Jump to content
Dogomania

czy to belg jest- malinois???


Ayia

Recommended Posts

[LEFT][LEFT][IMG]http://img413.imageshack.us/img413/7729/p1050574xu5.jpg[/IMG][IMG]http://img177.imageshack.us/img177/8282/p1050570po1.jpg[/IMG]
[/LEFT]

[CENTER][LEFT][IMG]http://img413.imageshack.us/img413/6383/p1050571jg1.jpg[/IMG][IMG]http://img177.imageshack.us/img177/6701/p10505616cj3.jpg[/IMG]


[/LEFT]
Czy to jest belg? wiem ze swiatlo jest takie dziwne ale nie dam rady innego teraz zrobic :(
[/CENTER]

[/LEFT]

Link to comment
Share on other sites

charakterek ma malinosika :cool3: czytalam o nich dosc duzo ksiazek i wogle w necie i pasuje wszystko do nich... o ON-kach sporo wiem ale wiecej chyba ma jednak po belgach :mad:

a moze doradzilibyscie mi mniej wiecej jak mam jego traktowac i czym go karmic? Bo mimo ze ma 9lat nie daje sie normalnie wyprowadzac, agresor na wszystkie wieksze psy.. male zostawia w spokoju chyba ze same zaczepia.. jesc wybrzyda jak nie wiem kto..:cool3:

Link to comment
Share on other sites

ja sie bardzo cieszylam z niego:eviltong: bo jakbym ja wybierala to bym wszystkie wziela :cool3: u nas jest ok9lat juz, najbardziej to mnie i mnie zawsze broni nawet przed bratem :shake: ja mam 19lat
myslalam z tata nad kastracja ale mama powiedziala ze nie da go oskalpowac i nie da sie jej przekonac ze psiakowi bedzie lepiej i bezpieczniejszy bedzie nawet :mad:

Link to comment
Share on other sites

Acha, czyli można powiedzieć, że wychowywaliście się wspólnie.
Jeśli coś mogę doradzić, to szkolenie grupowe. Wtedy pies nauczy się wykonywać Twoje polecenia w obecności innych psów.
No i nie możesz dopuszczać do sytuacji, aby Twój pies gryzł się innymi psami.
Temat psiej agresji był już wielokrotnie poruszany na forum.

Link to comment
Share on other sites

ja nie dopuszczam do tego.. ale trudne to jest jak on jest na smyczy np a inne biegaja agresory luzem bez kaganca :(
moj jest spuszczany na polu lankach.. i tam jak juz to sie bawi z malymi psiakami..
a co do tresury to nie jest za pozno? ile to moze kosztowac?

Link to comment
Share on other sites

Zawsze warto jest ograniczyć agresję. Może zdażyć się, że Twój pies będzie chciał zaatakować przeciwnika np. na oblodzonej drodze, przewróci Cię i... nieszczęście gotowe. Koszt szkolenia jest chyba zależny od lokalizacji. Nie powiem dokładnie ile, ale pewnie kilkaset złotych. Możesz też próbować pracować sama odwracając jego uwagę i nagradzając za BRAK agresji, ale samej nie będzie Ci łatwo. Ale warto próbować, bo nawet jeśli nie uzyskasz całkowitej poprawy, zdąbędziesz doświadczenie, które z pewnością przyda Ci się kiedyś.

Link to comment
Share on other sites

Jeżeli będziesz odwracała jego uwagę od innego psa to dwie ważne rzeczy, niby oczywiste ale warto przypomnieć.
1. Odwracać uwagę musisz czymś za czym pies "w ogień pójdzie" tzn. ukochana zabawka lub przepyszny smakołyk (np. parówka)
2. Zanim twój pies zauważy "wroga" już podsuń mu pod nos smakołyk albo zacznij się z nim bawić.

Link to comment
Share on other sites

oj z tym ciezko bedzie, bo on na dworku na swoja zabawke nie reaguje wogle :evil_lol: jesli o smakolyki to co radzicie dawac? psiak ma problemy z jelitami i wiem ze wszystkiego mu nie wolno :( moze jakies ciasteczka specjalne sa? albo przepis i samemu zrobic? :cool3:

Link to comment
Share on other sites

Na pewno niezawodne są bardzo śmierdzące suszone żwacze :evil_lol: . Można kupić w sklepach dla psów. Niektórzy ambitnie pieką ciasteczka wątrobiane :).


Ciasteczka wątrobiane
3 całe jaja, 3/4 szklanki oleju, ok.2 szklanek mąki, 1/2 kg wątróbki drobiowej, 1 duży ząbek czosnku
Wątróbkę zemleć przez maszynkę, dodać przeciśnięty przez prasę czosnek i resztę składników. Wymieszać łyżką; ciasto powinno byc dość gęste. Piec 30-40 minut w temp.200C.

Link to comment
Share on other sites

Zapytaj się weta co mu można dawać.
Co do zabawki to kup mu nową tylko że on nigdy nie może sam się nią bawić i nie możesz się z nim bawić ta zabawka do znudzenia. Zabieraj ją w tym momencie kiedy on najbardziej jej pragnie.
Wiem że to może byc trudna, bo szkoda pieskowi zabierać zabawki jak się tak świetnie bawi. Sama musiałam tak robić z tego samego powodu co ty. Fiona nie atakowała tak psów ale je zaczepiała i też nie mogłam jaj spuszczać przy obcych psach. Troche pracy i Fiona ma gdzieś psy jak piłeczka jest.

Link to comment
Share on other sites

ostatnio kupilismy z bratem taka dosc duza pilke z piszczkiem (pod choinke) :cool3:
psiak jak ja zobaczyl najpierw sie przestraszyl jak mu w pysku zapiszczala a pozniej sie tak znecal ze nie piszczy :( ale zabawka dalej sie bawi jak szczeniaczek :D
musze mu cos pomyslec i kupic nowa dac troche w domu zeby sie bawil a pozniej tak jak mowiliscie zabierac i na dworku probowac :) mysle ze zalapie szybko ta technike i bedzie super :)
DZIEKI!! :*:sweetCyb:

Link to comment
Share on other sites

[COLOR=black]Tylko nie dawaj mu żeby sam sie pobawił od samego początku ta piłka ma służyć tylko i wyłącznie do wspólnej zabawy, wtedy będzie wiedział że nie ma szans na to że kiedyś sam się nią pobawi i będzie chciał wykorzystać każdą chwilę na zabawę jak tylko mu na to pozwolisz. Kiedy będzie miał do wyboru atak na psa czy chociaż krótka zabawa tą piłką (a taka okazja może zdarzyć się nawet dopiero jutro albo po jutrze) to pies wybierze ukochana piłkę.[/COLOR]
[COLOR=black]Jeszcze jedno najlepiej gdybyś zaczęła odwracać jego uwagę tą zabawką dopiero jak będziesz wiedziała że ta piłeczka to to co twój pies kocha najbardziej [/COLOR]
[COLOR=black] [/COLOR]
[COLOR=black]Myślę że będzie dobrze ale przed tobą ciężka praca [/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

Niektórzy nie polecają piszczących piłeczek właśnie z powodu tego, że dźwięk może kojarzyć się z rozpaczliwym piskiem wydawanym przez ofiarę.
[B]Saba[/B], przy psie nakręconym na piłeczkę jej sens rzucać mu mało. Ale jeśli pies nie do końca czuje bluesa, to najpierw musi piłkę polubić. I jak tu nie rzucać? :cool3:

Link to comment
Share on other sites

[COLOR=black]Jasne rzucać ale pies który nie jest jeszcze nakręcony po zaledwie paru rzutach się nią nudzi, a oto chodzi żeby pies nigdy nie był nią znudzony.[/COLOR]
[COLOR=black]Wiem że to trudne na początek wyczuć tą granicę.[/COLOR]
[COLOR=black]Przechodziłam to z Fioną i efekty są rewelacyjne, teraz potrafi olewać psa który ją zaczepia kiedy ja mam piłkę, albo ostatnio wróciła po rzuconą prze zemnie piłkę mimo że suka onka na nią ruszyła, Fiona najpierw zrobiła parę kroków w jej stronę i dosłownie 2m przed nią zawróciła po piłkę. Jeszcze pół roku temu walka była by nie unikniona.[/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...