Jump to content
Dogomania

mychaaaaa

Members
  • Posts

    2347
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by mychaaaaa

  1. [quote name='Jaga.']no coś Ty, nie lubisz wypukłych oczek? :diabloti::diabloti::diabloti: cziłałki sa super i można je nosić w sfeetashnych rószofych torebusiach :diabloti:[/QUOTE] Aj, mojej mamie chihuahua długowłosa się marzy. Ale póki co ma dwa psy, dwie świnki morskie i 2 koszatniczki, więc może jej wystarczy na jakiś czas :lol:. Ja osobiście wolę nieco większe psy niż takie torebkowe maluchy.
  2. [quote name='Matyk']heh i jak widac w przeciwieństwie do przyszłego pana lubi śnieg heh tak więc dziś reszta fotek ale najpierw chce wam coś opowiedzieć hehe. Dziś ok 9 udało mi się obudzić Miśke by wyszła na dwór, wszystko szło niby dobrze na koniec ubrałem się i wyszedłem, wyłaże z klatki i stoje przez 5 minut po tym czasie zorientowałem się że nie wziąłem Miski na podwórko, pobiegłem do domu patrze a ona dalej śpi hehe, nie ma to jak udowodnić samemu sobie o poranku o tym że [B]w głebi duszy jest się stereotypową blondynką z kawału[/B] hehe.:)[/QUOTE] HAHA, umarłam! :lol: Bijesz mnie na głowę, myślałam, że takie rzeczy zdarzają się tylko mnie :lol: Ale mi można wybaczyć, jeszcze do wakacji miałam blond włosy :lol: Mały jest cudowny, ma niesamowity kolorek. A Misia dalej mnie zaskakuje tymi oczyskami. Nawet nasz pekińczyk 10 lat temu nie robił takich oczu, a pekińczyki niczego sobie oczy mają. Może przy małym pańcio polubi zimę?
  3. [quote name='Jaga.']jaki to jest? aż sama jestem ciekawa, ja miałam taki [url]http://germapol.istore.pl/pl,product,1312108,podreczna,maszynka,do,strzyzenia,zwierzt,wahl,2210,stylique,niebieska.html[/url] kupiłam kiedyś dla łapek jamnicy ale ostatnio mi zardzewiał... na szczęście kosztował mnie przysłowiowe 5 zł, ale kolejny raz bym nie kupiła za pełną cenę bo to taki bubelek. wąski trymer by mi się baardzo przydał. wrzuć jakiegoś linka do tego trymera. rozumiem że on goli, nie depiluje? gdzieś czytałam o goleniu grzywacza depilatorem albo woskiem, ale nie zrobiłabym psu tego na co sama się boję zdecydować ;)[/QUOTE] Tak, trymery golą, nie depilują, także psa nie krzywdzisz przy tym. A te do okolic bikini mają wąskie ostrza i są wyprofilowane, więc dobrze jest manewrować przy oczach i innych zakamarkach. Ja oglądałam takie dwa: [url]http://allegro.pl/depilator-trymer-do-bikini-philips-hp6379-i1363651785.html[/url] [url]http://allegro.pl/trymer-golarka-bikini-philips-hp-6371-prezent-hit-i1366784257.html[/url] Na żywo wyglądają na dobrze wykonane. Ale jeszcze nie zdecydowałam się na trymer. [QUOTE]muszę ją obejrzeć, no może bym się i zdecydowała ale to taka kupa kasy :placz: chociaż wolałabym dać więcej i mieć dobrą na lata, ale 400 zł :placz: pudla to jest gdzie golić a ja Johnemu tylko pysk, uszy i przy dupci kawałek[/QUOTE] Oj, co fakt to fakt. Ale skąd wiesz, że na jednym grzywku się skończy? :evil_lol: Wówczas taka maszynka będzie jak znalazł. Może warto nad tymi trymerami się zastanowić.
  4. mychaaaaa

    Uli & Bee

    [quote name='psyja']hmm a dużo wystaw musieliście zwiedzić zanim zaczęła luźna być? ja chyba bede musiala jednak kombinezoniku szukać a nie kurteczki, ale nie moge nic znaleźć, wszystko na polarze jest..:shake:[/QUOTE] Psyja, ja właśnie na kombinezon dla Laili czekam :lol: Mogę polecić Ci panią, która podszyje Ci czym będziesz chciała :lol:
  5. Feigned, śliczne psiaki! Widzę stawiasz na biel :lol: Słodziaki :loveu:
  6. No to faktycznie, u nas zawsze podają cenę od do. Jak ostatnio naszego kota operowaliśmy na entropium z rozszerzaniem szczeliny oka powiedziano nam, że będzie koszt od 150 do 200zł (w sumie chyba prawie każdy zabieg u nich tyle kosztuje). Po zabiegu wet pytał na jaką cenę się umówiliśmy (czyli widocznie cena podlegała negocjacji). Ja do niego, że od 150 do 200zł. I policzył 150 - razem z antybiotykami na następny tydzień i ze zdjęciem szwów. Wydaje mi się, że to niedrogo. Ale widać, wszystko zależy od weta. U Zuzy mojej mamy podejrzewano raka sutka (miała duży guz, wiek 9 lat, po sterylizacji) i za wycięcie guza miało być właśnie 150-200zł. Okazało się na szczęście, że to tylko skamielina, którą usunęli.
  7. [quote name='Ewanka']Myszo, 150 - to jakaś wyjątowo tania sterylka , u nas (w Płocku) jest 250, ale Dosia miała usuwany guz i dwa sutki i wyszło 270zł. Taniej nie ma w naszej okolicy, nawe mój wiejski wet bierze 200, ale tu nawet badania krwi niw można zrobić, a o usg czy rtg nie ma co marzyć, a w Płocku jest wszystko na miejscu i dlatego tam sterylizowałam Dosię.[/QUOTE] W Białymstoku w powiatowej weterynarii sterylka kosztuje ok. 150-200zł dla grzywka. Za kastrację kota płaci się tylko 70zł. Za świnkę morską płaciłam 40zł. Moja mama ostatnio woziła tam swoją 10kg pudlicę na usunięcie z okolic sutka skamieliny po ciąży urojonej i zapłaciła 180zł. Koszt zależy od wagi psa i głównie od ilości narkozy, którą trzeba podać. W gminie rodziców organizowane są też akcje całkowicie darmowej sterylizacji z okresie przedwakacyjnym i wakacyjnym, poza akcją sterylki też są tanie, nie pamiętam w tej chwili ile, ale taniej niż w Białymstoku. Można więc znaleźć tanie sterylki... Szkoda, że nie wszędzie...
  8. Matyk! Jest już przed 20. Gdzie są zdjęcia ja się pytam?! :eviltong:
  9. [quote name='Jaga.']no żebyś wiedział, przewalam go tylko z jednej na drugą jak bezwładną kukłę. on już tak ma że w sytuacjach stresowych zasypia :diabloti: mychaaaaa załamałaś mnie :placz: 400 zł :placz: myślałam o takiej [url]http://germapol.istore.pl/pl,product,1311108,6,moser,1170,maszynka,do,strzyzenia,zwierzt.html[/url] na 400 zł mnie nie stać w tej chwili a golarki niet w życiu bym się nie odważyła psu ogolić czegokolwiek jednorazówką:placz: w każdym razie nie na trzeźwo :roll: ale może dojdę i do tego jeśli kiedyś będzie taka potrzeba[/QUOTE] No ja na trzeźwo się zdecydowałam i jest dobrze - skóra gładka, skaleczeń nie ma. Piankę kupiłam dobrą hipoalergiczną i nie ma ani zarysowań ani nic. Najgorzej, że teraz golarki wszędzie się walają w łazience :lol:. Też sobie tego nie wyobrażałam, ale gdzieś wyczytałam, że można i się skusiłam. Raz wyszło, później było już z górki. Muszę koniecznie wąski trymer kupić. Myślałam o takim Philips do okolic bikini, ale czy będzie dobry? Kosztuje ok. 100zł, nie chcę wydać niepotrzebnie. Jaga, moja mama używa maszynki MOSER 1245 MAX 45. Jest niesamowita - ma ją już 5 lat i nic się nie dzieje, czasem trzeba tylko do ostrzenia zanieść. Przy pudlach taniej w taką maszynkę zainwestować niż do fryzjera prowadzać. Jaga, a Ty Johnemu golisz pysk czy tylko strzyżesz?
  10. [quote name='Jaga.']grożą mi :placz: może powinnam to zgłosić do prokuratury? :diabloti: Johnny teraz już tak nie daje, ale na początku to syreny wymiękały przy nim. ale też potrafi zawyć, chociaż już mniej żałośnie, chyba zrozumiał że to nic nie daje :eviltong: haha na początku to ja się z nim zamykałam w prysznicu i tak się kąpaliśmy albo smycz i mąż trzymał a ja myłam,teraz już jest lepiej. z goleniem to nie ma problemu, zwykle zasypia, a ja go golę na leżąco, tylko przekładam z boku na bok. mychaaaa czym golisz? mi się golarka zepsuła :placz: po kilku goleniach (może 3-4) :angryy: muszę kupić nową :angryy:[/QUOTE] Ja ją teraz golę jednorazówkami. Swego czasu próbowałam trymerem (mojemu facetowi kupiłam maszynkę Wilkinson, że z jednej strony golarka, z drugiej trymer wąski), ale ten trymer się nie sprawdził, szarpał strasznie wąsy przy goleniu pyska i małą bardzo to denerwowało. Po wypróbowaniu sterty różnych jednorazówek (w tym wąskie do okolic bikini - tępe jak *&^&%) zostałam przy Gillette for Woman do ciała i profilowane Bic do pyska - dobrze się nimi pysk goli i wszystko przy goleniu widać, więc małej nie kaleczę. Planuję zakup elektrycznej, ale nie chcę przejechać się jak na tym trymerze Wilkinsona. U Ciebie wystarczy chyba zwykła maszynka do strzyżenia? Mogę polecić maszynkę Moser, na Allegro są do kupienia za ok. 400zł - cena wysoka, ale służy na długie lata. U mojej mamy jako jedyna sprawdziła się przy pudlach, bo wszystkie inne od razu się tępiły. ;)
  11. [quote name='Karmi']Rodowód nie chroni przed sprzedażą w sklepie. Owszem ZKwP ma zapis teoretycznie chroniący przed takim handlem. Ale jest to wewnętrzny przepis prywatnego stowarzyszenia. Obowiązuje wyłącznie hodowców zrzeszonych w ZKwP i jedynie ZKwP może go egzekwowac wobec swoich członków. Czy to robi? ZKwP nie jest jedyną organizacją kynologiczną działającą w Polsce i wydającą rodowody. Proponuję poczytac regulaminy pozostałych stowarzyszeń....[/QUOTE] Owszem, ale psy i koty nierodowodowe nie mają nawet teoretycznego zabezpieczenia. Zresztą w zoologicznych, w których spotykałam psy i koty sprzedawano zwierzaki wyłącznie bez papierów.
  12. I jak tam relacje kocio-psie? Polepszyły się? Wrzucaj nowe fotki!
  13. Anusia, Boo nie opala tych różowych ciapek? Czy robi się cały brązowy latem? A zimą robi się jaśniutki, czy też jest w ciapki? Bo moja Laila jest latem czekoladowa z różowymi kropeczkami na piersi, brzuszku i dwie ciapki na pyszczku, a zimą jest cała różowa. Jak albinos. I się zastanawiam jak to jest z tymi mocno łaciatymi grzywkami? :lol:
  14. [quote name='Jaga.']biedna malutka Misia :placz::placz::placz: Matyk i tak się boję :diabloti: musiałbyś usłyszeć Johnego w kąpieli :eviltong: jakby mu syrenę podłączyli :evil_lol:[/QUOTE] Ja uważam, że w słowach Matyka była nuta groźby :eviltong: Moja Laila też nie lubi kąpieli, ale stoi cierpliwie. Najgorzej jest golić jej pysk - bardzo się kręci i boję się czasem, że dźgnę ją golarką w oko :shake:. Choć i tak jest grzeczniejsza niż kiedyś. Za pierwszym razem musiałam z nią wejść do wanny i razem się kąpać, taka masakra była :lol:
  15. [quote name='Jaga.']ja bym się pewnie nie oparła pokusie i ubierała w domu :oops: koszulki, bluzeczki, szlafroczki... :oops::roll:[/QUOTE] Jaga, mnie też na początku kusiło, skompletowałam wielką kolekcję Lailusiowych ubranek :lol: Nawet piżamkę w uszami króliczka chciałam jej kupić, na szczęście w porę się opamiętałam :p Od zwykłego człowieka do Paris Hiltonówny niedaleko, gdy ma się grzywka. :grin:
  16. [quote name='Olq']Dziecko było rozsądniejsze niż mamusia ;)[/QUOTE] Hihihi, i tak w życiu bywa :lol:
  17. [quote name='Olq']A zwierzę na prezent dla dziecka to dla mnie po prostu chory pomysł. Po pół roku, w wakacje, okazuje się, że te psy trafiają do schronisk albo wyrzucone w lesie. Moją "mądrą" szwagierkę też objechałam, bo chciała pieska na prezent dla synka (5lat), bo synuś rozpuszczony chciał. To wprawdzie nie było w okresie przedświątecznym, ale powody tak samo durne. Na szczęście po mojej gadce umoralniającej temat psa umilkł...[/QUOTE] I prawidłowo! Ostatnio na innym forum chłopak pisał, że chce swojej dziewczynie pseudoyorka na święta kupić. Wszyscy naskoczyli na niego, czy dziewczyna zdaje sobie sprawę ile to jest pielęgnacji i zajęć przy takim psie. I była gadka umoralniająca na temat pochodzenia psów. I chłopak wymiękł. Jego dziewczyna myślała, że yorka kąpie się raz na 3 miesiące i sam z siebie jest ładny. Ludzie nie mają za grosz wyobraźni!
  18. [quote name='marra']hehe głodny duszek ? a tak poważnie to umarłabym ze strachu.[/QUOTE] Haha! Pewnie tak, ale wtedy nie było mi do śmiechu, szczególnie, że jeszcze tego wieczoru oglądaliśmy Paranormal Acitvity. :lol: Innym razem obejrzałam The Ring i gdy się skończył zaczął dzwonić telefon :evil_lol:
  19. Ja osobiście zdecydowanie bardziej wolę psy. Pies to jest takie oddane stworzenie, ogonem pomerda, odda ci całe swoje serce. A kot? Brrr, mam złe wspomnienia z kotami. Miałam kiedyś wredną, okropną kotkę, która nic - tylko gryzła i drapała. Taka aspołeczna, choć robiliśmy wszystko, by to zmienić. Do dzisiaj nie znosiłabym kotów, gdybyśmy przypadkowo nie przygarnęli naszego Oliwka. Ciężko było mi się przełamać, bardzo długo nie darzyłam go sympatią... oj, kot to zupełnie inne zwierzę. I chociaż Oliwka już lubię, i tak uznaję wyższość psów nad kotami.
  20. Najgorsze, że teraz jest największy szał na kupowanie szczeniąt i kociąt jako prezenty pod choinkę :roll:. A później schroniska toną, gdy słodki prezent się znudzi obdarowanemu... Na Allegro można znaleźć tylu pseudohodowców, jak nigdzie indziej. Eh, szkoda, że ludzie nie myślą o losie tych zwierzaków :shake: A psy i koty bez rodowodu mogą być niestety sprzedawane w sklepach zoologicznych.
  21. Masakra :shake: I po co takie wątki? I faktycznie - co ma się tu spodobać? :shake:
  22. O matko, ja się zaraz duchów zacznę bać. Kiedyś miałam taką akcję, bez udziału psa co prawda, ale wieczorem oglądaliśmy Paranormal Activity z chłopakiem. A później w środku nocy lodówka sama się otworzyła! Ja się wystraszyłam strasznie, mój facet poszedł ją zamknąć. Położył się do łóżka, mija 10 minut i lodówka znów się sama otworzyła! A nic nie zapierało drzwiczek. Akcja powtórzyła się jeszcze raz (czyli 3 razy), myślałam, że umrę ze strachu :lol: A później do rana nic się nie działo.
  23. [quote name='paniMysza']frania w piżamce:) [url]http://img804.imageshack.us/img804/6421/fotka009resize.jpg[/url][/QUOTE] Hahaha :) Ale laleczka! I ona tak caly czas w ubrankach chodzi?
  24. mychaaaaa

    Uli & Bee

    Psyja warto! :) U nas miękkie podszycie to akurat zaleta, bo mikrofibra czy polar są miłe w dotyku i wydaje mi się, że są lepsze dla nagusów. A dla pp wystarczy pikówka :)
×
×
  • Create New...