Jump to content
Dogomania

Frytka zostaje na zawsze w cudownym domku u Bianki !!!! Frytka za TM.


Recommended Posts

  • Replies 5.8k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='Sabina02']A co? Kropka ma cieczke?

U mnie jest dopiero 22:26... :lol:[/quote]
Niestety ma cieczkę i Puniek szaleje :cool3:
Mam nadzieję , że najdalej jutro skończy się ta męka ( Malagos mi podpowiedziala ):roll:
Ale już jestem na skraju wyczerpania nerwowego . Cały czas planuję kogo z kim wypuszczać :shake:
Frytka za to wcale teraz na dwór nie wyszla :angryy:
Popatrzyla na mnie jak na durną , że ją na dwór chce wystawić ;)
Jak się zleje do rana zanim wyjdzie na spacer to ją :mad::mad::mad:
U nas już świta .
Nie chce tak rano iść do lasu bo dziki jeszcze nie poszly spać :evil_lol:

Spotkanie w lesie ze stadem dzików zawsze podnosi mi poziom adrenaliny na caly dzień :cool1:
Jeszcze z godzinke muszę zaczekać :p

Posted

[quote name='BIANKA1']Niestety ma cieczkę i Puniek szaleje :cool3:
Mam nadzieję , że najdalej jutro skończy się ta męka ( Malagos mi podpowiedziala ):roll:
Ale już jestem na skraju wyczerpania nerwowego . Cały czas planuję kogo z kim wypuszczać :shake:
Frytka za to wcale teraz na dwór nie wyszla :angryy:
Popatrzyla na mnie jak na durną , że ją na dwór chce wystawić ;)
Jak się zleje do rana zanim wyjdzie na spacer to ją :mad::mad::mad:
U nas już świta .
Nie chce tak rano iść do lasu bo dziki jeszcze nie poszly spać :evil_lol:

Spotkanie w lesie ze stadem dzików zawsze podnosi mi poziom adrenaliny na caly dzień :cool1:
Jeszcze z godzinke muszę zaczekać :p[/quote]

Oj cioteczka! To masz kociol!

A ja w pobliskim lasku to sie musze zmagac z sarnami, lisami, wiewiorkami i innym takimi... A moje sunie wtedy wpadaja w trans i biegna za tym na oslep...:mad: . Na nic moje nawolywania... Mysla ze cos upoluja... Kurduple male...:evil_lol:

Dzieki Bogu ze nie mam psa (samca)... bo mialabym to co Ty... moje sunki nie sa wysterylizowane...

Posted

Puniek miał wyznaczony termin kastracji , ale dorwal sie do michy i termin przepadl :angryy:
Dzisiaj umówimy nowy :p
Co sie odwlecze to nie uciecze :evil_lol:
Łatwiej mi wykastrować 1 psa niż 2 suki , ale na nie też przyjdzie kolej :eviltong:
Moje psy niczego nie ganiają w lesie :lol:
Za to mnie ganiala kiedyś straż leśna , ża prowadzenie psów bez smyczy :oops:
Takim terenowym samochodem podjechali , otworzyli okno i chyba chcieli coś powiedzieć :roll: , ale wtedy Roki wskoczył na okno i pan zaniemówil :razz:
Noszę do lasu resztki chleba i sól kamienną . Nikt tam niczego zwierzynie nie daje .
Zaraz idziemy :multi:

Posted

Przez te kastracje i sterylizacje, to Ci się szpital w domu zrobi :shake:
Tak jak czytamy i oglądamy te relacje z lasu to się trochę boimy, czy nie ma tam w Twoich okolicach jakichś porąbanych mysliwych - tyle się czyta o tych tragediach :shake:
Ale pięknie widac jak nasza myszka się pilnuje i zawsze patrzy, gdzie jest Ciocia :loveu:
A gdzie śpi królewna - raczej w środku, czy na zewnątrz?
A to siurnięcie wczorajsze to pierwszy raz od kilku dni - taki wypadek, czy wciąża jej się to zdarza?
Robi się systematycznie coraz bardziej przytulna, czy cały czas troche dzika?

Posted

Pani doktor wraca w środę . Pewnie mi mówila , ale bylam w takim stresie przy badaniu Frytki , że coś pokręcilam :shake:
W lesie nie ma porąbanych myśliwych bo las jest w granicach miasta i polować nie wolno ;)
Są kłusownicy ,ale ich nie widzę . Za to oni mnie owszem , bo potem na ulicy zaczepiają mnie jakieś ludzia i mówią " o , to pani tak rano codziennie do lasu chodzi ".
Chodzę 7 lat i nic mi się nie stalo :p
Psom też :loveu:
Psy są nauczone , jak widać na zdjęciach , że nie wolno się oddalać ;)
Nigdy psów nie wolam . Jak któregoś tracę z oczu to klaskam w ręce .
1 klask -stój
2 klaski - wróć
Uczą się jeden od drugiego :lol: i nie muszę myśleć o psach w lesie :eviltong:
Szpitala nie będzie , bo będę robić zabiegi po kolei :razz:
Frytka śpi w domu :cool3:Nie zostawię psa na noc na dworze bo bym się martwila , że zginie :eviltong:
W dzień to różnie , tam spią gdzie padną :cool1:
Siurnela na wykładzine bo jej się na deszcz nie chciało iść :mad:
Zaraz będę prać bo plama zostala :angryy:
3 razy odkąd jest siknela w domu .
A Roki podlał dziś na scianę w pokoju :mad: Psy miewają odbicia i nic nie poradzisz :razz:
Przytulna to ona nie jest
Ale bardzo cieszy się na spacer , skacze , szczeka , kręci się w kolo .
Tylko szelek nie lubi zapinać .
Zaczyna reagować na imię i na komendy .
Ciągle muszę uważać , bo może chapnąć zębami .
Refleks sobie wyrabiam :diabloti:
Karcę ją za to , może się poprawi :razz:
Nie jest potulnym barankiem i musimy zdawać sobie sprawę , że do dzieci to raczej się nie nadaje .
Nie da ruszyć kości , miski i siebie :mad:
Nie można jej zaskoczyć naglym dotknięciem , bo zanim pomyśli dziabnie :angryy:
Nadal jestem zdania , że jest to idealny pies na podwórko - niestety , z opcją wchodzenia do domu . a nie odwrotnie .
Jako stróż jest idealna .

Posted

Czyli są i postępy - reguje na imię, komendy, cieszy się na spacer, ale jednocześnie przestała pozwalać ruszać miskę i jedank może chapnąć :shake:
Myślisz, że to juz niedwołalnie jej zostanie i taka jej uroda?
Nie ma najmniejszych szans, że po paru tygodniach stanie się kolanowcem? :shake:
Należy Ci się wielka wdzięczność za to co dla niej robisz :loveu:
A jest jeszcze szansa, że ci Państwo z sąsiedztwa ją wezmą?
Bo osoby, które chcą podwórzowca, to - sama wiesz - róznie do psów podchodzą, więc ci Twoi znajomi Państwo byliby idealni, co?

Posted

[quote name='quasimodo']Czyli są i postępy - reguje na imię, komendy, cieszy się na spacer, ale jednocześnie przestała pozwalać ruszać miskę i jedank może chapnąć :shake:
Myślisz, że to juz niedwołalnie jej zostanie i taka jej uroda?
Nie ma najmniejszych szans, że po paru tygodniach stanie się kolanowcem? :shake:
Należy Ci się wielka wdzięczność za to co dla niej robisz :loveu:
A jest jeszcze szansa, że ci Państwo z sąsiedztwa ją wezmą?
Bo osoby, które chcą podwórzowca, to - sama wiesz - róznie do psów podchodzą, więc ci Twoi znajomi Państwo byliby idealni, co?[/quote]

Miski to ona nigdy nie dawala ruszyć , dlatego pewnie taka gruba :lol:
Zapraszam ją na kolana , ale nie chce wskoczyć . Nie sądzę żeby się to zmienilo . Owszem , przytula sie do nóg jak sama chce .
Prawdę mówiąc , to zawsze się zastanawiam , czy mnie nie chapnie jak ją podnoszę , szczotkuję czy manipuluję przy jej jedzeniu .
Frytka łapie kawałki jedzenia w locie . Podanie kawałka kiełbasy do pyska może spowodować utratę palców :shake:
Nie dam jej na wieś . Co to , to nie :mad:

Znajomych jeszcze nie widzialam i nie wiem czy ją wezma .
Gdyby tak bylo ,to będzie cudownie .
Nie dam jej do dzieci , bo wnukowi też nie pozwalam jej dotykac .
Jest to pies , który żyje obok czlowieka , a nie z człowiekiem .
Może jak uszy przestaną ją boleć , to nie bedzie reagować nerwowo na próbę dotyku .
Trzeba czekać , nic innego nie wymyślimy :roll:

Posted

[quote name='BIANKA1'][URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img209.imageshack.us/img209/2672/imag0003oo0.jpg[/IMG][/URL][/quote]

Cóż za śliczna panna :loveu: :loveu: :loveu:
A jakie ma ładne ząbki...
Trudno uwierzyć, że nie jest stworem kanapowym - wygląda na wcielenie poczciwości i łagodności...
Piękne zdjęcie.

Posted

No właśnie . Oglądając jej ząbki mam wątpliwości , czy faktycznie ma 7 lat .
Może jest tylko bardzo chora i dlatego taka dziwaczna .
Nie dala się dokladnie zbadać , bo wiadomo co wyrabiala.
Jak pójde do wet , to zapytam czy można ją trochę uśpić i dokładnie przebadać .
Najwyzej zawioze ją autem te 500m .
Nie będę jej niosła :evil_lol:

Posted

[quote name='BIANKA1'][URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img209.imageshack.us/img209/2672/imag0003oo0.jpg[/IMG][/URL][/quote]

A tak wogóle , to nie jest wyraz ekstazy na mój dotyk , jeno spaślak się zmęczyl i ziapał , a ja unioslam jej na silę lepek , coby wreszcie bylo jej mordkę widać :diabloti:

Posted

No właśnie w tym kierunku zdążały nasze myśli - te ząbki za świeże jak na 6-7 latka, a pysiek często wcześnie siwieje... A do tego tusza postarza:evil_lol:
Jeszcze się okaże, że dziewczyna jest całkiem młoda....

Posted

Prawe uszko boli ją bardziej :shake:. Jak się drapie to aż płacze :-(

[URL=http://imageshack.us][IMG]http://img156.imageshack.us/img156/2206/imag0010qo9.jpg[/IMG][/URL]

Posted

W momentach największego rozwoju choroby uszu u naszego psiaka lekarz zalecał stosowanie kołnierza - w ten sposób nie rozdrapywał sobie ran...
Tyle, że pewnie Frycia nie wytrzymałaby w kołnierzu, skoro nawet szeleczki ja stresują - biedny dzikusek...:shake:

Posted

Sąsiedzi patrzą na mnie jak na wariatkę :evil_lol:
Biegam za Frytką z aparatem , jak za jakąś gwiazdą filmową :diabloti:

[URL=http://imageshack.us][IMG]http://img519.imageshack.us/img519/5648/imag0001gl4.jpg[/IMG][/URL]

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...