Pegaza Posted September 23, 2009 Posted September 23, 2009 Bidoku Ty jeden :calus: ile sie jeszcze bedziesz meczyc? a pomaga ta rehabilitacja?:roll: Quote
pati1033 Posted September 24, 2009 Posted September 24, 2009 oj bidulku :glaszcze: mam nadzieje, ze juz niedlugo bedziesz sie czula lepiej... no wlasnie- a jak te rehabilitacje? Quote
dzasta Posted September 24, 2009 Author Posted September 24, 2009 A rehabilitacja tak sobie. Mam zakaz uczęszczania bo noga źle zareagowała a co za tym idzie stoję w martwym punkcie. Zdjęcie szwów dopiero we wtorek i wtedy też kolejne podejście do rehabilitacji :p A ćwiczę też w domu ale noga nadal spuchnięta i boli tylko ja qrczusiu najgorsze że nie umiem leżeć bo w domu to cały czas jest coś do zrobienia :shake: Quote
Pegaza Posted September 24, 2009 Posted September 24, 2009 No normalne zamiast lezec to wyrabiasz cuda :mad:a potem kolano puchnie... lez jak Ci sie nalezy wolne to korzystaj a potem nadrobisz reszte w domu..porzadki nie uciekną.. Quote
Asiaczek Posted September 24, 2009 Posted September 24, 2009 A jak mineła noc...? Wyspałaś się? Pzdr. Quote
dzasta Posted September 24, 2009 Author Posted September 24, 2009 Dziękuję Wam dziewczynki Kochane :loveu: W nocy mało co spałam a jeszcze mnie rankiem zbudził kurier ( o 7) a przysnęłam przed 6 ehhh :shake: Ale dzisiaj tak odpoczęłam troszkę i jakoś jakby troszkę lepiej :loveu: Quote
tigrunia Posted September 24, 2009 Posted September 24, 2009 No kurierzy fantastyczni są .. do mnie zazwyczaj przyjeżdżają ok 9-11 kiedy wszyscy w pracy zazwyczaj są :p Quote
Pegaza Posted September 25, 2009 Posted September 25, 2009 Witam wpadlam o przyzwoitej godzinie nie tak jak kurier:evil_lol: jak Ty sobie mozesz sama robic zastrzyki:crazyeye: w dodatku w brzusio...?:crazyeye: mnie bym reka sie trzesla... Quote
dzasta Posted September 25, 2009 Author Posted September 25, 2009 Hmmm wiecie co Ci kurierzy to w ogóle szkoda słów wczoraj Pan był nie pocieszony że musiał wtachać prawie 40 kg karmy po schodach i prawie że się popłakał na to konto :lol: A z kolei od wczoraj czekam na kuriera z klatką taką materiałową dla Berty na showy i tego ani widu ani słychu hehehe A zastrzyki to ja już robię sobie od 6 lat po każdej operacji. Na początku był płacz i załamanie a teraz to już robię sobie bo nie ma mi kto zrobić bo Artur ucieka jak tylko widzi że je robię :eviltong: Najgorsze w tym wszystkim jest to że te zastrzyki bolą już tak po tygodniu tzn robią się okropne krwiaki w miejscach wkłucia i potem przy kolejnych boli jak cholera. A do tego jeszcze się takie kulki pod skórą bolące robią bleh. Bo sam zastrzyk jest bez bolesny :p Quote
Pegaza Posted September 25, 2009 Posted September 25, 2009 Pewnie przyjedzie jutro o 7 rano:evil_lol: To samo wklucie nie czujesz? dopiero po czasie Cie boli...? jeny biedny ten Twoj brzuszek..:roll::glaszcze: Quote
tigrunia Posted September 25, 2009 Posted September 25, 2009 Mój Pudzianek też na początku ni pisnął a po paru dniach takich zastrzyków (po 3-4 dziennie) płakał okropnie :-( Dupcia bolała, okłady musiałam robić.. biedaczek mój malutki:-( Quote
dzasta Posted September 25, 2009 Author Posted September 25, 2009 Właśnie samo wkłucie i moment podawania zastrzyku bez bolesny. Zastrzyk jest gotowy tzn strzykawka z lekiem plus igła (0.6 mm) i wystarczy tylko wkłuć i po krzyku :) Ehhh ja też muszę zacząć się okładać okładami bo mój brzuch wygląda jakby w moim domu istniała przemoc i zupa była za słona :eviltong: Quote
Pegaza Posted September 25, 2009 Posted September 25, 2009 [quote name='dzasta']Właśnie samo wkłucie i moment podawania zastrzyku bez bolesny. Zastrzyk jest gotowy tzn strzykawka z lekiem plus igła (0.6 mm) i wystarczy tylko wkłuć i po krzyku :) Ehhh ja też muszę zacząć się okładać okładami bo mój brzuch wygląda jakby w moim domu istniała przemoc i zupa była za słona :eviltong:[/quote] to tyle dobrze ze moment klucia nie boli.. hehe to okladaj a ja lece do kuchni.. Quote
pati1033 Posted September 25, 2009 Posted September 25, 2009 ja bym w zyciu sobie igly nie wbila... Dzielna z Ciebie dziewczyna bardzo :) a ja nadal z pozytywnym myslami do Ciebie- zebys sie chociaz wyspala wreszcie porzadnie... Quote
dzasta Posted September 25, 2009 Author Posted September 25, 2009 Dziękuję Wam dziewczyny!!! Dzisiaj się trochę wyspałam nawet :) A kurier właśnie był i przytachał klatkę :loveu: Ja się właśnie umyłam co teraz zajmuje mi dużo czasu a najwięcej piruety żeby nie pomoczyć opatrunków :D Opatrunki zmienione. Obiad jest gotowy wystarczy do pieca włożyć a dzisiaj nawet poszalałam bo będą pieczone ziemniaki i pieczarki z piersiami z kurczaka nadziewanymi serem i szynką a wszystko to będzie zalane sosikiem czosnkowym :loveu: Quote
Asiaczek Posted September 25, 2009 Posted September 25, 2009 [quote name='dzasta']Właśnie samo wkłucie i moment podawania zastrzyku bez bolesny. Zastrzyk jest gotowy tzn strzykawka z lekiem plus igła (0.6 mm) i wystarczy tylko wkłuć i po krzyku :) Ehhh ja też muszę zacząć się okładać okładami bo mój brzuch wygląda jakby w moim domu istniała przemoc i zupa była za słona :eviltong:[/quote] Wiem, jak może wyglądać bruzhc po większej ilości takich zastrzyków. Mój Jacek bierze je juz od chyba połowy sierpnia... Krwiaki, wylewy, ale bez bąbli, jeszcze bez bąbli... [quote name='dzasta']Dziękuję Wam dziewczyny!!! Dzisiaj się trochę wyspałam nawet :) A kurier właśnie był i przytachał klatkę :loveu: Ja się właśnie umyłam co teraz zajmuje mi dużo czasu a najwięcej piruety żeby nie pomoczyć opatrunków :D Opatrunki zmienione. Obiad jest gotowy wystarczy do pieca włożyć a dzisiaj nawet poszalałam bo będą pieczone ziemniaki i pieczarki z piersiami z kurczaka nadziewanymi serem i szynką a wszystko to będzie zalane sosikiem czosnkowym :loveu:[/quote] To ja przyjeżdżam do Was na obiadek...;) Czy będe mogła zjeść wszystkie pieczarki i pieczone ziemniaczki? Bo ja uwielbiam i pieczarki i pieczone ziemniaczki...:oops: Pzdr. Quote
dzasta Posted September 25, 2009 Author Posted September 25, 2009 Asiaczku jak w godzinkę zdążysz bo już są w piecu to zapraszam :p A jak nie zdążysz to umówimy się na jakiś dogodny termin zabierze Cię po drodze Vectra i wpadniecie na obiadek z pieczonymi ziemniaczkami i pieczarkami :eviltong: Quote
Vectra Posted September 25, 2009 Posted September 25, 2009 jaki obiad , mniammmmmmmmmmmm :diabloti: Quote
Pegaza Posted September 25, 2009 Posted September 25, 2009 No jakie tu smakowitosci:cool1: no i klatka przyszla i jak pasuje? Quote
dzasta Posted September 25, 2009 Author Posted September 25, 2009 Obiadeczek właśnie dochodzi :loveu: A jakie zapachy się po domu rozchodzą :loveu: A klatka super!!! Już psiaki się w niej panoszyły ale złożyłam ją w końcu na szoły ma być :lol: Lecę obrócić mięsko i pewnie zaraz konsumować :eating::eating::eating: Quote
Vectra Posted September 25, 2009 Posted September 25, 2009 zamówiłam ;) czekam na odpowiedź ... jak pojesz daj znać , to zadzwonie i się umówimy Quote
Chefrenek Posted September 25, 2009 Posted September 25, 2009 [quote name='dzasta']Obiadeczek właśnie dochodzi :loveu: A jakie zapachy się po domu rozchodzą :loveu: A klatka super!!! Już psiaki się w niej panoszyły ale złożyłam ją w końcu na szoły ma być :lol: Lecę obrócić mięsko i pewnie zaraz konsumować :eating::eating::eating:[/quote] Kurna a mi w brzuchu burczy a na obiad jeszcze trza poczekać :evil_lol::evil_lol::evil_lol: Poka tą klatę.:razz: Quote
Asiaczek Posted September 25, 2009 Posted September 25, 2009 [quote name='dzasta']Asiaczku jak w godzinkę zdążysz bo już są w piecu to zapraszam :p A jak nie zdążysz to umówimy się na jakiś dogodny termin zabierze Cię po drodze Vectra i wpadniecie na obiadek z pieczonymi ziemniaczkami i pieczarkami :eviltong:[/quote] Oj, chyba dzisiaj nie zdążę na Twój smakowity obiadek... Dopiero teraz wróciłam ze spacerów z psami. Zaraz obiad dla Jacka... [quote name='dzasta']Obiadeczek właśnie dochodzi :loveu: A jakie zapachy się po domu rozchodzą :loveu: A klatka super!!! Już psiaki się w niej panoszyły ale złożyłam ją w końcu na szoły ma być :lol: Lecę obrócić mięsko i pewnie zaraz konsumować :eating::eating::eating:[/quote] Smacznego! Pzdr. Quote
dzasta Posted September 25, 2009 Author Posted September 25, 2009 [B]Vectra[/B] ja już zjadłam :) I dzięki za zamówienie :loveu: [B]Chefrenek[/B] tyle razy zapraszałam trzeba się było wybrać to byś na obiadek nie czekała :loveu: A smaczny był :D [B]Asiaczku[/B] szkoda że nie zdążyłaś ale mam nadzieję że uda się nam jakiś proszony obiadek zaliczyć ;) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.