Sabina02 Posted May 7, 2007 Posted May 7, 2007 A co? Kropka ma cieczke? U mnie jest dopiero 22:26... :lol: Quote
BIANKA1 Posted May 7, 2007 Posted May 7, 2007 [quote name='Sabina02']A co? Kropka ma cieczke? U mnie jest dopiero 22:26... :lol:[/quote] Niestety ma cieczkę i Puniek szaleje :cool3: Mam nadzieję , że najdalej jutro skończy się ta męka ( Malagos mi podpowiedziala ):roll: Ale już jestem na skraju wyczerpania nerwowego . Cały czas planuję kogo z kim wypuszczać :shake: Frytka za to wcale teraz na dwór nie wyszla :angryy: Popatrzyla na mnie jak na durną , że ją na dwór chce wystawić ;) Jak się zleje do rana zanim wyjdzie na spacer to ją :mad::mad::mad: U nas już świta . Nie chce tak rano iść do lasu bo dziki jeszcze nie poszly spać :evil_lol: Spotkanie w lesie ze stadem dzików zawsze podnosi mi poziom adrenaliny na caly dzień :cool1: Jeszcze z godzinke muszę zaczekać :p Quote
Sabina02 Posted May 7, 2007 Posted May 7, 2007 [quote name='BIANKA1']Niestety ma cieczkę i Puniek szaleje :cool3: Mam nadzieję , że najdalej jutro skończy się ta męka ( Malagos mi podpowiedziala ):roll: Ale już jestem na skraju wyczerpania nerwowego . Cały czas planuję kogo z kim wypuszczać :shake: Frytka za to wcale teraz na dwór nie wyszla :angryy: Popatrzyla na mnie jak na durną , że ją na dwór chce wystawić ;) Jak się zleje do rana zanim wyjdzie na spacer to ją :mad::mad::mad: U nas już świta . Nie chce tak rano iść do lasu bo dziki jeszcze nie poszly spać :evil_lol: Spotkanie w lesie ze stadem dzików zawsze podnosi mi poziom adrenaliny na caly dzień :cool1: Jeszcze z godzinke muszę zaczekać :p[/quote] Oj cioteczka! To masz kociol! A ja w pobliskim lasku to sie musze zmagac z sarnami, lisami, wiewiorkami i innym takimi... A moje sunie wtedy wpadaja w trans i biegna za tym na oslep...:mad: . Na nic moje nawolywania... Mysla ze cos upoluja... Kurduple male...:evil_lol: Dzieki Bogu ze nie mam psa (samca)... bo mialabym to co Ty... moje sunki nie sa wysterylizowane... Quote
BIANKA1 Posted May 7, 2007 Posted May 7, 2007 Puniek miał wyznaczony termin kastracji , ale dorwal sie do michy i termin przepadl :angryy: Dzisiaj umówimy nowy :p Co sie odwlecze to nie uciecze :evil_lol: Łatwiej mi wykastrować 1 psa niż 2 suki , ale na nie też przyjdzie kolej :eviltong: Moje psy niczego nie ganiają w lesie :lol: Za to mnie ganiala kiedyś straż leśna , ża prowadzenie psów bez smyczy :oops: Takim terenowym samochodem podjechali , otworzyli okno i chyba chcieli coś powiedzieć :roll: , ale wtedy Roki wskoczył na okno i pan zaniemówil :razz: Noszę do lasu resztki chleba i sól kamienną . Nikt tam niczego zwierzynie nie daje . Zaraz idziemy :multi: Quote
BIANKA1 Posted May 7, 2007 Posted May 7, 2007 Idziemy do lasu [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img251.imageshack.us/img251/8283/imag0001wk2.jpg[/IMG][/URL] Quote
BIANKA1 Posted May 7, 2007 Posted May 7, 2007 [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img47.imageshack.us/img47/9093/imag0002ty9.jpg[/IMG][/URL] Quote
BIANKA1 Posted May 7, 2007 Posted May 7, 2007 [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img167.imageshack.us/img167/7259/imag0004ak0.jpg[/IMG][/URL] Quote
BIANKA1 Posted May 7, 2007 Posted May 7, 2007 [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img266.imageshack.us/img266/7563/imag0005kq2.jpg[/IMG][/URL] Quote
BIANKA1 Posted May 7, 2007 Posted May 7, 2007 [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img182.imageshack.us/img182/5646/imag0007sf6.jpg[/IMG][/URL] Quote
BIANKA1 Posted May 7, 2007 Posted May 7, 2007 [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img511.imageshack.us/img511/157/imag0012um8.jpg[/IMG][/URL] Quote
quasimodo Posted May 7, 2007 Posted May 7, 2007 Przez te kastracje i sterylizacje, to Ci się szpital w domu zrobi :shake: Tak jak czytamy i oglądamy te relacje z lasu to się trochę boimy, czy nie ma tam w Twoich okolicach jakichś porąbanych mysliwych - tyle się czyta o tych tragediach :shake: Ale pięknie widac jak nasza myszka się pilnuje i zawsze patrzy, gdzie jest Ciocia :loveu: A gdzie śpi królewna - raczej w środku, czy na zewnątrz? A to siurnięcie wczorajsze to pierwszy raz od kilku dni - taki wypadek, czy wciąża jej się to zdarza? Robi się systematycznie coraz bardziej przytulna, czy cały czas troche dzika? Quote
BIANKA1 Posted May 7, 2007 Posted May 7, 2007 Pani doktor wraca w środę . Pewnie mi mówila , ale bylam w takim stresie przy badaniu Frytki , że coś pokręcilam :shake: W lesie nie ma porąbanych myśliwych bo las jest w granicach miasta i polować nie wolno ;) Są kłusownicy ,ale ich nie widzę . Za to oni mnie owszem , bo potem na ulicy zaczepiają mnie jakieś ludzia i mówią " o , to pani tak rano codziennie do lasu chodzi ". Chodzę 7 lat i nic mi się nie stalo :p Psom też :loveu: Psy są nauczone , jak widać na zdjęciach , że nie wolno się oddalać ;) Nigdy psów nie wolam . Jak któregoś tracę z oczu to klaskam w ręce . 1 klask -stój 2 klaski - wróć Uczą się jeden od drugiego :lol: i nie muszę myśleć o psach w lesie :eviltong: Szpitala nie będzie , bo będę robić zabiegi po kolei :razz: Frytka śpi w domu :cool3:Nie zostawię psa na noc na dworze bo bym się martwila , że zginie :eviltong: W dzień to różnie , tam spią gdzie padną :cool1: Siurnela na wykładzine bo jej się na deszcz nie chciało iść :mad: Zaraz będę prać bo plama zostala :angryy: 3 razy odkąd jest siknela w domu . A Roki podlał dziś na scianę w pokoju :mad: Psy miewają odbicia i nic nie poradzisz :razz: Przytulna to ona nie jest Ale bardzo cieszy się na spacer , skacze , szczeka , kręci się w kolo . Tylko szelek nie lubi zapinać . Zaczyna reagować na imię i na komendy . Ciągle muszę uważać , bo może chapnąć zębami . Refleks sobie wyrabiam :diabloti: Karcę ją za to , może się poprawi :razz: Nie jest potulnym barankiem i musimy zdawać sobie sprawę , że do dzieci to raczej się nie nadaje . Nie da ruszyć kości , miski i siebie :mad: Nie można jej zaskoczyć naglym dotknięciem , bo zanim pomyśli dziabnie :angryy: Nadal jestem zdania , że jest to idealny pies na podwórko - niestety , z opcją wchodzenia do domu . a nie odwrotnie . Jako stróż jest idealna . Quote
quasimodo Posted May 7, 2007 Posted May 7, 2007 Czyli są i postępy - reguje na imię, komendy, cieszy się na spacer, ale jednocześnie przestała pozwalać ruszać miskę i jedank może chapnąć :shake: Myślisz, że to juz niedwołalnie jej zostanie i taka jej uroda? Nie ma najmniejszych szans, że po paru tygodniach stanie się kolanowcem? :shake: Należy Ci się wielka wdzięczność za to co dla niej robisz :loveu: A jest jeszcze szansa, że ci Państwo z sąsiedztwa ją wezmą? Bo osoby, które chcą podwórzowca, to - sama wiesz - róznie do psów podchodzą, więc ci Twoi znajomi Państwo byliby idealni, co? Quote
BIANKA1 Posted May 7, 2007 Posted May 7, 2007 [quote name='quasimodo']Czyli są i postępy - reguje na imię, komendy, cieszy się na spacer, ale jednocześnie przestała pozwalać ruszać miskę i jedank może chapnąć :shake: Myślisz, że to juz niedwołalnie jej zostanie i taka jej uroda? Nie ma najmniejszych szans, że po paru tygodniach stanie się kolanowcem? :shake: Należy Ci się wielka wdzięczność za to co dla niej robisz :loveu: A jest jeszcze szansa, że ci Państwo z sąsiedztwa ją wezmą? Bo osoby, które chcą podwórzowca, to - sama wiesz - róznie do psów podchodzą, więc ci Twoi znajomi Państwo byliby idealni, co?[/quote] Miski to ona nigdy nie dawala ruszyć , dlatego pewnie taka gruba :lol: Zapraszam ją na kolana , ale nie chce wskoczyć . Nie sądzę żeby się to zmienilo . Owszem , przytula sie do nóg jak sama chce . Prawdę mówiąc , to zawsze się zastanawiam , czy mnie nie chapnie jak ją podnoszę , szczotkuję czy manipuluję przy jej jedzeniu . Frytka łapie kawałki jedzenia w locie . Podanie kawałka kiełbasy do pyska może spowodować utratę palców :shake: Nie dam jej na wieś . Co to , to nie :mad: Znajomych jeszcze nie widzialam i nie wiem czy ją wezma . Gdyby tak bylo ,to będzie cudownie . Nie dam jej do dzieci , bo wnukowi też nie pozwalam jej dotykac . Jest to pies , który żyje obok czlowieka , a nie z człowiekiem . Może jak uszy przestaną ją boleć , to nie bedzie reagować nerwowo na próbę dotyku . Trzeba czekać , nic innego nie wymyślimy :roll: Quote
BIANKA1 Posted May 7, 2007 Posted May 7, 2007 [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img209.imageshack.us/img209/2672/imag0003oo0.jpg[/IMG][/URL] Quote
BIANKA1 Posted May 7, 2007 Posted May 7, 2007 [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img503.imageshack.us/img503/8598/imag0002wy2.jpg[/IMG][/URL] Quote
BIANKA1 Posted May 7, 2007 Posted May 7, 2007 [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img218.imageshack.us/img218/9471/imag0005ij2.jpg[/IMG][/URL] Quote
quasimodo Posted May 7, 2007 Posted May 7, 2007 [quote name='BIANKA1'][URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img209.imageshack.us/img209/2672/imag0003oo0.jpg[/IMG][/URL][/quote] Cóż za śliczna panna :loveu: :loveu: :loveu: A jakie ma ładne ząbki... Trudno uwierzyć, że nie jest stworem kanapowym - wygląda na wcielenie poczciwości i łagodności... Piękne zdjęcie. Quote
BIANKA1 Posted May 7, 2007 Posted May 7, 2007 No właśnie . Oglądając jej ząbki mam wątpliwości , czy faktycznie ma 7 lat . Może jest tylko bardzo chora i dlatego taka dziwaczna . Nie dala się dokladnie zbadać , bo wiadomo co wyrabiala. Jak pójde do wet , to zapytam czy można ją trochę uśpić i dokładnie przebadać . Najwyzej zawioze ją autem te 500m . Nie będę jej niosła :evil_lol: Quote
BIANKA1 Posted May 7, 2007 Posted May 7, 2007 [quote name='BIANKA1'][URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img209.imageshack.us/img209/2672/imag0003oo0.jpg[/IMG][/URL][/quote] A tak wogóle , to nie jest wyraz ekstazy na mój dotyk , jeno spaślak się zmęczyl i ziapał , a ja unioslam jej na silę lepek , coby wreszcie bylo jej mordkę widać :diabloti: Quote
quasimodo Posted May 7, 2007 Posted May 7, 2007 No właśnie w tym kierunku zdążały nasze myśli - te ząbki za świeże jak na 6-7 latka, a pysiek często wcześnie siwieje... A do tego tusza postarza:evil_lol: Jeszcze się okaże, że dziewczyna jest całkiem młoda.... Quote
BIANKA1 Posted May 7, 2007 Posted May 7, 2007 Prawe uszko boli ją bardziej :shake:. Jak się drapie to aż płacze :-( [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img156.imageshack.us/img156/2206/imag0010qo9.jpg[/IMG][/URL] Quote
quasimodo Posted May 7, 2007 Posted May 7, 2007 W momentach największego rozwoju choroby uszu u naszego psiaka lekarz zalecał stosowanie kołnierza - w ten sposób nie rozdrapywał sobie ran... Tyle, że pewnie Frycia nie wytrzymałaby w kołnierzu, skoro nawet szeleczki ja stresują - biedny dzikusek...:shake: Quote
BIANKA1 Posted May 7, 2007 Posted May 7, 2007 Sąsiedzi patrzą na mnie jak na wariatkę :evil_lol: Biegam za Frytką z aparatem , jak za jakąś gwiazdą filmową :diabloti: [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img519.imageshack.us/img519/5648/imag0001gl4.jpg[/IMG][/URL] Quote
BIANKA1 Posted May 7, 2007 Posted May 7, 2007 Jutro Fryteczka dostanie specjalne kropelki do uszu . Może będzie ją mniej bolalo :shake: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.