kodeks

Hej, jestem kiepskim użytkownikiem i rzadko tu wpadam - tylko, gdy czegoś od Was potrzebuję. Ale jako, że doceniam Wasze cenny rady, to liczę, że i tym razem pomożecie ;) Mam dla Maksa basenik ogrodowy. Dokładnie taki jak ten ze zdjęcia. Niestety, jak woda w tym postoi, to basen robi się potem strasznie oślizgły, lęgną się glony itp. Niby czyszczenie tego nie powinno być trudne. Do tej pory używałam samej wody, ale nie działa to tak jakbym sobie tego życzyła :) Macie może jakieś pomysły, czym to można wyczyścić? Nie chcę tego czyścić środkami do wielkich, ludzkich basenów, może jeszcze na bazie chloru - wiadomo. Szukam czegoś bezpiecznego dla Maksa. Zwłaszcza, że i tak non stop miał problemy ze spojówkami, a teraz dla odmiany przeszło mu na uszy. Widzę, że sprzedają witaminę C jako czyścidło. To działa? Może ktoś ma w ogóle podobny basenik u siebie?

Hej, mój psyn miał dzisiaj operację przepukliny kroczowej. Bidak leży i popiskuje, podobno ledwo dało się naciągnąć. W każdym razie, dostał m.in. laktulozę i forlax w zaleceniach, ale zupełnie nie wiem, co mu teraz dawać jeść tak ogólnie. W ogóle można mu kleik podać? Pomożecie jak zawsze? :3

Hej, zrobiłam wydarzenie na fejsie. Pomysł jest taki, żeby zebrać miejsca, w których się praktycznie nie strzela w Sylwestra i w ten sposób odciążyć zwierzaki, które się boją strzałów, wyjeżdżając z nimi właśnie tam w przyszłym roku. Jeśli znacie jakieś miejsca, oznaczcie proszę na mapie. A jeśli nie znacie, to chociaż pozapraszajcie znajomych psiarzy. Im nas więcej, tym większa szansa, że ktoś coś wie :) https://www.facebook.com/events/562661100741811/

Póki co wyniki z krwi idealne. Czekamy jeszcze na enzymy trzustkowe.

Odrobaczany jest regularnie. Morfologii nie miał robionej, ale rzadki kał pojawia się tylko w sytuacjach wychodzenia razem na spacer. Kiedy nie ma tego elementu (biega sobie po ogrodzie), kał oddaje normalny. Pies będzie miał niedługo 5 lat i tak było od kiedy pamiętam. Choć o morfologii ostatnio też już myślałam :3

Hej, podłączę się do tematu. Pies dzisiaj wyszedł ze mną na dwór. Jest dość nadpobudliwy i zawsze na spacer reaguje oddawaniem kału na rzadko, czasem po kilka razy. To nie jest u niego nic nienormalnego. Jednak dzisiaj dwa razy zaskowyczał. Najpierw w jednym miejscu pod krzakiem, potem po jakimś czasie, kiedy znowu przystąpił do wypróżniania się. To nie było piszczenie, ale normalny skowyt. Kał oczywiście rzadki. Co jakiś czas chodzę go odgruczalać. Nie wiem, czy to znowu gruczoły, czy może np. jakiś niedogryziony suszek mu tam uwiera. Czasem potrafił mi prysnąć sprytnie za ogrodzenie, ale już od dłuższego czasu przepisowo się pilnuje, więc nie sądzę, żeby się nażarł czegoś podejrzanego. Kości mu oczywiście nie daję.

Hej pies ma stwierdzoną anginę. Jutro idziemy znowu na zastrzyk (powinien być ostatni). Dzisiaj widzę, że jego język ma jakiś dziwnie ciemny kolor. Wpadający w ceglany. Czy taki kolor języka może być spowodowany anginą czy może prosić, żeby niezależnie lekarz osłuchał mu płuca?

O, dzięki. Alantan powinien być w domu. Na razie przerzuciłam się na Regenerum do dłoni i w sumie ten największy opuszek zaczął mu schodzić, a pod spodem jest chyba nowa skórka :)

Hej, pytanie w sumie jest na styku ortopedii i dermatologii, jakby co, to proszę o przeniesienie. Otóż, mój pies pęknął łapę o samochód na koniec kwietnia. Pęknięcia kości były w 4 miejscach (3 palce i kość przedramienna). W piątek ściągnięto mu gips. Nadal za bardzo na tę łapkę nie chce stawać, a przedwczoraj zorientowaliśmy się, że ma bardzo popękane opuszki w tej łapie. Najbardziej największy plus dwa małe. Czy to normalny skutek noszenia gipsu przez dwa miesiące? PS Smaruję mu to kremem NIvea dla dzieci.

OK, dzięki za odpowiedzi. Czyli stąd wniosek, że jednak najlepiej szukać fundacji albo prosić weterynarza ;)

No patrzcie, a myślałam, że jestem przewrażliwiona, że nie zostawiam swojego kundelka samego przed sklepem nawet na dwie minuty.

Hejka, mam do Was następujące pytanie: starsza kobieta ma starego już bardzo psa. Pies robi pod siebie, wymaga leczenia weterynaryjnego. Niestety, ona sama nie ma nawet pieniędzy na uśpienie staruszka. Czy spotkaliście takie przypadki? Co moglibyście doradzić? Jakie instytucje (nie tylko fundacje) pomagają w takich przypadkach? Sytuacja dla mnie osobiście jest o tyle trudna, że - stary czy nie - kiepsko pomyśleć, że robi się zrzutę na uśmiercenie psa tylko dlatego, że opiekunki nie stać na jego leczenie.

Mieszkam na północnym zachodzie kraju, między Poznaniem a Szczecinem (mniej więcej w połowie). Do Warszawy ciocia też jeździ, także nie byłoby to pozbawione sensu. Leki w jakimś tam stopniu działają (teraz po zaaplikowaniu drugiego jest znacznie lepiej), ale chodzi mi o jakieś rozwiązanie, które pomogłoby pozbyć się problemu, a nie po prostu przytrzymywać psa przy życiu dopóki nagle nie padnie. Ostatecznie decyzję i tak podejmie ciocia, niemniej lepiej najpierw się dobrze doinformować :)

Rozumiem, a może ktoś w takim razie wie, jaka klinika przeprowadza operacje wszczepienia rozrusznika i jaka jest cena zabiegu? Niestety, w okolicy nie ma żadnej większej kliniki - dlatego uzyskanie informacji na ten temat jest znacznie utrudnione.

Cześć, znowu mam posta dot. zdrowia :D tym razem chodzi o owczarka niemieckiego mojej cioci. Psisko ma zdiagnozowaną kardiomiopatię rozstrzeniową. Pies ma 4 lata. Podczas pierwszej diagnozy powiedziano, że zostalo mu kilka tygodni życia. Od tego czasu minął już ponad rok (nie wiem dokładnie ile, może nawet więcej). Pies miał się całkiem nieźle. Ostatnio stan się pogorszył. Dostał jakieś nowe leki. Ma wodę w brzuchu (opuchlizna), która opornie schodzi. Zastanawiam się, czy gdziekolwiek w Polsce (ew. zagranicą) robią jakieś zabiegi chirurgiczne, które dawałyby jaką taką pewność konkretnej poprawy stanu zdrowia. Ile taki zabieg może kosztować?