Jump to content
Dogomania

agata_dr

Members
  • Posts

    30
  • Joined

  • Last visited

Converted

  • Biography
    miłośniczka czteronogów, za moment absolwentka Sztuki Nowych Mediów z Warszawy, kudłata animatorka z psiej rodziny~
  • Location
    Warszawa
  • Interests
    Animacja, Ilustracja, kultura Japonii, sztuka użytkowa. Jestem wielką fanką dobrych pomysłów
  • Occupation
    Animator, Grafik, Ilustrator

agata_dr's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. Bardzo prosimy o pomoc dla ciotki, która sama wiele razy wyciągała pomocną dłoń- lika1771. Adoptowana przez Nią starsza sunia nie chodzi na tylne łapki, wymaga długiego i kosztownego leczenia

    http://www.dogomania.pl/forum/thread...ora-POMOCY!!!!

  2. Czy macie możliwości finansowe by umieścić sunię w hoteliku do czasu znalezienia nowego właściciela?
  3. Jak wygląda kwestia finansów? Dołożyć nie mogę bo wczoraj wysłałam budżetową nadwyżkę na innego psiaka w potrzebie, ale mogę wystawić cegiełki na allegro...
  4. Wiem, przekazałam im wszystko odnośnie historii, traktowania, zachowań, sterylki i reakcji suni; w zasadzie wszystko co wiedziałam o niej, więc wierzę, że będzie dobrze. Z nowych wieści wiem, że Kora upodobała sobie kącik w krzaku bzu i obsikała rogi podwórka, a chłopaczek za punkt honoru postawił sobie opiekowanie się nią, więc póki co, wszystko zmierza ku szczęśliwemu zakończeniu :D
  5. Mam, bo mimo, że nowej właścicielce wkładała łeb na kolana to bała się zostać bez nas i chciała wracać. Obawiam się, że może im przestać jeść, raz zrobiła nam taki numer. Na razie mam wiadomości, że wszystko w porządku. Pani Marzena to wychowanka mojej mamy (z dawnych czasów licealnych), kobieta - chodzące dobro, więc liczę, że jakoś się dogadają. Poza tym jest jeszcze syn, który bardzo ciepło przyjął psinkę i mąż, który trochę kręci nosem, bo Kora nie jest przytulaśna wobec niego. Musiał ją kiedyś jakiś facet skrzywdzić, bo jedyny, którego się nie bała był właśnie mój dziadek :(
  6. Zapisuję sobie, serce mi się strasznie ścisnęło jak przeczytałam. Ślepiutki na pewno? Biedaczysko... Co do imienia to mi akurat skojarzył się... Fenek (bardzo podobne do Zenka :D) przez te uszyska :) Rany, ciotki ale jesteście szybkie!
  7. Kora pojechała do możliwego DS, jeśli dobrze się przyjmie i nie będzie kłopotów to na pewno tam zostanie :)
  8. [I]Nikt do mnie nie zagląda. Czasami patrzę na swoje odbicie w misce wody i zastanawiam się czemu tak jest. Moi państwo starają się do mnie przyjeżdżać co tydzień i mnie pocieszać, bo bardzo tęsknię za moim panem, nie rozumiem gdzie on jest. Dwa razy miałam wizytę ludzi, którzy byli zainteresowani przygarnięciem mnie. Pierwsi niezbyt mi się spodobali ale i tak zamerdałam ogonem i uśmiechnęłam się. Jednak jak się okazało, że chcieli mnie wziąć na łańcuch to pani podziękowała im za przyjście, uff co za szczęście! Druga para była bardzo miła, starałam się z całych sił im spodobać, merdałam ogonem, słuchałam się i starałam pięknie prezentować. Nawet kapeć pana przyniosłam, choć może nie było to dobrym pomysłem. Ocieranie się chyba też nie pomogło, w końcu jestem sporo większa od kota... a może po prostu jestem brzydka? To przecież nie moja wina, że nie jestem rasowa, ale serce mam nie mniej psie niż owczarki niemieckie, dogi czy pudelki! To bardzo przykre, tak nie być nikomu potrzebnym...[/I] [I]Wracam do budy podwinąć ogon i przytulić nos do łapek, nic tylko czekać do piątku, aż państwo przyjadą i znów poczuję ciepłą dłoń za uchem. Dobranoc.[/I]
  9. Póki co siedzi sobie u nas na posesji. Na szczęście jest ciepło więc nie ma większego problemu. Sąsiadka dokarmia. Choć byliśmy ostatnio na działce dwa tygodnie i serce mi się ścisnęło jak wyjeżdżaliśmy. Nasze dwa psiaki, przyzwyczajone - hop na tylne siedzenie i nosy w szybe. A Korcia zrozumiała. Usiadła na srodku placu, łapki złożyła i rozumiała, że nie jedzie. Że zostaje. Ciężko mi było patrzeć w jej ślepka, ale póki co nikt się nie odzywa, a wici we wszystkie strony już były posłane. Czas jest tak na prawdę do końca lata.
  10. Bidula, mój Klenio ucieszyłby się mając taką partnerkę, ale znów brak warunków KURCZE :( A gdyby dać jej coś mocniejszego na uspokojenie i wtedy wystrzyc? Już nie mówię o trymowaniu, bo nie ma co żeby się i człowiek i ona męczyli sobą. I zdecydowanie ludzie, którzy wiedzą jak się obchodzić z foksam, przecież szczekliwość jest u nich naturalna (przynajmniej u mojego). Jakby coś ruszyło postaram się podrzucić grosz... Rozumiem, że to poznanianka?
  11. również dopiero dziś trafiłam na wątek. Jaki Doduś jest WSPANIAŁY. Przypomina mojego Klenia, choć mój terierek jest foksikiem. A jeszcze jak przeczytałam że ma problemy z serduszkiem to moje się ścisnęło... Bardzo się cieszę, że pojechał do domciu i to jeszcze w moim mieście. Może spotkam go gdzieś w parku ;) Bardzo się cieszę, że serduszkowe sprawy nie przeszkodziły w adopcji. Trzymaj sie przystojniaku!
  12. śliczne kochanie, mam nadzieję że się błyskawicznie znajdzie. w końcu jest szansa na bezpłatny DT? bo ja wiem tylko o płatnym niestety :( będę obserwować, postaram się za tydzień sypnąć grosikiem...
  13. mogę podrzucić namiary do podopolskiego DT, niestety płatnego :( 300zł/mies. znalazłam jak szukałam Korce DT to maleństwo ściska za serce...
×
×
  • Create New...