Jump to content
Dogomania

mala90210

Members
  • Posts

    171
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by mala90210

  1. [CENTER][FONT=Comic Sans MS][SIZE=4][COLOR=Red][B]Neron i jego "siostra" Qwendi [IMG]http://img379.imageshack.us/img379/355/dsc00040l.jpg[/IMG] [IMG]http://img339.imageshack.us/img339/1714/dsc00089q.jpg[/IMG] [IMG]http://img353.imageshack.us/img353/3866/dsc01313f.jpg[/IMG] [IMG]http://img364.imageshack.us/img364/2757/dsc01835.jpg[/IMG] [IMG]http://img365.imageshack.us/img365/425/dsc01953.jpg[/IMG] [IMG]http://img238.imageshack.us/img238/3249/dsc02885h.jpg[/IMG] [IMG]http://img363.imageshack.us/img363/7156/dsc02942.jpg[/IMG] [IMG]http://img507.imageshack.us/img507/8246/dsc02975l.jpg[/IMG] [/B][/COLOR][/SIZE][/FONT][IMG]http://img507.imageshack.us/img507/5708/dsc02993n.jpg[/IMG] [IMG]http://img369.imageshack.us/img369/4029/dsc02996.jpg[/IMG] [IMG]http://img150.imageshack.us/img150/4777/dsc03013s.jpg[/IMG] [IMG]http://img339.imageshack.us/img339/4595/dsc03487.jpg[/IMG] [/CENTER]
  2. Nie mój pies nie chodzi cały czas na lince ani na smyczy , "wierze" go tylko wtedy kiedy jesteśmy między betonowym osiedlem , poza miastem jest cały czas spuszczony bez smyczy , łapie go tylko wtedy kiedy widzę że ktoś zbliża się z innym psiakiem lub kiedy widzę że jadą na koniach ( bo ich też nie akceptuje) wczoraj spuściłam go tylko dlatego bo wiem że w momencie spuszczenia ze smyczy od razu łagodnieje i chciałam się przekonać czy czy tym razem też tak będzie , po późniejszych przemyśleniach to fakt było to bardzo nieodpowiedzialne ale na szczęście się nie pomyliłam i jedyne co sie stało to to że się troszkę razem pobawiły ;) Nie nie miałam nigdy okazji odratowywać mojego psa z bójki bo kiedy widzę że idzie pies który jeży się i stawia na Nerona to zmieniam kierunek spaceru
  3. No ok sorki że się uniosłam ale wkurzają mnie tacy ludzie co to mają łagodne psy i myślą że im wszytko wolno a Ci co maja agresywne maja się męczyć przez ich głupotę :angryy: tybetana w akcji nie widziałam , ale pewnie nie raz będe miała okazję zobaczyć bo mój chłopak posiada tybetana i zawsze na spacery chodzimy razem , chociaz mam nadzieję w sumie że jednak tego nigdy nie ujrzę i Qwendi nie będzie zmuszona walczyć ....
  4. No może i to było głupie ale ja mam juz serdecznie dośc ludzi którzy puszczaja swoje psy wolno bo niby są łagodne , ale co mnie to obchodzi że one łagodne są , przepisy mówią wyraźnie , duże psy maja być prowadzane na smyczy lub w kagańcu , i nie ma pdziału na łagodne czy agresywne psy , to w imię czego cholercia jasna ja mam tracic reke bo pies mi ją wyrywa widząc psy biegające luzem koło niego !!!!!!!! to ja jestem bezmyslna czy właściciele tamtych psów ja się pytam ?? :angryy:
  5. czy ja wiem czy bezmyślność hmmm niby dlaczego ja miałam się szamotać z Neronem na smyczy kiedy tamte psy hasały sobie na wolności i drażniły go :roll: mimo iz Neron jest Owczarkiem Niemieckim jest dużo większy od berneńczyka i tybetana ( jest duży jak na swoja rasę ) więc nie wiem kto mógł by na tym ucierpieć :)
  6. Hejka;) Jak tak patrze na Oriona to jak bym widziała Nerona , są bardzo do siebie podobni i widzę że oby dwoje mają plamki na języku :):):):) jednego czego zazdroszczę to tej zabawy z wężem mój Neron jak tylko widzi że łapie za wąż to ucieka i wciska się gdziekolwiek tylko żeby go tym wężem nie oblać hehe no i wielki szacunek za fotki makro :) rewelacyjne :) podrowionka :)
  7. dzisiaj zrobiłam pewien niebezpieczny eksperyment , poszłam na spacer jak zawsze z Neronem i psem mojego chłopaka mastifem tybetańskim , na drodze stanęły nam dwa psy , 2gi tybetan i berneńczyk , Neron oczywiście najeżony na berneńczyka zaczął ujadać , one były bez smyczy więc sobie pomyślałam dlaczego ja mam sie tutaj z Neronem na smyczy męczyć , więc też go spuściłam i o dziwo , podleciał do nich i zaczął się z nimi bawić :crazyeye: i jak tu zrozumieć psią psychikę hmmmm
  8. Moim największym błędem wychowawczym było to że od małego był traktowany jak rozpieszczony jedynak , kiedy miał 2 miesiące wystraszył się dorosłego owczarka niemieckiego i uciekł , szukałam go godzinę i kiedy znalazłam już się bałam powtórki i trzymałam go cały czas na smyczy , "pod kloszem" :/ teraz mi jest trudno nad ni zapanować bo nie jako jest trochę dominantem :angryy:
  9. nawet zabawkę musi obszczekać [IMG]http://www.youtube.com/watch?v=hU3-BAo83sc[/IMG]
  10. w domu oczywiście też będę z nim pracowała ;)
  11. Najpierw napisze co powiedział mi weterynarz w sprawie zachowań mojego wykastrowanego psa względem suk i w czasie "podniecenia się " , no więc , skacze na suki ale to wcale nie jest związane z "sex-em" tylko tylko robi tak dlatego żeby pokazać drugiemu psu że jest górą i że jest od niego silniejszy a te kulki które Tworzą mu się w miejscu jąder to też normalny objaw uffff . [URL="http://www.dogomania.pl/forum/members/20029.html"]Martens[/URL] - bardzo mądre jest to co napisałeś i rzeczywiście masz całkowitą rację że nie robię z Neronem nic poza uczeniem go chodzenia grzecznie przy nodze , do tej pory myślałam że skoro ma takie długie spacery to mu wystarczy żeby się zmęczyć fizycznie i że jest z tym szczęśliwy hmmm kurcze do głowy by mi nie przyszło że wykonywanie poleceń sprawi mu frajdę bo szczerze mówiąc jak go chciałam czegokolwiek nauczyć to stawał się całkowicie "autystyczny" jak by nie słyszał że do niego coś mówię , ba! nawet udawał że mnie nie widzi i robił to na co miał ochotę :angryy: dziękuję za rade , jutro z samego rana wybiorę się z nim do lasu i spróbuję go czegoś nauczyć tylko najpierw muszę w internecie poszukać od czego najlepiej zacząć ;)
  12. Mnie kolczatka pomaga , jak wezmę go na spacer w skórzanej obroży to atakuje wszystko co się rusza a ja 44 kg osoba nie jestem w stanie utrzymać tak dużego psa na zwykłej obroży a na kolczatce jest nieco łagodniejszy i atakuje z reguły tylko te psy których nie lubi , o 15 idę z nim do szczepienia przeciw wściekliźnie więc od razu zapytam o co chodzi z tym problemem pojawiania się dziwnych guzów w miejscu gdzie powinien mieć jądra wtedy kiedy się "podnieci" hmmm może weterynarz mi odpowie na to pytanie czy to jest normalne czy będzie trzeba zrobić jakieś badania :roll:
  13. [quote name='zmierzchnica'] Ja w sytuacjach, gdy już nie mam wyjścia, bo np. ludzie są niekumaci i mimo że widzą, że nie mogę ich wyminąć, to idą z psem dalej na mnie i mojego rzucającego się Frotka, to też tak robię - łapię za obrożę, zasłaniam i czekam. [/quote] tej metody też próbowałam ale to jest trudne z psem który ma 72 cm wzrostu , tak wykręca łeb że i tak dojrzy to co chce , dla mnie najskuteczniejszy sposób do tej pory to taki że kiedy widzę zbliżającego się psa łapie Nerona na bardzo krótką smycz , przyciągam kolczatkę i mówię stanowczym głosem "fe" w wielu przypadkach to działa i mimo że ma ochotę zaatakować to tego nie robi , gorzej kiedy sie zamyślę albo gdzieś zapatrzę i nie zauważę takiego psa , wtedy jest pozamiatane hehe Neron tak mnie zazwyczaj pociągnie że ręka boli mnie tydzień :angryy:
  14. Ja kiedyś słyszałam że psa najlepiej oduczyć atakowania innych psów i kotów używając kantarka , poszłam do sklepu zoologicznego , kupiłam kantarek , na początku oki bo głowa Nerona szła na bok przy każdej próbie ataku innego psa , ale jak juz do niego przywyknął i pewnego dnia szłam z nim do sklepu , jak zobaczył kota to tak mnie szarpnął że na początek wyciągnął mnie na środek ulicy (prawie wleciałam prosto pod samochód) później oczywiście kantarek nie wytrzymał i się przerwał :angryy: później kupiłam 2gi masywniejszy bo stwierdziłam że może kupiłam za słaby , ale gdzie tam , kolejny kantarek porozpruwany :angryy:
  15. [URL="http://www.dogomania.pl/forum/members/93493.html"]Protazy[/URL] - chętnie bym obejrzała galerię Twojego psiaka :) kocham psy a co za tym idzie oglądać ich zdjęcia a dogi niemieckie to śliczne olbrzymy ;)
  16. też wydaje mi sie że to dobry pomysł , jak psy się poznają na pewno niebędą się wzajemnie atakowały :)
  17. [quote name='an1a']Bo nie potrafisz używać kolczatki, w odpowiednim momencie i dobrze zareagować.[/quote] Więc jak się używa kolczatki w takim razie skoro ja jej używam w zły sposób ??;)
  18. No to ja wiem że pies nie rozumie ludzkiej gramatyki ale chwaląc go wykonuję ruchy świadczące że zrobił dobrze głaszcze go czy dam mu buziaka w pyska :fadein: a gdy zrobi źle to targnę go za smycz , nosi kolczatkę więc na pewno to poczuję i mówię "fe" groźnym tonem że aż kuli uszy więc na pewno wie że robi źle , tylko nie wiem dlaczego wybiera sobie psy których nie lubi i zawsze je atakuje chodź by nie wiem co :bad-word:
  19. w wielu przypadkach tak ale są też przypadki że nie ma szans zwłaszcza jak widzi te dwa przez siebie znienawidzone psy , wtedy nic nie pomaga :/
  20. śliczny psiak :):):):) w ogóle nie widać w jego oczach agresji :):):):)
  21. Uczę go chodzic przy nodze , jak widze zbliżającego sie psa łapie go na krótkiej smyczy i mówie "fe" jak nie zaatakuje to go poglaszcze i pochwale a jak zaatakuję to go karcę mocnym pociągnięciem smyczy i słowem "niedobry pies"
  22. [URL="http://www.dogomania.pl/forum/members/95919.html"]paulina2904[/URL] a może pokazała bys nam swojego psiaka :)))
  23. [quote name='an1a']Podcięcie nasieniowodów nic nie daje, poza uniemożliwieniem rozmnażania. Wszystkie "samcze" zachowania, łącznie z poziomem hormonów zostają. Więc albo kastruj psa, albo nie czekaj na efekty, bo ich nie będzie.[/quote] Mój pies jest wykastrowany całkowicie a efektów nie widać ....
  24. Mój Neron tez mimo kastracji zachowuje się jak gdyby nie był wykastrowany , siedzi z "fifolkiem" na wierzchu i ma nabrzmiałe miejsca po jądrach (tego nie potrafię wytłumaczyć dlaczego tak się dzieje) ale jąder nie posiada , podejrzewam że Twój psiak też ich nie ma tylko tak to wygląda bo to dopiero miesiąc minął od kastracji , po jakimś czasie wszystko mu się zagoi i opuchniete miejsca znikną a po jądrach nie zostanie śladu :)
  25. [quote name='paulina2904']Niedawno adoptowałam binga i dostałam go już po zabiegu kastracji (ok 4tyg.temu miał zabieg ,ale jajka ma)[/quote] Hmmm no właśnie , pies w czasie kastracji ma usuwane jądra , więc jakim cudem Twój piesek je posiada ??:niewiem:
×
×
  • Create New...