Jump to content
Dogomania

Stary Dusti już w DT


Recommended Posts

[quote name='Satrina']Ja już rozmawiałam z Xmatrix na ten temat, Marta ma jeszcze zbadać sytuację dokładnie, bo chyba jednak go zabiorę na DT do siebie-jakoś sobie poradzimy. TZ wstępnie się zgodził, mam nadzieję, że nie zmieni zdania.[/QUOTE]

Byłoby wspaniale, gdyby się udało.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 726
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Ja również trzymam kciuki. Mam tą karmę dla Dustinka ale za chiny ludowe nie mam pomysłu jak ją zawieźć - ostatnio nikt ode mnie w tamte strony nie jeździ. Z bazarku cegiełkowego uzbierało się 25 zł dla Dustka ale jeszcze nie mam tych pieniędzy na koncie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Majka0010'][URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/227451-Kosmetyki-gadżety-zabawki-!-Oriflame-!?p=19137951#post19137951[/URL][/QUOTE]

super dzięki w imieniu dustiego! Zostawiłam wczoraj kartkę dla właścicela ,żeby dał mi znać czy zgodzi się Go oddać. Bo sąsiada też nie było . Jakoś się dziwnie wszyscy rozpłynęli. Dusti już trochę przytył- to dowód, że właściciel już nie przychodzi. Posprzątałam trochę chłopak ucieszony. Sartina trzymam kciuki żeby wszystko poszło ok!

Link to comment
Share on other sites

To jeszcze nic pewnego-mam nadzieję,że TOZ go odbierze. Na razie weżmiemy go na ogrodek poki jeszcze mieszkamy na Sobiecinie, a potem tez na ogrodek, tylko boje się, czy nie zwieje, bo nie bedziemy mieli ogrodzenia tylko siatkę. Zresztą zobaczę jak on z kotami i może bedzie w domu. Mozemy go zabrac dopiero po 17.06, bo wracam wtedy z wakacji.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Marta1990']super dzięki w imieniu dustiego! Zostawiłam wczoraj kartkę dla właścicela ,żeby dał mi znać czy zgodzi się Go oddać. Bo sąsiada też nie było . Jakoś się dziwnie wszyscy rozpłynęli. Dusti już trochę przytył- to dowód, że właściciel już nie przychodzi. Posprzątałam trochę chłopak ucieszony. Sartina trzymam kciuki żeby wszystko poszło ok![/QUOTE]

Marta ale czy on na tyle żle wygląda, żeby go TOZ odebrał?To jest kluczowe-inaczej Dusti do mnie nie trafi-ja go porywać nie będę.Ten osioł musi wiedzieć, że zaniedbał psa. Dlatego w tej sprawie liczę na Ciebie.

Link to comment
Share on other sites

Marta -jesteś wspaniała wiesz?!
Dizekuje w imieniu psiaka.
Ja wkręćiłam się w podobna historię - tylko moja miała zły finał :(

W każdym razie z takimi ludźmi trzeba bardzo grzecznie miło i spokojnie.
Uświadom mu ze taki pies to problem bo on na pewno nie wie ze od nowego roku zmieniło się prawo które zabrania
trzymania w uwięzi psów powyżej 12h na dobę,ze musi mieć stały dostęp do czystej wody ze musi go szczepić. I ze jeśli ktoś ot zgłosi a życzliwych ludzi nie brakuje to będzie miał problemy,kary, mandaty etc. A kary to po 200 zł dają -i po co mu psuć sobie nerwy?
A pies sie męczy a ty zawsze nie mozesz przychodzi bo moze wyjedziesz a moze pochorujesz sie i znalazłaś dla niego rozwiązanie by nie musiał mieć tego problemu na głowie - masz inny dom dla psa. I czy się zgadza. Trzeba mu tak wytłumaczyć to że PIES TO PROBLEM bo jesli on tego nie zrozumie to zabierzecie mu tego a za tydzień bedzie kolejny...
On sam musi chcieć się pozbyć "tego problemu" bo inaczej uważam ze nie ma sensu skazywać kolejnego psa na taki żywot...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Klauzunka']Mnie najbardziej boli to, że mamy plus 40 a jak Marty nie ma to nikt inny Dustiemu wody nie naleje....[/QUOTE]

ja mam za daleko, żeby jezdzic. Teraz tez go nie wezmę, bo na początku czerwca wyjezdzamy nad morze, wiec dopiero jak wrócę. Do tego czasu TZ mu jakąś budę zbroi. Dziś zapytam Xmatrix czy udałoby się go zabrać wcześniej i gdzieś przechować do tego czasu.

Link to comment
Share on other sites

jeszcze co do wody - to mozna zawiesić duzą butelkę z wodą (po mineralce np.) na siatce (obejmy z rutu) odwrócona do góry nogami
w taki sposób by początek butelki wchodził w garnek z wodą. W momencie kiedy pies upija wodę ona się dolewa :)

Link to comment
Share on other sites

jeżeli chodzi o przechowanie to pytać trzeba Demi, co do odebrania, to tak jak pisałam, najlepiej jakby właściciel się zrzekł. Może mu trzeba było zostawić powiadomienie od nas oficjalne z prośbą o kontakt w ciągu 3 dni?
dodam że zgadzam się z Madzik77

Link to comment
Share on other sites

[quote name='xmartix']jeżeli chodzi o przechowanie to pytać trzeba Demi, co do odebrania, to tak jak pisałam, najlepiej jakby właściciel się zrzekł. Może mu trzeba było zostawić powiadomienie od nas oficjalne z prośbą o kontakt w ciągu 3 dni?
dodam że zgadzam się z Madzik77[/QUOTE]

Bardzo dobry pomysł z tym pismem, chociaż mam nadzieję, że Marta go zastanie. Ile raazy tam byłam w sobote czy w niedzielę to sąsiedzi zawsze pili, więc w weekend też pewnie będą.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kora78']wiecie co. zwalanie na glowe 20stolatki gadanie z żulem i negocjajcje, przy jego pojanych kolegach zulach to troche nie tak. cos pojdzie zle i pies lopata w leb dostanie- zeby pozbyc sie tego problemu.[/QUOTE]
Co innego proponujesz?

Link to comment
Share on other sites

te żule są łagodne nie ma się czego bać. Dobra wiadomość :) Dzisiaj ,,złapałam,, właściciela . Zgodził się go oddać. Pytał się mnie czemu koleżanka go nie wzięła A ja do niego a chcę go pan oddać a on bierzcie go . Mówiłam jak coś to pod koniec czerwca w lipcu go zabierze. Zgodził się . Dzisiaj go nakarmił nawet ziemniole mu dał . A co najważniejsze wody mu przyniósł aż byłam pełna podziwu. Karme mu kotka wyjadła :-) .Jak coś to ja go mogę karmić do tego lipca .

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...