Tola Posted June 12, 2007 Posted June 12, 2007 Ale radosny pysio:loveu: Ani sladu schroniskowej beznadziei:multi: [URL="http://imageshack.us/"][IMG]http://img217.imageshack.us/img217/9852/imag0011ue7.jpg[/IMG][/URL] __________________ Quote
AMIGA Posted June 12, 2007 Posted June 12, 2007 Ale śliczna mordencja! Jakoś nie widać po niej kaca po wczorajszej imprezie:loveu: Quote
BIANKA1 Posted June 12, 2007 Posted June 12, 2007 [quote name='Hala']to sie nazywa bezzęny uśmiech.... :evil_lol:[/quote] Widać że nie ma zębów ? Quote
BIANKA1 Posted June 12, 2007 Posted June 12, 2007 Przepiękna Frytencja się przypomina :lol: [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img126.imageshack.us/img126/1992/imag0016fp7.jpg[/IMG][/URL] Quote
BIANKA1 Posted June 12, 2007 Posted June 12, 2007 [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img78.imageshack.us/img78/1860/imag0020vi4.jpg[/IMG][/URL] Quote
BIANKA1 Posted June 12, 2007 Posted June 12, 2007 [quote name='Hala']rodzinka się powiększa.... :evil_lol:[/quote] Niestety :shake: Właśnie znowu go karmiłam . Je chetnie i dużo . Potem popija wodą i siedzi spokojnie . Wcale nie piszczy . Nie nawołuje rodziców . Wydaje mi się , że po tej stronie co ma rankę , zwisa mu trochę skrzydełko . Mam nadzieją , że bedzie żył i odleci , bo nie mam go gdzie trzymać :cool1: Frytencja umordowana upałem śpi i ani drgnie . Zaraz ją jeszcze przepędzę na sioo i może iść spać .:lol: Quote
BIANKA1 Posted June 12, 2007 Posted June 12, 2007 [quote name='Hala']a Fryta ma jakiegoś obserwatora?[/quote] Już trzecie ALLEGRO i nic :shake: Quote
AMIGA Posted June 12, 2007 Posted June 12, 2007 Dlaczego malutka sierotka-ptaszynka nie może zostać u Ciebie?? :mad: Goraco tym naszym psiakom, oj goraco! A jak łapka Rokusia??? Niestety na takim upale wszystko się gorzej i dłuzej goi :shake: Quote
Hala Posted June 12, 2007 Posted June 12, 2007 ja też nie mogę sobie znaleźć miejsca. Chodzę bez celu po mieszkaniu. Quote
BIANKA1 Posted June 12, 2007 Posted June 12, 2007 [quote name='AMIGA']Dlaczego malutka sierotka-ptaszynka nie może zostać u Ciebie?? :mad: Goraco tym naszym psiakom, oj goraco! A jak łapka Rokusia??? Niestety na takim upale wszystko się gorzej i dłuzej goi :shake:[/quote] Bo ta sierotka wcale nie jest malutka :cool3: To istny kurak , a ja nie mam takiej dużej klatki :shake: On ledwie się mieści :roll: Łapka Rokusiowi żle się goi . Rokuś szaleje , zrywa opatrunki , gania po schodach i ciągle rana mu się otwiera i krwawi :shake: Rokuś nawet jak widzi sasiada za ogrodzeniem , to rzuca się na płot :oops: Po schodach muszę go sprowadzać na smyczy inaczej pędzi na oślep :p A takie zachowanie powoduje urazy . Rokuś jest tak wypoczęty i nabuzowany , że tylko patrzy , komu przylać :roll: Jak on biegnie , to reszta psiaków ucieka mu z drogi . bo on nie patrzy co robi . Frytka też wie , że Rokusiowi pod nogi się nie wchodzi .:razz: Niestety Rokuś , zanim pomyśli , to już zrobi :cool1: Quote
AMIGA Posted June 12, 2007 Posted June 12, 2007 :lol: Jakbym czytała o Amidze - to też jest okropny żywiołek. A jak leci się ze mną przywitać, jak wracam z pracy, to Bono jest w niebezpieczeństwie, bo ona go po prostu taranuje. A on tylko piszczy! Zresztą jak każdy chłop, Bono to histeryk :lol: Quote
Agnieszka Co. Posted June 12, 2007 Posted June 12, 2007 Ta ptaszyna to na 99% młody kos, już większy "kurak" z niego raczej nie wyrośnie :lol: . Takie ręcznie wykarmione ptaki przywiązują się do ludzi. Ja po odkarmieniu wypuszczałam, a one przez jakiś czas na zawołanie przylatywały. Po jakimś czasie przestawały, ale nie wiem czy się usamodzielniły, czy stawały się ofiarą drapieżników czy ludzi. W następnych latach po wykarmieniu wpuszczałam do woliery z moimi papugami i minimalizowałam kontakt - to powodowało, że ptaki spowrotem stawały się czujne i nieufne. Wtedy je wypuszczałam. A czym go karmisz? Quote
anula1959 Posted June 12, 2007 Posted June 12, 2007 Nie nadążam powoli z czytaniem tego wątku, tyle tu produkujecie tekstu , że hej:evil_lol: Hej ciotka , co ja czytam , Ty masz nowego zwierza? Oglądałam w googlach stronę o kosie, młode w gnieździe wydają się być bardzo podobne do tego Twojego.Teraz chyba okres ptasi jakiś bo tyle tych stworzonek nawet po dogo się plącze;) . Ściskam wszystkich i idę spać:sleeping: Quote
Hala Posted June 13, 2007 Posted June 13, 2007 a ja witam wszystkich o poranku. Idę do pracy..chociaż nie wiem jak długo to potrwa....niech ci lekarze przestaną strajkować... :shake: Quote
AMIGA Posted June 13, 2007 Posted June 13, 2007 Witam i głośno szuram nogami, żeby pobudzić wszystkie śpiochy. Słoneczko już daje popalić, a Wy chrapiecie??? Quote
BIANKA1 Posted June 13, 2007 Posted June 13, 2007 Witamy :loveu: Nie śpimy , tylko musiałam przewinąć i nakarmić Ptaszka . Agnieszko Co . karmię go kawałeczkami mięska , które kładę na palec . On jak tylko widzi palec , to szeroko otwiera dziobek , ale potem sam zabiera kawałki z mojego palca . Nawet jak mu upadnie , to potrafi podnieść i zjeśc . To już taki podrostek i nie trzeba wkładać mu jedzenia do gardła . Daję mu wodę do dziobka , ale ma też wodę w baseniku . do którego się nie mieści :shake:. Jest grzeczny . Patrzy na nas bez lęku . To Kos ? Kosy w okolicy widuje , na ogrodzie po skoszeniu jest ich mnóstwo . Chodzą za mną jak kury i wydziobują "skoszone " ślimaki . Tylko co taki samotny malec robił na ogrodzie . Ostatnio wcale ich nie widuję . Będę próbować go oddać naturze . Nie mam woliery i nie mam go gdzie trzymać . Fryciasta śpi i nie bardzo ma ochotę wstać . Chłopaki po sikaniu , a dziewczyny musiałam wystawić ręcznie za drzwi :evil_lol: Frytka jak ją postawiłam za progiem , tak stoi i medytuje :cool3: Quote
AMIGA Posted June 13, 2007 Posted June 13, 2007 Żeby to tak na 8 piętrze też były takie fajne progi za którymi byłaby trawka. Nie, człowiek musi się kompletnie ubrać, wyjść z domu, "zawołać" windę i dopiero zjechać na trawkę :cool3: Quote
BIANKA1 Posted June 13, 2007 Posted June 13, 2007 Ja mieszkam we wnece bocznej drogi . Tu prawie nikogo nie ma , wiec choć to mało eleganckie , wyłazimy wszyscy jak kto stoi :oops: W piżamach też :evil_lol: A może to nie kosy za mną chodzą tylko szpaki :placz: Ja się wcale nie znam na ptakach , a co roku mam jakiegoś głupka , któremu sie zdawało , że już jest dorosły i samodzielny . Mam taki balkon , na którym często zostawiam młode w otwartej klatce i rodzice je karmia . Ale one zawsze sie wydzierają . a ten jest cichy i nie woła rodziców .Może oni gdzieś są . Najwięcej jest srok i boje się o mala , bo sroki są bezczelne i potrafia wejść do domu przez otwarty balkon . Uczące sie latać maluchy bardzo często wpadają mi do domu . Udeżają o coś i siedzą oszołomione .Ale jak sie ockną , to ląduja na tym właśnie balkonie , bo tylko tam koty nie moga wejść . Quote
AMIGA Posted June 13, 2007 Posted June 13, 2007 One biedactwa po prostu czują, gdzie mają wpadać! A że sroki są wstręciuchy, to sie przekonalam keidyś, jak miałam młode gołębie na balkonie. Nie bylam z tego powodu za szczęśliwa, bo balkon był w opłakanym stanie. No ale aborcji nie zrobiłam, więc były dwa młode. I kiedyś po pracy zastałam oba maluszki, już takie nieco opierzone z całkiem podziurawionymi brzuszkami! Widok był okropny, a najgorze było to, że pierwszy na to wpadł mój syn, który był wtedy w wieku przedszkolnym :-( :shake: Quote
Yona Posted June 13, 2007 Posted June 13, 2007 Ciotki, kogo Wy tutaj teraz "opychacie"? Frytkę, czy szpaki, kosy i inne takie tam fruwające?...:-? Quote
BIANKA1 Posted June 13, 2007 Posted June 13, 2007 To faktycznie szok dla dzieciaka :shake: Srok co roku jest więcej Tak się rozpanoszyły , że po 3 siadają na balkonie i obserwują co robię w kuchni . Nawet koty się ich boja , bo są krzykliwe i agresywne . Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.