Jump to content
Dogomania

Tito buldożek klaud


klaud

Recommended Posts

  • Replies 403
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Zanim udało mi sie zalozyć mu to ubranko to minęło troche czasu. ciągle mi wyrywał i uciekał a jak juz załozyłam to sie wsciekał:angryy: Dopiero po paru chwilach zaakceptował ten fakt. chciałam mu kupic jakieś takie bardziej bluzowate ale narazie musze go nauczyc noszenia takiego przylegajacego żeby nie zdołał go podgryzac.

Link to comment
Share on other sites

[B]Pięknie wygląda w ubranku :loveu::multi::loveu::multi::loveu::multi:[/B]

Co do oczek to jeżeli ropieją to pokazałabym to wetowi,sama mozesz ewentualnie zakropic swietlikiem,ale oczka to oczka wiec ja bym osobiscie wolała sie upewnic,pewnie to jakis drobiazg i dobrze dobrane krople zalatwia sprawe wiec szkoda zeby malenstwu mialo cos przeszkadzac,a jak są podraznione i ropieja to moze to lekko odczuwac.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Hebulka'][B]Pięknie wygląda w ubranku :loveu::multi::loveu::multi::loveu::multi:[/B]

Co do oczek to jeżeli ropieją to pokazałabym to wetowi,sama mozesz ewentualnie zakropic swietlikiem,ale oczka to oczka wiec ja bym osobiscie wolała sie upewnic,pewnie to jakis drobiazg i dobrze dobrane krople zalatwia sprawe wiec szkoda zeby malenstwu mialo cos przeszkadzac,a jak są podraznione i ropieja to moze to lekko odczuwac.[/quote]

Racja. Przejde sie do weta i zobacze co powie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Mada&Teodor']Śietny jest ten filmiki :loveu:
A posłanko, to chyba niedługo będzie przymałe dla tego przystojniaka :)[/quote]

Tak, posłanko jest tymczasowe tym bardziej że Titek ma co do niego nieszczycielskie zapedy. Kopie w nim, gryzie i tarmosi wiec niedługo trzeba bedzie sprawic nowe. nie chcielismy kupowac wiekszego na poczatek zeby nie czul sie jak w pontonie;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='klaud']Mam pytanie. Czy wiecie może jak dokładnie wyglada pobranie u psa zeskrobiny w kierunku nużeńca? Chodzi mi o to czy jest to bolesne, czy robi sie to pod wpływem jakich srodkow i czy zostaje po tym jakas rana?[/quote]

Robi się na przytomnym psie bez żadnych środków, zabieg trwa krótko. Zeskrobuje się czymś podobnym do żyletki (tak mi się przynajmniej wydaje). Nie zostają po tym rany.

Czy Titek ma podejżenie nużycy?:shake: :shake: :shake:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='klaud']Mam pytanie. Czy wiecie może jak dokładnie wyglada pobranie u psa zeskrobiny w kierunku nużeńca? Chodzi mi o to czy jest to bolesne, czy robi sie to pod wpływem jakich srodkow i czy zostaje po tym jakas rana?[/quote]

Ma jakieś podejrzane łysinki ??
Zeskrobine na nuzenca bierze się w zasadzie do pierwszej krwi,wiec moze lekkp zabolec ale trwa to dosc szybko z tego co wiem,bo u Hebe nasza wetka nie pobierala tylko wprowadzila leczenie.

Link to comment
Share on other sites

Wiesz Chefrenek, przglądam mu sie o pewneo czasu i widze duże prawdopodobienstwo. Czytałam na temat tego paskudztwa i objawy sie zgadzają. Ma przezedzona sierśc na glowie, za uszami i na okolo oczu i pyszczku jest prawie łysa skórka. Narazie nie ma łysych placów, ani krostek, ani łuszczenia. Ja oczywiscie sama nie mogę nic stwierdzic dlatego pytałam o ta zeskrobine bo jak mysle ze mam isc do weta to dostaje nerwicy i wiem ze musze sie tez sama przygotowac w tym temacie:-(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Hebulka']Ma jakieś podejrzane łysinki ??
Zeskrobine na nuzenca bierze się w zasadzie do pierwszej krwi,wiec moze lekkp zabolec ale trwa to dosc szybko z tego co wiem,bo u Hebe nasza wetka nie pobierala tylko wprowadzila leczenie.[/quote]

A nie bałas sie ze wprowadza leczenie bez badania?
Jak to sie u was skończyło?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='klaud']A nie bałas sie ze wprowadza leczenie bez badania?
Jak to sie u was skończyło?[/quote]

W naszym przypadku to bardziej bałam się narażac Hebe na stres związany z zeskrobiną...wiesz ona duzo przeszła u wetów..bardzo ale to bardzo się przez to zmienila....nie lubi ludzi,jest agresywna do obcych..o pójsciu do weta nie wspomne.Mamy bardzo dobrą lekarkę,która przychodzi do nas do domu,stwierdzila nuzenca i rowniez uznala ze mniejsze szkody wyrzadzi jej leczenie niz to badanie..dostala raz baymec,scanomune i obroze preventivc.Od razu przestala lysiec i pomalu zaczela odratsac siersc.U niej zdaza sie to przy cieczce,jak spada odpornosc,dlatego scanomune to podstawa.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Hebulka']W naszym przypadku to bardziej bałam się narażac Hebe na stres związany z zeskrobiną...wiesz ona duzo przeszła u wetów..bardzo ale to bardzo się przez to zmienila....nie lubi ludzi,jest agresywna do obcych..o pójsciu do weta nie wspomne.Mamy bardzo dobrą lekarkę,która przychodzi do nas do domu,stwierdzila nuzenca i rowniez uznala ze mniejsze szkody wyrzadzi jej leczenie niz to badanie..dostala raz baymec,scanomune i obroze preventivc.Od razu przestala lysiec i pomalu zaczela odratsac siersc.U niej zdaza sie to przy cieczce,jak spada odpornosc,dlatego scanomune to podstawa.[/quote]

Myslałam wlasnie o tej obrozy zeby nie obciazac go od razu lekami tylko nie wiem czy nie jest jeszcze zbyt mały na nia.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='klaud']Myslałam wlasnie o tej obrozy zeby nie obciazac go od razu lekami tylko nie wiem czy nie jest jeszcze zbyt mały na nia.[/quote]

Juz wszystko jasne - Cherenej jest szybka jak błyskawica .:multi:
Pokaz go wetowi i ja Ci nie odradzam zrobienia zeskrobiny - zebys tak nie pomyslała..tylko ja jej nie zrobilam z w/w powodów..Hebe ma przerazliwie dobrą pamiec do takich rzeczy co jest po prostu koszmarem..tak łatwo ją skrzywdzic...:-(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Chefrenek'][URL]http://www.veta.lomza.com/prod01651273.htm[/URL][/quote]

Dzieki Chefrenek! Widziałam juz wczesniej ta strone i dlatego pomyslalam ze moze najlepiej zaczac od tego . Moze sie uda i nie trzeba bedzie leczyc dalej nawet jesli to nie jest nuzyca to ta obroza chyba nie zaszkodzi bo i tak jest na kleszcze.

Link to comment
Share on other sites

Chefrenek ja widzę, ze ty taka oblatana jestes w tematach zdrowia dlatego jak mozesz to pomoz mi w jeszcze jednej kwestii. Mam z Titkiem jeszcze jeden problem oprocz oczu i siersci. On zawsze po przebudzeniu dostaje takiej kilkusekundowej czkawki. Ponadto czasami zdarza mu sie ulewac jedzonko ale nie jest to bezposrednio po jedzeniu. Zdarzyło sie przy jedzeniu jakichs twardych rzeczy że sie przyksztusił i troche mu sie ulałao w trakcie. Zaczełam łapać fobie że moze on ma jakąś z tych wad przełyku. Zanim jednak pójde z tym wszystkim do weta to musze poznac rozne opinie i oczytac sie w temacie.
Ogólnie nie ma kłopotów z jedzeniem jest żarłoczny i ładnie sie raczej załatwia.
Jeju tak sie stresuje:-(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='klaud']Chefrenek ja widzę, ze ty taka oblatana jestes w tematach zdrowia dlatego jak mozesz to pomoz mi w jeszcze jednej kwestii. Mam z Titkiem jeszcze jeden problem oprocz oczu i siersci. On zawsze po przebudzeniu dostaje takiej kilkusekundowej czkawki. Ponadto czasami zdarza mu sie ulewac jedzonko ale nie jest to bezposrednio po jedzeniu. Zdarzyło sie przy jedzeniu jakichs twardych rzeczy że sie przyksztusił i troche mu sie ulałao w trakcie. Zaczełam łapać fobie że moze on ma jakąś z tych wad przełyku. Zanim jednak pójde z tym wszystkim do weta to musze poznac rozne opinie i oczytac sie w temacie.
Ogólnie nie ma kłopotów z jedzeniem jest żarłoczny i ładnie sie raczej załatwia.
Jeju tak sie stresuje:-([/quote]

Dobrze trafiłaś. W sprawach ulewania i wymiotów estem ekspertem bo mój miał z tym problem więc się sporo naczytałam.

Zadam ci kilka pytań:
1) czy ulane jedzenie jest w całości czy strawione?
2) jak długo po posiłku następuje ulewanie?
3) czy oprócz ulewania występuje kaszel?
4)czy zdarza mu się ulać lub zwymiotować pianę (białą lub żółtą)tudziesz ślinę?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Chefrenek']Dobrze trafiłaś. W sprawach ulewania i wymiotów estem ekspertem bo mój miał z tym problem więc się sporo naczytałam.

Zadam ci kilka pytań:
1) czy ulane jedzenie jest w całości czy strawione?
2) jak długo po posiłku następuje ulewanie?
3) czy oprócz ulewania występuje kaszel?
4)czy zdarza mu się ulać lub zwymiotować pianę (białą lub żółtą)tudziesz ślinę?[/quote]

Sytuacja wygląda tak, że Titek jest z nami dopiero ok 1,5 miesiaca i zdarzyły mu sie te ulania kilka razy. Poczatkowo nie traktowałam tego poważnie bo myslałam że takie rzeczy zdarzają sie szczeniakom jednak gdy poczytałam o tych wadach to zapaliła mi sie lampka. Na chwile obecną nie umiem powiedziec dokładni ile mijalo czasu od zjedzenia do ulania ale napewno bylo to w czesci przypadkow ponad godzine a moze dwie po jedzeniu w momencie gdy sie bawił. Jedzonko było juz wtedy prawie strawione. Jednak byłuy sytuacje gdy podczas jedzenia takich psich ciasteczek czy innych twardych smierdzuchow poprostu zaczał odcharchiwac i sie ulało od razu - tak jakby sie przydławił. Nie widziałam raczej zeby zwymiotował kiedyś żólcią czy sliną. Co do kaszlu to czasem tak sobie odchrzaka jak bryka i nie wiem czy to właśnie kaszel.
Od tej chwili bede dokładnie rejestrować takie przypadki i na bieząco relacjonowac.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...