wojtito

Ale wiecie jak to jest z rankingami rocznymi...pojawiają się dopiero w nowym roku, więc wszystko przede mną:D

Pies stróżujący....najlepiej pilnuje miski:-)

Liznięcia po nosie od Uli:-)

Ula mówi Wam dzień dobry:-)

[CENTER]„Swój gniew czy nienawiść zdradzać powinniśmy tylko poprzez czyny. Jedynymi zwierzętami mającymi jad są zimnokrwiste.” Schopenhauer pisząc te słowa w jednym ze swoich dzienników, pozostawił czytelnikowi spore pole do popisu, jeżeli chodzi o ich interpretację. Patrząc na nie zawsze zastanawiam się co jest gorsze, jad złowieszczo odkrywającej swój kołnierz kobry, czy może pozbawione cienia przyzwoitości i sumienia bestialskie czyny człowieka. Toksyna węża, choć zabójcza, przy odpowiednio szybkim podaniu antidotum, może zniknąć, nie pozostawiając po sobie w organizmie nawet śladu. Podłość i wyrachowanie ludzi, zadaje natomiast rany, które gojąc się latami, nawet już zabliźnione, przypominają nam o swoim istnieniu.[/CENTER] [CENTER][IMG]http://images44.fotosik.pl/240/0180116aa86d60d4med.jpg[/IMG][/CENTER] [CENTER]Ula jest ślicznym, pełnym ufności pieskiem w typie buldoga francuskiego, któremu los nie oszczędził bólu i cierpienia. Od szczeniaka mieszkała nie w domu jak na malucha z krótką sierścią przystało, a na dworze, pełniąc rolę psa podwórkowego. Oprawca nie dbał o jej zdrowie, zaniedbując poważne infekcje uszu, zwężenie wpustu przewodów nosowych, jak również ciągłe wymioty czworonoga, co w efekcie doprowadziło do znacznego osłabienia odporności Urszuli. Dziewczynka ma pogryzione uszy, jak również rany na głowie wynikające najprawdopodobniej z samookaleczenia. W przeszłości mogła być bita, ponieważ wykazuje niepokój, w trakcie wykonywania przez opiekuna gwałtownych ruchów. Obecnie priorytetem jest wyleczenie paskudnego zakażenia przewodów słuchowych, dzięki czemu możliwy będzie zabieg sterylizacji i „naprawy” noska buldożki, co w znaczny sposób ułatwi jej oddychanie. Niestety, z nieznanych nam jak dotąd przyczyn, Ulcia ciągle wymiotuje, co wstrzymuje operację, ze względu na konieczność wykonania dodatkowych badań.[/CENTER] [CENTER][IMG]http://images39.fotosik.pl/235/108f0e5cda053235med.jpg[/IMG][/CENTER] [CENTER]Aktualnie dziewczynka znajduje się pod opieką międzynarodowej Fundacji Viva! Animalis Ruch na Rzecz Zwierząt, której oddziałem jesteśmy, i za której pośrednictwem szukamy pieskowi domu, jak również zbieramy fundusze na jej leczenie. Jeżeli jesteś dobrym, wrażliwym człowiekiem, o sercu pełnym ciepła i czułości, a do tego od dawna marzyłeś o wyjątkowym przyjacielu i kompanie do wspólnego leniuchowania, nie czekaj, Ula jest psem idealnym dla Ciebie. Jeżeli z jakichkolwiek powodów, nie możesz dać bezbronnej buldożce domu, nic straconego, wspierając nas finansowo, utorujesz małej drogę do lepszego, pozbawionego zmartwień życia! Pamiętaj, jak mawiała Eschenbach tylko małoduszny twierdzi, że nie wszystkim można pomóc, więc nie pomaga nikomu![/CENTER] [CENTER][IMG]http://images48.fotosik.pl/238/71064ddd543e39f2med.jpg[/IMG][/CENTER] [CENTER][B][FONT=Calibri]Ula jest wyniszczona, schorowana i zaniedbana. Przed adopcją zostanie wysterylizowana. Będziemy wdzięczni za wszelką pomoc:[/FONT][/B] [B][FONT=Calibri]numer kontaktowy:515 063 270 (Monika)[/FONT][/B] [B][FONT=Calibri]FUNDACJA MIĘDZYNAROD RUCH NA RZECZ ZWIERZT VIVA! [/FONT][/B] [B][FONT=Calibri][COLOR=black]ul. Kopernika 6 m. 8 [/COLOR][/FONT][/B] [B][FONT=Calibri][COLOR=black]00-367 Warszawa [/COLOR][/FONT][/B] [B][FONT=Calibri][COLOR=black]KRS 0000135274[/COLOR][/FONT][/B] [B][FONT=Calibri][COLOR=black]DnB NORD 54 1370 1109 0000 1706 4838 7310 [/COLOR][/FONT][/B] [B][FONT=Calibri][COLOR=black]KRS 0000135274[/COLOR][/FONT][/B] [B][FONT=Calibri][COLOR=black]z dopiskiem: Dla Uli.[/COLOR][/FONT][/B] [B][FONT=Calibri][/FONT][/B] [B][FONT=Calibri]ROZLICZENIE:[/FONT][/B] [B][FONT=Calibri][/FONT][/B] [B][FONT=Calibri]WPŁYWY:[/FONT][/B] [B][FONT=Calibri][/FONT][/B] 2009-12-29 70,00 PLN DLA ULI EWA W. WARSZAWA 2009-12-30 25,00 PLN MICHAŁ K. SULEJÓWEK [B]WYDATKI:[/B] 219,00 PLN Konsultacja chirurgiczna, dermatologiczna, wymaz z uszu, odpchlenie, odrobaczenie, leki do uszu- Lublin 40,00 PLN Konsultacja chirurgiczna (koszt pokryty przez dom tymczasowy) 50,00 PLN Konsultacja dr. Ratajska 60,00 PLN Konsultacja, morfologia+biochemi, EKG Mar-Vet DALSZYM LECZENIEM ZAJMUJE SIĘ DOM STAŁY [B][FONT=Calibri][/FONT][/B] [/CENTER]

Haha wtopa roku:P Wiedziałem, że skądś jednak kojarze to foto:P

Dziękujemy;-)

Brando i Karmel wyglądają bardzo świątecznie;-)

Mój Boże miałem identyczną papużkę i też bardzą ją kochałem. Również miała 11 lat kiedy odeszła. Wiem co czujesz...umierała na brzuchu mojego taty, bo nie miała siły stać już w klatce, zreszta nie chcieliśmy, żeby była sama:-( 3maj się!

Choinka obwieszona aniołkami, a największy, rudy aniołek pod nią:D Założę się, że pod tą uroczą czapką skrywa rózki:D Wesołego po Świętach:-) Mam nadzieję, że zostało Wam trochę ciasta, rownież na niedzielę:D

Armin i jego Pani jak zawsze ślicznie:-) Mam nadzieję, że w święta nie zabrakło sernika, makowca i uszek w pysznym barszczu:-) Też oglądałem ten film co Wy, Ci to dopiero mieli wiosne tej zimy, a nawet lato:D Pozdrowienia dla Armina:D

I takie wiadomości nadają życiu sens:* Uratowałaś Naa kolejnego psa, jesteś wielka!

Haha chodziło mi o długość:D nie wysokość:D

Hopsasa:-)

Potwierdzam, sunia jest naprawdę piękna! Ratujmy ją!

Ależ oni cudownie razem wyglądają...jak dwa Michały:-) A Karmel patrzy na Brando jak na króla:D Widać, że się pokochali...super, tylko pozazdrościć takiej parki w domu:-)

Ależ ten Armin dostojny, a jaki ma piękny nos:-) Uwielbiam setery o takich wiielkich, mokrych nosach, które zawsze przytulają je w nocy do szyi, bo przecież broń Boże nie spią w łóżku:D A jak pięknie leży na tym fotelu, jak król, jeszcze w tej superanckiej, grubaśnej obroży. Oczywiście przy pieczyku, żeby przypadkiem swojego ciepłego, mahoniowego koloru nie stracił:-) Jest po prostu cudny, przecudny...cud miód:D

Kaluniu: Przecież setery to takie zdolne psy, że Brandy już nawet, w przeciwieństwie do mnie, rozpoznaje wszystkie rodzaje widelców i łyżeczek, nawet te tylko do krewetek:P Malwi: Zgadza się, ja Wrocław, ja Wrocław:D Jak widzę Ty też:D Darianno: Oj rośnie, rośnie:D Specjalnie dla Ciebie, zrobię mu dzisiaj jakieś foto, w pełnej, ponad metrowej, okazałości:D

A teraz fotka z serii, złe wychowanie:D [IMG]http://images45.fotosik.pl/238/1e1029907cf998fbmed.jpg[/IMG]

Naprawdę nikt nie jest zainteresowany adopcją naszej kruszynki?

To co dziewczyny...tekścik?

[*] Teraz napewno jest w miejscu, w którym nikt już go nie wrzuci do żadnego bajora. Cieszę się, że dzięki Wam odszedł w atmosferze miłości i szczęścia. Dziękuję Wam za to [*]

Miałem bardzo mało informacji, stąd tekst może wydawać się bardzo mało szczegółowy, ale tak naprawdę nic nie wiemy, o tym rozkosznym kundelku: Mawiają, że troski są połową drogi do starości. Tego jednego w życiu Świata nigdy nie brakowało – zmartwień. Ten szesnastoletni, błąkający się po ulicach kundelek, znaleziony w deszczowy wieczór w jednym z wrocławskich parków, ze względu na swój wiek, najprawdopodobniej ostatnie dni życia, spędzi w schronisku. Piesek jest głuchy, ślepy i przerażająco samotny, mimo podeszłego wieku garnie się do człowieka, wymuszając pieszczoty. Jeżeli jesteś osobą odpowiedzialną, zdajesz sobie sprawę z obowiązków, wynikających z adopcji psa w sile wieku, a do tego masz w sercu odrobinę miejsca do zagospodarowania, nie czekaj, skontaktuj się z nami jak najszybciej! Być może Świat jest psem właśnie dla Ciebie. Chciałbyś wesprzeć nas finansowo, pomagając w realizowaniu wszelkich potrzeb staruszka? Nic prostszego! Wszelkie informacje dotyczące darowizn, i bieżących wydatków uzyskasz w serwisie dogomania, klikając w odpowiednią zakładkę. Jeśli z jakichkolwiek powodów, nie masz możliwości stworzenia domu maluszkowi, a i finansowo nie stoisz zbyt ciekawie, nic straconego, zawsze możesz nas wesprzeć miłym słowem, bądź po prostu zapytać jak się mają nasi podopieczni. Będzie nam bardzo miło poznać człowieka, którego poruszył los opuszczonego, nikomu niepotrzebnego psa. Pamiętaj: Acz to młodość bywa żwawa, Wżdy wiek stary ma swe prawa;-)

Hej, jeżeli nadal potrzebujecie tekstu, to dzisiaj zapoznam się z tematem i cos naskrobie:-)

[CENTER]„Być szczęśliwym – to nie jest dobry znak. To dowodzi, że nieszczęście spóźniło się na pociąg i zaraz się pojawi.” – a co kiedy pociąg jest nieszczęściem samym w sobie? Co kiedy ciągnięte przez lokomotywę, sunące po szynach wagony, kojarzą nam się jedynie z bólem, samotnością i porzuceniem? Taki właśnie, pełen goryczy i strachu pociąg, będzie pierwszym wspomnieniem Pajdy. Ta 3-miesięczna, czarna suczka w typie jamnika, została podrzucona przez czterech mężczyzn do jednego z wagonów, tuż przed odjazdem. Dlaczego? Może nie spełniała oczekiwań nowych właścicieli co do wyglądu, a może po prostu stała się niewygodna, tak czy siak, napewno nie była przez nich kochana. Dziewczynka jest zdrowa, radosna, garnie się do człowieka, wymuszając pieszczoty. [/CENTER] [CENTER][IMG]http://img405.imageshack.us/img405/6233/4af9260d5d.jpg[/IMG][/CENTER] [CENTER]Obecnie przebywa w domu tymczasowym , wypatrując z niecierpliwością nowej, bez wątpienia lepszej, i co najistotniejsze odpowiedzialnej rodziny. Jej los, procedury przed i po adopcyjne są stale monitorowane przez grupę Viva! Animalis, której oddziałem jesteśmy. Odpowiedzi na wszelkie pytania dotyczące zarówno pieska jak i działania naszej fundacji, mogą państwo uzyskać, na forum [URL="http://www.buldog"]www.buldog[/URL]i. fora. pl po uprzedniej rejestracji. Pamiętaj: tylko dzięki Tobie, Twojej wrażliwości i dobremu sercu, pociąg do którego podrzucono Pajdę, może przemienić się ze smutnego wspomnienia, w przepustkę do nowego, lepszego życia.[/CENTER] [CENTER][IMG]http://img198.imageshack.us/img198/3081/ja2y.jpg[/IMG][/CENTER] [CENTER]FUNDACJA MIĘDZYNAROD RUCH NA RZECZ ZWIERZT VIVA! ul. Kopernika 6 m. 8 00-367 Warszawa KRS 0000135274 DnB NORD 54 1370 1109 0000 1706 4838 7310 KRS 0000135274 z dopiskiem Na jamniczkę[/CENTER]