Witam, zostałem wydelegowany, z naszego wewnętrznego buldogowego forum i będę z radością odpowiadał na wszystkie pytania dotyczące Emilkii, jak również informował wszystkich na bierząco, jak układa się życie psiaka:-) Emi jest przecudownym pragnącym miłości czworonogiem, zapewne wszyscy to wiedzą, ale piszę to po raz kolejny, ponieważ przeraża mnie jej samotność. Ten piesek pragnie kontaktu z człowiekiem, uwielbia pieszczoty i jest naprawdę bardzo mało kłopotliwy. Niestety z najnowszych badań wynika, że malutka ma włosogłówkę. Jest to wyjątkowo zjadliwy pasożyt, który powodował u niej wycieńczenie organizmu i zabierał z pożywienia wszystko co wartościowe. Aktualnie Emilka jest leczona farmokologicznie i za około 3 tygodnie wszystko powinno wrócić do normy. Po paskudnej wieści, zawsze przychodzi pora na wieść dobrą. Wątroba Emilki jest w coraz lepszym stanie, co jest bez wątpienia zasługą dobrej, wartościowej karmy. Niestety, nie jest to stan na tyle zadowalający,aby uniknąć podawania leków. Trzustka małej również jest w opłakanym stanie, ale weterynarze mają nadzieje, ze akurat tutaj uda się uniknąć wsparcia pigułek. Pozdrawiam wszystkich, zapraszam do zadawnia pytań, no i dla zainteresowanych, zamieszczam kilka fotek małej.
[IMG]http://images45.fotosik.pl/224/84301a864b77b2a8.jpg[/IMG]
[IMG]http://images45.fotosik.pl/224/b01b4caf3008438e.jpg[/IMG]
[IMG]http://images44.fotosik.pl/223/709388f79a6c97a2.jpg[/IMG]