Jump to content
Dogomania

'Dziwne' szczenię - od dnia narodzin - diagonza: zachłystowe zapalenie płuc


Recommended Posts

  • 2 weeks later...
Posted

Ta pomarszczona skórka...miodzio :loveu: :loveu: :loveu:

[quote name='cockermanka']może głupie pytanie..co te maluchy mają na uszkach?[/quote]

To plasterki pomagające w postawieniu uszek ;)

Posted

dzieki :buzi: Beza czuje sie super!! Powoli zaczynamy badania i usg i poki co mocz w porzadku, morfologia krwi tez a biochemia ma jakies tam odchyły ale nie grozne podobno :) Usg nerek w porządku... teraz czekam na wizyte u kardiologa i za miesac kolejne badania :)

Cockermanka - naguski musza miec stojace uszka i by im pomoc klei sie plasterki w formie rusztowania :) Ale nie mają kopiowanych :)

i nowe fotki:
[IMG]http://img89.imageshack.us/img89/7718/image202hy3.jpg[/IMG]

[IMG]http://img153.imageshack.us/img153/5268/image203bx3.jpg[/IMG]

[IMG]http://img153.imageshack.us/img153/8927/image204pp0.jpg[/IMG]

Posted

u grzywaczy kazde umaszczenie jest dopuszczalne - ona akurat jest po dwoch beżowo - brązowych rodzicach i jako jedyna urodziła się łaciata :) ale domyslam sie, ze to po pra babci :)

w innych liniach czesto rodza się takie 'krówki' :loveu:

  • 3 years later...
Posted

[quote name='maga18']nie odzywalam sie bo nie chcialam zapeszac... ;)

dzieki za zainteresowanie i za wsparcie :)

W sobote ok 3 w nocy maluszek ku mojej ogromnej radosci z rozdziawioną mordką szukał butelki :multi:
I od tamtej pory jest tylko lepiej!!! :multi:
Teraz juz duzo chodzi, zaczepia rodzeństwo, pcha sie do cyca i do butli :) Na wadze przybiera super!! :multi:
Inny pies... noramlnie nie do poznania :)
Wczesniej taki trupek... a teraz mały rozbójnik :loveu:

Antybiotyki jeszcze dostaje - tak profilaktycznie :)[/QUOTE]
Dzis w nocy miałam podobny problem z 4 tyg.yorkiem.Szczeniaczek nagle zachłysnoł się.,,Strzepałam"go ,robiłam masarz serca,sztuczne oddychanie-to go uratowało.Dostał tlen ,furosemid,antybiotyk i jakiś steryd.Całą noc suczka nie chciała go karmić a on nawet o to nie walczył.Rano idąc do pracy zawiozłam go do wet.żeby miał baczenie na niego gdyż ok godz. 5 znów zaczynam dziwnie oddychać.Jestem pod tel. z weter.10 min.temu dowiedziałam się że corka pojechała z nim do innej kliniki bo w tej tlen się skończył.Ma szmery w sercu nie w płucach.Ludzie trzymajcie kciuki.Kardiolog przyjmuje dopiero od 15.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...