Jump to content
Dogomania

runo014

Members
  • Posts

    34
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by runo014

  1. znowu koło koleżanki mamy w bloku mieszka taka dziewczyna (12lat) ktura strasznie denerwuje... prawie codziennie puka do drzwi i chce sie bawic z psem. Raz jej pozwolila to ganiala po calym domu jak szalona... nastepnym razem to nawet dziendobry nie powiedziala weszla i zaczela bawic sie z psem, nawet nie zapytala czy moze. i tak kilka razy ... aż w koncu ta pani sie zdenerwowala i powiedziala ze jak ma balaganic i biegac jak szalona i krzyczec po calym domu to ze wiecej jej niechce tu widziec a ta nawet sie tym nie przejela i dalej szalała... w koncu ta pani powiedziala jej rodzica zeby sobie ja pilnowali bo ona niezyczy sobie zeby jakiś bachor jej bałaganil tyle co sobie posprztala to rodzice dziewczyny sie obrazili i tyle... ale naszczęście juz nie przychodzi ;)
  2. Z pewnoscia będzie potrzebował duzo ruchu ;) Jak prawie każdy pies ;) A jest śliczny, podobny do mojej suni która kiedyś miałam ;)
  3. mój pies na szczęście wcale nie boi się fajerwerków ;) ale w sylwestra nawet z domu nie wychodzę gdy strzelając... bo jak słyszę ten skowyt i pisk psów które się boja to aż łzy mi kapią z oczu ...:(
  4. okropne ! ;( jak byłam we Włoszech to widziałam jak szedł pewien facet z Cane corso, pies na widok mojej mamy suzki zacza się szarpać, gościu dał psu z buta w pysk potem jeszcze zbił go smycza po plecach :( Oj szkoda ze po Włosku muwic nie umie bo bym gościowi posłała wiązanke... ;/ Kolejny przyklad miałam u nas we wsi... jak co roku sa szczepienia psów, kiedy to niektórzy bo nie wszyscy, odwiazują spod bud swoje psy i ida na szczepienie... wiekszosc to tak zeby sie pochwialic jakiego to on ma psa . Pewien facet przyszedł z rottweilerem , pies siedzial a ten jak glupi łancuchem go bił po głowie i muwil ze jego pies to by wszystkie burki przetrzepał... tak siedzialam z kolega i obserwowałam, w końcu nie wytrzymałam i spytałam tego goscia co on robi temu psu? Gościu zaczą sie śmiać i muwił ze psa czasem trzeba tak zeby wiedzial kto rządzi po chwili i kumpel go ochrzanil, powiedzial ze jakos on swijego psa nie bije a pies jest mu posluszny i ze zaraz jak temu psu nie da spokoju to on mu da z tego łańcucha ... kolegi suczka onek jak by zrozumiał i zawarczał wrogo na tego faceta... facetowi az zrobilo sie głupio wziął psa i poszedł w inne miejsce ale juz nic sie nie odezwał i psa juz nie bił... jakaś pani az sie do nas usmiechnęła a jakis gosciu siedzacy w samochodze z sznaucerkiem powiedział ze takich skur**** to trza tepić i pochwalił nas ;) Wiele jeszcze jest takich przypadków... kiedys nawet czytałam gdzies chyba w necie ze kiedys psy szkolono przemocą ;( i psy wykonywały polecenia zeby uniknąć kary :(
  5. shiloh shepherd (niewiem jak po polsku), owczarek niemiecki, amstaff, border collie, owczarek nizinny, czechosłowacki wilczak to z ras ;) ale jakoś najbardziej lubie mieszańce bo nigdy nie wiadomo co z nich wyrośnie ;)
  6. wydaje mi sie że lepiej mieć jednego pieska, bo ma sie wtedy czas tylko dla niego i nie trzeba go dzielić na kilka ;) Można całego siebie oddać tylko mu i nie musi się tobą dzielić z innym psiakiem ;)
  7. Też staram sie o drugiego pieska ;) Prawdopodobnie będzie to adoptowany mieszaniec amstaffa, możliwe że nawet dziś ;) Na razie czekam na odpowiedz koleżanki do której należy... piesek mieszka na łańcuchu, ale ma dopiero 1,5 roku wiec może jeszcze uda nam sie go wychować ;) Sistra kocha amstaffki. Na początku myślałyśmy o kupnie rasowego staffika, ale to takie żywe, radosne psy potrzebujące dużo ruchu i miłości że szkoda nam tego którego życie ogranicza łańcuch :( Dlatego postanowione że przygarniamy staffika a nie kupujemy ;) Choc za tego tez pewnie będziemy musiały zapłacic bo inaczej to jak przekonac zeby nam go dali ? :( Narazie przeraza nas myśl jak sobie z nim poradzimy... i co będzie jak nie polubi naszego psa? Ale małymi kroczkami może uda nam sie coś zrobić zeby wszysko było ok ;) Jeśli o mnie chodzi to polecam przygarnięcie drugiego pieska ;) Jeśli podoba ci się dana rasa, to znajdź pieska w typie tej rasy ;) Pozdrawiam ;)
  8. Ja z moim pieskiem staram się codziennie wychodzić na spacery. Tylko jeśli bardzo pada albo duży mróz jest to wtedy nawet on sam niema ochoty ruszać się z domu, wtedy tylko na chwile wyjdzie załatwi swoje potrzeby i wraca ;) Ale tak na codzień to przynajmniej jak nie w pola na spacer to tak na godzinkę ide z nim pochodzic po ulicy żeby wszystko mógł obwachać, na jakiegos kota poszczekać czasem na kure ;) ale o wiele wole spacery po lesie, po łąkach nad jakąś rzeczka ;) i jemu raczej tez to się bardziej podoba ;) Nieraz towarzyszy nam jakas kolezanka z psem, wtedy to Runo ma ubaw ;) a jeszcze jak wezmę piłeczkę i bawimy się w aportowanie, albo jakis strumyk znajdzie to wtedy widać że jest szczęśliwy ;) Na takie spacerki prawie codziennie chodzimy po kilka godzin , naszczeście mieszkam na wsi prawie w Bieszczadach więc u nas o lasy, łąki i strumyki nie trudno ;) Runo na spacerku ;) [IMG]http://photos.nasza-klasa.pl/14429966/265/main/2932dc01fe.jpeg[/IMG] [IMG]http://photos.nasza-klasa.pl/14429966/269/main/3b1f693aa1.jpeg[/IMG] [IMG]http://photos.nasza-klasa.pl/14429966/268/main/82dab68212.jpeg[/IMG] Runo a w oddali Szarik ;) [IMG]http://photos.nasza-klasa.pl/14429966/185/main/efd63e97f1.jpeg[/IMG] Szkoda mi tylko tych piesków które całe życie spędzają na łańcuchach i nawet niewiedzą co to jest pieszczota albo piłeczka :( Albo jak widze np husky ktury siedzi cały czas w kojcu, albo mieszka w bloku i jego jedyny spacer to przejście się chodnikiem... ;(
  9. Ja też śpię z moim wilczkiem ;) ale on raczej woli w nogach, jak go przykryje odrazu ucieka hehe. Kiedyś miałam małą suczke, która tez ze mną spała, ale ona to zawsze pod kołderką z głową na poduszce ;) Mój pies ma swoją kanape ale tam kładzie się tylko w dzień a jak zbliża się pora spania to leży na moim łóżku i czeka aż pościele ;) A tu Runo wyleguje się na łóżeczku ;) [IMG]http://photos.nasza-klasa.pl/14429966/187/main/c44f379116.jpeg[/IMG] Pozdrawiam psiarzy ;)
  10. Nie tylko pod sklepami to sie zdarza i nie tylko rasowym pieskom, niekturzy kradna z zazdrości... Moja koleżanka ma mieszańca husky ślicznego psa, choć troche mniejszego niż husky wielkości amstaffa, ogólnie piekny psiak. Psa przygarnęła ale później jej rodzice jej go oddali sąsiada bo stwierdzili ze nie potrzeba im psa. pies trafił do ludzi u których mieszkał w dziurawej budzie bez wody, na krótkim łańcuchu :( wykopał sobie dziurę pod buda żeby schować się przed słońcem ;( kturegoś dnia kolezanka nie wytrzymala i ukradla tego psa z pod domu... ci "włsiciele" powiedzieli ze na policje zadzwonia ale naszczescie zmienili zdanie... Pies mieszkal dlugo z kolezanka, wychowala go na super psa ;) ale pewien sasiad taki 12 letni zazdroscil ze ma takiego poslusznego i ladnego psa i kiedys gdy kolezanka poszla do szkoly ukradl go jej ... pies jest ufny jak to husky i poszedl... kolezanka sie domyslila gdzie pies i weszla do domu zrobila taka awanture ze goscie od nich poszli a oni szybciej oddawali psa niz go wzieli choc na poczatku upierali sie ze psa niemaja... chłopak ten to taki łysol jakich wielu, ktury ma peku inczyka i zazdrosci innym ich psów bo sam chcial by pitbulla ale rodzice w zyciu mu mie kupia... i dobrze bo strach sie bac co by wyroslo z tego psa...;( szarik naszczescie sie znalazl i nadal mieszka z moja kolezanka ;) teraz nikt sie niewazy go ukrasc bo Ula by mu pokazała ;D Ja mojego pieska zostawiam czasem pod sklepem ale nigdy samego zawsze koleżanka albo siostra go pilnuje, a jesli czasem ide na spacer i po drodze do sklepu zaglądam to zawsze przywiązuje go tak żebym cały czas go widziała. Ale na szczęście mój pies jak mnie nie widzi staje się bestią i nikogo do siebie nie dopuści ;) Choć tak to jest z niego wielki tchórz .... oby jak najmniej piesków kradziono i żeby zawsze się odnajdywały
×
×
  • Create New...