Jump to content
Dogomania

werenn

Members
  • Posts

    1454
  • Joined

Everything posted by werenn

  1. z szerloka można pobrać gotową ulotkę - wydrukuję w domu, zobaczę jak się prezentuje i najwyżej porozwieszam w okolicy
  2. dodałam jeszcze na: alegratka.pl, morusek.pl, doadopcji.pl, kokosy.pl, adopcje.org, kupiepsa.pl, mojpupil.pl, novacash.pl, 24polska.pl, polskastrefa.eu
  3. mogę porobić im ogłoszenia na innych portalach, posłużę się tekstem na allegro, dobrze byłoby zrobić trzeciej niuni portretowe zdjęcie
  4. widzę, że panny się rozkręciły na całego :-D strachu u nich nie widac wcale
  5. też cos wiem na temat jak to trudno oddać jamnika tymczasa :-)
  6. przepuklina faktycznie duża, mój Bond miał podobną, ale tak ładnie mu to wet zoperował, że teraz nie ma śladu, że coś takiego miał, trzeba chyba ustalić kiedy można to ciachnąć
  7. naprawdę trudno uwierzyć, że takim ślicznotom nie mogli znaleźć domu najpierw bezmyślnie rozmnożyli pewnie biedną sunie, a potem pewnie zapytali jednego sąsiada, nie chciał, to jak podrosły i zaczęły więcej jeść to wyrzucili i tyle byle się czasem kłopotem nie obarczyć, okropne
  8. rozdzielenie maluchów rzeczywiście byłoby wskazane.. ech.... jak sie zbiorę na odwage to sama przyjade :-)
  9. w domku tez się załatwiają? i czy mogą same zostać - same tj. z innym psem? zastanawiam się własnie czy mogę zaskoczyć meża widokiem nowego psa na DT... i czy to może skonczyc się rozwodem.... potrzebujesz może karmy?
  10. a ja tylko napiszę, że broszkę dostałam - tutaj, bo wątku bazarku nie chce mi sie szukać
  11. witam zostałam zaproszona na bazarek i choć nic nie kupiłam, to mogę 20 zł wpłacić na Małą - poproszę o numer konta
  12. nie mogę wejść na ten bazarek - krzyczy, ze nie mam dostępu[quote name='pinczerka_i_Gizmo']Aukcje cegiełkowe dla Małej sprzedawały się srednio, kiedy sunia była bezdomna, teraz, gdy pozostał tylko dług, mało kto się zainteresuje... :( Ja wystawiam ponownie bazarek z książkami ofiarowanymi przez betkę, zapraszam! [url]http://www.dogomania.pl/threads/190806-Janusz-L.Wi%C5%9Bniewski-ksi%C4%85%C5%BCki-autra-Samotno%C5%9Bci-w-Sieci-quot-dla-ONki-Ma%C5%82ej-do-25.08.?p=15178489[/url][/QUOTE]
  13. no dobra to Wasza decyzja i ją szanuję, choć nie zgadzam się z wrzucaniem wszystkich do jednego wora, ani tym bardziej z porównaniem myśliwego do alkoholika ponadto Wasze "NIE" dla myśliwych rozpatrywałabym z zupełnie innej strony. Przede wszystkim uważam, że skoro stać go na myślistwo, to powinno go stać na kupno szczeniaka z rodowodem, którego wyszkoli i zdobędzie certyfikat użytkowości. Tylko takie psy powinny być dopuszczane do udziału w polowaniach. A jeżeli ja np (choć jak zaznaczam ja nie jestem myśliwym) chciałabym wziąć dorosłego wyżła ze schroniska, to trudno wymagać, żeby pies "wszystko umiał" lub, że da się go wyszkolić. Tylko, że niestety jak widzę dzwonią do Was typy, tak jak do dominikabankert i na podstawie takiej rozmowy wyrabiacie sobie opinię o wszystkich. Wszędzie są tylko ludzie. Ja sama niektórym myśliwym nie dałabym psa, ale to nie znaczy, że wszystkim. no i rozumiem, że jako DT jestem dla Was spalona ;-)
  14. powinien nawet wziąc dziesięc :-/ a jak chciał te trzy naraz upilnować? Bond w lesie prowadzony jest na otoku i nie jest spuszczany w końcu bierze się odpowiedzialność za bezpieczeństwo psa chociaż wiem, ze psy sa puszczane luzem, ale moim zdaniem to nie jest normalne
  15. ok z pierwszym się zgadzam ale, że myśliwy może być nieodpowiednim domem już nie myśliwi - czy chcesz czy nie - to też ludzie, a to od człowieka zależy jaki dom da temu psu i być może wiekszość rzeczywiście nie powinna ich mieć, ale nie nalezy uogólniać a dla ścisłości - mój mąż jest myśliwym i choć tego ni popieram, to nie zabraniam a co do psa, to częściej siedzi na kanapie niż w lesie, bo jego pan uważa, że latem mogą piesia pociąć komary a zimą może zmarznąc i zachorować dominikabankert - bo to jakiś debil był i tyle
  16. przeciez wiesz skąd się biora, więc po co pytanie a prawda jest taka, że dużo gorsze jest hodowanie zwierząt w domu, a potem ich zabijanie czy sprzedawanie do rzeźni
  17. nie, nie jestem myśliwym i nigdy nie będę - nie umiałabym strzelić do żadnego zwierzęcia. No chyba, że do komara. Ale mam myśliwych w rodzinie i mam posokowca, który jeździ do lasu szukać tzw. postrzałków (czy jak to się zwie), a w domu jest kochanym kanapowcem, który śpi razem z moją córką
×
×
  • Create New...