Jump to content
Dogomania

doris66

Members
  • Posts

    8238
  • Joined

  • Last visited

  • Days Won

    2

Everything posted by doris66

  1. Jestem pełna podziwu . Znam kilka takich przypadków gdzie psu wybaczano dosłownie wszystko rozumiejac że co robia zwierzaki jest po prostu z powodu traumy jaką przeżyły zwierzaki. Sama tez mam taką suczkę, jest u mnie 8 lat i wlaściwie przez cały ten czas co noc mam siku lub kupke w salonie. Kropa boi sie nocy, ciemnosci, nawet jak spi przy zapalonej lampce i wielu innych rzeczy. Wybaczam jej to zachowanie, bo rozumiem dlaczego to robi. Ktos ja wyrzucił do rowu w zawiazanym czarnym worku, dlatego ciemnosc to jej demon.
  2. Decyzje o czipowaniu Hiltonka podjełąm w poniedziałek, rozmawiałysmy o tym. Załuje ze nie jestem bogata, i ze obietnicę pokrycia kosztów czipowania otrzymałam później niz odbyła sie kastracja, zreszta i tak póki co jest to tylko obietnica. Przelew za czipowanie i lek oczywiscie zrobie tak czy owak. Zrozumiałąm w rozmowie, że jedziesz z nim do weta zdjać szwy i przy tej okazji zostanie zaczipowany, ale wygląda na to, ze do czipowania pojechałaś specjalnie, czy znowu czegos nie rozumiem? Co do karmy .........jadł przeciez i smakowała mu bardzo. Moze ma okresowo słabszy apetyt i dlatego wybrzydza, moze to z powodu kastracji marudzi przy misce?
  3. Nie wiem dlaczego, ale znikają z wątku zdjęcia. Paragon za kastracje jeszcze wczoraj był widoczny a dziś już nie.
  4. Bazarek na kastrację Hiltonka rozliczony, zebrało się w sumie 350zł, zabieg wraz z kosztem dojazdu do weta i badaniami poprzedzającymi wyniósł 348zł. Zatem 2 zł dopisuję do rozliczeń ogólnych i pomniejszam minus w skarbonce pieska.
  5. Wczoraj zrobiłam mu nowe ogłoszenia na najpopularniejszych portalach z nowym tekstem i z innymi zdjęciami. Może tym razem się komuś spodoba.
  6. Hiltonek otrzyma i bedzie przyjmował Stress Out, Przy okazji zakupów zbiorowych dla psiaków Hop! zamów tez lek dla Hiltonka. Za kilka dni przy zdejmowaniu szwów piesek zostanie tez zaczipowany. Czipa zarejestruję na razie na siebie.
  7. Z Reksiem jest podobnie jak z moim Hiltonkiem. Hilton tez jest inny, niż wszystkie psy w jego wieku, bo szczeniectwo miał bardzo podobne do Reksia.
  8. Biedny Hiltonek. Z psami podobnie jak z ludźmi , miłe i kontaktowe osoby zyskuja sympatie szybciej.Na pocieszenie mam tylko to,ze nie wszystko złoto co się świeci.
  9. Wiem od Hop! ze nasz niuniek czuje sie dobrze........ale kombinator z niego nie z tej ziemi. jednym słowem trudny pacjent. Cóz wsród ludzi tez tacy się zdarzają. Hop! życzę ci cierpliwości i jeszcze raz dziękuje.
  10. Serdecznie dziękuję wszystkim za pomoc finansową. Dzięki Wam dało się uzbierać na badania i kastrację Hiltonka pełną kwotę.
  11. Do tej kwoty należy dodac 20zł jako koszt transportu do weta i z powrotem. Przelew zatem poszedł na kwote 348zł.
  12. Hop! dzieki za zajęcie sie Hiltonkiem i ogarnięcie jego kastracji. Jak on taki szybki z tym wenflonem to faktycznie moze byc cieżko upilnowac niunia, więc tym bardziej dziękuje. Przelew zrobiłąm.
  13. Nie da się pracować z zaciśniętymi kciukami.............więc trzeba udawać ze się pracuje. Hop! i Hiltonku dobre myśli lecą w Waszą stronę.
  14. DZiękuję Pani Magdalenie K za wpłatę dla Soni -40zł.
  15. Kwoty które wpłynęły i wiem, ze są przeznaczone na kastarcję Hiltonka rozliczam na razie tym poście. Póżniej naniosę do rozliczeniowego. Pięknie dziękuję za wpłaty, a Hiltonek niech się już powoli żegna z swoimi klejnotami. Małych Hiltoników , choć niewątpliwie byłyby cudne na świecie nie będzie. Wystarczy nam sam Hiltonek, hi...hii.... Dusia - Duszka- 50zł/wpłacone Ewa Marta - ogólna wpłata 50zł (stała za IX 30zł +20zł na kastrację)/wpłącone Dorota Ś-K 100zł/wpłacone I przeniesione z bazarku cegiełkowego Anica - 1 cegiełka -5zł/wpłacone Nesiowata -2 cegiełki -10zł/wpłącone Sara2011-2 cegiełki 10zł/wpłacone Zachary -10cegiełek -50zł/wpłacone Ana10-5 cegiełek -25zł/wpłacone ponownie Ewa Marta -10cegiełek - 50zł/wpłacone Buniaaga -4 cegiełki - 20zł/wpłacone Elf i Mango - 2 cegiełki -10zł/wpłącone Razem na kastrację: zaproponowano -350zł , wpłynęło 350zł
  16. Zapraszam na bazarek cegiełkowy na zebranie pieniędzy w celu opłacenia kastracji Hiltonka.
  17. Nie sprzedajemy nic oprócz wirtualnych cegiełek .........prosimy o pomoc w zebraniu pieniędzy na kastrację Hiltona. ZApraszam.
  18. Opłąciłąm hotel za sierpień dla Soni. Ana 10 dziękuję .
  19. WiosnaA, tak Pani wiedziała jaka jest Sonia, znałą jej przeszłość, bo było wiele rozmów i ze mna i z Pauliną o Sonia, był czas aby poukładac sobie wszystko w głowie,zrobić plan , znaleźć pomysł na Sonię. Zmiana nie odbyła się z dnia na dzień. Ja podejrzewam, ze taki pies jak Sonia nieśmiały i bardzo wrażliwy psychicznie a przy tym w stresie potrafiący się wypiac z szelek w mig trafił się Pani po raz pierwszy. Ubieranie Soni w tę specjalna uprząż , w której Sonia chodziła z Paula po Warszawie i która to uprząż jest na 300% bezpieczna dla psa , założenie tego dla obcej osoby z pewnością łątwe nie było, co zresztą otwarcie Pani przyznałą. Sonia napewno się wzbraniała , uciekała , chowała , ale na pewno nie była agresywna, bo taka nie jest. Zabrakło Pani cierpliwości i tyle. Wiec aby szybko i skutecznie wyprowadzić Sonię na siku potrzebny był dławik, który Pani nazywała smyczą behawioralną. Może do tej pory ta Pani zajmowałą się psami o innych charakterach, może używała dławika i wiedziałą już że to działą..............nie wiem tego. To wygadana i pewna siebie osoba, przekonana o swoich umiejętnościach w postępowaniu z psami, może i tak jest nie wiem, nie oceniam jej całościowo a tylko w odniesieniu do postępowania z Sonią. Z pewnoscią nie byłaby dobrą opiekunka i trenerką akurat dla takiej delikatnej sunieczki jaka jest Sonia, dlatego Sonia wróciła. Paula nie obserwuje u Soni na szczęście jakiejś większej traumy, sunia jest tylko bardziej czujna niż zwykle i baczniej obserwuje co się dookoła dzieje, ale się ucieszyła ze wróciła, nosi ogonek w górze. Zdaniem Soni........wróciła do domu.
  20. No i juz po wielkim szczęsciu Soni.........niektórzy bechawioryści, nawet ci polecani, nie powinni zajmowac się psami trudnymi, o ile mienią sie jedynie znawcami psiej psychiki. Po dwóch dobach pobytu Soni i obserwacji Pani wydała werdykt, ze Sonia po pierwsze jest kompletnie dzika, po drugie osiagnęłą juz szczyt swojej socjalizacji i nic wiecej nie nadrobi, a po trzecie powinna zyc na ogrodzonym jakims terenie, gdzie ktos jej miske poda i nic od niej chciał nie bedzie, bo to jest dla takiego psa jak Sonia najlepsze. Pozwoliłam sobie nie zgodzic się z werdyktem Pani a napewno wydanym po tak krótkim czasie. W dodatku nie pozwole aby ktokolwiek ciągnął moja Sonię na dławiku i trzymał ją w kenelu...........do Soni nie wolno podchodzic z przemoca ją trzeba po prostu rozumieć. Ona ne jest ani agresywna ani żle wychowana zeby trzeba było ciągac ja na dławiku i podduszac. Boże......... Jednym słowem po stwierdzeniu, ze Pani pracować z Sonią nie zamierza bo i tak nic z tego nie bedzie, ale oczywiście Sonia moze u niej zostac na zasadzie dt, Paula dzis zabrałą Sonię z powrotem do siebie. Moze Sonia i jest trudnym psem ( napewno nie jest dzika ) , ale u Pauli czuje sie dobrze, chodzi swobodnie po domu i po podwórku i jest szczęśliwa bo dom Pauli zna zna jej rodzine i traktuje to wszystko jak swoje włąsne. Pełni nadziei czekaliśmy na tę zmianę a okazała sie porazka i niepotrzebnym stresem dla Soni.
  21. czip wazna rzecz to napewno o ile jest zarejestrowany. Jak się Hiltonek wyadoptuje to dopilnuję aby jego opiekunowie zaczipowali i zarejestrowali czipa. tak chyba będzie najlepiej.
  22. Walcz cudna psia dziecinko, walcz...........dasz radę tylko sie postaraj . Pieski są dzielne a te najbiedniejsze najdzielniejsze. Mój Hiltonek przeżył to i ty dasz radę
×
×
  • Create New...