Evelka

Oj, tak:) Jest naprawdę wspaniała:loveu: Mam nadzieję, że znajdzie najlepszy domek pod słońcem:)

[B]irenaka[/B]! Bardzo Ci dziękuję, że jesteś z nami i nas wspierasz:loveu: I też cały czas mocno wierzę, że w końcu będzie dobrze... i po prostu normalnie...

Również trzymam kciuki:) I bardzo się cieszę, że dzięki Tobie Mona może cieszyć się zdrowiem i być szczęśliwa:D

[FONT=Tahoma]Wpadłam tylko na chwilkę (jestem u koleżanki), żeby Wam powiedzieć, że Zaria [/FONT][B][FONT=Tahoma]WITAŁA[/FONT][/B][FONT=Tahoma] nas dzisiaj jak każdy normalny psiak! Z machaniem ogonem, skakaniem, buziakami i w ogóle pełen full wypas!:multi:[/FONT] [FONT=Tahoma]Strasznie się cieszymy:D[/FONT] [FONT=Tahoma]Choć wiadomo czasem jeszcze ciut ucieka, ale naprawdę jest dobrze:)[/FONT] [FONT=Tahoma]I z tego co czytam o Barim to naprawdę Zaria zdecydowanie szybciej zaufała.[/FONT] [FONT=Tahoma]Aha, a po tej całej naszej radości Zaria najwyraźniej stwierdziła, że nie może być zbyt pięknie, więc najpierw pożarły z Iskrą moją wkładkę do buta (w związku z tym obecnie chadzam tylko z jedną;P), a później jeszcze zauważyłam, że mój but również jest wyraźnie naznaczony jej uroczymi ząbkami:mad:[/FONT] Cóż, widocznie zasugerowała mi, że moje buty są już za stare;p

Spoko, rozumiem, ja też właśnie jestem w zawirowaniach sesyjnych;) To w takim razie będę jeszcze dzwoniła dopytać się o dyżury w pierwszym tygodniu lutego i wtedy się wybierzemy na spokojnie:) Jak tylko będę coś wiedziała to dam znać:)

Jest cudowna:loveu: Cały czas mocno trzymam kciuki za dobry domek dla niej:)

Myślę, że jest na to coraz bardziej gotowa:) Tylko wrzucę jakieś ładne zdjęcia dziewczyny, żeby były do ogłoszeń (postaram się jak najszybciej). Aha, co ze szczepieniem? Bo zazwyczaj robi się je tydzień po odrobaczeniu - tak?

Witajcie! Szlag mnie już trafia bez internetu, bo ciężko mi to wszystko ogarniać...:/ A netia zapowiedziała, że podłączy go dopiero za niecałe dwa tygodnie... Ale jakoś dam radę;) Co do Iskierki to jakiś ogromnych postępów na razie nie ma, ale przynajmniej rany na nóżce się już zagoiły:) Obecnie sporo szaleje z naszą drugą tymczasowiczką w podobnym wieku;) W końcu znajduje dobry upust dla swojej energii;) W końcu dodzwoniłam się dziś do dr Wrzoska. w tym tyg.będzie w czwartek (ale ja mam egzamin do godz.17,więc nie wiem czy zdążylibyśmy dojechać?!),ale nie wiem właśnie czy damy radę się wtedy wybrać... Ale obgadam to jeszcze z TŻ i dam znać. W każdym razie co do przyszłego tyg.to jeszcze nie ma grafiku,ale w razie czego będę dzwonić i wtedy na pewno już tam dotrzemy:) Jak dorwę się do kompa w spokojnym miejscu (obecnie jestem na uczelni;p) to wrzucę aktualne zdjęcia Iskiereczki:) Zobaczycie jaka piękna panna z niej rośnie:loveu: Aha, a jest też ogromną przylepą i w ogóle podbija serca wszystkich naszych znajomych, którzy mieli okazję ją poznać!:D

Uzupełniłam już wątek Zarii:) Dziś lub jutro postaram się wrzucić aktualne zdjęcia. Ale ogólnie to mała zrobiła naprawdę niesamowite postępy i jest już bardzo dobrze:) A Zaria jest wspaniała:loveu:

Sunia jest przepiękna!:loveu: A Ty - Naa jesteś wspaniała, że się nią zajęłaś i dałaś szansę na szczęśliwe życie:)

To naprawdę wspaniałe wieści:) Bardzo się cieszę ze szczęścia Małpki - Dinki:multi:

Witajcie! Przepraszam, że zamilkłam, ale ciągle nie mam neta w domu (netia zapowiedziała podłączenie za niecałe dwa tygodnie dopiero:/), więc dopiero dziś mogłam skorzystać z dobrodziejstw uczelni i jej komputerów;) Ale już nadrabiam zaległości! Wszyscy szczęśliwie żyjemy, choć Zaria zaczyna bardzo łobuzować:mad:;) Ale i tak jest cudowna, wspaniała i bardzo rozkoszna:loveu: Generalnie do nas już się przyzwyczaiła (czasem tylko gdy ktoś idzie za szybko czy coś, to woli zejść mu z drogi), bez problemu daje się miziać, z reguły przychodzi na wołanie (zawsze z ciekawością sprawdza ręce czy nie ma tam przypadkiem czegoś dobrego do jedzenia;)), a jak się jej coś nie podoba to siada przed nami i głośno szczeka;p Z Iskierka non stop szaleje, a naszemu berneńczykowi najchętniej wyciągałaby jedzenie z pyska (w takich chwilach bardzo się cieszę, że to anioł, nie pies;)), robi też do niego urocze maślane oczy (podejrzewamy zakochanie;)). Bez problemu sypia na "otwartej przestrzeni", próbuje wskakiwać na łóżko i robi się coraz bardziej ciekawska:) Oczywiście czasem jeszcze odzywa się jej przeszłość i przy braniu na ręce nieruchomieje i raczej jeszcze nie czuje się na nich w pełni komfortowo, ale przynajmniej można już ją miziać po główce i bawić się z nią, co uważam za duży plus:) Aha, a wczoraj jak mój TŻ wrócił z wieczornego spaceru z psem i wszedł do ciemnego przedpokoju, to Zaria siedziała w drzwiach do pokoju i ostrzegawczo szczekała:diabloti: Odważna z niej psina i zaczątki na psa obronno-stróżującego też ma:evil_lol:

Ok, zważymy ją zatem:) Ale myślę, że waży ok.5 kg, więc pewnie pół tabletki będzie dobre.

Eh, biedna mała, że musiała przeżywać takie rzeczy...:-( U nas nie wykazuje nawet cienia agresji! Ani razu nawet zębów nie wyszczerzyła! Początkowo zamierała ze strachu i napinała wszystkie mięśnie, ale absolutnie nie próbowała gryźć! A teraz staje się coraz bardziej wyluzowana:)

[quote name='erka']Evelka, teraz doczytałam, podawałaś po całej tabletce? Na tą niunię trzeba było po połowie . Rozmawiałam przed chwila z ewelinką_m, podobno wszystkim tłumaczyła.[/QUOTE] Cholera!:look3: Ja byłam pewna, że ewelinka_m powiedziała nam, żeby dawać Zarii po jednej tabletce przez trzy dni...!:stupid: Zresztą dopytałam teraz mojego TŻ'ta, który był wtedy ze mną i Jemu też się wydaje to co mi... Kurde, bo to w ogóle było takie na wariackich papierach (dziewczyny miały opóźnienie przez warunki drogowe i się spieszyły). Przepraszam w każdym razie:shake: Ale co najważniejsze, to CO MAM TERAZ ZROBIĆ?

Tak,tak, pełną instrukcję podawania dostaliśmy od ewelinki_m:) Ciekawa byłam tylko nazwy.

Dokładnie:) Niesamowite jest móc obserwować jak z każdym dniem robi coraz większe postępy... Jak w końcu bez lęku zaczyna się cieszyć życiem... Tak po prostu:)

Ja też dostałam dla Zarii jakieś 3 tabletki (po jednej dostała już przedwczoraj i wczoraj, dziś mamy podać ostatnią dawkę), ale niestety również nie wiem jaką mają nazwę i tym samym czy są skuteczne...:niewiem: A tutaj podaję link do wątku Zarii: [URL]http://www.dogomania.pl/threads/178350-ZARIA-juA-bezpieczna-i-socjalizowana-w-DT-Przed-nami-poszukiwaniai-DS?p=13951254#post13951254[/URL] Tam są aktualne zdjęcia tej małej piękności:loveu: Za niedługo będę Was musiała prosić o pomoc w ogłaszaniu, bo Zaria coraz bardziej się ośmiela:multi:

A tak odpoczywa w swoim transporterku (do którego z radością, mimo początkowego zszokowania Zarii, ładuje się nasza druga tymczasowiczka - Iskierka:evil_lol:) [IMG]http://img262.imageshack.us/img262/393/dsc02062d.jpg[/IMG] Tak razem łobuzują;) [IMG]http://img716.imageshack.us/img716/2687/dsc02065.jpg[/IMG] A tak wczoraj, po raz pierwszy <:multi:> zasnęła na "otwartej przestrzeni", a nie w jakimś ciemnym miejscu: [IMG]http://img522.imageshack.us/img522/9208/dsc02066d.jpg[/IMG] Piękna jest i cudowna:loveu: [IMG]http://img197.imageshack.us/img197/8321/dsc02070bv.jpg[/IMG]

[COLOR=Magenta]Nowe wieści a propos DS Zarii na str.9[/COLOR]:loveu: Zaria to przepiękny i przeuroczy szczeniak uratowany przez dziewczyny z Kielc!:loveu::multi: Jej Mama - Pakoszka (wątek zbiorczy ratowanych psów - [URL]http://www.dogomania.pl/threads/177764-Dwie-sunie-z-maleA-stwami-POTRZEBNE-DEKLARACJE-jednorazowe-i-staA-e-na-HOTEL[/URL] ) to bardzo dzielna suczka, [SIZE=5][SIZE=3] [SIZE=2]miała 11 szczeniaków, które próbowała uratować przed zamarznięciem na wszystkie możliwe sposoby, przychodziła do ludzi i nosiła im swoje skarby,[/SIZE][/SIZE][/SIZE][SIZE=5][SIZE=3][SIZE=2] żeby zaopiekowali się nimi,[/SIZE][/SIZE][/SIZE][SIZE=5][SIZE=3][SIZE=2]a oni je ciągle odnosili [IMG]http://www.dogomania.pl/images/smilies/icon_frown.gif[/IMG][/SIZE][/SIZE][/SIZE][SIZE=2] Później okazało się, że przy suce zostały tylko dwa szczeniaki...[/SIZE] [SIZE=2] Co się stało z pozostałymi??? Jaki spotkał je los?? [/SIZE][SIZE=2][IMG]http://www.dogomania.pl/images/smilies/heul.gif[/IMG][/SIZE] [SIZE=2] Tego prawdopodobnie nigdy się nie dowiemy...[/SIZE] Ale Zaria miała szczęście, jej się udało! Obecnie przebywa u mnie w DT. Dopiero uczy się, że człowiek nie zawsze musi oznaczać cierpienie, że warto mu zaufać... Na początku była kłębkiem nerwów, trzęsącym się ze strachu, ale powoli przyzwyczaja się już do dotyku i do ludzi w ogóle. Z naszymi psami bawi się jak szalona:) Jeszcze trochę czasu, a jestem pewna, że Zaria będzie radosna i ufna jak każdy szczeniak:) Wierzę, że znajdzie wtedy swój wspaniały dom, gdzie już zawsze będzie mogła być szczęśliwa:) Tak wyglądała maleńka tuż po kąpieli, podczas której była niewiarygodnie grzeczna i cierpliwa! Swoją drogą, po zmyciu tych wszystkich brudów jej kolor zmienił się na zdecydowanie jaśniejszy;) [IMG]http://img16.imageshack.us/img16/1374/dsc02043t.jpg[/IMG]

A jeszcze Wam tylko napiszę, że bez względu na to co się nie dzieje to w Zarii nie ma nawet cienia agresji! (No raz tylko warknęła na Iskrę jak ta jej się bez zapowiedzi zapakowała do transporterka;)) Ona tylko zamiera w bezruchu ze strachu... Ale absolutnie nie próbuje gryźć.

[quote name='Laima'][B]Evelka[/B], widzę, że ciężko mi będzie się umówić. :( Prześlij mi, proszę, numer konta![/QUOTE] Wysłałam Ci PW, może coś wymyślimy;) Mam tylko nadzieję, że u Ciebie wszystko w porządku?! Zaraz dzwonię do dr Wrzoska. Jutro wszystko dokładnie napiszę. Teraz ciągle nie mam neta w domu (netia zapowiedziała, że przybędzie go podłączyć dopiero za 2 tyg.:mad:), więc dostęp do dogo mam mocno ograniczony,a teraz jeszcze sesja na karku:/ Ale jutro postaram się nadrobić zaległości i będziemy musiały na nowo rozruszać ten wątek, bo mam nadzieję, że teraz sprawy Iskierkowe potoczą się szybko i pozytywnie!:)

Witajcie! U mnie masakra z internetem (niedawno się przeprowadziłam i netia zapowiedziała, że przybędzie podłączać neta dopiero za 2 tyg...:/), dlatego nie często tu bywam, ale kombinuję jak mogę;) W każdym razie u mnie jest Zaria! Jak już pisałam andzi jest wspaniała:loveu: Tylko strasznie przerażona! Z maleńką Iskierka bawi się jak szalona;) Ale jak tylko człowiek pojawia się na horyzoncie to ucieka przerażona...:shake: I na rękach cała aż sztywnieje ze strachu... Ale pracujemy nad tym;) Na razie dajemy jej spokój. Najważniejsze, że z psami chce się bawić, karmę zjada z apetytem (a wczorajsze żołądeczki z makaronem pochłonęła z prędkością światła;)), no i robi sporo kup. A sika tylko i wyłącznie na psie legowiska:mad: Jutro postaram się dorwać do internetu na czas dłuższy i założyć jej wątek do adopcji i luźnych pogaduszek;) Mam nadzieję, że maleńka szybko przekona się do człowieka i że znajdzie wspaniały domek:)

Wszystkie są cudne:loveu: A to pierwsze zdjęcie z masą szczeniorków leżących jeden na drugim genialne!:D

Śliczna sunia. Niestety teraz w żaden sposób pomóc nie mogę:( Ale chociaż podniosę. Mam nadzieję, że Jej się uda i że będzie mogła w końcu być szczęśliwa!