dyta369 Posted January 31, 2012 Share Posted January 31, 2012 Moja roczna stafficzka ciągle charczy, jakby próbowała coś wykrztusić. Wygooglowałam problem i wygląda na to, że to psi kaszel. Około grudnia się to zaczęło, pojechaliśmy do weta...okazało się że całe gardło zawalone, coś tam chyba z oskrzelami i ogólnie pies jest umierający (weterynarz nie chciał nam uwierzyć, że ona się nie zachowuje jak chory pies, po prostu czasem charczy i się zmartwiliśmy). Dostała serie zastrzyków i było dobrze. Minął miesiąc i znowu to samo, zaczęły się mrozy więc faktycznie mogła się znowu przeziębić ale czy to będzie tak wyglądało co zimę ? Weterynarz ostatnim razem policzył sobie 200zl :D Czy ona tak marznie, może trzeba jej kupić jakieś okrycie ? ;/ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sebek Posted February 6, 2012 Share Posted February 6, 2012 ciuszek na bank,o ile lubi sie przebierać,ja profilaktycznie daje rutinoscorbin,czasami tran,na odprorność biostymina i to nam bardzo pomogło,robimy 2 serie,na jesień i środek zimy i zero problemów z gardłem,a matołek żre śnieg,biega z jęzorem na wierzchu na chłodzie na mrozie ;) biostymina 10 ampułek kosztuje ok 12-15zł więc nie jest jakoś bardzo droga a pomaga,robie jeszcze taki rosół gęsty,z kości baranich lub wołowych i gotuje w nim ryż,do tego surowe mięsko i od 2 lat mamy spokój,raz tylko złapał kaszel kenelowy ale koleżanka mu go sprzedała. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.