patrycja100 Posted December 24, 2013 Author Share Posted December 24, 2013 Byłam wczoraj u Fruzi. Schudła, jeszcze nie wrócila do formy, ale już normalnie wstaje i wykazuje zainteresowanie jedzeniem. Kasia nawet coś wspomniała że nieżle ciągnęła jak była na smyczy. Dostaje leki, w tym takie na poprawę krwi. Ma dobrą opiekę. Miałam ze sobą aparat ale Kasia odradziła mi robienie zdjęć jak Fruzia jest po operacji i w kubraczku. Trzymajcie kciuki by było wszystko dobrze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pumka1990 Posted December 26, 2013 Share Posted December 26, 2013 [quote name='patrycja100']Byłam wczoraj u Fruzi. Schudła, jeszcze nie wrócila do formy, ale już normalnie wstaje i wykazuje zainteresowanie jedzeniem. Kasia nawet coś wspomniała że nieżle ciągnęła jak była na smyczy. Dostaje leki, w tym takie na poprawę krwi. Ma dobrą opiekę. Miałam ze sobą aparat ale Kasia odradziła mi robienie zdjęć jak Fruzia jest po operacji i w kubraczku. Trzymajcie kciuki by było wszystko dobrze.[/QUOTE] Gdzie dokładnie przebywa Fruzieńka? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pumka1990 Posted December 26, 2013 Share Posted December 26, 2013 Już widzę uciekł mi post... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pumka1990 Posted December 26, 2013 Share Posted December 26, 2013 [quote name='patrycja100']Byłam wczoraj u Fruzi. Schudła, jeszcze nie wrócila do formy, ale już normalnie wstaje i wykazuje zainteresowanie jedzeniem. Kasia nawet coś wspomniała że nieżle ciągnęła jak była na smyczy. Dostaje leki, w tym takie na poprawę krwi. Ma dobrą opiekę. Miałam ze sobą aparat ale Kasia odradziła mi robienie zdjęć jak Fruzia jest po operacji i w kubraczku. Trzymajcie kciuki by było wszystko dobrze.[/QUOTE] O Fruzi czytałam na stronie fundacji - bardzo mi przykro... Ile kilometrów pod Warszawą mieszka Fruzia? Nie mam samochodu, ale jeśli jest łatwy dojazd to chciałabym Ją odwiedzić.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
patrycja100 Posted December 26, 2013 Author Share Posted December 26, 2013 Pumka, wysłałam Ci na priv numer do Kasi u ktorej mieszka Fruzia, umow sie z nią... Fruzia mieszka niedaleko Piaseczna, na dworcu centralnym mozesz wsiaść w pociąg i dojechac do Piaseczna, a tam na pewno Kasia Cię odbierze. Daj znać co i jak. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
cisowianka Posted December 30, 2013 Share Posted December 30, 2013 Właśnie a jak się czuje Fruzieńka ? Ja mam jazdy do Wetki z sunią mojej mamuśki na razie kroplówki ma wysoki mocznik i kreatynine , anemie, ostatnio jadła sporo potem mniej, potem zaczęła trochę machać uszami wię mamuśka myślała że to uszy poszła do jednego weta - antybiotyk ale poprawy nie było, pojechałyśmy do wetki (12km dalej) i tutaj był aparat USG - badanie krwi, okazało się że uszy są czyściutkie - tylko nerki, a raczej niedobra praca, dają już działania neurologiczne (mocz zatruwał organizm)Wetka dała jej 5 dni i albo, albo....... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
patrycja100 Posted January 2, 2014 Author Share Posted January 2, 2014 Cisowianka trzymam kciuki za sunię mamy. Nerki u psiaków to poważna sprawa ale się je leczy. Nasza sunia miała chore nerki ale pomagało coś w rodzaju kroplówko-dializ... Fruzia czuje się dobrze, dowiaduję się czy byłoby wskazane dodatkowe leczenie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
cisowianka Posted January 2, 2014 Share Posted January 2, 2014 Niestety sunia odeszła 31.12.2013r w ok. godz 20.00 - Figa [*] miała 14 lat Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
patrycja100 Posted January 2, 2014 Author Share Posted January 2, 2014 Cisowianka strasznie mi przykro....:-( Nasza sunia tez odeszła na nerki, też długo żyła... Wiem że to może nie jest w tej chwili żadne pocieszenie dla Was, ale Figa dożyła ładnego wieku i na pewno miała bardzo szczęśliwe życie... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
cisowianka Posted January 15, 2014 Share Posted January 15, 2014 A jak się czuje Fruzia? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
piescofajnyjest Posted January 20, 2014 Share Posted January 20, 2014 tez jestem ciekawa, co nowego...... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pumka1990 Posted January 21, 2014 Share Posted January 21, 2014 Fruzieńko przesyłam buziaczki i mam nadzieję, że już niedługo Cię odwiedzę:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
patrycja100 Posted January 24, 2014 Author Share Posted January 24, 2014 Fruzia czuje się dobrze. Jest teraz pytanie co dalej.....Czy ma byc w domu tymczasowym. Z jednej strony jest tam przyzwyczajona, czy zmiana nie byłaby dla niej stresem? Kasia dba o nią ale oprocz niej jest tam osiem psów, wiec Fruzia mieszka w klatce w przedpokoju. Jest wypuszczana, ma dobrze, ale powinna miec jeszcze lepiej.....poznać życie jakiego nigdy nie miała....kanapę, spacerki, gotowane jedzenie, brak innych zwierzat...Mam trzy psy, jakby nie to to Fruzia bylaby dawno u mnie...Co robic w tej sytuacji? Zastanawiamy sie nad tym z pania Ela z fundacji. Chcialybysmy by miala teraz wyjatkowo, najlepiej jak mozna...Jednak wymarzonego domu jak nie bylo tak nie ma. Fruzia nie dostanie dodatkowego leczenia bo zagrazaloby jej zyciu. Bardzo mnie doluje ta sytuacja. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
piescofajnyjest Posted January 26, 2014 Share Posted January 26, 2014 ale co innego mozna zrobic dla Fruzi ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
patrycja100 Posted January 26, 2014 Author Share Posted January 26, 2014 Domek stały, nie wiem czy nie powinnam jej wziasc, choc musialaby mi w tym pomóc mama ze wzgledu na moj tryb zycia, która nie do konca zgadza sie na to, uwaza ze mam za duzo psow. Sytuacja jest trudna, jutro zadzwonie do pani Eli. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
piescofajnyjest Posted January 26, 2014 Share Posted January 26, 2014 oczywiscie, ze najlepszy byl by domek staly...... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
patrycja100 Posted January 28, 2014 Author Share Posted January 28, 2014 Chcę ją zabrać najpierw na weekend, bo takie raptowna zmiana może być dla niej stresem. Chciałabym ją zabrać na spacer, by nowe miejsce dobrze jej się kojarzyło. Niemniej chyba teraz jest na to za zimno, Kasia uważa by Fruzia nie była za dużo na dworzu żeby się nie wyziębiła. Fruzia przytyła, juz nie jest taka chuda, nawet nie zjada naraz zalecanych porcji bo to jednak całkiem sporo jest 2x dziennie po 120 ml. Kasia dba o nią. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sharka Posted January 28, 2014 Share Posted January 28, 2014 pozdrowienia dla Fruzi i dla Ciebie pati :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
piescofajnyjest Posted February 3, 2014 Share Posted February 3, 2014 ja tez pozdrawiam serdecznie!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
patrycja100 Posted February 5, 2014 Author Share Posted February 5, 2014 Dziękujemy za pozdrowienia :) Trzymajcie kciuki by badania Fruzi wypadły dobrze, Fruzia idzie do lekarza, ma ostatnio trochę mniejszy apetyt. Potem zobaczymy co dalej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
piescofajnyjest Posted February 7, 2014 Share Posted February 7, 2014 trzymam z calych sil!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
cisowianka Posted March 3, 2014 Share Posted March 3, 2014 Odwiedzam ;) Jak się czuje Fruzinka? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sharka Posted March 3, 2014 Share Posted March 3, 2014 też zaglądam do małej, grosik ode mnie poleciał :] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
patrycja100 Posted March 10, 2014 Author Share Posted March 10, 2014 Niestety Fruzia jest chora. Smutno mi przekazywac takie zle wiadomosci...Niestety ma guza na watrobie, nie mozna zrobic operacji. Zaczela sie zle czuc, wiec pojechala do kliniki na badania i neistety wyszlo to co wyszlo. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sharka Posted March 10, 2014 Share Posted March 10, 2014 biedna mała :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.