(((( aż serce się kroi. Dzwoniłam do Urzędu Gminy w Starym Czarnowie, pan który tym się zajmuję powiedział mi tylko, że już nie pierwsza osoba dzwoni w tej sprawie i on o tym wie, ale jechał tamtą drogą i stwierdził, że już go nie było (wiadomo że 24 h nie będzie stał w jednym miejscu) i miałam wrażenie jakby ten Pan dla świętego spokoju powiedział, że spróbują go złapać. nie wiem co robić i gdzie to zgłosić. proszę o rady i pomoc, ten piesek naprawdę potrzebuje pomocy !!!!!![/QUOTE]

Dzwonilam rownież do dwóch organizacji sczzecińskich ktore zajmują sie pomoca dla zwierząt, ale niestety zajmumą się tylko interwencjami na terenie Szczecina :(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='fioree3']Dzwonilam rownież do dwóch organizacji sczzecińskich ktore zajmują sie pomoca dla zwierząt, ale niestety zajmumą się tylko interwencjami na terenie Szczecina :-([/QUOTE]
Fioree, a próbowałas pożyczyć z Tozu klatkę-pułapkę? Są takie na koty, tylko czy na psa zadziała????????

Link to comment
Share on other sites

[quote name='fioree3']rozmawiałam z organizacja w Gryfinie, i tylko dali mi kilka wskazówek co można zrobić ;/ ale z przykrością stwierdzam, że pieska od jakiegoś czasu nie ma, obawiam się najgorszego :([/QUOTE]

piesek znow sie pojawił naszczęście..... chociaż w sumie już sama nie wiem czy to dla niego dobre :(((

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Jara']To nie jest ten pies co był wczoraj w Uwadze?[/QUOTE]

to był chyba stary reportaż Uwagi, bo o psie który mieszkał przy drodze bylo jakiś czas temu, miał na imię Wtorek, ale ten psiak o którym piszę ma prawie identyczną historię :(( kilku mieszkańców próbowało go złapać niestety bez skutku

Link to comment
Share on other sites

Tak piesek nadal tam jest :(((( za cholere nie chce się dać złapać, jest dokarmiany przez okolicznych mieszkańców. obecnie organizuję zdobycie klatk-łapki, ale bezskutecznie Toz udostępniłby za kaucją ale nie maja w tej chwili na stanie.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...