doris66
Members-
Posts
8238 -
Joined
-
Last visited
-
Days Won
2
Everything posted by doris66
-
Jestem pełna podziwu . Znam kilka takich przypadków gdzie psu wybaczano dosłownie wszystko rozumiejac że co robia zwierzaki jest po prostu z powodu traumy jaką przeżyły zwierzaki. Sama tez mam taką suczkę, jest u mnie 8 lat i wlaściwie przez cały ten czas co noc mam siku lub kupke w salonie. Kropa boi sie nocy, ciemnosci, nawet jak spi przy zapalonej lampce i wielu innych rzeczy. Wybaczam jej to zachowanie, bo rozumiem dlaczego to robi. Ktos ja wyrzucił do rowu w zawiazanym czarnym worku, dlatego ciemnosc to jej demon.
-
Decyzje o czipowaniu Hiltonka podjełąm w poniedziałek, rozmawiałysmy o tym. Załuje ze nie jestem bogata, i ze obietnicę pokrycia kosztów czipowania otrzymałam później niz odbyła sie kastracja, zreszta i tak póki co jest to tylko obietnica. Przelew za czipowanie i lek oczywiscie zrobie tak czy owak. Zrozumiałąm w rozmowie, że jedziesz z nim do weta zdjać szwy i przy tej okazji zostanie zaczipowany, ale wygląda na to, ze do czipowania pojechałaś specjalnie, czy znowu czegos nie rozumiem? Co do karmy .........jadł przeciez i smakowała mu bardzo. Moze ma okresowo słabszy apetyt i dlatego wybrzydza, moze to z powodu kastracji marudzi przy misce?
-
Ocalmy Sonię przed dziką samotnością.
doris66 replied to doris66's topic in Psy do adopcji / znalezione
DZiękuję Pani Magdalenie K za wpłatę dla Soni -40zł. -
Kwoty które wpłynęły i wiem, ze są przeznaczone na kastarcję Hiltonka rozliczam na razie tym poście. Póżniej naniosę do rozliczeniowego. Pięknie dziękuję za wpłaty, a Hiltonek niech się już powoli żegna z swoimi klejnotami. Małych Hiltoników , choć niewątpliwie byłyby cudne na świecie nie będzie. Wystarczy nam sam Hiltonek, hi...hii.... Dusia - Duszka- 50zł/wpłacone Ewa Marta - ogólna wpłata 50zł (stała za IX 30zł +20zł na kastrację)/wpłącone Dorota Ś-K 100zł/wpłacone I przeniesione z bazarku cegiełkowego Anica - 1 cegiełka -5zł/wpłacone Nesiowata -2 cegiełki -10zł/wpłącone Sara2011-2 cegiełki 10zł/wpłacone Zachary -10cegiełek -50zł/wpłacone Ana10-5 cegiełek -25zł/wpłacone ponownie Ewa Marta -10cegiełek - 50zł/wpłacone Buniaaga -4 cegiełki - 20zł/wpłacone Elf i Mango - 2 cegiełki -10zł/wpłącone Razem na kastrację: zaproponowano -350zł , wpłynęło 350zł
-
Ocalmy Sonię przed dziką samotnością.
doris66 replied to doris66's topic in Psy do adopcji / znalezione
Zapraszam na bazarek cegiełkowy na zebranie pieniędzy w celu opłacenia kastracji Hiltonka. -
Nie sprzedajemy nic oprócz wirtualnych cegiełek .........prosimy o pomoc w zebraniu pieniędzy na kastrację Hiltona. ZApraszam.
-
Ocalmy Sonię przed dziką samotnością.
doris66 replied to doris66's topic in Psy do adopcji / znalezione
Opłąciłąm hotel za sierpień dla Soni. Ana 10 dziękuję . -
Ocalmy Sonię przed dziką samotnością.
doris66 replied to doris66's topic in Psy do adopcji / znalezione
WiosnaA, tak Pani wiedziała jaka jest Sonia, znałą jej przeszłość, bo było wiele rozmów i ze mna i z Pauliną o Sonia, był czas aby poukładac sobie wszystko w głowie,zrobić plan , znaleźć pomysł na Sonię. Zmiana nie odbyła się z dnia na dzień. Ja podejrzewam, ze taki pies jak Sonia nieśmiały i bardzo wrażliwy psychicznie a przy tym w stresie potrafiący się wypiac z szelek w mig trafił się Pani po raz pierwszy. Ubieranie Soni w tę specjalna uprząż , w której Sonia chodziła z Paula po Warszawie i która to uprząż jest na 300% bezpieczna dla psa , założenie tego dla obcej osoby z pewnością łątwe nie było, co zresztą otwarcie Pani przyznałą. Sonia napewno się wzbraniała , uciekała , chowała , ale na pewno nie była agresywna, bo taka nie jest. Zabrakło Pani cierpliwości i tyle. Wiec aby szybko i skutecznie wyprowadzić Sonię na siku potrzebny był dławik, który Pani nazywała smyczą behawioralną. Może do tej pory ta Pani zajmowałą się psami o innych charakterach, może używała dławika i wiedziałą już że to działą..............nie wiem tego. To wygadana i pewna siebie osoba, przekonana o swoich umiejętnościach w postępowaniu z psami, może i tak jest nie wiem, nie oceniam jej całościowo a tylko w odniesieniu do postępowania z Sonią. Z pewnoscią nie byłaby dobrą opiekunka i trenerką akurat dla takiej delikatnej sunieczki jaka jest Sonia, dlatego Sonia wróciła. Paula nie obserwuje u Soni na szczęście jakiejś większej traumy, sunia jest tylko bardziej czujna niż zwykle i baczniej obserwuje co się dookoła dzieje, ale się ucieszyła ze wróciła, nosi ogonek w górze. Zdaniem Soni........wróciła do domu. -
Ocalmy Sonię przed dziką samotnością.
doris66 replied to doris66's topic in Psy do adopcji / znalezione
No i juz po wielkim szczęsciu Soni.........niektórzy bechawioryści, nawet ci polecani, nie powinni zajmowac się psami trudnymi, o ile mienią sie jedynie znawcami psiej psychiki. Po dwóch dobach pobytu Soni i obserwacji Pani wydała werdykt, ze Sonia po pierwsze jest kompletnie dzika, po drugie osiagnęłą juz szczyt swojej socjalizacji i nic wiecej nie nadrobi, a po trzecie powinna zyc na ogrodzonym jakims terenie, gdzie ktos jej miske poda i nic od niej chciał nie bedzie, bo to jest dla takiego psa jak Sonia najlepsze. Pozwoliłam sobie nie zgodzic się z werdyktem Pani a napewno wydanym po tak krótkim czasie. W dodatku nie pozwole aby ktokolwiek ciągnął moja Sonię na dławiku i trzymał ją w kenelu...........do Soni nie wolno podchodzic z przemoca ją trzeba po prostu rozumieć. Ona ne jest ani agresywna ani żle wychowana zeby trzeba było ciągac ja na dławiku i podduszac. Boże......... Jednym słowem po stwierdzeniu, ze Pani pracować z Sonią nie zamierza bo i tak nic z tego nie bedzie, ale oczywiście Sonia moze u niej zostac na zasadzie dt, Paula dzis zabrałą Sonię z powrotem do siebie. Moze Sonia i jest trudnym psem ( napewno nie jest dzika ) , ale u Pauli czuje sie dobrze, chodzi swobodnie po domu i po podwórku i jest szczęśliwa bo dom Pauli zna zna jej rodzine i traktuje to wszystko jak swoje włąsne. Pełni nadziei czekaliśmy na tę zmianę a okazała sie porazka i niepotrzebnym stresem dla Soni. -
Maleństwa ze schronu błagają o ratunek...
doris66 replied to ewu's topic in Psy do adopcji / znalezione
Walcz cudna psia dziecinko, walcz...........dasz radę tylko sie postaraj . Pieski są dzielne a te najbiedniejsze najdzielniejsze. Mój Hiltonek przeżył to i ty dasz radę