Jump to content
Dogomania

Hmmm

Members
  • Posts

    2283
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Hmmm

  1. jakoś ostatnio tylko ptaki mi się jako tako udają... Mało czasu na cokolwiek, więc rysunki mniejsze i szybsze ;)
  2. Saga, trochę boi się dziecka. Często kiedy leży a Adaś do niej podchodzi, to idzie w inne miejsce. Doskonale ja rozumiem, wiadomo, że dzieci są głośne, wykonują gwałtowne ruchy, głaskanie też nie jest do końca głaskaniem ;) Jednak razem z panią Sagi myślimy, że w miarę jak Adaś będzie rósł, będą się lepiej dogadywać. Teraz czasami się razem bawią, a kiedy Adaś je, to Saga oczywiście nie odstępuje go na krok ;)
  3. Dostałam zdjęcie Rokisia, niestety nie mogę wstawić, bo nie mam USB. Ja na zdjęciu widzę całego Rokiego, z tym szaleństwem w oczach, jakby w biegu na chwilę znalazł czas, usiadł i skupił się na pani, żeby za chwilę znów gdzieś polecieć. I ten jego wiecznie rozdziawiony pyszczek, wygląda na zadowolonego. Obok widać połowę Gwiazdy, która też chyba nie za bardzo miała czas na pozowanie. "Witam, strasznie ciężko ich dwóch razem złapać. Roki dalej z adhd, ciągle gdzieś ucieka, goni za rowerami, ale jakoś go ogarniamy. Pozdrawiam." Dużo wcześniej dostałam też inne zdjęcie, na którym Roki jest "jeszcze bardziej sobą". Stoi na dwóch łapach w tym swoim stylu z metrowym jęzorem wywalonym na bok, paszczą otwartą maksymalnie i jeszcze większym szaleństwem w oczach. Nie pisałam tego wcześniej, bo nie miałam siły. Na zdjęciu Roki jest kompletnie bez niczego. Ani obroży, ani szelek... na dworze... a pani pisała, że są chwilowo bez ogrodzenia.
  4. Pepa też się bała dużych pojazdów, ale nie ma się co dziwić, skoro dziewczyny mieszkały na ogródku i nie znają tego wszystkiego. Na pewno powoli przestanie się bać i ogonek będzie w górze ;)
  5. Ramis wygląda dużo lepiej ;) Wygląda na to, że dobrze mu się trafiło :D
  6. Najprawdopodobniej pójdzie w piątek. Pani niestety nie może z nią wyjść, a pan który z nią wychodzi na spacery jest jak to pani ujęła gapowaty i przekręci wszystko. Pani w piątek musi wyjść po zakupy i wstąpi do weterynarza, wszystko mu wytłumaczy i opowie a później wyśle pana z Leną do niego. Chyba, że będzie padać to pani nie da rady wyjść z domu. Wtedy postaram się ja tam podjechać i ją zabrać do lekarza.
  7. Byłam dzisiaj w odwiedzinach u Leny. Trafiła naprawdę super, jej pani kocha zwierzęta i dba o nią jak może. Lena wylewnie mnie przywitała a później krążyła ode mnie do posłania i z powrotem. Jest bardzo grzeczna i posłuszna. Teraz już apetyt jej dopisuje i przytyła, sierść ładnie jej się błyszczy. Śpi na swoim legowisku, które pani rano zawsze zastaje na środku pokoju. Po porannym spacerku Lena szaleje i biega dookoła stołu. Ogólnie na spacery z nią wychodzi znajomy jej właścicielki, ale kiedy nie może, lub kiedy Lena już stoi pod drzwiami i chce wyjść to pani wypuszcza ją i czeka w drzwiach. Lena co chwile sprawdza czy pani dalej tam stoi i po chwili wraca. Na psy się rzuca, za to ludzi wita radośnie. Od jakiegoś miesiąca szczeka. Na początku wszystkiego się bała i była strasznie nerwowa. Teraz dostaje leki uspokajające i jest lepiej. Była też na szczepieniu. Raz dziennie dostaje gotowane jedzonko a suchą karmę ma cały czas w misce, dostaje też ciasteczka z witaminami. W piętek najprawdopodobniej czeka ją wizyta u weterynarza. Lena wypije każdą ilość wody jaką dostanie i bardzo często się załatwia. Ostatnio pani wychodząc z nią zauważyła, że ma brązowy mocz. Dzisiaj też taki miała, mam nadzieję, że to nie będzie nic poważnego. No i ma kropione uszka. Byłam z nią też dzisiaj na dworze i wyszła ze mną chętnie, a podobno nie z każdym chce iść, ale jak wracałyśmy to prawie wciągnęła mnie do mieszkania tak jej się tam śpieszyło. Pani też mówiła, że Lena nie chce bawić się zabawkami, jak powiedziałam, że w schronisku lubiła bawić się piłką, to pani jej rzuciła na próbę. Lena popatrzała za piłką i dopiero jak przestała się turlać podeszła do niej powąchała, trącała ją noskiem, potem łapką aż w końcu wzięła do pyska i zaniosła na posłanie. Potem już biegała za nią tym swoim śmiesznym zwyczajem wymachując przednimi łapami. Pychol śmiał jej się prawie na okrągło, widać że jej tam dobrze.
  8. Chyba spotkałam wczoraj Szaraczka z panem. Pies mi się taki znajomy wydał, że musiałam tu wejść i po przejrzeniu wątku stwierdzam, że to musiał być on albo jego sobowtór ;). W każdym razie pies wyglądał świetnie i zadowolony maszerował z panem.
  9. A ja nie wyczekałam i musiałam już zadzwonić. Bardzo się bałam, bo pani Lenusi jest starsza i schorowana, ale wszystko jest dobrze. Sąsiedzi jej bardzo pomagają i wychodzą z Leną. Wczoraj w nocy Lena obudziła panią, bo chciała na dwór, dzisiaj ładnie wytrzymała do rana ale po południu obsikała swoje posłanie :mad:. Wszyscy ją bardzo polubili, a ona cieszy się na każdego kto je odwiedza. Pani mówi, że jest niezwykle kochana i usłuchana. Trochę problemów było z kąpielą, bo strasznie się bała :roll:. Dzisiaj dostała kropelki przeciw kleszczą. Suchej karmy nie chce ruszyć, za to gotowane jedzonko ładnie zjada. Wczoraj została pierwszy raz sama i była cichutko i nic nie nabroiła :multi:. Wszystko wygląda dobrze, oby tak dalej, no może bez tego sikania w domu ;). Pani Lenki już zaprosiła mnie w odwiedziny, także pewnie niedługo będą zdjęcia szczęśliwej Lenki :D
  10. Odbyła się wizyta po adopcyjna, za jakiś czas ma być następna. Idealnie nie jest ale tragedii też nie ma.
  11. [IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-9Y0jCICYDhA/U661_ScYsUI/AAAAAAAD5vs/1M_PGjmt_AA/s800/7.JPG[/IMG] [IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-Zn_yQKLQZQI/U6615RQoFGI/AAAAAAAD5vs/HpgzVRRtJ2s/s800/11.JPG[/IMG] [IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-OsmmxAgVol8/U66168Yd4WI/AAAAAAAD5vs/zid6vgTnYDo/s720/12.JPG[/IMG] Pepa dzisiaj wyjątkowo bawiła się z każdym nawet a Argonem. Szalała na wybiegu i zaczepiała wszystkie psiaki. Potem poszliśmy na spacer, wróciliśmy i pewna pani chciała adoptować psa. Pepa oczywiście podeszła podała łapkę na przywitanie, przymilała się i pojechała do nowego domku :loveu:. Teraz nazywa się Lena i dotrzymuje towarzystwa samotnej starszej pani. Trzymajcie kciuki, żeby wszystko było dobrze i pani poradziła sobie z Leną.
  12. A tu jeszcze jedno zdjęcie ze zwierzynalii [IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-QJrG8KySQNQ/U66155UqZVI/AAAAAAAD5vs/o3A_h1V9Vik/s720/1.JPG[/IMG] I kilka pożegnalnych zdjęć Pepy :D [IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-NklPzcfUiQE/U6619Nr1KUI/AAAAAAAD5vs/M3LCW8rZLkg/s720/2.JPG[/IMG] [IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-EPjumgQ5ZkA/U6619KpGNEI/AAAAAAAD5vs/g_CfuESaPQA/s720/4.JPG[/IMG] [IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-SFlKhsyjTE0/U6619NcRHRI/AAAAAAAD5vs/uffZwdCfQqI/s800/5.JPG[/IMG] [IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-gzPjtZ9annw/U661_WRM25I/AAAAAAAD5vs/7WkGfh06Cso/s720/6.JPG[/IMG]
×
×
  • Create New...