tomaszekmuz Posted March 26, 2012 Share Posted March 26, 2012 Witam:P Na tym forum jestem nowicjuszem:D Już od dłuższego czasu poszukuję odpowiedniej rasy dla siebie:P Piesek pojawi się najszybciej za pół roku, ale już teraz chcę mieć pewność co do rasy i tego, że dokonałam właściwego wyboru.:P Oczywiście mając na względzie dobro pieska:P Przekonałam się już, że wybór ten jest szalenie trudny- ciągle zmieniałam zdanie i odczuwałam niedosyt.:D Jednak przeglądając internetowe stornnice nt. Vizsla.... cóż, mówiąc najprościej- i'm lovin it:) Ale- oczywiście zawsze jakieś być musi- mieszkam w mieście. A konkretnie to blisko centrum. Jakieś 5 min drogi dzieli mnie od Pola Mokotowskiego (obszerny park), gdzie 5 razy w tygodniu uprawiam jogging (ok 50 min). Piesek stałby się oczywiście towarzyszem biegania, lub zamieniłabym ja na bardziej profesjonalny canicross. Oprócz tego, codziennie 1,5 h na swobodne hasanie, aport lub freesbe + ok 30 min wieczorem (i oczywiście mniejsze wypady na tzw. siusiu) :P Inaczej sprawa wyglądałaby w weekendy, które spędzam na rowerowych wycieczkach, i jeden- dwa razy na miesiąc wracam do rodziców na wieś (mnóstwo wody i lasów). Również wakacje spędzam u rodziców (jakieś 3 mies). Oczywiście wiem, ze piesek to odpowiedzialność na kilkanaście lat:P Jako, że kocham przestrzenie- mam nadzieję wrócić na stałę w rodzinne strony:) Szukam przede wszystkim przyjaciela od serca, inteligentnego i wrażliwego psiaka, który lubi też poszaleć i spać w łóżku:) Piesek musiałby jednak zostawać do 6h w domu, nie sam- ze starszą osobą- której jednak obawiałabym się powierzyć zadanie "wyprowadzacza" nawet na siusiu:) Ze względu na bezpieczeństwo i osoby i pieska:P Tutaj właśnie pojawia się moje pierwsze pytanie- jak vizsla zachowuje się [U]w domu?[/U] Bliżej mu do boksera, czy raczej do whippeta?:P Po drugie- czy jest on w stanie "obronić właściciela", czy raczej w podejrzanej sytuacji schowa się za plecami?:P Nie mówię tu o bezpardonowym rzucaniu się na przechodniów:P hehe, ale o sytuacji niecodziennej--> kryzysowej:):P Chociaż pewnie i tak wolałabym pierwej narazić siebie niż jego.:D Oczywiście powyższe tyczy się pieska, który ukończy 1,5 roku zycia. Pierwszy rok- wiadomo- szkolenia, naprawy, szkolenia...:P Nadmienię, iż nie jest to mój pierwszy psiak. Wychowałam się w obecności psów, kotów i innych futrzaków:) Jednak na codzień (głównie pon- pt) musiałby mieszkać w kamienicy- bez chaszczy, błota i dzikiej przyrody. I tutaj moje ostatnie, a zarazem najważniejsze pytanie- czy byłby szczęśliwy w takich warunkach?:p pozdrawiam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.