ania z poznania Posted February 6, 2012 Share Posted February 6, 2012 (edited) Dostałam kolejną prośbę o pomoc ze Słupska :-(: Witam, pani komendant organizacji, w której pracuję ( słupska Straż Ochrony Zwierząt) kontaktowała się z Panią w sprawie amstafa, który pilnował posesji należącej do hurtowni alkoholowej, która właśnie splajtowała. Właściciel firmy chce psa - jak to określił - wrzucić na pakę ciężarówki i wywieźć do koszalińskiego schroniska, ale to przecież nie jest śmieć, tylko żywe, czujące stworzenie. Od kiedy zamknął firmę, nie interesuje go los zwierzęcia, nie przeznacza już żadnych funduszy na pożywienie, a także jego leczenie. Pracownicy, którzy jeszcze nie otrzymali wypowiedzenia, robią to na własną rękę, my pomogliśmy mu w zaszczepieniu psiaka i zapewniamy ewentualne leczenie. Te ogromne mrozy (nawet -25C nocą) pies spędził w budzie, z której w pewnym momencie ledwo wychodził, bo był tak przemęczony. Teraz pracownicy biorą go na noc do budynku, ale mają z tego powodu kłopoty z przełożonym. Pies jest bardzo grzeczny, spokojny i ufny w stosunku do wszystkich ludzi, nawet weterynarzowi dał się bez problemu przebadać i pozwolił wykonać szczepienie. Ma ok. 5 lat. Reaguje na podstawowe komendy (siad, leżeć, daj łapę). Niestety, pracownicy mówią, że jest agresywny w stosunku do innych zwierząt. Wzielibyśmy go do siebie, ale niestety nie mamy gdzie. Zajmujemy się aktualnie ponad 40 psami i 26 kotami, z czego większość mamy w domach i nie mamy możliwości go gdziekolwiek umieścić. Poandto, w naszej organizacji aktualnie działa bardzo mało osób (czynnie 5-6), większość tymczasowo zawiesiła swoją działalność z powodów rodzinnych. To zmusiło nas abyśmy ulokowali jeszcze więcej psiaków naszych domach. Ja sama wzięłam tydzień temu 6 malutkich szczeniaków, które nie potrafią jeszcze same jeść do 2-pokojowego mieszkania, a mam jeszcze 3 dorosłe psiaki swoje, w tym jeden ciężko chory. Jedna z pań ma w domu i jego obrębie ponad 30 psów, z czego połowa jest jej własnością. Co więcej, nie znamy tak dobrze, jak wy specyfiki tej rasy. Już raz nam pomogliście z amstaffką Nancy, więc wiemy, że na Państwa możemy liczyć i chyba jesteście jedynym ratunkiem dla tego psa. Bardzo chcielibyśmy mu pomóc, ale niestety jest to na razie doraźna pomoc w postaci częstych kontroli i opieki weterynaryjnej. Jednakże wiem, że ten pies potrzebuje czegoś więcej - miłości i zainteresowania. Przepraszam, że wysyłam tak kiepskie zdjęcia, ale jutro doślę kilka ładniejszych, bo fotoreporter z gazety Głos Pomorza, gdzie daliśmy ogłoszenie, że szukamy dla psa domu, prześle mi je dopiero jutro. Czekamy na kontakt i serdecznie pozdrawiamy, Martyna Macedońska Straż Ochrony Zwierząt [IMG]http://i42.tinypic.com/apecrb.jpg[/IMG] [IMG]http://i41.tinypic.com/2cxagwh.jpg[/IMG] [B]Macie jakieś pomysły??????[/B] Edited February 10, 2012 by ania z poznania Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
chita Posted February 6, 2012 Share Posted February 6, 2012 ehhh.....nie mam nawet cienia pomyslu:shake: jak beda lepsze foty moge pomoc w ogloszeniach Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
justysiek Posted February 6, 2012 Share Posted February 6, 2012 jestem, kurcze tylko możliwości brak:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ania z poznania Posted February 6, 2012 Author Share Posted February 6, 2012 Jeszcze trzy zdjęcia chłopaka [IMG]http://i44.tinypic.com/25kmm87.jpg[/IMG] [IMG]http://i44.tinypic.com/2cqyzv6.jpg[/IMG] [IMG]http://i39.tinypic.com/118qaup.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
martaipieski Posted February 6, 2012 Share Posted February 6, 2012 Bidulek, amstaff w kojcu:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ania z poznania Posted February 7, 2012 Author Share Posted February 7, 2012 Pani Martyna pisze o nim: "[FONT=Arial][SIZE=2]pies ma na imię BONUS. Aktualnie umieściliśmy go w firmie obok (sklep z antykami), bo w hurtownii, w której przebywał dotychczas, wyłączyli ogrzewanie, nawet w biurach. Niestety, pies nie może długo przebywać w tym miejscu. Ponąć pies zachowuje się bardzo grzecznie, jest spokojny, nie skacze na ludzi. Teraz ma zapalenie pęcherza, pewnie przez zbyt długie przebywanie na mrozie, więc jest przez nas leczony m.in. Furaginem. Jutro możliwe, że pies będzie nagrywany przez telewizję Polsat w jednym z naszych reportaży, może ktoś się po tym zgłosi i go zechce przygarnąć."[/SIZE][/FONT] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ania z poznania Posted February 10, 2012 Author Share Posted February 10, 2012 I mamy happy end :) " [FONT=Arial][SIZE=2]Witam,[/SIZE][/FONT] [FONT=Arial][SIZE=2]pies wczoraj znalazł dom ;-). Adoptują go ludzie, którzy tymczasowo trzymali go w sklepie z antykami. Spodobało im się to, że był taki grzeczny, spokojny i czysty. Bardzo przypadł im do serca i postanowili mu dać dom ;-). Wczoraj zostały podpisane papiery adopcyjne." ufffff............. [/SIZE][/FONT] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
justysiek Posted February 10, 2012 Share Posted February 10, 2012 [quote name='ania z poznania']I mamy happy end :) " [FONT=Arial][SIZE=2]Witam,[/SIZE][/FONT] [FONT=Arial][SIZE=2]pies wczoraj znalazł dom ;-). Adoptują go ludzie, którzy tymczasowo trzymali go w sklepie z antykami. Spodobało im się to, że był taki grzeczny, spokojny i czysty. Bardzo przypadł im do serca i postanowili mu dać dom ;-). Wczoraj zostały podpisane papiery adopcyjne." ufffff............. [/SIZE][/FONT][/QUOTE] super wieści :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.