doris66
Members-
Posts
8238 -
Joined
-
Last visited
-
Days Won
2
Everything posted by doris66
-
Ocalmy Sonię przed dziką samotnością.
doris66 replied to doris66's topic in Psy do adopcji / znalezione
Dziękuję Pani Magdalenie K. za wpłate dla Soni - 40zł. Pani Magda pomaga Soni od początku, regularnie co miesiąc wpływa kwota dla Sonieczki. Pani Magdo, wprawdzie nie wiem czy jest Pani nadal na dogomanii ale jeszcze raz dziękuję. -
dziękuję Ewa Marta. Coraz trudniej mi w to uwierzyc. Szaro-bure pieski , wcale nie twierdze że brzydkie ale zwyczajnie szaro-, takich sa setki w ogłoszeniach, maja 100-200 wejśc w jeden dzień a Hiltonek sliczny, wyrazisty pies ma wejść kilka a jak jest np. 24 to juz jest rekord. Wiec czary jakies bo co innego.
-
Ocalmy Sonię przed dziką samotnością.
doris66 replied to doris66's topic in Psy do adopcji / znalezione
Hotel dla Soni za wrzesień opłacony, Paula zrobiła Soni zniżkę i w tym miesiącu zapłaciłąm 350zł zamiast 400zł. Dzięki Paula. -
ROBIN z lasu - 4 miesięczny szczeniak szuka domu
doris66 replied to Murka's topic in Psy do adopcji / znalezione
Cudny niskopodłogowiec. Pewnie był domowym pieskiem, skoro umie się zachować w domu, może był zabaweczka dla rozkapryszonego dziecka. Miał dużo szczęścia a jego historia jak wszystkie tutaj pozostanie owiana tajemnica. -
Ocalmy Sonię przed dziką samotnością.
doris66 replied to doris66's topic in Psy do adopcji / znalezione
doliczam z zaległego bazarku dla Soni 6zł. -
Malinka juz jest po operacji, została adoptowana.
doris66 replied to doris66's topic in Już w nowym domu...
Ja od dziś przchodzę na dietę .......przyda mi się zrzucić parę kilo, ale Malinka nie musi się odchudzać i jeść bardzo lubi. Wczoraj zakupiona została karma dla suni , mokra i sucha. Dom tymczasowy jest bezpłatny ale jedzenie i weta trzeba Malince zapewnić. -
Ocalmy Sonię przed dziką samotnością.
doris66 replied to doris66's topic in Psy do adopcji / znalezione
DZięki Ana10 za zakup i zasponsorowanie karmy dla Soni. Wystarczy do końca listopada. -
Lemoniada z Radys już w DS -27.10.2017 została wrocławianką :)
doris66 replied to Sara2011's topic in Już w nowym domu...
Matko kochana ta dziura w brzuszku......................ja mam traumę związaną z rozpruciem po sterylce. W wakacje tego roku zajmowałam się sterylizacją suk właścicielskich, ale powiedzmy że Ci ludzie to takie typy bardzo niewydolne społecznie, wszystko trzeba było dopilnować i zrobić samemu. No i jedna z suk się rozpruła niestety, o godz 16 dzwonie do pana i pytam czy wszystko dobrze zapewnia mnie ze tak, sunia leży w kącie podwórka i nic się nie dzieje niepokojącego, ale coś mnie tknęło aby to sprawdzić samej, bo dlaczego leży w kącie podwórka w dodatku? Pojechałam i patrze a suka ciągnie jelita po ziemi. Widok straszny, nie chciałąbym tego przeżywać jeszcze raz. Dobrze ze wszystko odbyło się szybko, wet ściągnięty w 10 minut, nie było jeszcze perforacji jelit. Sunia wyszła z tego, ma się bardzo dobrze, ale brakowało chwili aby się wykrwawiła lub porwała jelita. Podobnie mogłoby się stać z Lemoniadką gdybys jej Saro nie zabrała z Radys. Ciesze się, ze sunia jest już bezpieczna. -
Miałam dzś tel w sprawi adopcji Hiltonka ale nie sądzę aby pani się jeszcze odezwała. Głównie przeszkadza pani to, ze Hiltonek jest długowłosy a jak się chce aby nie był to trzeba go strzyc. Ja z kolei miałam wiecej uwag co do Pani, choćby to, ze nie dopuszczaął mnie nie do głosu w swoim monologu. Wie wszystko lepiej. taki gatunek człowieka.
-
Ocalmy Sonię przed dziką samotnością.
doris66 replied to doris66's topic in Psy do adopcji / znalezione
Nowe wpłaty dla Soni: Anna C - 120zł i wpływ z bazarku Doris66 -103zł. Naniosłąm do rozliczeń. -
Myślę, że on nie miał złej opinii. Wszystkim nam było żal Hiltonka, serce bolało na myśl o tym co przeszedł i ile wycierpiał i czuliśmy bezradność bo osoba która się nim opiekowała choć poświęcała mu czas i siły nie umiałą i nie była w stanie poradzić sobie z Hiltonkiem. Na szczęście w porę to sobie wszyscy uświadomiliśmy, stąd decyzja o zmianie miejsca pobytu Hiltonka. Jak się okazuje byłą to dobra decyzja. Piesek się ogarnia, odżył i wypiękniał, jest zdrowy. Dla mnie to ogromna radość.
-
Cudny Hiltonek, zadbany i wypielegnowany i chyba wolę go jak ma odrośnieta nieco sierść. Jest uroczy.....a w oczach można sie zakochac w mig. Te maslane spojrzenie....eh ludzie sami nie wiecie co tracicie niechcac adoptowac Hiltonka. Co do treści ogłoszenia to robiac ostatnie ogłoszenia tak go włąśnie opisywałam, mniej wiecej oczywiście. ogłoszenia na gumtree i lento. Na olx ma inny tekst, ale zaraz zrobie nowe ogłoszenie z nowymi zdjeciami i nowym tekstem.
-
Preparat na stawy dziś kupię i wyślę Hiltonowi. Jeden z tych dwóch przez Was wymienionych, bo ja się na takich rzeczach nie znam a jeśli chodzi o leczenie psa i leki dla niego to zawsze ufam lekarzowi i kupuje to co zaproponuje. Proszę Hop! o kilka nowych zdjeć do ogłoszeń Hiltonka, Tyś(ka) zaproponowałą pomoc w ogłaszaniu i dobrze byłoby zrobić je z nowymi zdjęciami. Hilton się już opatrzył ludziom chyba bo z ostatnich moich ogłoszeń ( robiłam w ubiegły czwartek i piątek na wiele miast z woj. mazowieckiego, łódzkiego i kujawsko -pomorskiego ), zainteresowanie jest praktycznie zerowe. W niedziele rekord to było 11 wejść w ogłoszenie w Warszawie a w innych miastach po 5-6 wejść. Nie pojmuje jak taki śliczny piesek może się nikomu nie podobać? Możę Tyś(ka ) będzie miała szczęśliwszą rękę i z jej ogłoszeń ktoś Hiltonka wypatrzy i zaproponuje dom.