piescofajnyjest Posted May 16, 2012 Share Posted May 16, 2012 ;)))) ale moja Czarna tez nie lubi nadpobudliwych psow!!! co skacza, szczekaja i sa namolne....walcze z tym 4 lata.....;( jeszcze sie nam z Areska przytulanka zrobi:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lady_Amaltea Posted May 16, 2012 Share Posted May 16, 2012 [quote name='piescofajnyjest'];)))) ale moja Czarna tez nie lubi nadpobudliwych psow!!! co skacza, szczekaja i sa namolne....walcze z tym 4 lata.....;( jeszcze sie nam z Areska przytulanka zrobi:)[/QUOTE] Dla mnie to już taki wielki pluszowy miś się z niego zrobił :P tylko jak mam walczyć z jego nadpobudliwością do innych psów kiedy głupi ludzie nie są w stanie zrozumieć, by nie podkładali mu psów pod pysk? :( Ale sprawdziłam Aresa jak reaguje na dotyk i szybkie ruchy, tak porządnie. Machałam mu rękami przed paszczą, tarmosiłam za uszy, dotykałam pyska, ciągnęłam za ogon, za łapy, klepałam po tyłku, brzuchu i plecach :D zero agresji :D przynajmniej do mnie :D [COLOR=#ff0000][B][SIZE=6]a tak serio to potrzebuję pomocy w szukaniu dla niego odpowiedniego domu :([/SIZE][/B][/COLOR] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
owczarek'ab Posted May 16, 2012 Share Posted May 16, 2012 Napiszcie trochę o nim, zrobię ogłoszenia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lady_Amaltea Posted May 18, 2012 Share Posted May 18, 2012 [QUOTE=owczarek'ab;19101260]Napiszcie trochę o nim, zrobię ogłoszenia.[/QUOTE] Ares to ok 6 letni pies w typie owczarka niemieckiego (czarnego)/ holenderskiego. Waga 30 kg. Wzrost 60 cm. Uwielbia przeciągać liny, patyki czy zabawki z człowiekiem, aportuje, siada, waruje, daje łapy, czołga się. Obecnie uczy się chodzenia na smyczy :D ze smaczkiem w ręce mu jakoś to idzie. Niestety nie nadaje się do domu ze zwierzętami. Według mnie dla dzieci też nie, ale jak uciekł z domu to pozwalał się dotknąć tylko 7letniej sąsiadce więc nie mam pojęcia czy da się go przyzwyczaić do dzieci. On potrzebuje miejsca do wybiegania się. Ale nie polecam jako psa obronnego, za bardzo wczuwa się w rolę. Nie wiem co mam Ci napisać? To radosny psiak. Mnie pozwala ze sobą robić wszystko, po prostu trzeba zdobyć jego zaufanie i wtedy to pies na medal. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lady_Amaltea Posted May 18, 2012 Share Posted May 18, 2012 TU JEST TEKST KTÓRY KIEDYŚ W PRZYPŁYWIE/ODPŁYWIE WENY WYKOMBINOWAŁAM: [COLOR=#666666][FONT=arial]Kiedy jeszcze miałem dom, moi ludzie nie zajmowali się mną należycie. Po 6 latach uciekłem. Trafiłem do schroniska. Przerażony zgiełkiem wyrwałem się wolontariuszowi i pobiegłem do domu. Niestety zamiast pełnej miski, właściciele obrzucili mnie petardami. Na szczęście wytrwali wolontariusze odnaleźli mnie i odwieźli do dobrego człowieka, który przywrócił mi wiarę w ludzi. Teraz mieszkam w schronisku. Jestem odważny i energiczny. Mówią że wyglądam jak owczarek holenderski. Znam podstawowe komendy, ale nie lubię małych dzieci - kłapnę zębami a one uciekają... Uwielbiam aportować i przeciągać się sznurem/patykiem z człowiekiem. Marzy mi się dom bez psów, z dużym ogrodem i pan, który pokocha takiego szaleńca jak ja.[/FONT][/COLOR] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gosia2313 Posted May 18, 2012 Author Share Posted May 18, 2012 [quote name='Lady_Amaltea']TU JEST TEKST KTÓRY KIEDYŚ W PRZYPŁYWIE/ODPŁYWIE WENY WYKOMBINOWAŁAM: [COLOR=#666666][FONT=arial]Kiedy jeszcze miałem dom, moi ludzie nie zajmowali się mną należycie. Po 6 latach uciekłem. Trafiłem do schroniska. Przerażony zgiełkiem wyrwałem się wolontariuszowi i pobiegłem do domu. Niestety zamiast pełnej miski, właściciele obrzucili mnie petardami. Na szczęście wytrwali wolontariusze odnaleźli mnie i odwieźli do dobrego człowieka, który przywrócił mi wiarę w ludzi. Teraz mieszkam w schronisku. Jestem odważny i energiczny. Mówią że wyglądam jak owczarek holenderski. Znam podstawowe komendy, ale nie lubię małych dzieci - kłapnę zębami a one uciekają... Uwielbiam aportować i przeciągać się sznurem/patykiem z człowiekiem. Marzy mi się dom bez psów, z dużym ogrodem i pan, który pokocha takiego szaleńca jak ja.[/FONT][/COLOR][/QUOTE] No właśnie jak ten wrzuciłam wczoraj na stronę ;) Może być, czy zmienić na ten wyżej? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
owczarek'ab Posted May 18, 2012 Share Posted May 18, 2012 Trochę zmieniłam tekst ;) Telefon podać ten co na 1 stronie czy jakiś inny? Ares jest wysterylizowany? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lady_Amaltea Posted May 18, 2012 Share Posted May 18, 2012 Zostaje ten co jest w pierwszej osobie Gosiu :P jest chwytliwy :P mama przetestowała na współpracownikach :P [COLOR=#ff0000][SIZE=5]Mój telefon 518 983 943 :D[/SIZE][/COLOR] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lady_Amaltea Posted May 18, 2012 Share Posted May 18, 2012 Tak, już nie jest pełnowymiarowym facetem :P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
piescofajnyjest Posted May 18, 2012 Share Posted May 18, 2012 moze nie pelnowymiarowy, ale bardzo elegancki!!!!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lady_Amaltea Posted May 18, 2012 Share Posted May 18, 2012 To mężczyzna mojego życia (odbiegając od tematu) :) Kocham tego psiaka i gdyby nie mój prywatny pies, Aresik by mieszkał ze mną :) no cóż, ale według mnie jego ideał to ok 35 letni policjant :P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lady_Amaltea Posted May 19, 2012 Share Posted May 19, 2012 Z przykrością informuję, iż Aresik dziś nie wyszedł :( i za 2 tyg prawdopodobnie też nie uda się go wyciągnąć :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
piescofajnyjest Posted May 19, 2012 Share Posted May 19, 2012 a dlaczego:((( co sie stalo???? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lady_Amaltea Posted May 19, 2012 Share Posted May 19, 2012 Dziś był dzień pod tytułem WYPROWADZAMY ZALEGŁE BOKSY. A za tydzień wolontariatu nie będzie, ponieważ mamy imprezę, na którą zabieramy psiaki (w sobotę) i niestety akurat Ares nie jedzie na tę akcję. Z resztą za dużo ruchu jak dla niego. Poza tym adoptowano dziś psiaka z boksu Aresa. Trzymajcie kciuki, żeby pracownicy mądrze dobrali kolejnego kompana dla mojego psa, by obyło się bez awantur :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
piescofajnyjest Posted May 19, 2012 Share Posted May 19, 2012 caly czas trzymamy kciuki!!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lady_Amaltea Posted May 19, 2012 Share Posted May 19, 2012 Chciałabym w końcu wyadoptować mojego pluszaka :P przez wakacje zacznę go prężniej ogłaszać. Postaram się zrobić kilka plakatów i porozwieszać po Sosnowcu, Dąbrowie Górniczej i innych miastach, w których będę miała możliwość. Myślę, że to jest dobry pomysł. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
piescofajnyjest Posted May 20, 2012 Share Posted May 20, 2012 pomysl jest swietny!!! a poza tym, Ty go najbardziej znasz z nas wszystkich!!!!i wiesz, ze jest gotowy...... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lady_Amaltea Posted May 20, 2012 Share Posted May 20, 2012 Dziękuję za wsparcie :) Ja jestem tylko od szukania - on sam wybierze sobie właściciela ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lady_Amaltea Posted May 20, 2012 Share Posted May 20, 2012 Mam dla Was dobrą wiadomość ;) a w sumie dla Aresa i dla mnie też :) Za tydzień wymieniliśmy się z amstafowymi wolontariuszami. Amstafy wyjdą w sobotę, gdy my będziemy na marszu. A w niedzielę odbędzie się normalny wolontariat! :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
piescofajnyjest Posted May 21, 2012 Share Posted May 21, 2012 :)))) no to super!!!! czyli Ares jednak pojdzie na spacer:)))) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lady_Amaltea Posted May 21, 2012 Share Posted May 21, 2012 Jednak wolontariatu nie będzie :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
piescofajnyjest Posted May 21, 2012 Share Posted May 21, 2012 o rany :(((( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lady_Amaltea Posted May 21, 2012 Share Posted May 21, 2012 Z przykrością muszę poinformować, że sprawy się skomplikowały ;( Trzymajcie kciuki za Aresa. Na razie nie mogę nic więcej powiedzieć. Jestem przygnębiona :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
piescofajnyjest Posted May 22, 2012 Share Posted May 22, 2012 :(((( o rany:( teraz to sie bede stresowac Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lady_Amaltea Posted May 23, 2012 Share Posted May 23, 2012 Powiem tylko, że psu nic nie jest i nic nie nabroił. Na razie to niezależnie od niego się dzieje. Ale bądźmy dobrej nadziei! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.