fonia123 Posted July 23, 2012 Author Posted July 23, 2012 ze spacerku :) [img]http://i1130.photobucket.com/albums/m533/fonia123/_IMG_0927.jpg[/img] [img]http://i1130.photobucket.com/albums/m533/fonia123/_IMG_0932.jpg[/img] [img]http://i1130.photobucket.com/albums/m533/fonia123/_IMG_0928.jpg[/img] [img]http://i1130.photobucket.com/albums/m533/fonia123/_IMG_0931.jpg[/img] Quote
magdyska25 Posted July 27, 2012 Posted July 27, 2012 Aż miło tu wchodzić i podziwiać Twoje psiaki :) My dzisiaj wyjeżdżamy na urlop, także do 10 nie będziemy Was odwiedzać... Quote
fonia123 Posted July 27, 2012 Author Posted July 27, 2012 [quote name='magdyska25']Aż miło tu wchodzić i podziwiać Twoje psiaki :) My dzisiaj wyjeżdżamy na urlop, także do 10 nie będziemy Was odwiedzać...[/QUOTE] dziękujemy za miłe słowa i życzymy udanego urlopu :) Quote
agaga21 Posted July 27, 2012 Posted July 27, 2012 [url]http://i1130.photobucket.com/albums/m533/fonia123/_IMG_0927.jpg[/url] jakie uszka!:evil_lol: Quote
fonia123 Posted July 28, 2012 Author Posted July 28, 2012 [quote name='agaga21'][URL]http://i1130.photobucket.com/albums/m533/fonia123/_IMG_0927.jpg[/URL] jakie uszka!:evil_lol:[/QUOTE] nietoperek :D niestety u nietoperka nie najlepiej :( w poniedziałek prawdopodobnie będzie kolejna operacja chorej łapy. jest duża szansa, że Laki nie toleruje rozpuszczających się w nodze szwów i zrobił się stan zapalny. są kłopoty w przepływie limfy z nogi i w pachwinie jest spora opuchlizna. możliwe, ze jakoś niefortunnie porobiły się zrosty mięśniowe i blokują układ limfatyczny. na szczęście nie jest to dla niego bolesne i nawet całkiem ładnie na tej nodze chodzi. najprawdopodobniej trzeba będzie usunąć wszystkie nici z nogi i zaszyć tylko na zewnątrz. no i modlić się, żeby dla odmiany przetoka się nie odnowiła. mamy okropnego pecha z tą nogą, ja już nie mam siły :( Feta, na domiar złego, też z nami jedzie, bo ma przewlekłe zapalenie gardła. teraz 2 tyg dostaje antybiotyk i jak gardło się nie poprawi, to też jesteśmy w d... Quote
agaga21 Posted July 28, 2012 Posted July 28, 2012 to niefajne wiadomości. trzymam kciuki za zabieg bez komplikacji a fetosławie szalik zakładaj ;) Quote
fonia123 Posted July 28, 2012 Author Posted July 28, 2012 mam nadzieję, że to już będzie ostatni zabieg... 4 operacje w niecałe 2 lata :( ehhh a z Fetosławą to mam nadzieję, że to tylko angina, a nie coś naprawdę poważnego :( chyba też trzeba będzie ją zwiotczyć, bo nie daje sobie zajrzeć do gardła, mlaszcze jak oszalała i przez to nic nie widać... Quote
fonia123 Posted August 1, 2012 Author Posted August 1, 2012 jesteśmy po operacji. to co mi się wydawało opuchlizną okazało się być przetoką. czyli powtórka z rozrywki. niestety nie szwy były przyczyną powstania nowej przetoki. prawdopodobnie przyczyną takiego stanu było niedokładne usunięcie torebki stawowej przy pierwszej operacji i gdzieś "kapnął" malutki odprysk, niewidoczny gołym okiem. to powoduje stan zapalny, przez co wytwarza się w nodze straszna ilość płynu, która nie mając ujścia robi gigantyczne przetoki. ta w pachwinie była tak olbrzymia, że doktor mógł włożyć tam całą dłoń. niestety tego kawałka torebki nie widać, więc nie da się go usunąć. teraz przetoka została otwarta, jest zrobiona duża dziura i leci z niej ten płyn na ziemię. może jak nie będziemy jej zszywać i blokować ujścia, to to się samo zacznie ziarninować i goić. no ale gwarancji nie ma, wręcz doktor nie jest zbyt dobrej myśli. także nie dość, że wet robiący pierwszy zabieg spierniczył go od strony ortopedycznej, to jeszcze zostawił w tej łapinie "niespodziankę", z którą teraz nie ma co zrobić :( Laku czuje się wyśmienicie, już próbuje bawić się piłeczką, więc po raz kolejny operacja przyniosła mu ogromną ulgę. teraz codziennie musimy jeździć do doktora na pogłębianie dziury w nodze, żeby się przypadkiem nie zasklepiła, bo wtedy będziemy mieli kolejną przetokę. brak mi sił już... do tego dzisiejsza próba założenia mu kubraka zakończyła się atakiem. na szczęście był w kołnierzu i mnie się sięgnął :( niestety to jest pies, który niczego nie daje przy sobie zrobić, więc trochę utrudnia nam to wszelkie działania :( Fetowa z kolei ma przewlekłe zapalenie krtani. dzieje się tak często w domach u palczy, ale u nas nikt w domu nie pali. może w poprzednim życiu się nawdychała dymu papierosowego, albo choroba ma całkiem inną przyczynę. dostała jeszcze leki przeciwzapalne i witaminki. Quote
agaga21 Posted August 2, 2012 Posted August 2, 2012 o matko :( strasznie biedny jest lakuś z tą łapinką :(ciekawe kiedy te jego problemy się skończą... Quote
fonia123 Posted August 13, 2012 Author Posted August 13, 2012 Fetuchna jest już ze mną 3 lata :) z tej okazji pojechałyśmy na kilka dni na Mazury. była mega zadowolona, rozbrykana i wesolutka. spotkanie z koleżankami: [IMG]http://i1130.photobucket.com/albums/m533/fonia123/DSC_1320.jpg[/IMG] harce łąkowe [IMG]http://i1130.photobucket.com/albums/m533/fonia123/DSC_1321.jpg[/IMG] [IMG]http://i1130.photobucket.com/albums/m533/fonia123/DSC_1333.jpg[/IMG] [IMG]http://i1130.photobucket.com/albums/m533/fonia123/DSC_1354.jpg[/IMG] [IMG]http://i1130.photobucket.com/albums/m533/fonia123/DSC_1348.jpg[/IMG] Quote
fonia123 Posted August 13, 2012 Author Posted August 13, 2012 [IMG]http://i1130.photobucket.com/albums/m533/fonia123/DSC_1377.jpg[/IMG] góra w Mrągowie: [IMG]http://i1130.photobucket.com/albums/m533/fonia123/IMG_0974.jpg[/IMG] miało być poetycko, ale średnio wyszło ;) [IMG]http://i1130.photobucket.com/albums/m533/fonia123/DSC_1400.jpg[/IMG] a tu kilka fot z parku dzikich zwierząt w Kadzidłowie. śmieszne stwory można tam z bardzo bliska pooglądać :) [IMG]http://i1130.photobucket.com/albums/m533/fonia123/IMG_1007.jpg[/IMG] [IMG]http://i1130.photobucket.com/albums/m533/fonia123/IMG_0999.jpg[/IMG] [IMG]http://i1130.photobucket.com/albums/m533/fonia123/IMG_0994.jpg[/IMG] Quote
magdyska25 Posted August 14, 2012 Posted August 14, 2012 Koleżanki chyba bardzo ciekawe Fetowej. Trzymam bardzo kciuki, za spokój z operacjami i chorobami, którymi mówimy stanowcze STOP! Quote
fonia123 Posted August 15, 2012 Author Posted August 15, 2012 możliwe, że mamy przyczynę stanu Lakiego. jutro jedziemy do doktora, to się na spokojnie wszystkiego dowiem, ale wyniki cytologii juz są i jest to jednak bakteria. Laki od zeszłego tygodnia dostaje antybiotyk i produkcja płynu stanęła. przez to, że ten płyn był bezbarwny i bezwonny nie wyglądał jak ropa. coś mi mówi, że jesteśmy w domu, ale jeszcze strasznie boję się cieszyć. Laki też się niesamowicie zmienił, jakby też coś przeczuwał, bo jest radosny, jak nigdy i wreszcie postanowił się do mnie przekonać. do tej pory leżał zawsze na drugim końcu sofy i tak specjalnie nie szukał ze mną kontaktu. teraz nie odstępuje mnie na krok i cały czas szuka bliskości. Quote
agaga21 Posted August 15, 2012 Posted August 15, 2012 [quote name='fonia123']możliwe, że mamy przyczynę stanu Lakiego. jutro jedziemy do doktora, to się na spokojnie wszystkiego dowiem, ale wyniki cytologii juz są i jest to jednak bakteria. Laki od zeszłego tygodnia dostaje antybiotyk i produkcja płynu stanęła. przez to, że ten płyn był bezbarwny i bezwonny nie wyglądał jak ropa. coś mi mówi, że jesteśmy w domu, ale jeszcze strasznie boję się cieszyć. Laki też się niesamowicie zmienił, jakby też coś przeczuwał, bo jest radosny, jak nigdy i wreszcie postanowił się do mnie przekonać. do tej pory leżał zawsze na drugim końcu sofy i tak specjalnie nie szukał ze mną kontaktu. teraz nie odstępuje mnie na krok i cały czas szuka bliskości.[/QUOTE] oby to było to. biedak już się tyle wycierpiał :( [url]http://i1130.photobucket.com/albums/m533/fonia123/DSC_1320.jpg[/url] :evil_lol: fetowata nawet ma minę podobną do koleżanek! [url]http://i1130.photobucket.com/albums/m533/fonia123/DSC_1348.jpg[/url] szczery uśmiech :) fajne zwierzaki z parku, w ogóle fajne fotki, tylko gdzie lakuś? Quote
fonia123 Posted August 18, 2012 Author Posted August 18, 2012 Laku musiał zostać z mamą blisko weta, także na tą wycieczkę się nie załapał ;) Quote
magdyska25 Posted August 21, 2012 Posted August 21, 2012 i co tam u Was słychać? Wszystko dobrze? Quote
fonia123 Posted August 21, 2012 Author Posted August 21, 2012 u Lucka wszystko w najlepszym porządku :) dostaje antybiotyk, z nogi nic nie wycieka, nie puchnie, nie boli. noga jest używana, jak pozostałe trzy, także może wreszcie też mięśnie się odbudują. Feta niestety po lekach przeciwzapalnych na gardło dostała wrzodów na oczach, no ale chyba za dobrze nam być nie może i jak jedno zdrowieje, to drugie się musi pochorować. chyba powinnam sie rozejrzeć za mieszkaniem w Nowym Dworze, żeby zaoszczędzić na dojazdach do doktora ;) Quote
magdyska25 Posted August 21, 2012 Posted August 21, 2012 jeździsz do nowego dworu??? to faktycznie daleko. my mamy tam po drodze. może do lecznicy mastif? Quote
fonia123 Posted August 21, 2012 Author Posted August 21, 2012 (edited) oczywiście, że do mastifa do dr Traczyka :) doktor prowadzi Fetę prawie od początku i jest jedynym wetem, któremu ufam :) kilka zdjęć Lucusia :) [IMG]http://i1130.photobucket.com/albums/m533/fonia123/DSC_1424.jpg[/IMG] [IMG]http://i1130.photobucket.com/albums/m533/fonia123/DSC_1426.jpg[/IMG] [IMG]http://i1130.photobucket.com/albums/m533/fonia123/DSC_1425.jpg[/IMG] [IMG]http://i1130.photobucket.com/albums/m533/fonia123/DSC_1416.jpg[/IMG] Edited August 21, 2012 by fonia123 Quote
magdyska25 Posted August 21, 2012 Posted August 21, 2012 jak przyjaźnie nastawiony do kota :) A co lecznicy- no proszę, jaki ten świat mały! Nawet do tej samej lecznicy jeździmy. Mi poleciła ciotka, ale dopiero jeżdżę tam z nową co wzięłam niedawno ze schroniska. Mój sprawdzony wet jest na ursynowie- jak dla mnie za daleko po pracy, w korkach i na drugą stronę W-wy się dostać ? heh. Trafiliśmy chyba na żonę Dr Traczyka i tak się teraz trzymamy. Quote
fonia123 Posted August 21, 2012 Author Posted August 21, 2012 pani Marta jest też super wetką, tyle, że my nieraz już potrzebowaliśmy chirurga, więc trzymamy się pana Darka. ogólnie wszyscy są tam bardzo oddani swojej pracy i widać, że naprawdę zależy im na leczeniu zwierząt a nie na wyciąganiu kasy. podejście bardzo rzadkie i mało popularne w tym kraju. no a do tego jeszcze dochodzi to, że dr Traczyk jest fantastycznym specjalistą - poradził sobie z czymś na czym Janicki się wyłożył. Quote
agaga21 Posted August 21, 2012 Posted August 21, 2012 błogie lenistwo na trawce i 2 pręgusy na tarasie :) biedna fecia. coś nie chcą być zdrowe te twoje psiska :( Quote
fonia123 Posted August 23, 2012 Author Posted August 23, 2012 (edited) oj nie chcą :( jak nie urok, to.... jutro jadę do weta z Lakusiem. pewnie antybioterapii ciąg dalszy. musimy mieć pewność, że bakteria zostanie wybita :mad: kilka zdjęć z odwiedzin u ciotki BullAni :) [IMG]http://i1130.photobucket.com/albums/m533/fonia123/P1090580.jpg[/IMG] [IMG]http://i1130.photobucket.com/albums/m533/fonia123/P1090589.jpg[/IMG] [IMG]http://i1130.photobucket.com/albums/m533/fonia123/P1090603.jpg[/IMG] [IMG]http://i1130.photobucket.com/albums/m533/fonia123/P1090634.jpg[/IMG] [IMG]http://i1130.photobucket.com/albums/m533/fonia123/P1090592.jpg[/IMG] Edited August 23, 2012 by fonia123 Quote
magdyska25 Posted August 23, 2012 Posted August 23, 2012 a na co się tak Lucky patrzy ? [url]http://i1130.photobucket.com/albums/m533/fonia123/P1090592.jpg[/url] i pytanie na temat basenika: widzę, że wytrzymały, pazury psie mu nie straszne- gdzie kupiliście? myślałam o takich plastikowych, głębszych piaskownicach. Jak myślicie- co się sprawdza? Quote
fonia123 Posted August 23, 2012 Author Posted August 23, 2012 Lucek wypatrywał reszty ekipy :) a co do basenu, to o dziwo pazury mu nie straszne. Ania ma już ten basen z tydzień i nic się nie dzieje. musi być jedynie nieco słabiej napompowany, żeby się właśnie uginał pod łapami. chyba był kupiony w realu i kosztował cos koło 30zł. jakby co, to mogę dopytać. niestety Lucek w pewnym momencie złapał burtę w zębiska, ale akurat widziałam, więc zapobiegłam tragedii ;) także jak ma się normalne psy, które potrafią kulturalnie korzystać z basenu, to powinno być ok :) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.