Jump to content
Dogomania

Carmen ma dom! powodzenia Księżniczko! :)


Marta666

Recommended Posts

[IMG]http://img821.imageshack.us/img821/5750/dscn0403x.jpg[/IMG]

[IMG]http://img31.imageshack.us/img31/9061/dscn0401ex.jpg[/IMG]

[IMG]http://img849.imageshack.us/img849/3813/dscn0402u.jpg[/IMG]

[IMG]http://img14.imageshack.us/img14/7254/dscn0405k.jpg[/IMG]

[IMG]http://img208.imageshack.us/img208/4346/dscn0409rt.jpg[/IMG]

[IMG]http://img600.imageshack.us/img600/2249/dscn0410a.jpg[/IMG]

[IMG]http://img24.imageshack.us/img24/8919/dscn0418i.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 160
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Marta666']Dzisiaj widziałam jej siostrę bliźniaczkę :crazyeye: gdybym szła piechotą zaczepiłabym kobietę,ale niestety jechałam autem.[/QUOTE]

Marta, może to mnie widziałaś??? Ja w domu hoduję klona Carmelity:evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

No właśnie Ula- ostatnio na fecebook'u propnowałyśmy Tobie naprawe tego małego niedopatrzenia jakim jest posiadanie przez Ciebie jednego psa... ja mam "zaledwie" trzy, część z nas po dwa a Ty??? odbiegasz od normy ;-)

Może Carmena???? .... ???? ;-) ;-) ;-)

Link to comment
Share on other sites

Dzisiaj Carmena została troszkę dłużej sama w domu i nagrałam filmik. Widziałam,że początkowo chodziła nerwowo po domu,ale trwało to może z 15 minut. Potem poszła,zawinęła się w kłębek i spała :)
W domu jest bardzo grzeczna,wie,że kiedy nie mam dla niej czasu to ma się sama zajmować sobą. Dostała zabawki,ma gryzaki,ale zazwyczaj gdy ja jestem zajęta to śpi. Chyba,że coś robię w kuchni to towarzyszy :evil_lol:
Nie brudzi w domu,nie jest szczekliwa,gości wita jakby znała ich od dawna mimo,że widzi pierwszy raz. Nawet jak mój TŻ wraca w nocy z pracy to nauczyła się,że to on i nie szczeka :)
Niestety,ale bardzo głośno chrapie :diabloti: w konkurencji z Paco na pewno by wygrała :eviltong: śpi grzecznie na swoim kocyku i zazwyczaj rozgrzebuje go tak,że robi sobie z jednej strony "podusie" :loveu: nie lubi spać na płasko dziewczyna ;)
Przy misce nie warczy,gryzaki też można jej zabrać z pysia. Troszkę taki niejadek,więc karmę dosmaczamy.

Na spacerach chce się bawić z każdym napotkanym psem. Raczej rzadko zdarza się sytuacja,że jakiegoś psa wymijała takim jakby łukiem. Początkowo zachowuje się troszkę nieufnie gdy wącha się z psem,a za chwilę wpada w szał zabawy ;) ludzi raczej ignoruje....
Bardzo fajnie się z nią spaceruje na szelkach. Całkiem inny kontakt wtedy z nią mam. Nawet na spacer wyszedł mój TŻ raz na smyczy,raz na szelkach i stwierdził,że różnica jest spora. Nie wiem co ona taka uparta w obroży :shake: jak chodzi w szelkach to nawet potrafi sama iść obok i obserwuje mnie czy robi dobrze i gdzie jest jej smaczek. Koleżanki pies od której pożyczyłam szelki zachowuje się identycznie. Dlatego zawsze jak go do mnie przywoziła to kazałam z szelkami. Oduczyłam już też Carmenę samobójczego wyskakiwania np.na pasy,mówię "stój" i raczej grzecznie stoi dopóki nie będzie "idziemy",bo też miała takie zrywy dziwne.
Ogółem jak dla mnie jest to mega pozytywna suńka,z fajnym charakterem. Trochę taka spryciula ;) i pieszczoszka :loveu:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='BajUla']Hmmm....muszę podumać, co oznaczają te tajemnicze 22 dni...:lol:[/QUOTE]

jak adoptujesz Carmenę, to zdradzimy Tobie tą tajemnicę:eviltong:
:evil_lol::eviltong:
:evil_lol::eviltong::evil_lol:
a dni już ubywa- pozostało 20:cool3:

Edited by mama blanki
Link to comment
Share on other sites

[quote name='mama blanki']jak adoptujesz Carmenę, to zdradzimy Tobie tą tajemnicę:eviltong:
:evil_lol::eviltong:
:evil_lol::eviltong::evil_lol:
a dni już ubywa- pozostało 20:cool3:[/QUOTE]


Dumam i dumam...i za nic tego sudoku nie mogę rozkminić...

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Martuś, normalnie padnę:evil_lol: chyba za te dwa dni:evil_lol:. W zeszły weekend miałam przez dwa dni TOZową sunię u siebie, adoptowana zagramanicę;) do mojej siostry, to moja Basia koszmar przeżywała, bidulka. Nie wiedziała, gdzie się schować, chociaż było ok, zero awantur, tylko moja czuła się bardzo niepewnie:lol:. Niestety Basia, przynajmniej na razie, musi być jedynaczką (ale zdradzcie, co to te 22, bo naprawdę nie wytrzymam:evil_lol:).

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Marta666']Dzisiaj mija miesiąc jak Carmena jest z nami :)
bez problemu zostaje sama 8h,nie wyje,nie niszczy,jest grzeczna :loveu: poza tym to psia blachara :evil_lol:
martwi mnie tylko to,że psuje mi dziewczę statystyki :mad:[/QUOTE]

:lol: hahaha no tak statystyki lecą na łeb na szyję ;) no ale zrobisz nam z carmenki psiego anioła w tym czasie ;)

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Zaniedbuje Carmenkowy wątek,ale pocieszam się,że nie tylko ja :evil_lol:

od razu informuję,że zdjęć nowych nie ma,bo dopiero od dwóch dni mam z powrotem swój aparat....

Carmena była niedawno z nami na wyjeździe gdzie zachowywała się na 6 z minusikiem :diabloti: podróż około 120km autem zniosła najpierw na siedząco,a potem przytuliła się do kołderki i spała. To jest pies z którym podróże autem to idealna sprawa - wsadzasz i zapominasz,że ktoś siedzi/leży z tyłu ;) Po dojechaniu na miejsce Księżniczka miała tyle terenu do biegania,że biedna chyba chciała się wybiegać za najbliższe 10 lat,bo biegała do prawie 1 w nocy jak sprinter to tu to tam. Musieliśmy ją zamykać w pokoju,żeby odpoczęła chociaż przez chwilę,bo bałam się,że padnie i nie wstanie jak jej się baterie rozładują. I zamykana w pokoju padała i była cichutka jak mysz pod miotłą. Poznała,nie wiem,chyba z 40 osób w różnym wieku i zachowywała się wspaniale (pomijając żebranie od gości,którzy oczywiście sami zaczęli ją podkarmiać :p ). Później od rodziców Adka pojechaliśmy do moich rodziców i tutaj Carmena musiała poznać Prezesa czyli mojego dalmatka. Poznały się poza posesją,na spacerze i było ok dopóki nie nadeszła pora karmienia. Mimo,że były karmione w osobnych pomieszczeniach to Carmena,gdy Oski kręcił się pod drzwiami pokoju dawała mu lekko do zrozumienia,żeby się zmywał. Poza tym Oski też nie był lepszy. Ale ogółem na hasło "spokój" oba psy odpuszczały jakiekolwiek głupoty i na dworze bawiły się zupełnie normalnie. Carmena zamykana w pokoju również była cichutko i moja Mama stwierdziła,że prawie jakby w domu 2 psa nie było :) a musiałam ją zamykać,bo latała po warzywkach tatusia jak jej nie pilnowałam. Oski to nauczony gdzie się nie chodzi,a ta wariatka biegała tak,żeby było jak najszybciej ;)
Trochę nasz kocur miał focha na całą sytuację i całe dnie latał poza domem,ale na szczęście nie spakował toreb :evil_lol:


Także wolne dni z Carmeną minęły nam spokojnie. Księżniczka biegała po posesjach tyle,że chyba sama w to nie wierzyła. A i jeszcze wychowała kury u teściów,że ze swojej zagrody się nie wychodzi,bo potem można polatać :shake: także w niedziele kury grzecznie siedziały na swoim podwórku. W sumie miałam zapytać czy tak im zostało do dzisiaj :evil_lol:

A poza tym wszystko ok.

Ps.dzisiaj odkryłam,że Księżniczki nie lubią deszczu....:evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...