Jump to content
Dogomania

[Zielona Góra] Misiu - Kilka lat bez spacerów, w komórce, szuka domu...


andre

Recommended Posts

dzis (piatek) info o Misiu zostalo powtorzone po raz trzeci w popularnym, bezplatnym zielonogorskim tygodniku "co w miescie piszczy". w miedzyczasie Mis trafil na gablote IDZ przy ul. Boh. Westerplatte, czyli glownej ulicy w centrum ZG, moj nr telefonu wisi na kojcu Misia, bo kilka osob sie ponoc o jego adopcje pytalo, ale Mis nadal bez domu. co wiecej, poza tym jednym telefonem, o ktorym wspominalem wczesniej, nikt sie nie kontaktowal.

AM

Link to comment
Share on other sites

hej!

Przybywam dzis do Was z dobrymi wiesciami :-)

Dzisiaj mialem telefon w sprawie misia od osoby spoza ZG. Corka Pani przypadkowo natrafila na "co w miescie piszczy" i podsunela go szybko swojej matce. Od razu umowilismy sie na spotkanie, co by kuc zelazo poki gorace ;-)

Przybyli potencjalni opiekunowie - malzenstwo w wieku okolo 50 lat - a pozniej corka z mezem i dzieckiem. Mis spodobal sie calej rodzince, rodzinka zas mi wydala sie sensowna. Panstwo przeniesli sie niedawno z miasta na wioske, dzieci dorosle, wiec chca psa do towarzystwa. Bedzie mieszkal w domu, a nie przy budzie, ale ma ogrodzony teren 20 arow wokol + spacery i wyprawy rowerowe.

Pani przyznala, ze obcych psow sie boi, ale do machajacego ogonem Misia szybko sie przekonala i razem z wnukiem glaskala psiaka. Dzisiaj mieli wyruszyc po legowisko i miski dla niego, a jutro zabieraja go na "gotowe".

Przy okazji rozmowy na temat wieku mowilem, ze zeby ma bardzo
zniszczone, ale na podstawie wygladu zewnetrznego rodzinka zgodnie
ocenila go na 3 lata, wiec sie nie upieralem specjalnie przy tym,
ze ma wiecej ;-)

Trzymajcie mocno kciuki - umowilismy sie na jutrzejsze popoludnie na odbior psiaka, a dokladna godzine ustalimy telefonicznie jutro.


AM

Link to comment
Share on other sites

hej!

No wiec nastepnego dnia rano nie wytrzymalem i poprosilem o info z pierwszych godzin Misia ;-) Pani oddzwonila, ze wszystko jest dobrze, jest lekko zagubiony, ale nic nie psoci. Niestety, w zwiazku z tym, ze cale zycie spedzal w komorce w ktorej sie zalatwial, to dwukrotne wprowadzenie do mieszkania skonczylo sie rowniez oznaczeniem WSZYSTKICH scian. Z tego wzgledu Misiu otrzymal ciepla bude na werandzie, a przyzwyczajanie do mieszkania bedzie dokonywane stopniowo. Bez wzgledu na efekt moim zdaniem krzywda mu sie nie dzieje - ciepla, ocieplana buda, a on luzem, bez kojca, czy lancucha.

Mimo, ze Mis posiada staly dostep do podworka, to rowniez wychodzi na spacery. W tym czasie mial za soba dwa, na ktorych rowniez byl grzeczny.

Dzisiaj otrzymalem sms z nowego domu: "Dziekuje w imieniu wlasnym i Misia. Mysle, ze czuje sie juz gospodarzem posesji, reaguje na psy za plotem i na przechodniow. Pozdrawiam"

Ogolnie nowa Opiekunka Misia bardzo sie przejmuje i w miedzyczasie dzwonila z pytaniem o wielkosc porcji jedzenia, zamienienila kasze na ryz, zgodnie z moja sugestia, gotuje mu go z miesem, zanotowala sobie czestotliwosc odrobaczania, szczepien, zaprasza zawsze do odwiedzin i zapowiedziala sie, ze jak nie bedzie czegos wiedziec, to od razu zadzwoni (wczesniej psow nie miala).

Mysle, ze Mis bedzie szczesliwy!


AM

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

niestety nie mielismy okazji jeszcze go odwiedzic, ale brak wiadomosci, to dobra wiadomosc, jak sadze. zreszta Pani wczesniej konsultowala sie ze wszystkim, wiec wierze, ze jakby byl jakis problem teraz, to tez by dala znac, ale oczywiscie kontrola poadopcyjna bedzie.


AM

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...