Jump to content
Dogomania

mama blanki

Members
  • Posts

    977
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by mama blanki

  1. no to kamień z serca:) najważniejsze że nie niszczy w domu, uffff:) i tak Ci zazdroszczę, że jest u Ciebie i jestem zła na swoją Mafię, że go nie trawi:(
  2. o cholera- u mnie nie niszczył, tylko na smyczy nie potrafił chodzić:((( może podrzucić Mu kilka maskotek??? Tym tygryskiem baaardzo intensywnie się zajął, tylko Ty miałaś sporo do sprzątania:) a tak z ciekawostek, to... wczoraj w Realu spotkałam Marcina- ex-właściciela Majorka- jak mnie zobaczył to wziął syna za rękę i biegiem spier.... miedzy kasami abym go nie złapała. Ageralion- może to porzucenie warto będzie nagłośnić w TV ??? Ludzie się wzuszą- łatwiej znajdziemy dla Majorka dom, a i będzie to nauczka dla innych aby nie wywozić psów do lasu... ten gnój musi ponieść konsekwencje swojego zachowania!!!!
  3. [quote name='BajUla']O, mama blanki, nie krzycz na Rudą, w piątek na egzamin? Kto to widział! W piątek to to:drink1: i to :cunao:[/QUOTE] dobre, dobre, ale ktoś musia ją pilnować:eviltong::eviltong::eviltong:
  4. Ruda!!! ja wiem, że kochasz dogomanię, ale.... NA EGZAMIN MARSZ !!!!!!!!!
  5. [quote name='BajUla']A ja tak sobie....;) Jak juz troche przewertowalam wätki, to tak sie zastanawiam, ile wyadoptowanych sierot nie przeszlo przez sanatorium mamy blanki, ze dwa? trzy?:evil_lol::evil_lol:[/QUOTE] nooo, trochę ich było:) ale u mnie są zawsze tak "awaryjnie", przelotem:) dobrze, że nie goszczą dłużej niż 2 tygodnie, bo bym za nimi płakała... a najbardziej to mi utkwiła w pamięci chyba Buba...-na szczęście jest teraz w Szczecinku u Danusi, to się o nią nie martwię i jestem spokojna, ale dobrze by było aby w końcu trafiła na swoją ostatnią już rodzinkę...
  6. pewnie mam u niej przechlapane:) ale i tak kocham Egosława!!!!!!!!!!!! nanana!!!
  7. On się sam pofatygował, tylko ciężko mu było zadzwonić (pewnie się bał) i po prostu wrzucił dokumenty do woreczka, a woreczek do mojej skrzynki:mad::mad::mad::angryy::angryy::angryy:
  8. a ja wracając przed chwilą z pracy otwieram skrzynkę na listy a w niej....... w woreczku książeczka Majora, kwity po chipowaniu i naklejki z numerem... ex właściciel miał na tyle "klasy" że chocuaż oddał dokumenty psa. Aha- szczepienie majorek ma w same Walentynki- 14 lutego
  9. urabiaj, urabiaj ;) tylko nie daj się urobić Majorowi bo on jest zdolniacha i boję się, że okręci sobie Ciebie wokól ogona :) jakby co- dzwoń o każdej porze
  10. ja też tego nie rozumiem:( po adopcji Marcin z Majorem przyjeżdżal do mnie na rowerze, czasami wraz z synem. Był psem zafascynowany- Majorwk to, Majorek tamto... Myślę, że problemy zaczęły się po urodzeniu ostatniego dziecka- facet przestał ogarniac swoje stado i oddał psa koledze... Nie rozumiem!!!- do mnie ma odległość około 2 km, a do tego lasu w którym go znaleźki ponad 40km... czemu nie zostawil go u mnie?- nie mam pojęcia:(
  11. dziś z rudąmanią i Majorem odwiedziłyśmy dom jego "właścicieli". Nie było ich, jednak porozmiawiałyśmy z ludźmi od których wynajmują cześć domu. oOtóż- Okazało się, że nic się panu Marcinowi nie stało, a od dzieci dowiedzieli się, że tata oddał Majorka koledze!!! ot tak- po prostu oddał!!! choć w umowie były WYRAŹNIE napisane, że bez naszej wiedzy i zgody nie może czegoś takiego zrobić, a jeśli nie mógł się psem opiekować- miał nas bezzwłocznie o tym powiadomić. On to olał i wywiózł psa! z całą pewnością tak tego nie zostawimy!
  12. [quote name='ageralion'] mama blanki pojechala wlasnie po niego, bierze go awaryjnie do siebie, ale to moze byc jatka, bo Harry juz niekoniecznie zaakceptuje Majora, a i Anka nie da rady z dzieckiem i 3 bullami :( PILNIE SZUKAMY DT DLA MAJORA!!![/QUOTE] i tu Was zaskoczę, bo Harry z Majorem sie dogadał:) Niestety- gorzej z Mafią- moje stare, bezzębne suczysko po prostu go nie trawi i od razu rzuca się do ataku;( Co do Majora- jest bardzo dobrze odżywiony, jego skóra, sierść i zęby są w doskonałym stanie. Niestety- na widok smyczy w ręce człowieka kuli się, więc z całą pewnością smyczą był karcony:( Podobne zdanie ma Agata z Goleniowa, która zaraz po przywiezieniu go miała przyjemność wyjść z Majorem na spacer:( Pies nie zna podstawowych komend, na smyczy siągnie jak cholera (nawet nie reaguje na kolczatkę). Wieczorem w 15 minut Grzegorz nauczył go pierwszej komendy- SIAD. Najlepszą nagrodą dla Majora nie są smakołyki, tylko aportowanie piłeczki lub maskotki:) Za ciasteczko czy kabanosa nie wykona żadngo polecenia, ale za rzut piłką- wszystkie:)))) W nocy spał w otwartej klatecze, 2 razy do niego schodziliśmy sprawdzić co z nim, to leżał w klatce na podwójnych gąbkach , przez sen machał ogonem uderzając o pręty. W nocy nic nie zasikał, qpyyyy też nie było. Nie zauważyłam jednak aby od wczorajszego odbioru z Goleniowa robił kupę. Leży teraz obok mnie na wypoczynku- ja z kawą i laptopem na kolanach, a ten niebieski potworek wpatrzone we mnie jak w obrazek:)
  13. Londonowi w DT jest bardzo dobrze:) w poniedziałek był z Martą u weta- została zaszczepiony, założono mu książeczkę:)
  14. dla mojego Kochanego Ciasteczkowego Potwora udało się załatwić profesjonalną sesję zdjęciową:multi::multi::multi: Fotograf z wieeeeelkim serduchem dla zwierząt, z wyczuciem, z miłością. Fotki jego autorstwa po prostu rozbrajają mnie... oto kilka przykładów: [url]http://www.fotohnatstudio.pl/Przyroda.php[/url] Ego potrzebuję tej sesji u Wojtka.
  15. [quote name='Marta666']Może obiło się Wam o uszy,że komuś zaginęła pitbullka? osoby,która ją znalazła nie znam - na info wpadłam przypadkiem,bo znajoma udostępniała [url]http://www.facebook.com/photo.php?fbid=2994040735043&set=a.1749860911325.2102055.1382937745&type=1&ref=nf[/url][/QUOTE] pitbullka już jest ze swoim Właścicielem:)
×
×
  • Create New...